Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - TAKUŚ-PROSI O DOM [chwilowo w domu Zojki przebywał)TM

ziko - Sob 20 Cze, 2009 21:27
Temat postu: TAKUŚ-PROSI O DOM [chwilowo w domu Zojki przebywał)TM
Basset Takuś prosi o przygarnięcie. Nie jest kochanym pieskiem chociaż nie brak mu niczego, jest po prostu piękny. Jeśli możesz go przytulić i pokochać, skontaktuj się ze mną.


W przypadku kontaktu ze sprzedającym, prosimy o powołanie się na serwis Alegratka.pl. Dziękujemy.

Miejscowość: Głowno
Bogusiu prosze napisz do tej Pani bo do mnie nie odpowiada

ziko - Sob 20 Cze, 2009 21:28

masza52@tlen.pl
Miła od Gucia - Sob 20 Cze, 2009 21:37

Już to zrobiłam.
Czekam na odpowiedź.

ziko - Sob 20 Cze, 2009 21:59

podzwoniłam po schroniskach w Głownie , nie ma takiego psa jest to osoba prywatna
Miła od Gucia - Sob 20 Cze, 2009 22:10

i do tego podany adres e-mailowy masza....jest zły,
dostaję informację zwrotną o złym emailu.
Napisałam do alegratka i do ogłoszeń wp.pl
dostałam już odpowiedź, że wysłali informacje do ogłoszeniodawcy.
I dalej czekamy.

ziko - Sob 20 Cze, 2009 22:16

no normalnie :evil:
ziko - Nie 21 Cze, 2009 14:19

Mam już pierwsze informacje o Takusiu od Pani ,piesek jak na dzień dzisiejszy jest zadbany jednak bardzo niekochany ,jest brak zainteresowania pieskiem ze strony własciciela ,Pani która dała ogłoszenie jest szwagierką tego Pana ,świetna kobieta kochająca psy -mówi że szwagier prawdopodobnie z powodu ciężkiej choroby tak sie zchowuje w stosunku do psa .Obecnie pies mieszka na podwórku ,także będzie pewnie problem z załatwianiem .Pani chce oddać pieska zupełnie za darmo tylko w kochające ręce.Pani wspomina że pies jest zupełnie pozbawiony agresji.
ziko - Nie 21 Cze, 2009 14:58

to jest chyba Basset d'Artois a nie Hound ,Pani ma mi sprawdzić pochodzenie bo pies ma rodowód
Asia i Basia - Nie 21 Cze, 2009 16:40

No Artzjan to on raczej nie jest, a i z tymi nozkami watpie w posiadanie rodowodu. NAstepna bieda. Wakacje sie zaczynaja :evil:
Miła od Gucia - Nie 21 Cze, 2009 18:08

To by wyglądało, że mamy psa dla Pana Marcina od Zojki, on lada moment wraca z zagranicy, bardzo chciał piesia.
Miła od Gucia - Nie 21 Cze, 2009 18:09

Głowno to gdzieś koło Łodzi ???
Dorti - Nie 21 Cze, 2009 18:42

Jeśli już to jest to Basset Hound.
A jeśli chodzi o rodowód to jest całkiem możliwe, ze ma papiery.
Miałam okazję widzieć na jednej z wystaw tak powykrzywianego psa, że sama nie mogłam uwierzyć w fakt, ze on jest rodowodowy i wystawiany. :shock:

zojka - Nie 21 Cze, 2009 18:44

Ja też sobie tak pomyślałam, że to Marcina przyjaciel :mrgreen:
A ile on ma lat? Bo chyba nie doczytałam :oops:

ziko - Nie 21 Cze, 2009 19:02

czort wie jakiej on rasy i tak dalej ,pisze to co słyszałam w słuchawce telefonu ,ale wiemy że potrzebuje naszej pomocy ,jest możliwość transportu z ich strony dobre chociaż to .
ziko - Nie 21 Cze, 2009 19:03

zojka napisał/a:
Ja też sobie tak pomyślałam, że to Marcina przyjaciel :mrgreen:
A ile on ma lat? Bo chyba nie doczytałam :oops:
Takuś ma 4 latka
madzialinka - Nie 21 Cze, 2009 22:39

Wydaje mi się, że niedawno ten pies był wystawiany na gratce albo allegro jako potencjalny reproduktor - kojarzę takie ogłoszenie psiaka z okolic Łodzi z powykręcanymi łapami...
zojka - Nie 21 Cze, 2009 23:03

Takuś ma już chyba domek :D jeszcze Ziko tylko podzwoni , poczaruje ... :D
ziko - Pon 22 Cze, 2009 01:43

dodaje pare większych fotek dla Zojki :wink:
zojka - Pon 22 Cze, 2009 07:01

Cudnego będę miała sąsiada, prawda?
joania - Pon 22 Cze, 2009 07:44

Prawda jest superowy.
Miła od Gucia - Pon 22 Cze, 2009 08:05

Zoja Twoje okolice rosną w bassety, Twoje dwa, Henio i teraz Takuś, cudnie.
Trzymam kciuki za pomyślne zakończenie.
Panie Marcinie - on jest Panu przeznaczony :grin:
Do zobaczenia na zlocie

ziko - Pon 22 Cze, 2009 13:29

wszystko dokładnie jeśli chodzi o transport będzie wiadomo jutro po południu , poniewaz pan który ma go przewozić syn właściciela musi wrócić do domu ale wszystko prawie załatwione tak na 99 % , napisałabym na 100 ale lepiej dmuchać na zimne ,będzie dobrze .Miło by było zobaczyć tu Pana Marcina :wink:
Lutex - Pon 22 Cze, 2009 14:58

Dorti napisał/a:
Jeśli już to jest to Basset Hound.
A jeśli chodzi o rodowód to jest całkiem możliwe, ze ma papiery.

zgadzam sie z Dorti, ze pies z wykrzywionymi lapkami moze miec rodowod - takim przykladem jest moj Lutor. troszke poza tematem, ale to tez wiedza na przyszlosc :)

i ciesze sie ze Takus szybko znalazl nowy domek :lol:

ziko - Pon 22 Cze, 2009 21:12

kochani potrzebna jest chyba umowa adopcyjna ,prosze niech mi ktoś prześle na maila bo Zojka ma problem z pocztą
Miła od Gucia - Pon 22 Cze, 2009 21:17

już Ci wysyłam
zojka - Pon 22 Cze, 2009 21:34

Kofani!

