Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

O bassetach... - Czy basset umie pływać ? :) czyli Basset i woda

Ewa z Matyldą i Bobem - Pon 20 Cze, 2005 13:09
Temat postu: Czy basset umie pływać ? :) czyli Basset i woda
Na Zlocie będzie całkiem spora woda i w związku z tym zastanawia mnie, czy Wasze bassety umieją pływać?
Matylda jak tylko zamoczy łapki i podwozie zamiera, staje na sztywno i już. W wannie jest to całkiem wygodne, mogę wypucować ją dokładnie, ale jak wchodzi do pobliskiej rzeczki Jeziorki to tak może stać w mule przy brzegu w nieskończoność!
Myślę sobie, że w Ślesinie wstyd będzie!!
Nowa odmiana basseta - basset przybrzeżny :oops:
Chyba, że koleżanki i koledzy dadzą jej dobry przykład :D

Hubertus - Pon 20 Cze, 2005 15:57

Jak najbardziej pływają :) tylko trzeba uważać, żeby nie "nałapały" wody do uszu, bo potem zapalenie murowane.
Fredek jeśli juz włazi do wody to tylko na tyle daleko by się jej napić, ale "zwodowany" przeze mnie płynął całkiem profesjonalnie ;)

Ewa z Matyldą i Bobem - Pon 20 Cze, 2005 17:00

Czyli mój błąd - nie zwodowałam Matyldy i dlatego nie wiem czy umie pływać :D Czasem to myślę, że ona się po prostu w wodzie przegląda! I jest sobą zachwycona, dlatego trwa to tak długo. Albo już tak bardzo ma zakodowane, że jak kąpiel to tylko w wannie i wtedy trzeba bez ruchu?
Ale jak zobaczy inne pływające bassety to się może zawstydzi i też trochę ruszy!

Miła od Gucia - Pon 20 Cze, 2005 17:12

Ewcia nie martw się Matylda będzie miała towarzystwo Gustawa, tyle co my latem wyjeźdzamy prawie w każdą niedzielę nad jezioro i nic, tak jak piszesz, łapki zamoczy, popatrzy, pochlipie i w tył zwrot.
Buba - Pon 20 Cze, 2005 18:45

Ooo Gustaw jest przykładem pływaka - typ: na łódź podwodną! Kilka tygodni temu on i dwa foxteriery oraz płochacz niemiecki były nad wodą.
Pan rzucił patyczek i trzy psy rzuciły się do wody a za nimi niewiele myśląc wskoczył Gustaw! Najpierw było wieeelkie plusk a potem się wynurzył niczym łódź podwodna.
Oto dowód:
[/url]

Bacha - Pon 20 Cze, 2005 20:55

Bass jak był piękny i młody (teraz tylko uroda została) pływał nieźle ale najchętniej w upał siadał w wodzie z wyrazem błogości na pysku i obserwował z politowaniem resztę rodziny prażącej się na słońcu. Ma też w swoim życiorysie nurkowanie na środku jeziora Solina (ok. 15 m głebokości) siedział na dziobie jachtu i przy przechyle poszedł pionowo w dół. Mój mąż runął za nim i na własnych plecach, które wyglądały potem jakby ktoś przejechał po nich bronami przy pomocy materaca wywindował przerażonego psa na jacht. Bass po wpadnięciu do wody wypłynął szybko i pływał. Co przeżyliśmy to nasze. Myśleliśmy, że będzie miał uraz i będzie bał się wody ale nic takiego. Na następny dzień moczył kufer w wodzie. tak więc sprawdzilismy - bassety nie toną.
Aleksander - Pon 20 Cze, 2005 21:01

Morfeusz zareagował tak jak Matylda. Mieliśmy taką przygodę- Morfi latając za pieskiem nie zauważył chyba wody gdy oprzytomniał był juz w niej po szyje i stanał jak by go zamurowało. prośby, groźby nic stał i stał myśłałem że juz będe po niego właził ale w końcu wylazł. Był przerażony. Nie było tam tak głeboko żeby pływać i łapki mu sie zapadały w mule może dlatego sie przestraszył. Normalnie go zamurowało. Teraz gdy chodzimy do tego parku omija to miejsce z daleka, dlatego myśłe że dołączy do grupy kibicującej pływakom na zlocie. A może się myle.
Krzysiek - Pon 20 Cze, 2005 21:29

Lady też tak się zachowywała do czasu aż nauczyła się pływać polując na ryby. Całą fotorelację z łowienia w skrócie możecie zobaczyć na jej stronie. Miała z tego niezłą zabawę...
Krzysiek

Dorota - Wto 21 Cze, 2005 17:07

Hectorek nie wykazuje zainteresowania wodą. Wiele razy bylismy znim na morzem i nawet nie podchodził do wody. Kąpieli w wannie równiez nie uznaje, musze go wtedy wiązać na smyczy do kranu żeby nie uciekł. Wnioskuje, że bedzie cieżko nauczyc go pywać. Sprawdze jak juz bedzie pełnia sezonu, zobaczymy wtedy czy lubi pływać a raczej czy potrafi:))
Pozdrawiam

Hubertus - Wto 21 Cze, 2005 17:39

Dorota napisał/a:
Hectorek nie wykazuje zainteresowania wodą. Wiele razy bylismy znim na morzem i nawet nie podchodził do wody.


