Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - Znów basset w POZNAŃSKIM SCHRONISKU!!!! BONO TM

MonikaP - Nie 04 Sty, 2009 11:58
Temat postu: Znów basset w POZNAŃSKIM SCHRONISKU!!!! BONO TM
W tej chwili nie znam żadnych szczegółów i sama psa nie widziałam, bo 15 minut temu zadzwoniła do mnie koleżanka z tą wiadomością.
Wiem tylko, że w schronisku jest basset; mam nadzieję zamieścić tu jeszcze dziś zdjęcia.

MonikaP - Nie 04 Sty, 2009 15:36

A oto zdjęcia - jest to pies, chyba kilkulatek (na staruszka nie wygląda). Trochę szczekał, ale raczej proforma. I...niestety to tyle....Jest zimno, będzie jeszcze zimniej...w budach słomy jak na lekarstwo, poza tym zimny beton....co to oznacza dla tak "niskopodwoziowego" psa, nie muszę Wam mówić...:-(






Tu jest jeszcze kilka zdjęć:

http://picasaweb.google.p...eat=directlink#

Lucy - Nie 04 Sty, 2009 16:22

To jest wstrzasajace , ta ilość porzucanych bassetow .Szukajmy dla psa chociaż DT, choćby na miesiac, czy ktoś z okolic Poznania moglby przechowac pieska ?
Lucy - Nie 04 Sty, 2009 22:18

NAPRAWDE DOBRA WIADOMOSC Nasza forumowiczka pani MIRKA ,wspaniala osoba ,posiadajaca dobre, wspolczujace serduszko postanowila dac psiakowi DT tak dlugo ,jak bedzie trzeba. Biedne psisko nie bedzie trzeslo sie z zimna na schroniskowym betonie. Potrzebujemy pilnie transportu z Poznania do Mirki w okolice Bydgoszczy. Jezeli ktos z Państwa chcialby pomoc prosze o info na PW lub forum.
Miła od Gucia - Nie 04 Sty, 2009 22:32

Super wiadomość, myślę o tym transporcie, może coś wymyślę, muszę jutro się skomunikować z paroma osobami. Jak coś uda mi się załatwić dam znać.
Mireczko, bardzo się cieszę, że przygarniesz tego basseta.
A potem spokojnie będziemy mu szukać domu docelowego.

Miła od Gucia - Nie 04 Sty, 2009 22:34

a czy jest wśród nas ktoś z Poznania, jeśli tak odezwijcie się.
Mirka - Nie 04 Sty, 2009 22:37

troche sie boję ale chyba dam radę
normalnie serce mnie boli jak patrzę na te zdjecia :sad:
a u nas znajdzie sie wolny kacik zeby miał sie gdzie przytulić :smile:


ps.dziewczynki czekam niecierpliwie na wieści gdzie i kiedy mam dojechać zeby zabrac psiaka do domu

Alina z Bogdanem - Nie 04 Sty, 2009 22:50

Mireczko - kochana jesteś!!!
Bogusia jeżeli chodzi o kogoś z Poznania to ja mam kontakt z osobą z Fundacji Emir w Poznaniu właśnie. Wysyłam Ci namiary na pw.

marta_zbyszek - Nie 04 Sty, 2009 23:22

Kochana Mireczko, ale to tylko 150,8 km. nie jest tak daleko, na pewno dasz radę.
Gonia P - Nie 04 Sty, 2009 23:50

Ja jestem z Poznania to ja dziś go dostrzegłam.
Mój nr 661 955 880
Proszę o kontakt osoby, które chcą pomóc Pedro w opuszczeniu schroniska.
Dziękuję z góry za wszystko i proszę o bieżące informacje.

Lucy - Nie 04 Sty, 2009 23:53

Droga pani Marto,a moze Pani chce sie przejechac te 150 km? To naprawde niewielka odleglosc, prosze sie zglosic,bez fałszywej skromnosci!-mozliwe że da Pani radę.
marta_zbyszek - Nie 04 Sty, 2009 23:57

ode mnie jest zaledwie 422,9 km. w jedną stronę.
Ja już swoje kilometry zrobiłam przy okazji innych adopcji, no ale to przecież drobnica.

Lucy - Pon 05 Sty, 2009 00:01

Och rozumiem, zawsze jakies problemy :~ To nic ,poradzimy sobie bez Pani-taka odległość to drobnica.
marta_zbyszek - Pon 05 Sty, 2009 00:05

Lucy napisał/a:
Och rozumiem, zawsze jakies problemy :~ To nic ,poradzimy sobie bez Pani-taka odległość to drobnica.