Marcin nie może się dostać na forum - coś z łączem :(
Ale jest ze mną w kontakcie i baardzo jest ciekaw Takusia. Ja tam myślę, że on jest jego :)

Pytanie ma tylko takie - jak Takuś zachowuje się w stosunku do innych psów i jaki ma stosunek do dzieci :)

Ziko :D super załatwiłaś! Umowa ode mnie też poszła :) Masz dwie :lol: może to dobry prognostyk na przyszłość?

Miła od Gucia - Wto 23 Cze, 2009 14:56

Ziko, mam parę spraw w związku z adopcją, bardzo Cię proszę podaj mi telefon do siebie.
Prześlij mi numer na pw.
Dziękuję z góry, do usłyszenia

ziko - Wto 23 Cze, 2009 17:20

mam niemały problem z tym właścicielem ,dzisiaj jest inna rozmowa ,cyt: chcecie to sobie przyjedzcie po niego ,ale jeszcze wieczorem po 20 ma dzwonic może zmieni zdanie - jakoś go może namówie ,powiem Wam że nie mam pojęcia co to za ludzie -okropnośc :evil:
Umowy dostałam teraz czekamy co dalej ,a co do pytania Zojki ponoc pies bardzo łagodny

ziko - Wto 23 Cze, 2009 22:04

Prosimy o pomoc wszystkich mieszkających blisko Łodzi ,czy ktoś z Was mógłby wziąśc Takusia na jeden dzień do siebie ,sprawa jest naprawde ważna i pilna .
Miła od Gucia - Wto 23 Cze, 2009 22:08

Może ja się włączę.
Sprawę adopcji prowadzi ziko, ale chcielibyśmy, aby wszystko dobrze się zakończyło dla obu stron.
Pies jak wiecie przebywa w Głownie.
Czy ktoś z Was, kto blisko mieszka ? mógłby do Głowna podjechać po psa.
Potem już Zoja z z Panem Marcinem psa odbiorą, jak to jeszcze zobaczymy.
Chodzi o to, żeby mieć pewność, że pies już jest nasz.

Dorti - Wto 23 Cze, 2009 22:08

A może tak coś wiecej na ten temat.
Za dużo forum nie wie o tej adopcji.
Jak wygląda wogóle sytuacja psa?

Miła od Gucia - Wto 23 Cze, 2009 22:09

Madziu, Gosiu, czy od Was to daleko ???
Ziko adres by podała na pw.

Dorti - Wto 23 Cze, 2009 22:10

Miłka, nasze posty się zbiegły.
Teraz to prznajmniej coś więcej wiadomo :grin:

ziko - Wto 23 Cze, 2009 22:21

pies naprawde musi byc odebrany na dniach
Miła od Gucia - Wto 23 Cze, 2009 22:30

Jutro zadzwonię do Madzialinki i Gosi.
Dziś za późno i zobaczymy.

zojka - Sro 24 Cze, 2009 08:05

ziko napisał/a:
Prosimy o pomoc wszystkich mieszkających blisko Łodzi ,czy ktoś z Was mógłby wziąśc Takusia na jeden dzień do siebie ,sprawa jest naprawde ważna i pilna .


Znaczy załatwiamy transporcik, na Mazury tak??
Ja mogę podjechać po psa tak do 100 km (Olsztyn, Łomża) . Termin też bez znaczenia, bo mój prywatny kierowca ma urlop :grin: :grin:

Przycisnę też Marcina :grin: :grin:

Ziko, pan nie wyznaczył konkretnego terminu na odbiór piesa, prawda?

madzialinka - Sro 24 Cze, 2009 08:25

Zgłaszam się na ochotnika :D - pojadę po niego w czwartek albo piątek, bo dziś Zbyszek jest w pracy i nie mam samochodu...
Przez kilka dni może u nas pomieszkać, tylko ktoś będzie musiał go ode mnie odebrać, bo weekend mam zajęty...

Miła od Gucia - Sro 24 Cze, 2009 09:03


Zoja to dla Ciebie i Marcina

Madziu to cudownie, jesteś kofana.

ziko - Sro 24 Cze, 2009 10:18

zojka prześlij madzialince namiary na pana Marcina , jutro dzięki madzialince piesia odbieramy ,wielkie buziore dla madzialinki
rozmawiałam z właścicielem jesteśmy na jutro na odbiór umówieni

Miła od Gucia - Sro 24 Cze, 2009 21:09

Troszkę poza tematem.
Pamiętacie, jak w 2005 roku robiłam zlot bassetów gorzowskich, popatrzcie, na jego łapy, jak naszego Takusia

Renia - Sro 24 Cze, 2009 21:31

słuchajcie to nie boli psa?
Miła od Gucia - Sro 24 Cze, 2009 22:04

Reniu, nie, rozmawiałam z właścicielem tego bassiora, pies ma się dobrze, i nie wykazywał oznak bólu.

Madziu !, o której wyjazd jutro ???
Kochani, myślę, że za paliwo Madzi zwrócimy.