Fredek też nie podchodzi do morza - fale go stresują ;)
Ale gładka tafla oczek wodnych na terenie warszawskich pół mokotowskich była wystarczająco bezpieczna na wodowanie ;)

Paweł - Czw 23 Cze, 2005 19:52

Nie wiem jak Macho zareaguje na taki rozmiar wody.Będzie jego pierwszy raz z tak wielką wodą.
Możliwe, że będzie należał do grupy oglądającej popisy innych w wodzie, a może zachęcony widokiem też się troszkę popluska :) :wink:

Agata - Czw 23 Cze, 2005 22:25

Oj ja bym się bała :roll:
Chyba, że w rękawkach :wink:

czarek - Pią 01 Lip, 2005 12:56

ja tam sie boje bellforda puszczać do wody, wiadomo jeszcze sie utopi :P ... ja sam nie pływam az tak dobrze i nie mam tyle sily zeby go wyjac wiec wole nie prubowac lecz musze powiedziec ze go ciągnie do wody ... jak przechodzimy koło stwidelka to zawsze sie ciągnie zeby wejsc albo zeby pogonic kaczki :D :D
Marta - Pią 01 Lip, 2005 13:10

czarek bellford z pewnoscia by sie nie utopil...kazdy pies umie plywac....nawet te wielkie. Nasz Leon tez mial juz wodowanie w jeziorze. Fajnie plywa i fajnie wyglada jego ogon wtedy...jak ster.
Agata - Pią 01 Lip, 2005 15:11

Dobra, dobra, a jeśli............
Ja tam jestem za rękawkami :!:

Marta - Pią 01 Lip, 2005 16:12

:shock: Dla basseta czy dla wlasciciela :lol: ?
Jesli dla psa to na wszystkie 4-ry lapy? Oby sie tylko do gory kolami nie wywrocil :)
Kapok chyba tez bylby dobrym rozwiazaniem

joania - Pią 01 Lip, 2005 19:05

Oglądałam zdjęcia Lady , ona to potrafi pływać... normalnie jak ryba , którą z resztą złowiła ,bardzo mi zaimponowała brawoo :thx
Daniel - Pią 15 Lip, 2005 21:14

Dziś Fiona była pierwszy raz nad wodą i ...............poszła na dno.
Kiedy odważyła się i weszła do jeziorka to kreciła się przy brzegu miała ochote popływać, ale jakoś szła pod wode.Może nastepnym razem...

Hubertus - Sob 16 Lip, 2005 20:21

a oto kolejny zwodowany basset ;)
Agatka tez zmoczyła uszy na zlocie :)

Agata - Sob 16 Lip, 2005 21:31

Byłam zszokowana jak zobaczyłam te zdjęcia :shock:
I szczęśliwa, że moja Agatka też umie pływać :lol: :lol: :lol:
Szkoda, że mnie wtedy z Wami nie było, ale z drugiej strony może i dobrze, bo ja jestem panikara i bym szukała rękawków :wink:

Kasia :) - Pon 18 Lip, 2005 07:18

:lol: oj Agatka! żebyś Ty widziała JAK ona pływała! Nie dość to, za każdym razem gdy Dominika czy ja właziłyśmy głębiej do jeziora, Zielona bez strachu wskakiwała do wody, opływała nas dookoła i starała sie nas wyciągnąć :D
za to Fredek okazał sie totalnym cykorem :? ...

Leniuch - Pią 14 Lip, 2006 09:58
Temat postu: A jak Wasze bassety czują się w wodzie??
Witam:)

Ostatnio byłam z moim Leniuchem nad jeziorem zrobił tam furore:) W Toruniu jest bardzo mało Bassetów co chwile słyszałam nazwy innych ras a to Beagle ,a to jamnik z długimi uszami:P To nic,że był wszędzie tam gdzie było jedzenie,żebrał niemiłosiernie nawet ludzie pytali się czy mają się z Nim podzielić bo on tak słodko na nich się patrzy.Na szczeście na mnie już nie działa te słodkie,niewinne spojrzenie;P
Chodzilo mi konkretnie o wode chciałam zobaczyc jak mój psiak czuje się w wodzie.Zamoczył sie do mordki,a gdy wzielłam go na głebszą wodę zacząl się topic.Zapewne to byla jego pierwsza historia z wodą,bo ma dopiero 7-8mC,mam nadzieje,że wyrośnie z Niego niezły pływak:)
Jescze pytanie czy woda taka z jeziora nie szkodzi Basseta chodzi mi konkretnie o uszy i oczy??