Chyba Panie nie liczyły, że ja taka skromna i mało znacząc osóbka będę dezorganizować tak wspaniałą akcję adopcyjną.

Koło Poznania mieszkają przecież Mirka, która tak wspaniałomyślnie zadeklarowała pomoc, i Bogusia również ma rzut beretem. Ja dziewczyna ze śląska, mam jak Panie zauważyły drobnicę, ale jednak większą od mieszkających nie daleko forumowiczów.

Miła od Gucia - Pon 05 Sty, 2009 00:05

Pani Gosi, jak Pani doczytała, piesek pojedzie do "Mirki".
W tej chwili poszukujemy transportu i traktujemy sprawę jako pilną.
Bardzo zaangażowane w tę sprawę są "Lucy" i "Alina z Bogdanem".
Żeby nie robić bałaganu i zamieszania, sprawę i kontakt z Panią będzie prowadziła jedna osoba.

marta_zbyszek - Pon 05 Sty, 2009 00:08

Bogumiła od Gustawa napisał/a:

Żeby nie robić bałaganu i zamieszania, sprawę i kontakt z Panią będzie prowadziła jedna osoba.

widzę że SBB jednak wprowadziło parę dobrych zasad

Miła od Gucia - Pon 05 Sty, 2009 00:10

to są moje życiowe zasady od lat
marta_zbyszek - Pon 05 Sty, 2009 00:12

Bogumiła od Gustawa napisał/a:
to są moje życiowe zasady od lat


przepraszam, nie chcąc nikogo urazić ale nie zauważyłam przy działalności stowarzyszenia. Ale no cóż przecież nie jestem doskonała i mogłam nie dostrzec tej ZASADY.

gocha - Pon 05 Sty, 2009 01:15

Mirka, jesteś wielka , wspaniała decyzja, gratuluję, szczególnie, że Ty już poza Dusią masz Borysa ze schroniska. Zadzwonię jutro :grin:
Gonia P - Pon 05 Sty, 2009 01:16

Nie wiem o co chodzi, ale czekam na kontakt od osoby chcącej dać dt nieborakowi. Chciałabym, by ktoś poważny potwierdził kompetencję ewentualnego dt.
Mój mail: malgorzata.prokopowicz@canissfera.pl

Miła od Gucia - Pon 05 Sty, 2009 08:20

Pani Małgosiu, próbuję się dodzwonić do Pani
Renia - Pon 05 Sty, 2009 08:42

BRAWO BRAWO Dorosłe osoby.....
Gonia P - Pon 05 Sty, 2009 11:53

Pedro ma 3 lata i siedzi w schronisku od grudnia.
Miła od Gucia - Pon 05 Sty, 2009 11:54

Mirko szykuj spanko, jutro Pedro do Ciebie przyjeżdża.
Dorti - Pon 05 Sty, 2009 12:17

Super dziewczyny, bardzo się cieszę, że chłopaczek będzie miał ciepełko. Mirka i Bogusia - BRAWO. :wink:
Miła od Gucia - Pon 05 Sty, 2009 12:29

Dorti Kochana, już prostuję.
Wielkie podziękowania dla Pani "Gonii P" ze Stowarzyszenia Emir w Poznaniu. Osoba, o wielkim sercu i jakże życzliwa. Wypatrzyła Pedra i pomogła w sprawach organizacyjnych - dziękuję Pani Gosiu - bardzo.
Lucy - pokryła koszty transportu.
Alinka - pomogła w sprawach organizacyjnych
A Mirka, no cóż - Mirka dała dom.
A mój udział, to pokrycie kosztów w schronisku, i takie skromne koordynowanie pomiędzy Paniami.

Dorti - Pon 05 Sty, 2009 12:44

W takim razie dla wszystkich zaangażowanych w tę sprawę WIELKIE BRAWA. :grin:
Lucy - Pon 05 Sty, 2009 13:48

Muśle,zetrzeba podziekowac pani Monice, ktora napisała informacje o psiaku na forum- pani Moniko bardzo Pani dziekuje, przecież piesek jest w schronisku co najmniej od 24.12.2008
MonikaP - Pon 05 Sty, 2009 14:58

Aaaa, co tu się dzieje????
Przepraszam, nie mogę teraz pisać, ale.....GoniaP z poznańskiego oddziału Fundacji EMIR wypatrzyła pieska w schronisku i wiedząc, że byłam zaangażowana w adopcję innych bassetów poznańskich, poprosila mnie o założenie wątku tutaj i na Dogomanii. Jest osobą ze wszech miar kompetentną i to Jej się należą podziękowania za zauważenie Pedra :-))).
Bardzo się cieszę, że bassetowy brzucholek nie będzie już marzł - zawsze można na Was liczyć :-)))). DZIĘKUJĘ!