Mirka - Sro 24 Cze, 2009 22:07

to chyba wiadome że zwrócimy :lol:
ziko - Sro 24 Cze, 2009 22:58

jasne ,jasne
zojka - Czw 25 Cze, 2009 00:41

Ziko, jutro rano (albo może to już dzisiaj?) zgłoszę się do Madzialinki!! Sorki, ale w środy i piątki pracuję do baaardzo późna :(
zojka - Czw 25 Cze, 2009 07:04

Już się zgłosiłam do Madzialinki :grin:

Wczoraj długo gadałam z Marcinem. Jest on gdzieś w okolicach Włocławka. No, w każdym razie wieczorem tam był :roll:
Jest na poligonie i najprawdopodobniej pojedzie na południe, by pomagać powodzianom. Służba nie drużba- tak gadają.
Jest mu bardzo gupio, bo chciałby być, odbierać, decydować ....

Na dzień dzisiejszy nie może nawet podać, jak długo nie będzie go w domu. Mam nadzieję, że Takuś tylko przez chwilkę będzie moim gościem i pańcio szybciutko wprowadzi go do swojej rodziny :grin:

Miła od Gucia - Czw 25 Cze, 2009 09:31

Takuś już ze Zbyszkiem jedzie do domku.

Po rozmowie z Madzialinką potrzebujemy pomocy transportowej.

A wiec piesa trzeba odebrać od Madzi - Gałków Duży k. Łodzi, a miejsce docelowe Węgorzewo na Mazurach.
Prosimy chętnych o pomoc w transporcie - może jakoś etapami.
Poczekamy jeszcze na Zoję, zobaczymy dokąd ona może wyjechać po bassiorka.
Ale pewnym jest, że odbiór od Madzi Gałkowa, niestety Madzia nie może psa podwieźć.

Co do piesa, do Madzia Wam napisze, o rozstaniu z właścicielami i o samym bassiorku.

ziko - Czw 25 Cze, 2009 10:35

kochani wspaniale ,możecie zrobic jakieś zdjątka ale to potem na spokojnie :grin:
Miła od Gucia - Czw 25 Cze, 2009 12:59

Transport Takusia od Madzi do Zojki jest pilny. Prosimy o pomoc.
Madzia odezwie się później i wszystko napisze.

zojka - Czw 25 Cze, 2009 13:36

My możemy podjechać w promieniu 100 - 130 kilometrów. Zależy którą stroną będziecie jechać _ Olsztyn,Szczytno, Łomża?
Miła od Gucia - Czw 25 Cze, 2009 14:01

Rozmawiałam z "Pati" z dogo.
Po południu będziemy mieli informacje.
Gdyby to doszło do skutku, transport psiaka nastąpiłby jutro.
i Pati dowiozłaby psa do Szczytna.
Zwrot kosztów za paliwo.
Czekamy wobec tego na informacje od Pati.

Miła od Gucia - Czw 25 Cze, 2009 18:56

Wszystko dograne i załatwione.
Pati około 13 zabiera Tako od Madzialinki wiezie go do Ostródy, tam już będzie czekała Zoja (z utęsknieniem :wink: ). No a dalej to wiecie, Tako zagości chwilowo u Zojki.
Koszt transportu dla Pati to 160 zł.
Madzialinka nie chce od nas pieniążków za transport. Podobnie Zoja. Biorą to na siebie. Dziękujemy dziewczyny.

ziko - Czw 25 Cze, 2009 20:11

a ja dzisiaj dopiero teraz mogłam cokolwiek poczytac mieliśmy taką awarie prądu :~
wielkie dzięki dla madzialinki i zojki :wink: madzialinka napisz jak ten nasz Takuś ,jak on sie zachowuje

zojka - Czw 25 Cze, 2009 22:29

Szystko załatwione!
Nawet urlop na tę okoliczność wzięłam :grin: A bojam się Takusia jak diabli :shock: :shock:

Marcinu!! Wracaj szybko !!

Mój dwunożny spisał się na szóstkę. I dziecię nasze jedzie na pomoc!! Damy radę!

Dorti - Czw 25 Cze, 2009 22:40

Zojka, trzymam kciuki za Was wszystkich , dacie radę i będzie oki
Asia i Basia - Pią 26 Cze, 2009 08:10

Chwilke mnie nie bylo, a tu tyle sie dzialo, Zojka, dasz rade, nie bojaj, bedzie dobrze :)
madzialinka - Pią 26 Cze, 2009 08:47

Takuś jest bardzo wesołym i żywiołowym bassetem, więc myślę Zojka, że pomoc córki na pewno się przyda. Bez przerwy chciałby się bawić. Moje sunie przyjęły go przyjaźnie, ale Eni od razu pokazała kto tu rządzi i teraz omija młodą szerokim łukiem.

Niestety nad pieskiem trzeba popracować, bo rozpiera go energia i przez to nie potrafi się przyzwoicie zachowywać. Potwornie skacze na ludzi, jak się cieszy i jak coś chce. Jak na basseta przystało kradnie pranie i szmaty do podłogi. Potem gania szczęśliwy ze zdobyczą po całym ogrodzie, a jak zbyszek próbował odzyskać szmatkę do kurzy, to na niego warknął i nie oddał...Wskakuje na szafki w kuchni, ale za to nie żebrze o jedzenie przy stole.
Jest znacznie wyższy niż standardowy basset - wielkość młodego labradora. Przydałoby mu się obciąć pazury, ale poza tym jest bardzo zadbany.

Na temat charakteru psa mogę powiedzieć tylko tyle, że nie jest agresywny do ludzi ani innych psów. Toleruje dzieci, ale na mojego Tadzika szczeka jak mały zapłacze - pewnie nigdy nie miał do czynienia z niemowlakiem. Biedaczysko jest bardzo skołowany - nie mógł znaleźć sobie miejsca...