Pozdrawiamiamy wszystkim z moim Leniuchem wstrętnym:))
buziaki! :]

Aleksander - Pią 14 Lip, 2006 10:49

Nasze psiaki czują się w wodzie cudownie. Ale poczatki tez nie były najlepsze. Morfeusz nie chciał wchodzić do wody gdy pierwszy raz pojechaliśmy z nim nad jezioro i nad morze. Miał wtedy rok. Natomiast w tym roku nad rzeką przebija wszystko. Nie wychodzi z wody sam wskakuje sobie do wody i pływa i to pływanie sprawia mu ogromną frajdę. Natomiast Demeter w płytkiej wodzie (takiej po brzuszek) szaleje jak dzik jakiś ale jeśli chodzi o pływanie to jak nie musi to unika. jednak pływa doskonale bo jak ja jestem w wodzie to przecież ona też musi za mną wejść do wody i pływa. o ile sobie przypominam na zlocie w tamtym roku to chyba Otylia nie wychodziła własciwie z wody pływając ciągle. Tak więc moge stwierdzić że bassety lubią wodę i pływanie. Gorzej jednak jest z pierwszym razem.
Jaga - Pią 14 Lip, 2006 11:37

Aleksander napisał/a:
o ile sobie przypominam na zlocie w tamtym roku to chyba Otylia nie wychodziła własciwie z wody pływając ciągle.

Widzę, że to imie przylgnęło do niej na stałe :lol: - pasuje jak ulał :lol:
Nasze tez lubia wodę, byle nie była zbyt głęboka. Wolą tez żeby któreś z nas było z nimi w wodzie. Bo same to wchodzą do wody, raczej żeby pochodzić niz popływać. Ale pływać też potrafią i idzie im to całkiem, całkiem :)

gocha - Pią 14 Lip, 2006 11:52

Mania wodę uwielbia, ale początki też były trudne. Najpierw wchodziła , tak do brzuszka, póżniej coraz dalej, aż kiedyś skończyło się dno i zaczęła płynąć.Na początku trzepała uszami w wodzie, moczyła całą głowę i pływała dosyć rozpaczliwie. Teraz codziennie chodzimy nad staw jak jest gorąco i widać postępy.Pływanie jest płynniejsze, a z wody trzeba ją wyciągać siłą.
Leniuch - Pią 14 Lip, 2006 12:42

To mnie pocieszyliście dziękuje;)) teraz będe częściej zabierała Leniucha nad jeziorko żeby się podszkolił i mam nadzieje,że tak jak ja polubi pływanie.Szybciej będe musiała powiedzieć plażowiczą,że mają schowadz jedzenie bo złodziej grasuje hihi.
Jaga - Pią 14 Lip, 2006 14:34

gocha napisał/a:
Na początku trzepała uszami w wodzie, moczyła całą głowę i pływała dosyć rozpaczliwie.

Karol do tej pory trzepie uszami i w jego wykonaniu to pływanie faktycznie jest takie trochę ... hm...rozpaczliwe. Potrafi na przykład zapomnieć o przebieraniu prawymi łapkami, więc zaczyna płynąć w kółko, jak sie zorientuje, to macha wszystkimi i "prostuje tor", po czym zapomina o lewych łapkach i sytuacja sie powtarza. Ale za to potrafi nurkować - zwłaszcza jak na dnie leży kamień.

Miła od Gucia - Pią 14 Lip, 2006 21:45

Do Leniuszka - w Toruniu mieszka Pigwa i Kluseczka dwie przesympatyczne bassetki, były na zlocie w tamtym roku.
A Gustaw tylko brodzi i moczy sobie j..... . A potem strasznie na trawie szaleje.

Hubertus - Sob 15 Lip, 2006 06:03
Temat postu: Re: A jak Wasze bassety czują się w wodzie??
Leniuch napisał/a:
Jescze pytanie czy woda taka z jeziora nie szkodzi Basseta chodzi mi konkretnie o uszy i oczy??


z tego co wiem "zalanie" uszu wodą grozi zapaleniem.
Co do reszty to zwyczajnie trzeba uważać gdzie się kąpie psa.
Na przykład w Warszawie jest wiele miejsc, w których bym psu nie pozwolił pływać (np. fontanny) - w wielu z nich kąpia się bezdomni i w wodzie jest wiele bakterii czy zarazków - kłopoty ze skórą jak w banku.