Mirka - Pon 05 Sty, 2009 17:50

my juz czekamy zwarci i gotowi na Pedra
mam tylko nadzieje ze psiaki sie polubią aa i koty też :lol:

Miła od Gucia - Pon 05 Sty, 2009 18:00

szykuj aparat Mirka, zdjęcia powitalne proszę zrobić.
gocha - Pon 05 Sty, 2009 18:30

Mirka, zdjęcia koniecznie, a my trzymamy kciuki za powodzenie akcji i pozytywne zapoznanie psiaków :lol:
Lutex - Pon 05 Sty, 2009 23:00

podziwiam was dziewczyny, ze tak szybko udalo sie wyciagnac malucha. mam nadzieje, ze tez szybko uda mu sie staly domek znalezc.
Gonia P - Wto 06 Sty, 2009 08:30

No to jadę. Trzymajcie kciuki!!!
Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 09:04

Trzymamy Pani Goniu, trzymamy, ciekawa jestem jego reakcji, czy jest "przytulas" ?
Lucy - Wto 06 Sty, 2009 09:30

Prosze coś napisac o piesku po powrocie- jak przetrwal taka mrożną noc?Bardzo sie o niego martwiłam
Jadzia - Wto 06 Sty, 2009 10:54

witam:)
jestem nowym użytkownikiem.
naprowadziła mnie tu Pan Kuba, od którego chciałam z ogłoszenia adoptować basseta. napisał, że jego ogłoszenie już jest nieaktualne ale że jest basset w potrzebie na forum bassetów
i jestem:)
nazywam się Jadzia, mieszkam z Tomkiem, którego marzeniem jest basset. nigdy nie mieliśmy basseta. mieszkamy z adoptowaną cudną sunią Sagą - Goldenką.
sunia całe życie mieszkała z pieskami. teraz w święta przebywała z pieskiem od dziadków i widać lubi towarzystwo innych piesków, dlatego pomyślałam o drugiem piesku.
Miałam kiedyś najcudowniejszego posokowca na świecie Vegę i pozostał sentyment do kłapouchów.
mój Tomek odkąd jesteśmy razem , od dwóch lat marzy o bassecie i ...tyle:)
gdy zobaczyłam Pedro za kratkami pomyślałam, że to ta okazja, nie chcę kupować psa, jest tyle cierpiących w schroniskach, trzeba im pomagać.

Pedro z tego co przeczytałam jedzie do DT, pewnie tam teraz trochę pomieszka? czy jak wygląda sytuacja?
pozdrawiam gorąco

Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 11:10

Oto zdjęcia od Goni P . Pedro opuszcza schronisko i przygotowuje się do podróży.

http://picasaweb.google.p...116263324431746
tu są większe








Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 11:29

Witaj Jadziu, bardzo się cieszę, że chciałabyś przygarnąć "bidulę" ze schroniska lub innego potrzebującego domu basseta.
Nie wypowiadam się co do Pedra. Ale zapewniam Cię, że nie wypuścimy Cię z forum bez basseta.

joania - Wto 06 Sty, 2009 11:31

Ale jeszcze jest do adoptowania basset w łódzkim schronisku i podobno na Paluchu.
madzialinka - Wto 06 Sty, 2009 11:49

W łódzkim schronisku nie widziałam basseta. Jest jeden piesek do adopcji w Łodzi, ale z Fundacji Azyl, przebywa w tej chwili w domu tymczasowym. Tu jest jego wątek na naszym forum

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=1940

Jeśli będzie ktoś zainteresowany adopcją psiaka mogę podjechać i go obejrzeć i wypytać się o szczegóły.

Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 11:52

Ale akcja! Mireczko, trzymam kciuki, coby sie Twoje pociechy dogadaly. Daj znac koniecznie, opisuj, o ile znajdziesz przy takiej zalodze czas :wink: Czekam na wiesci, bo temat dom tymczasowy to bardzo wazna forma pomocy zwierzetom w trudnej sytuacji.
Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 12:17

Asiu ja też jestem ciekawa, więc zadzwoniłam do Mirki, jeszcze Pedro nie dojechał, ale jest już blisko.
Myślę, że na obiad zdąży :grin:

Lucy - Wto 06 Sty, 2009 12:24

Witaj Jadziu! napewno jest jeszcze basset na Warszawskim Paluchu- obecnie na kwarantannie, no i psiaki do oddania na Allegro - u nas mozna zasiegnac o nich informacji w dziale - Zwierzeta w potrzebie :grin:

czy Pedro juz dojechał?