Drugi problem oprócz skakania to posikiwanie. Takuś wbiega do domu i z premedytacją próbuje zaznaczyć jak największą ilość słupów i nóg od mebli. Wchodzi do domu tylko po to, żeby siknąć i za chwilkę wychodzi...Moim zdaniem to znaczenie terytorium - nasz Barik jak wchodził do domu to najpierw zawsze odnawiał zapachy :)

Łapy rzeczywiście są krzywe, ale nie aż tak bardzo i wydaje mi się, że go nie bolą, bo inaczej nie mógłby być aż tak bardzo ruchliwy.

Zdjęcia kiepskie, bo Takuś próbował zjeść aparat...




Batus - Pią 26 Cze, 2009 08:51

Świetna relacja, psisko wydaje się chyba do okiełznania? :mrgreen:
Tylko jak na niego patrzę to zastanawiam się nad jego mamusią, z kim miała przyjemność ? :shock:

Miła od Gucia - Pią 26 Cze, 2009 08:58

Batus napisał/a:
Ś
zastanawiam się nad jego mamusią, z kim miała przyjemność ? :shock:

Luiza ! :oops: :oops:

Batus - Pią 26 Cze, 2009 09:16

:lol: :oops:

Dopiero teraz dotarło do mnie co napisałam ha ha :) Ale zaręczam Cię Bogusiu, że nie miałam tego na myśli :lol:

Miła od Gucia - Pią 26 Cze, 2009 09:24

hi hi, ale co by nie mówić, Takuś ma miłą mordkę i ma coś takiego, że chyba da się lubić
paulinazarebska - Pią 26 Cze, 2009 09:44

Słodka psinka:)
madzialinka - Pią 26 Cze, 2009 10:40

Pomyliłam się w ocenie Takusia - on jest kompletnie walnięty. Wariat normalnie, niewychowany! Wcale się nie dziwię, że pan nie miał wyjścia. Nie potrafię nad nim zapanować, a co dopiero starsza osoba. Ma zachowanie i odruchy szczeniaka, tzn, podgryzanie za ręce i łapanie za nogi gdy się chodzi oraz mnóstwo niespożytej energii...

Zojka uważaj - kradnie i dewastuje szmatki, pranie i buty...Podejrzewam też, że chętnie grzebałby w koszu na śmieci.

Wymusza szczekaniem i skakaniem. Po prostu nikt go nie nauczył, że można zachowywać się inaczej. Robi takie "korridy" po czym wskakuje mi na plecy i ciągnie za bluzę - tak się chłopak bawi. Nogi mam do krwi podrapane psimi pazurami... Jednak mimo wszystko to dobre psisko, tylko potrzebuje osoby, która pokaże mu jak być grzecznym. I oczywiście psa porządnie wybiega.

Zauważyłam jeszcze, że Takuś bardzo uspokaja się po zapięciu obroży i smyczy - może był w ten sposób karany? Może czuje, że ktoś mam nad nim przewagę i jest grzeczniejszy?

Na pocieszenie dodam, że nie rzuca się na jedzenie, bierze chrupki do pyska bardzo delikatnie. Próbowałam nauczyć go, żeby po chrupka nie skakał, tylko przysiadał przede mną. Bardzo szybko załapał o co chodzi, ale przedtem poganiałam go trochę po ogrodzie, żeby się zmęczył i był bardziej skoncentrowany. To dobre i pojętne psisko.
Myślę, że pies jest jak najbardziej do naprawienia, nie powinno być z tym problemów. Tylko trzeba będzie poświęcić mu dużo uwagi.

Miła od Gucia - Pią 26 Cze, 2009 10:54

No toś Zojkę i Marcina pocieszyła Madzia, hi hi.
Madzia, ile on ma lat, jak ma w książeczce.
No to ładnie, trzeba będzie mu szkolenie przeprowadzić.

madzialinka - Pią 26 Cze, 2009 11:49

Data urodzenia 5.06.2005.

Myślę, że specjalistyczne szkolenie nie jest konieczne. Rozsądna osoba spokojnie jest w stanie go ułożyć, tylko musi trochę poświęcić czasu.

ziko - Pią 26 Cze, 2009 13:02

ja myśle że pies ma pokłady niespożytej energii ,cały czas na łańcuchu to nie ma sie co dziwic ,będzie dobrze
madzialinka - Pią 26 Cze, 2009 13:39

Takuś dostał od nas worek makaronu i właśnie pojechał do nowego domku...

Powodzenia Takuś!!!

Miła od Gucia - Pią 26 Cze, 2009 13:44

No to czekamy na dalsze wieści.
Ale będzie dziś spał Takuś jak aniołek, po podróży.
Teraz czekamy na wieści od Zojki.
Zojka, Madzia dała dla Takusia taki fajny psi makaron, proszę Cię nie dobieraj się do niego :wink:

zojka - Pią 26 Cze, 2009 13:46

Łomatko!!
Ciekawość co to będzie :) Wybiegamy Takusia porządnie. Do pomocy jest Rufek i piesior mojej siostry Biszkopt. Ten pierwszy jest młody i skory do zabawy, ten drugi ma ADHD :mrgreen: A ja też potrzebuje ruchu, bo mam wrażenie, że całe dnie spędzam w murach.

Bojam się czy mnie zaakceptuje, czy nie będzie wystraszony, czy nie zwieje .... Bo wiecie - stanę na schodach i 4 km przestrzeni przede mną. Rufek spyla regularnie :roll: Ale znam drania myślenie i znam jego ścieżki. (rozmowy o płocie są drażliwe - 1/3 już jest :mrgreen: )
I czy sie chłopaki dogadają i w ogóle tych czy mam sporo!!

Madzialinka!
Do kolekcji zachowań Takusia brakuje jeszcze żebrania! Rufek go nauczy!! :razz: :razz:

zojka - Pią 26 Cze, 2009 13:47

Miła od Gucia napisał/a:
No to czekamy na dalsze wieści.
Ale będzie dziś spał Takuś jak aniołek, po podróży.
Teraz czekamy na wieści od Zojki.
Zojka, Madzia dała dla Takusia taki fajny psi makaron, proszę Cię nie dobieraj się do niego :wink:

No kochana, nie ma nic za darmo!! Będzie musiał się dzielić!!
DWUNOŻNY NIE MA DZIŚ OBIADU!!