Gosia Tochman - Wto 25 Lip, 2006 01:15

witam po długim okresie milczenia (jak zwykle sprawy zawodowe :( ). Otylia czyli Felicja zawsze kochała wodę, i byłam pewna, że większość bassetów też. W Ślesinie okazało się że Fela nieco odstaje ze swoimi upodobaniami do kąpieli od reszty bassetów. Przez 2 dni (nawet w nocy) nie zdążyła wyschnąć :D
bommel - Nie 06 Sie, 2006 13:52

Po pierwszym pobycie nad wodą odkryłam, że Azor nie umie pływać :shock: :lol:
bubel - Sro 16 Sie, 2006 20:26

Vicky ma 8 lat i od szczeniaka uwielbia pływać. Byleby nie było zbyt głęboko. Poprzednio miałam wyżła, który często nurkował np. za patykiem. Ona nigdy nie moczy sobie głowy. Pływa jak dama, tak żeby jej się fryzura nie zmoczyła. Ostatnio wlazła mi do fosy w parku. No cóż ... perfuma to nie była, kapanie natychmiast po powrocie i i tak po tygodniu powtarzałam. Ale pies miał zabawę:)
=AsMiNn= - Sob 02 Wrz, 2006 19:35

Viking średnio lubi wode. Jak jest gorąco to w ostateczności zamoczy sobie nogi, ale wejść do niej to jakoś nie bardzo (no chyba, że za patykiem, lub czymś podobnym :D ) Umie pływać, ale specjalnie nie lubi się tym chwalić. Nawet jak kiedyś go nawoływałam to wszedł tylko 'po kostki' i czekał na mnie na brzegu.
Daniel - Sob 02 Wrz, 2006 23:22

W te wakacje Fiona (2 lata) pierwszy raz pływała. A właścicie przepłynęła zaledwie kawałeczek, szybko wracała do brzegu, ale za to kilka razy.Ja pływałam a ona nie mogła wytrzymać , wnieśliśmy ją do jeziora.Jednak wiem ze ten sporty nie jest jej ulubionym, ale dobrze czuje się na łódce,leży, patrzy się w wodę, zdrzemnie się.


Willy - Wto 05 Wrz, 2006 12:13

Willy z kolei odstaje od reszty basssetów - nie lubi wody :( Wejście do niej to ostateczność - kiedyś położył się w górskim strumyku i pochlapywał się ogonem, gdy było bardzo gorąco.
Unika wody w dużych ilościach (jeziora). Nie napije się nawet wody, gdy na jeziorze jest fala (10 cm) :? Dopiero na ostatnim zlocie przełamał i pobrodził trochę :)
Ale za to uwielbia buszować w szuwarach i błocie, co się kończy potem oczywiście kąpielą.

Glowacz - Sro 06 Wrz, 2006 13:37

Nasz Glusio jak przystalo na mieszkanca terenow nadmorskich uwielbia i umie plywac....wyglada przy tym jak lodz podwodna ze sterczacym ogonem do sterowania...i to jego sapanie..
Ostatnio malego przykryla fala podczas kapieli na otwartym morzu ale dal rade.... :D

Crazy-Kasia - Nie 14 Sty, 2007 14:34
Temat postu: Niechęć do wody
Mam pewne pytania....Z waszych postów (niektórych) wynika, że bassety lubią przebywać w wodzie...Mój taki nie jest..Nie chce zamoczyć nawet koniuszków palców,a co tu mówić o pływaniu...Wydaje mi się, że to przez to,że w ostatnie lato 2 razy spadł z mostka w Kętrzynie dojezorka....było tam płytko, ale ja skoczyłam za nim....raz sam spadł, a drugi KTOŚ :evil: :evil: :evil: fo tam wżucił...miał później zapalenie uszu....może to dlatego? Błagam pomóżcie mi....
Hubertus - Nie 14 Sty, 2007 19:48

Fred tez uciekał przed wodą i nie było mowy o zadnej kąpieli. Jednak od czasu kiedy bawił się na plaży z innym psem cały strach mu przeszedł.

Moim zdaniem znacznie łatwiej przekonac psa do wody, kiedy ma on możliwość kąpieli razem z innym psem czy też w większej grupie. Najlepiej z innym psem, który kocha kąpiele ;)

Crazy-Kasia - Pon 15 Sty, 2007 13:08

DZiękuję bardzo, spróbuję ale jest mały problem....Tobi ma mało kolegów..większość psów go nie lubi...może niewiecie dlaczego?
Hubertus - Wto 16 Sty, 2007 23:11

bo się za bardzo im narzuca? :D ;)

he he... to nic takiego :) na Freda co najmniej 60% napotkanych psów reaguje ucieczką lub pokazywaniem zębów :)

a przecież on taki fajny jest :P :lol: i koniecznie tą "fajnością" musi się podzielić z innymi psami :wink:

Miła od Gucia - Pią 19 Sty, 2007 08:32

Hubertus napisał/a:
bo się za bardzo im narzuca? :D ;)

he he... to nic takiego :) na Freda co najmniej 60% napotkanych psów reaguje ucieczką lub pokazywaniem zębów :)

a przecież on taki fajny jest :P :lol: i koniecznie tą "fajnością" musi się podzielić z innymi psami :wink:

coś w tym jest.
Jest grupa czworonogów z którymi Gustaw się "przyjaźni", i część z którymi idzie na "warczenie".
Kasiu Gustaw ma 5 lat i nie przepada za wodą, nie pływa. Latem tylko brodzi po brzegu. My go nie zmuszamy ani na siłę nie wrzucamy do wody. Taki jego urok, i niech se tak ma.

Crazy-Kasia - Pią 19 Sty, 2007 13:56

Ale on nawe koiuszka pazurów do wody nie chce wsadzić....a boje sie że na plaży, gdzie nie ma cieniu może dostać udaru...a może>> :lol: :lol:
Bona - Nie 15 Cze, 2008 11:30
Temat postu: Wodne przygody Bony...
Niewiem czy Wasze zbóje tez uwielbiają wodę, ale nasz wprost uwielbia sie moczyć. Kiedy nalewamy jej do miski wody, wkłada do niej caly pyszczek i wypuszcza powietrze, co sprawia ze robią sie bąbelki i wyglada to poprostu komicznie:) albo kiedy podlewamy ogorodek rzuca sie na wode która leci z weza, a kiedy pod drzewkami jest troche wody, zaczyna brodzić jak wodołaz... Nie mozemy ze smiechu :) I jak tu nie kochac takiego stwora:) Próbowałam to uchwycic na zdjeciu, ale niestety nie wyszlo.
marta_zbyszek - Nie 15 Cze, 2008 11:51

Bolo wręcz nie cierpi wody. :cry: jak pada deszcz a jest pora spaceru gnom omija wszystkie kałuży tak aby pazurka nawet nie zamoczyć. Raz próbowałam namówić go na kąpiel w jeziorze stał po pachy z ogonem zwieszonym jak wędka rybaka i spojrzeniem pytał mogę już wyjść no przecież wiesz że nie lubię. Z kolei jak go kąpiemy to jest cyrk na kółkach ja mu przód do wanny a on tyłek z wanny no to tyłek hop do wanny to on przud na zewnątrz i tak się droczymy przez całą kąpiel. więc teraz chodzi do kosmetyczki - ona się męczy :twisted:
Bona - Nie 15 Cze, 2008 11:57

No to jest wlasnie najdziwniejsze bo Bona jak sama moze sie kapac to uwielbia ale jak my ja wkladamy do wanny to ucieka i probuje sie obronic ..Dokladnie tak jak Twoj Bolo my jej przod do wanny, to ona tylek z wanny i na odwrot;) a ze baset silny to cale sciany mamy opryskane woda i cala lazienka jest mokra.. wlasnie myslimy o tym zeby kupic jej basenik albo fontanne do ogrodu zeby podczas upalow mogla się chlodzic:)
marta_zbyszek - Nie 15 Cze, 2008 12:07

A no bassety nie lubią jak się je do czegokolwiek zmusza taka ich natura. A z basenikiem lub fontanną dobry pomysł jeżeli tak lubi wodę byle żeby się nie przeziębiła. (przy czym moim zdaniem fontanna będzie lepsza - trochę zabawy przy próbie złapania wody w pysk)
Bona - Nie 15 Cze, 2008 16:19

Tak, my tez jestesmy bardziej za fontanną... raczej się nie przezebi bo ona lubi sie moczyc tylko kiedy jest cieplo lub goraco... jak jest zimno to wolo slodko spac w domku:)
marta_zbyszek - Nie 15 Cze, 2008 16:45

To zdrowe podejście :lol:
Batus - Nie 15 Cze, 2008 19:49
Temat postu: Czy basset umie pływać ? :)
Hej, czy Wasze psiaki umieją pływać? Nasz na początku niechętnie podchodził do wody, a jeśli już to traktował jezioro jak wielką miskę z wodą i tyle. Ostatnio pojechaliśmy na plaże i zachęciliśmy Batusa do wejścia do wody. Zaczął iść za nami coraz głębiej aż zaczęłam go podtrzymywać pod brzuchem i tak oto zaczął pływać sam, ale...
pływakiem to on nie będzie hi hi Skóra wypłynęła na powierzchnię i wyglądał jak wielka beczka, a tyłek przeważał mu w wodzie to w jedną to w drugą stronę i robił fikołki (oczywiście przy mojej asekuracji był bezpieczny). Widok był śmieszny, ale on się nie zraził i dzielnie pływał dalej sam :) Ciekawa jestem jak inne bassety sobie z tym radzą?