Renia - Wto 06 Sty, 2009 12:47

Na Paluchu nie ma basseta - był ale juz został odnaleziony przez właścicieli :)
Gonia P - Wto 06 Sty, 2009 13:23

Pedruś już dojechał!!! :grin:
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 13:33

dla zainteresowanych
Pedro jest juz w domu
mam nadzieje ze będzie ok :lol:
pózniej napisze więcej....

Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 13:46

Mireczko, powodzenia :wink:
Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 13:51

Tak trzeba jej tego życzyć, początki są zapewne trudne. Znając poprzednie opowieści, osób które przygarnęły bassety jako drugie i trzecie do domu.
Pamiętam Bobcia Ewy - to był koszmar, a teraz wielka miłość.
I innych bassetomaniaków - prawda ? trudno było na początku ?
Musimy Mirkę wspierać.

Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 13:56

Masz racje Bogusiu. Mysle, ze Mirka majac basseta (wie, co to za licho) i juz jednego psa ze schroniska ( z ktorym poradzila sobie wzorowo) udzwignie ten nastepny basseci ciezar :grin: . Mirko, my wprawdzie daleko, ale jesli bedzie potrzebna jakas pomoc mozesz na nas liczyc. Wal smialo jak w dym!
Lucy - Wto 06 Sty, 2009 14:16

Mirka! trzymaj sie ,to tylko na poczatku jest STRASZNY rejwach.Jak przywiozlam MIIE byly awantury,kłótnie,łzy wszystkie przybiegały sie do mnie skarżyć a teraz wielka milośc , całuski i lizanie po pyszczkach. To samo było jak przygarnełam dalmatynka do DT- myślałam że ich nie opanuję, ale piesek znalazl juz domek i w Sobote odjeżdża. Zycze Ci duuuzo anielskiej cierpliwo sci.
Alina z Bogdanem - Wto 06 Sty, 2009 14:25

Pedro już u Mirki a ja jestem zdenerwowana jakby to było u mnie. Dokładnie czuję to samo, co przed kiloma tygodniami. I trzymam kciuki.
Mirka da radę bo przecież żaden basset jej chyba nie zaskoczy, tylko ta nowa sytuacja,
o cztery łapy i jedną zaślinioną mordkę w domu więcej...

Mirka - Wto 06 Sty, 2009 14:38

Kobitki jest ok :!:
myślałam ze bedzie gorzej,
psy wstepnie sie juz poznały
nawet z Duską...i zeby nie ta cieczka akurat :oops:
by było jeszcze lepiej
postaram sie zaraz wkleić zdjecia ,ale najpirw musze jakis obiad zrobić
bo mój "ludzki Pan"z głodu padnie,a też mi dzielnie pomaga :lol:
dziekuje za wsparcie i tyle ciepłych słów :lol: :lol:

Batus - Wto 06 Sty, 2009 14:43

Trzymamy kciuki za Was :mrgreen:
Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 14:52

No , to dobre wiesci, to lec nakarm ludzkiego, bo bedziesz miala o jednego psa wiecej i o jednego "chopa" mniej :lol: Pozdrowienia swoja droga dla meza, fajnie, ze taki pomocny.
Alina z Bogdanem - Wto 06 Sty, 2009 15:11

No to prawda ludzki chłop przy takiej ilości zwierzyny wskazany (w naszych stronach "ludzki" w tym kontekście znaczy przyzwoity!). Nakarm go i pozdrów.
gocha - Wto 06 Sty, 2009 15:32

Super Mirka, wiedziałam, że będzie dobrze :grin:
A z tymi chłopami to masz teraz przekichane, jesteście z Dusią w mniejszości :mrgreen:
Jak już odetchniesz, to napisz więcej szczegółów i zdjęcia zamieść.
Powodzenia i trzymam kciuki za dobre układy między psiakami :grin:

gocha - Wto 06 Sty, 2009 15:56

Jadziu, w Fundacji Azyl w Łodzi jest basset Bigos do oddania.
Nie znam szczegółów, ale na stronie fundacji w dziale średnich psów jest jego zdjęcie, skontaktuj się z nimi.

http://psiarnia.blox.pl/h...,21.html?396528

Mirka - Wto 06 Sty, 2009 16:05

Pedro bardzo lubi hasać na dworze,
poszedł sam ,spacerował,wąchał
oszczekał przepięknym bassecim głosem sąsiadów
wrócił do domu i w końcu zasnął..... :~

pies jest w doskonałaj kondycji
czysty,pcheł brak,uszy czyte pachnace
i bardzo wybredny w jedzeniu :shock:
wieczorem wkleje fotki :lol:

gocha - Wto 06 Sty, 2009 16:06

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 16:08

harce z Borysem





:mrgreen:


Gonia P - Wto 06 Sty, 2009 16:17

Miód na moje serce :lol:
A jaki ma charakter? Czy jest nauczony czystości?