Dorti - Pią 26 Cze, 2009 13:56

Fajnie, fajnie, bardzo się cisze, że Takuś juz w podróży.
Madzialinka miała wesoło, teraz będzie miała Zojka a póżniej....... :mrgreen:
Dobra robota kobitki.
Jednak to nasze forum jest zgrane :wink: :wink: :wink:

Mirka - Pią 26 Cze, 2009 14:06

a ja sie ciesze że nie tylko ja mam psa grzecznego inaczej :mrgreen: :twisted:
Miła od Gucia - Pią 26 Cze, 2009 18:58

Tako jest już Zojką i jej rodziną, są w drodze do domu.

Z tego miejsca pragnę podziękować Patrycji "Pati" z dogo, za transport. Tako całą drogę szczekał, i zdarzyło mu się pod koniec jazdy ulec chorobie lokomocyjnej. Ale jest wszystko w porządku. Z Pati jesteśmy rozliczeni, jak pisałam, koszt transportu 160 zł (Zoju przelew dla Ciebie w drodze - Zoja wyłożyła ze swoich).
Słyszałam przez telefon jako Tako chlipał wodę, mineralna, taką zażyczyła Zoja dla niego , hi hi.
Reszta opisu wieczorem i będą zdjęcia.
Myślę, że Tako też jest "zakręcony". Wczoraj u Madzialinki, dziś podróż, trzeba go zrozumieć. Będzie dobrze, najważniejsze, że będzie miał możliwość dalekich spacerów, wybiegania się.
Marcin pies na Ciebie czeka, wracaj nam.

madzialinka - Pią 26 Cze, 2009 19:15

Miła od Gucia napisał/a:
Myślę, że Tako też jest "zakręcony". Wczoraj u Madzialinki, dziś podróż, trzeba go zrozumieć. Będzie dobrze, najważniejsze, że będzie miał możliwość dalekich spacerów, wybiegania się.


Też tak myślę, trzeba psu dać czas na znalezienie swojego miejsca. Trzymam kciuki!

zojka - Pią 26 Cze, 2009 23:43

Oddam psa w dobre ręce! :mrgreen:

Kurde, nawet nie muszą być dobre!

ODDAM!!

Mam do wyboru dwa samce -chętniej oddam Rufiego :shock: Takuś dotarł szczęśliwie i cało! U nas nie wymiotował i nie szczekał! Jedynie chciał siedzieć na przednim siedzeniu pasażera. Chroniłam kierowcę przed tymi zakusami i boli mnie lewa ręka.
Z moimi psami zapoznał się na podwórku. Rufek uradował się okrutnie, że ma towarzysza do zabaw. A ,że przesiedział w domu cale popołudnie i wieczór, to energia go rozpiera. Takuś ma jakby podobne doświadczenia, więc wyobrażacie sobie, co dzieje się w domu.

Tosia też jest zainteresowana nowym gościem. No co ja tu będę ukrywać .... gospodarze są z deka nachalni :shock: :oops: :oops:
I jeszcze bezczelna Kota Balbina! W ogóle nie ucieka!! Dla równowagi w przyrodzie przed Balbiną zwiewa Takuś. Jednym słowem MŁYN!!

No, nie musze chyba dodawać że Takuś ma nas w głębokim poważaniu .... Trochę pokochał Piotra ale pojawił sie Rufek i sami państwo rozumiecie ...

ps.
zdjęcia jutro, bo ja chcę spać!!

besta - Pią 26 Cze, 2009 23:49

No Zojka nie gniewaj się ale jak Ty coś napiszesz :mrgreen: ......ale się uśmiałam.Dzięki humor mi poprawiłaś.
Śpiochaj ,śpiochaj :grin:

zojka - Pią 26 Cze, 2009 23:57

Państwo wiedzą że Kota Balbina ma potomstwo, prawda?
Ono też jest bezszczelne :shock: :shock: wujek Rufi już się z tym pogodził, Takus dyplomatycznie usuwa się poza linię frontu ...

Dwunożny sie ewakuował, dziecię nadciąga! Byle do jutra :lol:
Besta, ja też rżałam z Bonusia i Mirki i patrz!! :shock: :shock: A może lepiej powiedzieć - strzeż się!!

besta - Sob 27 Cze, 2009 00:06

Eeeee ja się nie bojam ,ja poprzestanę na dwóch panienkach a one odpukać grzeczne są :razz: [/quote]
Dorti - Sob 27 Cze, 2009 08:05

Zojka, mów co chcesz ale ja wymiękłam
madzialinka - Sob 27 Cze, 2009 08:20

Zojka, czy to znaczy, że jest dobrze?

Moje sunie spokojne, nie chciały się z Takusiem bawić, a on potrzebuje kogoś zabawowego żeby się wyszaleć...

Mirka - Sob 27 Cze, 2009 12:39

Zoooooooja a było się smiać ze mnie :?: :?: :?:

co słychać jak Takuś...napisz coś bo umrę
z ciekawości.......... :mrgreen:

ziko - Sob 27 Cze, 2009 14:11

kurcze blade ,normalnie cyrk ,musimy sie zacząc zbierac na senatorium dla Marcina :mrgreen: i jakiegoś dobrego psycholożka ,jak będzie wracał to mu powiedzcie niech idzie do lekarza i weżmie recepte na relanium ,a my dziewczyny musimy kiedyś sie odstresowac :wink:
Poczytałam to co Dorti napisała o nadpobudliwym psie ,i tak mi sie pomyślało ma Marcin rolki :mrgreen: :mrgreen: jak nie to pożycze.

zojka - Sob 27 Cze, 2009 17:04

ziko napisał/a:
kurcze blade ,normalnie cyrk ,musimy sie zacząc zbierac na senatorium dla Marcina :mrgreen: .