marta_zbyszek - Nie 15 Cze, 2008 20:03

Mój ucieka od wody i za żaden przysmak dobrowolnie do niej nie wejdzie
Bona - Nie 15 Cze, 2008 20:03

Ale się uśmiałam, już sobie wyobrażam tą sytuację.... My jeszcze niestety nie sprawdzalismy jak nasza Boncia plywa, ale podejrzewam że wygląda to podobnie... Czasami żal mi bassetów że mają tyle skóry.. Bona kiedy gryzie sobie kość, skóra spada jej na oczy i nic nie widzi.. No ale taki ich urok :wink:
gocha - Nie 15 Cze, 2008 20:49

U mnie jest tak, Mania uwielbia wodę, wchodzi sama , pływa i widać, że jej to sprawia przyjemność. Natomiast Ignaś też wchodzi, ale tak do jajeczek :oops: , dalej nie , tak sobie tylko pobrodzić.
madzialinka - Nie 15 Cze, 2008 23:17

Enigma nie lubi moczyć łap. Na spacerach omija każde błotko i kałuże, a jeziorko w ogóle nie wchodzi w rachubę. Za to uwielbia kąpiele w ciepłej wodzie w wannie :) Przetestowałam to wiele razy - ostatnio jak wytarzała się w padlinie :twisted:

Najbardziej lubi polewanie prysznicem pod brodą i po klacie. Może tak stać godzinami. Zamyka wtedy oczy i wyciąga mordkę do góry. Warunek jest taki, że woda musi swobodnie spływać. Raz zatkałam wannę korkiem i jak poziom wody zaczął się podnosić, to Eni zabawnieunosiła i otrząsała tylne łapki i była wyraźnie niezadowolona :)

Taka jest właśnie moja rozpieszczona bassetka.

goska - Pon 16 Cze, 2008 07:17

Czechu nie miał jeszcze prawdziwej okazji, żeby się wykąpać w prawdziwym jeziorku albo w morzu (nadrobi to w te wakacje). Ale już teraz wiem, że trudno będzie go upilnować :o Woda go fascynuje. Jakoś w kwietniu Czesio poszedł z moim mężem na spacer Myślęcinka (duży park w Bydgoszczy). Okolica super. Las, łąki i sztuczne jeziorka (jest nawet mini wodospad). Tak sobie spacerowali, aż do momentu kiedy Maciej postanowił pokazać Czesiowi wody. Za nim się obejrzał Nasz mały Basset był już na środku jeziora. Dobrze, że był na smyczy i można było go ściągnąć na brzeg :mrgreen:
Renia - Pon 16 Cze, 2008 07:53

Niestety Beti boi się wody - mam wrażenie, że ją ktoś na siłę wrzucał do wody :cry: i dlatego spokojnie czekamy aż sama sie przełamie :D
Grzegorz - Pon 16 Cze, 2008 11:47

Jasne że umie , robi to wspaniale, skóra się rozlewa po powierzchni - zwiekszona wyporność ,na nawrotach pomaga sobie ogonem ,mieląc wodę w odpowiednią stronę, tak u mnie wszyscy pływają, a sapia przy tym niemiłosiernie - jak parostatki pływają!!!
Jaga - Pon 16 Cze, 2008 12:01

Grzegorz napisał/a:
Jasne że umie , robi to wspaniale, skóra się rozlewa po powierzchni - zwiekszona wyporność ,na nawrotach pomaga sobie ogonem ,mieląc wodę w odpowiednią stronę, tak u mnie wszyscy pływają, a sapia przy tym niemiłosiernie - jak parostatki pływają!!!

Zapomniałeś jeszcze dodać, że Karol czasem pływał w kółko, bo zapominał ruszać np. prawymi łapkami i mieszał tylko lewymi. Jak sie zorientował włączał wszystkie łapki, az do momentu kiedy zapominał ruszać lewymi itd...
i ten ogon na nawrotach - uwielbiam ten widok.

ewan - Pon 16 Cze, 2008 12:19

a Gordon brzydzi się wody ;) nie ma możliwości żeby wlazł nawet do kałuży... natomiast Madamme... a o już inna bajka :)
karina_wilson - Wto 17 Cze, 2008 13:27

a nasze dziewczynki tak pływają
http://www.youtube.com/watch?v=BqNdMi2rRU4

Batus - Wto 17 Cze, 2008 15:34

A to dobre, uśmiałam się czytając te posty :) ) Widać nasze bassety są jak zwykle indywidualistami w każdym calu :) No to nasz pewnie też nauczy się sterować ogonem, musi tylko to odkryć w sobie, super :)
Nadia - Wto 17 Cze, 2008 16:13