Mirka - Wto 06 Sty, 2009 16:20

Pedro zakochał sie od pierwszego wejrzenia w moim mężu
więc ma Pańcia już swojego i jak go nie widzi to głośno zawodzi
próbuje nas chwytać zębami jak mu sie cos nie podoba
ale z tym sobie poradzimy poza tym
basseci przytulas.... :lol:

gocha - Wto 06 Sty, 2009 16:21

Kolejnej poznańskiej bidzie się udało :grin: , bo przecież moja Mańka jest z tego samego miejsca :sad:
Gonia P - Wto 06 Sty, 2009 16:24

A jest więcej zdjęć?? :razz: I czy mogę je wstawić na stronkę Emira??
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 16:25

i oby wszystkim bidkom sie udawało :lol: :lol:
a teraz idę oko przymknąć bo taka zmęczona jestem :roll:

Mirka - Wto 06 Sty, 2009 16:26

pewnie mozna je wstawiać do Emira.....:)
padł mi akumulator w aparacie własnie go ładuję
jak zrobię nowe zdjecia to też wrzuce tutaj
:mrgreen:

Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 17:28

Całusy dla Boryska, że tak pięknie przyjął gościa. Zabawa przednia, widać piesek lubi zabawy.
Teraz jeszcze nocka, jestem bardzo ciekawa jak to będzie, czy będzie płakał, do łóżka :mrgreen: :mrgreen:
A Dusia zaraz skończy swoje "piękne" dni i na całego dołączy do zabawy. Bardzo się cieszę, służę pomocą, oczywiście na ile dam radę.

Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 17:28

dwa razy sie wkleil ten sam post
pewnie tak się spieszyłam

Lucy - Wto 06 Sty, 2009 17:32

Informacja o Bigosie- psiaczek dzisiaj był kastrowany, jest osoba bardzo zdecydowana go adoptować, z Poznania, do soboty ta pani ma termin dogrania wszystkiego. Informacje sa bezposrednio z Azylu, piesek mieszka w mieszkaniu wolontariuszki. Jest o nim informacja i na tym forum, zaraz tam coś dopisze.

Mirka piesek jest przecudny, przeciez nigdy nie powinien sie znależc w schronisku, prawda? jest piekny, widać ze zadbany, naprawde cudny :grin:

marta_zbyszek - Wto 06 Sty, 2009 18:04

Lucy napisał/a:
przeciez nigdy nie powinien sie znależc w schronisku, prawda? jest piekny, widać ze zadbany, naprawde cudny :grin:


żaden pies nie powinien znaleźć się w schronisku.

Mirka - Wto 06 Sty, 2009 20:37

tak wypoczywa Bono vel Pedro po niezwykle stresujacym dla niego dniu

Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 20:39

no nie wytrzymam, co za jego dostojność
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 20:41

i jeszcze tak :cool: :cool:


i tak :roll:


Alina z Bogdanem - Wto 06 Sty, 2009 20:48

To znaczy ,że teraz będzie nazywał się Bono?
I tak mi przyszło do głowy: sprawdziłaś Mirka czy nie ma tatuażu lub czipa?

Lutex - Wto 06 Sty, 2009 20:48

kurcze, na tym ostatnim rozlozyl sie jak u siebie :mrgreen:
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 20:53

Alinko tatuaż ma ale tylko schroniskowy :~ :cry:
a czy ma czipa nie sprawdzałam bo w moim mieście jest to raczej nie możliwe :~

Danusiu on czuje sie jak u siebie,tylko jak zasypia cichutko skomli,
on w schronisku był tylko 2 tyg.więc przypuszczam że tęski do domu..... :sad:

madzialinka - Wto 06 Sty, 2009 21:03

Gdyby miał odrobinę mniej białego na plecach, to powiedziałąbym, że to moja Enigma :)
Urocze psisko.