Najpierw dla mnie :)
Nie spałam całą noc. Takuś nie zmrużył nawet oka. łaził po chałupie i pojękiwał. Nie wlazł na łóżko, bo chyba na to nie wpadł. Ale dyszał, sapał, stukał, skamlał, ..... do obłędu. O 5.30 cieszyłam się, że już pora wstawać po Weronkę :roll: Na podwórku próbował wraz z Rufim się bawić .... ale on chyba nie potrafi!

Niby zaczyna potem ucieka. Trudno go wyczuć .... Rufiemu to nie przeszkadzało i nagabywał go bez skrępowania. Znaczy powiem to tak: co kraj to obyczaj! Mazurskie bassety biegają za kijaszkiem (ALBOŻ INNYM PASKUDZTWEM), przeciągają linę, ganiają się, tropią, biegają za pańcią, biegają przed pańcią ...a te z centralnej Polski pewnie znają inne zabawy :mrgreen: :shock:

W każdym razie chłopaki się nie mogły dogadać. Z Tosią nie było problemu - miała ich obu w de.
De ma duże, więc się pomieścili.

Kiedy na plac wjechała Weronka, Rufi się ucieszył, Tosia nawet podbiegła kawałek, ja się popłakałam a Takuś zwiał do domu. Tam z uporem godnym lepszej sprawy znaczy teren i

DDDDRRREEEPPPTTTAAA!!!!!!!!!

Po powrocie do domu z pracy zastałam sielankowy obrazek. Bassiory spały na pontonach a Takuś na sznurku przed domem :roll: :shock:

Wiecie, że on chyba inaczej nie potrafi? Kurde, Weronka go uwiązała, bo nie chciał wejsć do domu (kulił się i brzuchem do góry) a makaron jej się gotował. To żeby nie zwiał - zakręciła smycz o słupek i zanim makaron został przecedzony pies nareszcie zasnął.

Budzi go każdy szelest ale wygląda na to, że to jest jego miejsce w szeregu. Chyba wolność należy zwracać stopniowo :shock: :shock:

Genialny pomysł, by dać mu chleba uratował nas wszystkich od szaleństwa (znacie... tupot białych mew, o pokład pusty ...) Chyba poczuł się bezpieczny. Ma zapach i smak, który zna, bo wszystko inne jest obce!! Od czasu chlebka można go głaskać i nie uchyla się. Zapraszał też Rufioego do zabawy - choć jeszcze mocno się boi, jak mój gamoń szczeka.
Madzialinka - Takuś chyba wie, że tu u mnie strefa ciszy!! Szczeka naprawdę rzadko! Wcale nie częściej od szalonej Tosi! (za to drepta skubany w te i we wte)

Na obecną chwilę znowu jest uwiązany - śpi snem sprawiedliwego - dwunożni też padli, bassiory również. Ja też idę.

Zobaczymy, co będzie dalej!

Miła od Gucia - Sob 27 Cze, 2009 17:44

Zoja, kocham Cię za Twoje podejście.
Wiem, że jest ciężko, ale Twój optymizm rozprasza trudy.

mariasz - Sob 27 Cze, 2009 18:03

rzeczywiście tylko podziwiać!!! I ta smycz! Widocznie na niej czuje sie bezpieczny. Tak wiele dni i nocy przywiązany, że nagła wolność stała się szaleństwem nie do pokonania.
Mirka - Sob 27 Cze, 2009 18:26

o matko kochana biedny Takuś :cry:
ale przywyknie,nauczy się,że mozna biegać
i szaleć...iiiiii wszystko :mrgreen:

Zojka trzymam mocno kciuki
wyprowadż go na "ludzi"
powodzenia :mrgreen:

zojka - Sob 27 Cze, 2009 18:34

Taku UGRYZŁ Piotra!

Zabrał rękawiczkę i Piotr chciał mu ją zabrać!!

Mirka - Sob 27 Cze, 2009 18:37

Zojka mnie Bono tez dziabnął
w zeszłym tygodniu :cry:
a Takuś...może nigdy nie miał
swojej rekawiczki :?:
a tak na powaznie to mocno???

zojka - Sob 27 Cze, 2009 18:44

Tak!
Walczył z Piotrem.

Mirka - Sob 27 Cze, 2009 18:46

Zojka i co teraz :?: :?: :sad:
zojka - Sob 27 Cze, 2009 18:52

Nie wiem :shock:
Piotr poszedł w pola....

Miła od Gucia - Sob 27 Cze, 2009 19:24

Zojka, pisz czy to mocne ugryzienie ?
Jak to poszedł w pola ???
W szoku ???

Dorti - Sob 27 Cze, 2009 19:43

O matko, wróciłam z miasta do mojej wsi, zasiadłam do kompa i co czytam :shock:
Zojka, napisz co Twój Piotr mówi na tę cała sytuację.
Sama zaczęłam się denerwować :neutral:
A wrócił juz z pól :?:

mariasz - Sob 27 Cze, 2009 19:58

o matkooo, co jest z Piotrem, napisz koniecznie coś więcej, jestem zadziwiona jego zachowaniem :cry:
zojka - Sob 27 Cze, 2009 20:08

Wrócił!
Gada, że mu złość minęła.
Opiszę Wam najobiektywniej, jak to możliwe całe zajście. Pomóżcie ludzie, bo nie chcemy zrobić krzywdy psu, ale przyznam się, że ja też sie troche boję.