:lol: ale ubaw. Nasza Bianka uwielbia wodę, pływa całkiem sprawnie jedna nie za długo. Ona woli siedzieć we wodzie i chodzić "cycki" hihihihihihi
Mirka - Wto 17 Cze, 2008 16:59

uczestnicy I zlotu w Ślesinie pamietacie Felkę vel Otylkę vel Foczkę :lol: :lol:

to byla pływaczka...prawie rozpuscila się w wodzie :lol: :lol: :lol: :lol:

Lutex - Sro 18 Cze, 2008 13:10

Lutor na poczatku unikal wody jak ognia, ale podczas zabawy w rzucanie patyka do wody i wchodzenie razem do kostek - przelamal sie. Lubi pomoczyc sie do brzucha i troszke za czyms poplywac, ale na bezpiecznej dla niego glebosci :) Ale bez obaw nie utonie. Raz wpadl do rwacej rzeczki bo chcial sie napic wody i mimo silnego wiru i paniki doplynal do brzegu. Ale tak sobie zapamietal to miejsce, ze drugi raz juz nie chcial podejsc do tego brzegu :)
Tymek - Sro 18 Cze, 2008 14:00

Z zazdrością czytam posty o pływających bassetach;Tymek nie pływał jeszcze nigdy,choć pod domem ma duży staw;jak ognia unika tzw.dużej wody natomiast uwielbia taplać się w kałużach a nawet błotku,wtedy wszystko jest ok.Nie staram się go na siłę ciągnąc do wody,może kiedyś sam dojrzeje do tej jakże ważnej decyzji :mrgreen: Cierpliwie więc czekam ale chciałabym zobaczyć pływającego basseta :lol: Gosia
gocha - Sro 18 Cze, 2008 20:40

Gosia, przyjedż na zlot, zobaczysz dużo pływających bassetów :shock: :grin:
Monia - Czw 20 Sie, 2009 16:05

Nasza Cora na początku bała się wody w wanie, ale często polewaliśmy ją wodą, moczyliśmy łapki i tak stopniowo wprowadzaliśmy ją do rzeki a potem do jeziorka. Wody się nie boi a teraz to z chęcią chce wchodzić do wanny.

http://www.fotosik.pl/pok...2168a4bef3.html

Renia - Czw 20 Sie, 2009 19:55

A nasza Beti przełamała się i teraz włazi do wody ale tylko jak zobaczy na niej jakieś ptactwo :cool:
niestety jeszcze nie udało się jej nic upolowac

Tymek - Czw 20 Sie, 2009 20:10

A Tymek nadal nie pływa aczkolwiek zrobił niewielki postęp -zamoczył łapki :mrgreen:
może jeszcze się przełamie....

Renia - Pią 21 Sie, 2009 07:05

przełamie przełamie tylko go nie zmuszajcie ....
Batus - Pią 21 Sie, 2009 07:48

Nasz nie lubi pływać. Jeszcze rok temu nawet wchodził, ale w tym roku to już z wielką niechęcią przepłynął kawałek. Za to uwielbia się moczyć i chłeptać, o tak :)
Poldek - Pią 21 Sie, 2009 08:54

Nie mogę się już doczekać widoku pływających Basseciorów. Zwłaszcza zaciekawił mnie ten myk z ogonem na nawrotach. :grin:
Mam nadzieję, że pogoda na zlocie dopisze i parówy będą chętnie wchodzić do wody.

Poldek pływa, ale nie jesteśmy pewni czy to lubi. Widać na jego pyszczku wyraźną ulgę jak pod łapami czuje grunt. Mam jednak wrażenie że to wszystko przez jego ciekawską naturę.
Uwielbia na płyciźnie wkładać nochala pod wodę i wyrywać różne roślinki i wodorosty (potem te zdobycze przynosi pańci na kocyk :evil: )
Niestety próbował tego triku również na głębokiej wodzie i biedactwo opiło się troszkę wody.
A może są jakieś maski z rurką dla bassecich amatorów nurkowania... :grin:

zojka - Pią 21 Sie, 2009 18:14

Rufek pływa! I mamy wrażenie, że z chęcią. Niezmordowanie aportuje kijaszka i co najbardziej cieszy pańcia nie boi się zamoczyć nosa i oczu :shock:

Myk z ogonkiem wykonuje :lol:
Bo Tosia .... Proszę Państwa! Tosia, to Tosia :mrgreen:

madzialinka - Pią 28 Sty, 2011 22:30

Wstawiam moją Enigmę. Nie jest to kąpiel wannowa, ale ona za żadną wodą nie przepada i zawsze ma kwaśną minę z tego powodu :)


Agataw - Pią 28 Sty, 2011 22:54

My tak pławiliśmy się latem:


Magda i Rudolf - Pią 28 Sty, 2011 23:10

A tu moj ś.p. kochany Rudolfik, lato 2010

eufrazyna - Nie 30 Sty, 2011 09:33

Enigma tak dostojnie wyglada stojac w tej wodzie, jakby chciala powiedziec "Jestem ponad to!" :grin:
Batus - Nie 30 Sty, 2011 12:26

Zapraszam do pooglądania też tego tematu :) : http://forum.bassety.net/...der=asc&start=0
madzialinka - Nie 30 Sty, 2011 20:44

eufrazyna napisał/a:
Enigma tak dostojnie wyglada stojac w tej wodzie, jakby chciala powiedziec "Jestem ponad to!" :grin:



Nie, nie, ona prosi "niech mnie ktoś wyciągnie" :)
Normalnie to ona ma wodowstręt - na spacerach nawet kałuże omija, żeby tylko łap nie zamoczyć.

jabluszko520 - Sro 21 Mar, 2012 14:30

Ja już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić jak Majeczka czuje się w większym akwenie.
BASSiBAWARIA - Sro 21 Mar, 2012 20:06

ja mam podobnie....

w tym roku nie omieszkam sprawdzić,czy moja czarna kluseczka utrzyma na wodzie swoją dupencje.

eufrazyna - Sro 21 Mar, 2012 21:33

A ja juz wiem, ze Barnaba potrafi :) Po zeszlym zlocie wiem :) Widzialam na wlasne slepka :)
Kala - Czw 22 Mar, 2012 07:47

eufrazyna napisał/a:
A ja juz wiem, ze Barnaba potrafi :) Po zeszlym zlocie wiem :) Widzialam na wlasne slepka :)


to tak jak Platuś ;) ale on z kolei chociaż potrafi to wody unika jak ognia :twisted:

Dorti - Czw 22 Mar, 2012 07:52

Kala napisał/a:
eufrazyna napisał/a:
A ja juz wiem, ze Barnaba potrafi :) Po zeszlym zlocie wiem :) Widzialam na wlasne slepka :)


to tak jak Platuś ;) ale on z kolei chociaż potrafi to wody unika jak ognia :twisted:


Platon od razu nurkuje :mrgreen: taki z niego kozak :wink:

Kala - Czw 22 Mar, 2012 07:57

a co! kozak nad kozaki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
jabluszko520 - Pon 03 Sie, 2015 19:21

Temat stary ale jakże odświeżający w te upały - bo u nas istny skwar jest.
Cytuję tu pańcia Furiacika, daje nam pierwsze lekcje pływania:
"
RicoSB napisał/a:
21.07 Furiat poszedł za przykładem innego psa i wskoczył za nim do wody, a raczej wszedł i gdy mu się skończył grunt pod łapkami, to zaczął pływać. Potem już całkiem dobrze mu szło to pływanie, ale jeszcze sporo nauki przed nim.
Pierwsze zabawy pływackie
Wlazł jeszcze raz ale mniej pływał
w innym miejscu, za patykiem pływał prawie jak ryba
"

piszcie, wklejajcie zdjęcia i filmiki
-w wakacje woda to podstawa a bez basseta pewnie będzie wręcz nudna hihi

ElenaJerry - Sro 12 Sie, 2015 17:37

wszystkie bassety potrafia plywac, oto dowod :mrgreen:

https://www.youtube.com/watch?v=heSGQiCbkJA

RicoSB - Sro 12 Sie, 2015 18:17

W zasadzie to chyba każdy pies potrafi pływać
Joy - Sro 12 Sie, 2015 19:51

Nie, dobermany moich rodziców szły pod wodę :P I każdy doberman jakiego znam nie potrafi pływać, bo budowa ciała im na to z lekka nie pozwala :D
ElenaJerry - Sro 12 Sie, 2015 20:39

A ja mysle ze moj Max, moj pierwszy basset, juz za TM mieszka, nie wlazl by do wody w zadnym przypadku. kiedy ja bylam w wodzie i jego wolalam, to tak sie obrazyl i o 180 st. otoczyl i uciekal i ja musialam za nim biegac i prezepraszac, zeby czekal na mnie.
kiedy tylko plamka wody byla na spacerze, on ani jednego pazurka nenamoczyl.
Jerry to zupelnie inna sprawa, choc plywac nie mialysmy jescie okazji.
ale ta kamizolka do plywania nie zla :mrgreen: moze i doberman w takiej potrafi :oo:

RicoSB - Sro 12 Sie, 2015 22:40

Naszego Furka musieliśmy teraz do morza wciągać na siłę aby się przekonał i teraz jest w wodzie idealnym napędem :)
Torpeda

ŁucjaLuna - Czw 20 Sie, 2015 09:45

Mój Canto świetnie pływa i wykorzystuje każdą okazję do powłażenia do wody :yahoo

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group