Doxi na początku pobytu u nas stawała pod bramą albo wskakiwała do samochodu dając do zrozumienia, żeby odwieźć ją do domu...

Lutex - Wto 06 Sty, 2009 21:16

Mirka napisał/a:
Danusiu on czuje sie jak u siebie,tylko jak zasypia cichutko skomli,
on w schronisku był tylko 2 tyg.więc przypuszczam że tęski do domu..... :sad:

strasznie musza sie czuc takie psy. byly z kims przez rok, dwa albo i wiecej i nagle zostaja same na ulicy bo ludziom sie znudzily. normalnie czasami ma sie ochote zrobic z tymi ludzmi to samo :~

Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 21:23

Mirko, no piekny jest. Prawdziwy kawaler. Piszesz, ze meska czesc Rodziny juz polubil, a Wy dziewczyny jak , czy Wam vel Bono przypadl do gustu, jak Dusia - ona tez chyba wybredna byla, pewno sie dogadaja przy misce jakos, tylko Ty biedna bedziesz musiala lepsze kaski do miseczki wkladac :lol: Pieknie popatrzec na te zdjecia, Mireczko. Prosimy czesciej.
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 21:57

Asiu z Dusia tez sie na dworze przywitali bardzo namietnie :mrgreen:
ale z powodu cieczki Dusia jest odizolowana :oops: :oops:

a Borys z młodym dokazywali że hej
najgorzej ze te harce chcieli te w domu uprawiać czym
wprowadzili mnie w zakłopotanie i tez ich troszeczke rozdzieliliśmy żeby ochłonęli :lol: :lol: mam nadzieje że jurto juz nie będzie tak gorąco
między mini i się wyciszą:razz:
a jeszcze Wam wkleje zdjęcie jednej z moich kotek ,tez sobie dziewczyna radziła
dzisiaj jak umiała :lol:

Gonia P - Wto 06 Sty, 2009 22:09

A czy Pedro vel Bono widział już kotki??
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 22:11

nie bo kotki staraja sie bardzo żeby sie z nim nie spotkać :mrgreen:
Lucy - Wto 06 Sty, 2009 22:16

Fantastycznego masz tego kotka :grin:Mój jest cały czarny.Mirka ,na pewno sie uspokoja , kilka dni szalenstw zapoznawczych i wszystko wróci do miłej rutyny.
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 22:19

Lucy mam taka nadzieje
tym bardziej że pies juz na 100%
zostanie u nas :mrgreen:
teraz razem z moim męzem zamknęli sie w sypialni i słychać stamtąd chrapanie
czyli chyba spią :twisted:

madzialinka - Wto 06 Sty, 2009 22:21

Przez psie harce mam wymienione kwiatki w domu. W 2007 odziedziczyłąm po poprzednim właścicielu piękne juki - niestety nie przetrwały spotkania z Enigmą. Natomiast nagietki przy tarasie zostały zduszone przez BArika. W tym roku musiałam się pożegnać z paprotką, bo panienki w trakcie zabawy przewróciły kwietnik...

Przy bassetach straty są nieuniknione i wkalkulowane w koszty, sami chyba o tym wiecie ;)

Gonia P - Wto 06 Sty, 2009 22:26

Mirka napisał/a:
Lucy mam taka nadzieje
tym bardziej że pies juz na 100%
zostanie u nas :mrgreen:
Właśnie skaczę pod sam sufit!!! Dziękuję!!! :lol: :twisted: :razz: :mrgreen:
Mirka - Wto 06 Sty, 2009 22:28

ależ nie ma za co :mrgreen: :mrgreen:
Lutex - Wto 06 Sty, 2009 22:34

no to cudnie, ze Pedro zostanie z wami. jest co swietowac :mrgreen: sciskamy mocno
Lucy - Wto 06 Sty, 2009 22:38

Wiedziałam :mrgreen: Od samego początku, jak tylko do mnie napisałaś.
mam w takim razie 1 czlowieka wolnego.

Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 22:41

czułam, czułam, że Mirka go zatrzyma - cudnie.
madzialinka - Wto 06 Sty, 2009 22:48

Kobitki, już nie nadążam z czytaniem i pisaniem postów.
Super, że Pedro znalazł nowy domek :)

Alina z Bogdanem - Wto 06 Sty, 2009 22:50

Ja też podejrzewałam,że tak będzie
Gonia P - Sro 07 Sty, 2009 08:32

No to jestem ciekawa jak minęła pierwsza nocka i poranek?
Mirka - Sro 07 Sty, 2009 08:36

super pierwsza nocka za nami
była spokojna i chrapiaca :twisted:
i co najwazniejsze pies nie wchodzi do łozka :shock:

Nadia - Sro 07 Sty, 2009 11:33

śliczny psiak.
Miła od Gucia - Sro 07 Sty, 2009 11:43

no widzisz, jak dostał cudne legowisko, to dla niego już super, po spaniu na podłodze schroniskowej, ale nie ciesz się na zapas, jeszcze trochę to i pozna smak kanapy, bo basset to......"Kanapowiec" :razz: :razz:
Mirka - Sro 07 Sty, 2009 11:58

ten nasz Bono to basset syberyjski,nie mozna go zagnać do domu :shock: :shock:
a boje sie o Borysa ze sie przeziębi bo nie odstepuje go na krok i tez tkwi w taka zamieć w ogrodzie :shock: :~

Jaga - Sro 07 Sty, 2009 15:08

Piękny pies i jak widać ze zdjęć szybciutko się zaaklimatyzował. I tak trzymać :mrgreen:
gocha - Czw 08 Sty, 2009 03:12

Byłam pewna, że psiak zostanie u Mirki, pomimo, że się troszkę broniła przed przyznaniem mi racji :grin: , fajnie trafił, a i Mirka też, bo może mieć kolejnego najwspanialszego psa na świecie :mrgreen:
Miła od Gucia - Czw 08 Sty, 2009 08:05

Mirka napisał/a:
ten nasz Bono to basset syberyjski,nie mozna go zagnać do domu :shock: :shock:


jak bym tak Gustawa oddała na parę dni do schronu, to by się chłop uodpornił na zimno.

Czy już von Bono wstał ?
pisz, pisz co słychać i wstawiaj fotki.
Początki trzeba uwiecznić.

Asia i Basia - Czw 08 Sty, 2009 09:01

Tak Mireczko, masz nowego psa :lol: Fajny chlopak. I tak zdrowo wyglada. I najwazniejsze, ze dogadal sie z Wami wszystkimi. Gratulujemy !
Mirka - Czw 08 Sty, 2009 13:34

uważam temat za zakończony :lol:
proszę admina Krzysia o zamknięcie tamatu :cool:

Jadzia - Czw 08 Sty, 2009 14:43

hej
jak na złość szlak trafił mój komp ale jakoś dycha obecnie:)
Mirka cieszę się że psina u Ciebie zostanie:)
będę szukać dalej. najważniejsze jest dobro piesków :)
pozdrawiam

Mirka - Czw 08 Sty, 2009 14:53

Jadziu trzymam kciuki za powodzenie
w poszukiwanich bassecika...a moze
on Cie sam odnajdzie :lol: :lol:

Alina z Bogdanem - Czw 08 Sty, 2009 15:48

A co z tym nieszczęsnym Luckym,który ma taka złą opinie ale przeciez to tylko pies i wystarczy troche serca i poświecenia aby było normalnie...
Asia i Basia - Czw 08 Sty, 2009 15:54

A Jadzia to inna Jadzia dopiero teraz zobaczylam. Witamy Jadzie!
marta_zbyszek - Czw 08 Sty, 2009 17:06

Alina z Bogdanem napisał/a:
A co z tym nieszczęsnym Luckym,który ma taka złą opinie ale przeciez to tylko pies i wystarczy troche serca i poświecenia aby było normalnie...


Nie chcąc nikogo urazić, ale zadecydowaliśmy z Grześkiem że Lacki najpierw przejdzie u obecnych właścicieli przedszkole psie, aby go naprostować. Ma dobrą opiekę u tych ludzi i krzywda mu się nie dzieje. Więc może poczekajmy na rezultaty i wpływ przedszkola, potem dopiero przeprowadzimy adopcję.

Ok ?

Jadzia - Wto 13 Sty, 2009 10:23

witam wszystkich:):)
dziękuję Wam za pomoc , z nowym rokiem zdecydowaliśmy że adoptujemy naszej córuni Sadze :) braciszka , chcieliśmy wsiąść baseta ale wszystkie znalazły domek , w momencie kiedy poszukiwałam, to dobrze:) i ...wzięłam psa ze schroniska w Gliwicach, takiego owczarka kojota:) jestem wolontariuszem w gliwickim schronisku i stwierdziłam, że pomogę jakiemuś stworzeniu stamtąd:)
bassety są przecudne :) :):)dzięki temu znajdują dom i to jest piękne.
jesteście wszyscy kochani , że pomagacie psiakom .
myślę że kiedyś jeszcze postaramy się o to cudne zwierzę, jakim jest basset :)
mizianko dla wszystkich podopiecznych:)

gdybyście mieli ochotę kiedyś pomóc Goldenowi zapraszam na stronę:
www.szansa.goldenretriever.pl

wiadomo każde stworzenie zasługuje na dobro !

pozdrawiam wszystkich gorąco

Miła od Gucia - Wto 13 Sty, 2009 10:56

Jadziu, uratowałaś następną "bidę".
Cieszę się i życzę Wam wiele wspólnej miłości.
To umiziaj psiaczka ode mnie.