Tako był przywioązany przez jakieś 50 minut. Spał snem sprawiedliwego. Przyszła moja siostra z corka i synem. Spuscilismy go i cała rodzina podziwiała piesa. Opowiadałam im jego historie. Siedzieliśmy przed domem a mąż robił kawę. Tako szalał z Rufim i Tosią. Między nimi był siostrzeniec (11 lat). Tako prezentował wdzięki - uparł się, że chce kawy i rozbawił nas tym chceniem. Luzik. Było fajnie. Ale w którymś momencie Tako spojrzał w światło bramy (nie ma jej jeszcze, są tylko słupki) i wykonał ruch, jakby chciał tam biec. Siostrzeniec wystawił ręce - rozłożył je w bok, tak jak na filmach gdy człowiek chce zatrzymać jadący samochód - ale bez takiej silnej energii. I wtedy Tako na niego warknął.

Siostrzeniec dostał ochrzan, że straszy psa. Ze Tako jest skołowany, biedny itp.

Tako pobiegł pod garaż do bassiorów. A że one gryzły gicze wołowe (Tako swojej nie chciał :shock: ) to wpadł jak strzała do domu i z chwilę wyleciał z rękawicami roboczymi w pysku. Chciałam mu je zabrać, ale dziadyga zacisnął zęby. Poprosiłam wiec o Pomoc Piotra. Kiedy on wstał pies skulił się ale ich nie puścił. Nakazał mu je wypuścic ale Tako mocniej zacisnął szczęki. Wtedy Piotr sięgnął do rękawic a Tako warknął. Tak ostro, groźnie ... Piotr siegnął do obroży i wtedy Tako puścił rekawice i zaczął kłapać zębami. Piotrek (jak teraz gada) nie wiedział co robić, wiec scisnął mocniej obrożę by Tako go nie ugryzł. Trochę się poszarpali ale piesior dał radę wbić dwa zęby.

Było głośno, bzytko a potem Tako schował sie pod nogami mojej siostry. Bał się Piotra. Rękaiwce zostały odebrane a wraz z nimi moje poczucie bezpieczeństwa :cry:

Teraz Pioterk gada, ze Tako to bardzo mądry pies, tylko był nieodpowiednio traktowany. Jest bardzo przestraszonym psem i chyba dlatego tak się stało. Jak na pieciolatka ten pies ma jeszcze zachowania szczeniaka (wiecznie zdziwiony, przelęknięty). Jakby dopiero teraz zaczął wszystko poznawać. Boi się dźwięku telefonu, boi kota, ucieka jak Piotr wstaje lub ktoś szybciej koło niego przechodzai. Chwała Bogu nie szczeka.

Jak minęly emocje, to mąż delikatnie zaczął głaskać go po głowie, potem po szyi a w końcu delikatnie wziął za obrożę. I nic. Pies na początku spłoszył się, nasłuchiwał, co on robi a teraz są kumplami.

Wiecie, ja nie wiem, co mam o tym myśleć!!

Dorti - Sob 27 Cze, 2009 20:19

Zojka, przeciez Ty nie znasz tego psa, nie wiesz czego się boi a co jest dla niego normą.
Wy musicie nauczyć się jego a on Was.
Zanim się wzajemnie poznacie, minie sporo czasu. Będą lepsze i gorsze chwile.
Ale On jest w tak dobrych rękach, ze świetnie sobie z nim poradzicie.
Ja trzymam kciuki z całych sił, za Was, za Takusia i za wzajemne relacje między Wami.
A żeby Ci było rażniej to napisze, że Andi ma charakterek i jak jest cieczka w domu to on suczke pilnuje i z nią spi na jednym posłaniu. Każdy moze przejść ale jak zbliża się Andrzej to Andi robi się czujny i powarkuje. Pan jest dla niego rywalem i wara od jego kobiety :wink:
Zojka, głowa do góry :wink:

Asia i Basia - Sob 27 Cze, 2009 20:39

Cholerka, niezle. Podobnie zachowywal sie basset mojej szefowej (tez z odzysku). Mnie w pracy dziabnal jak go chcialam wyciagnac za obroze z gabinetu prawnika. Myslalam, ze z nim jak z Baska za dupke popchne i pojdzie, a tu capnal mnie w reke. Pies to nie suczka. Moze musi sie u Was hierarchia ustawic. No i nie mozesz pokazac, ze sie boisz, bo to cwane bestie. Alez kociol masz. Dobrze, ze mozna u Was na pole pojsc i sie wyladowac. W morde, ciezki orzech.
madzialinka - Sob 27 Cze, 2009 21:46

Moim zdaniem on zachowuje się tak z braku pewności siebie. Boi się, jest w nowym miejscu i reaguje agresją. Nie wie co mu wolno a czego nie, pewnie nie wie nawet co to jest zabawa, że można się poganiać z kijkiem w zębach i zaraz sądzi, że ktoś przyjdzie i mu "zdobycz" zabierze...

Ja miałam podobny problem z Bacą, tylko on zaczął mnie atakować tak po ok. pół roku. Chłopak się zadomowił i walczył o pozycję...

Ja w Takusiu nie widziałam takiej typowej agresji.

Batus - Sob 27 Cze, 2009 21:53

Mi się też wydaje, że chłopak zgłupiał. Tyle się dzieje wokół niego, toż to tylko zwierz :) Nie martwiłabym się, nabierze pewności siebie i nie będzie musiał walczyć o rękawiczkę :) Zojka, jakie kwiatki sadzisz?
zojka - Sob 27 Cze, 2009 23:51

Macie kobity racje :)

Tako reaguje agresją bo sie boi ....facetów!
I to nie jest tak, że on był bity! Ja myślę, że jego pancio ździebko siłowo go pacyfikował (szarpał za smycz, albo co). Bo trzeba mieć tochę siły bo Takusia przestawić. Albo jeno pańcio sie z nim kontaktował ... No w każdym razie facetów sie boja. A pijanych facetów nie lubi! Warczy dla zasady!