Kasia :) - Pon 26 Sty, 2009 08:44

a dzisiaj rano, przeglądając Stronkę EMIRA znalazłam taką oto informację:

06.01.08
Pedro - smutny basset
Serce kroiło się na widok psiaka, którego brzuszek dotykał niemalże zamarzniętego betonu w schroniskowym boksie.
Jego zdjęcia tego samego dnia trafiły na forum Bassetów, i niemalże natychmiast przyszła pomoc. Jesteśmy pod niesamowitym wrażeniem wielkich serc i profesjonalizmu miłośników tej rasy!
Przede wszystkim jednak, jesteśmy wdzięczni pani Mirce, która bez wahania przyjęła Pedraszka pod swój dach, by nie musiał ani chwili dłużej cierpieć zimna i samotności. Pani Mirka zaoferowała najpierw dom tymczasowy, ale w zasadzie następnego dnia zapadła decyzja, że już się nie rozstaną. Pedro to od teraz Bono, a zdjęcia potwierdzą, że jest niesamowitym szczęściarzem!!


http://fundacja-emir.org/...ZNAN/poznan.htm /gdzieś po środku strony/

:grin:

lotta - Wto 27 Sty, 2009 00:05

:mrgreen:
Pięknie! Aż mi się płakać chce (ostatnio wszystkim się wzruszam...) Jak znaleźć więcej takich stron, jak wyżej podana? Cieszę się, że nasze-wasze akcje wywołują echo, bo na to właśnie zasługujemy-zasługujecie: My-jako bassety.net i Wy-jako osoby włączające się czynnie w akcje :)

Kasia :) - Wto 27 Sty, 2009 09:25

lotta napisał/a:
Jak znaleźć więcej takich stron, jak wyżej podana?


hę? lotta sprecyzuj pytanie bo nie rozumiem ...

jeśli chodzi Ci o link, który wkleiłam powyżej to jedna z podstron na stronach EMIRA : www.fundacja-emir.org
klikasz i grzebiesz do woli :mrgreen:
ja szczególnie lubię "Dobre wieści" i polecam gorąco "Rysiek komentuje" - czyli rzeczywistość oczami psa :wink:

a jak znaleźć takie strony? eee... ja ... jakoś trafiam :grin:

a tak na marginesie :wink: ...

... a dzisiaj rano, przeglądając Stronkę EMIRA znalazłam taką oto informację:

19.11. 2008: pomogliśmy w transporcie basseta ze schroniska w Obornikach Wielkopolskich do Zamościa. Piesio ma dom u miłosników tej rasy.

http://fundacja-emir.org/.../zamosc2008.htm

(wiem, że info stare, ale żeby nie było, że tylko Bono vel Pedro stał się medialny, Bazyl też a co! :razz: )

Mirka - Wto 27 Sty, 2009 09:46

Kasiu Bazyl jest u Aliny z Bogdanem i został równie godnie przyjęty jak Bono :mrgreen: :mrgreen:
Kasia :) - Wto 27 Sty, 2009 09:58

wiem Mireczko, prześledziłam temat "basseta w schronisku w Obornikach", a nawet zastanawiałam się dlaczego skoro jest u Aliny ciągle "wisi" jako basset w potrzebie na stronie Basset SOS (gdzieś o tym chyba nawet pisałam)

a wkleiłam ten tekst ze stronki Emira, żeby i Bazyl miał swoje szczęśliwe zakończenie i w nawiązaniu do moich wędrówek po emirowych stronach.

Mirka - Wto 27 Sty, 2009 10:05

tak ta stronka Emira to kopalnia informacji
no i ten Ryho sfuj hop
uwielbiam czytać jego opowieści :wink:
chociaż nieraz sie poryczę :~

Miła od Gucia - Nie 01 Sty, 2017 18:13

dalsze losy Bonusia w temacie

Bono w domu Mirki

Miła od Gucia - Wto 08 Maj, 2018 11:26

Odszedł Bono
8 maja 2018 roku


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group