Wieczorem osiągnęliśmy pierwszy mały sukces - spały wszystkie zwierzęta (9!) Tako jakby nie było basset ma we krwi fotele, kanapy, poduszki :)
I mógł przez całe swoje życie siedzieć w małym kojcu - wystarczyła doba, by docenił wygodę!

zojka - Nie 28 Cze, 2009 08:52

Wieści z frontu:

Noc minęła bardzo spokojnie! Spałam w drugim pokoju, bo stary coś się krzywił na myśl o całej menażerii w sypialni (dziwny jakiś).
Tako spał obok mnie wraz z Rufusem. Rufek co prawda wędrował ale obyło się bez sensacji. Rano pan mąż zajrzał do pokoju a tu pies obronny - Tako w osobie własnej - włączył alarm security :D

Piotr sie odezwał, synapsy u Takusia zaczęły pracować i zgodnie pobiegli na podwórko :grin:

Madzialinka, co on u Ciebie jadł?
Makaronik - uwielbia Tosia
Krokieciki -uwielbia Tosia
Mięsko z puszki - uwielbia Tosia
Surowe mięsko - uwielbia Tosia
Pasztet - uwielbia Tosia

a Tako suchy chleb?! :shock: :shock: Wrzuciłam mu tego chleba do miski ... ale ubrudzonego nie jadł. Wpylił 4 kromy suchego i teraz lata po podwórku.

I z ciekawostek - dom traktuje jak azyl. Jak cos sie dzieje dziwnego dla niego (a dużo tu tego w okół) to wali do domu. Nie odchodzi tez specjalnie zbyt daleko. Lata, tak jak i moje luzem i podobnie jak moje słabo reaguje na wołanie. :roll: Chyba lubi kawę. Ale bojam się z nim pić, bo się Pioter zdenerwuje :lol: :lol:

Miła od Gucia - Nie 28 Cze, 2009 08:57

Zoja, Twoje opisy są bombowe
Chłopak się reformuje, powolutku odnajduje, przecież to dopiero drugi dzień zmian w jego życiu.
A ten chlebek to byś choć pasztetką pociągnęła.
Twój Pan mąż to dobry i wartościowy i wyrozumiały. Kochaj go za to.

Batus - Nie 28 Cze, 2009 09:02

Zojka, uwielbiem czytać Twoje opisy :) Zgodnie pobiegli na podwórko powiadasz ? :) :) :)
besta - Nie 28 Cze, 2009 10:11

Zojka uwielbiam twój sposób pisania -poprawia mi nastrój :mrgreen:

A tak na marginesie czego Tosia nie lubi? :cool:

Miła od Gucia - Nie 28 Cze, 2009 10:11

Wstawiam zdjęcia w imieniu Zojeczki.
Nie śmiem ich opisywać, nikt tego nie zrobi lepiej jak sama Zojka.
Sielskie życie bassetów na Mazurach






Tako wlazł za Piotra na fotel, czyli kumple :)
Szybko się drań uczy

mariasz - Nie 28 Cze, 2009 10:38

moim zdaniem Tako jest zachłyśnięty i zbiera garściami, żeby się nachapać :smile:
on nigdy nie poznał miłości więc i dzikie reakcje
a co do rękawiczki... Piotrze, może daj mu jedną :smile:

zojka - Nie 28 Cze, 2009 11:59

besta napisał/a:
Zojka uwielbiam twój sposób pisania -poprawia mi nastrój :mrgreen:

A tak na marginesie czego Tosia nie lubi? :cool:


Biegać :mrgreen: i pocić się :mrgreen: i jak ją przesuwasz na łóżku, bo kordełke przytrzasła :mrgreen: jak idziesz za szybko i ona nie może Cie dogonić :mrgreen: jak Rufi ma kijaszka, bo wtedy MUSI biec, by go odebrać ....eh, pieskie życie!

A pierwsze zdjęcie nie było przewidziane do edycji! Mielim zasadę - bez ludziów na zdjęciach. Ale stalosie! Pomyliłam numery zdjęć i widać tak miało byc. Bogusia, dzięki :)
Tak wyglądają wieczorki w domku. Piotrek sie relaksuje przed telewizorem :shock: Tosie trzyma bardziej na prawym ramieniu - jak niemowlaczka :mrgreen:

Jak sie chlebek posmaruje pasztetem, to tak jakby sie go pobrudziło :shock: Takuś brudnego chleba nie chce - za czysty zatańczy na rurze :mrgreen: :mrgreen:
Jutro kupiem mu komplet _ rękawiczka, czapeczka i bamboszki :mrgreen:

Miła od Gucia - Nie 28 Cze, 2009 12:20

cyt.
Mielim zasadę - bez ludziów na zdjęciach


Zoju, wyciąć twarz ???? :mrgreen: :mrgreen:
czy usunąć całe zdjęcie ???

madzialinka - Nie 28 Cze, 2009 12:48

U mnie Takuś wcinał suche bez szemrania... Aż mu się uszy trzęsły. A do zabawy ukradł szmatkę do kurzy, więc mu jej nie zabieraliśmy. Ganiał z nią po całym podwórku :)
zojka - Nie 28 Cze, 2009 13:14

Miła od Gucia napisał/a:
cyt.
Mielim zasadę - bez ludziów na zdjęciach


Zoju, wyciąć twarz ???? :mrgreen: :mrgreen:
czy usunąć całe zdjęcie ???


Naklej jakiegoś GIFa
bele seksownego :)

Miła od Gucia - Nie 28 Cze, 2009 13:59


ten może być ??

besta - Nie 28 Cze, 2009 15:21

Zojka masz 7 światów z tymi Bassiorami :roll: ,ale za to nuda Ci nie grozi
zojka - Nie 28 Cze, 2009 15:30

Miła od Gucia napisał/a:

ten może być ??


hehehe...
ale mnie się marzy ...moze jakiś supermen, albo co?
nie da się?

Besta u mnie ruch, jak na marszałkowskiej :) nawet patyczaki zwiały :shock: Ale idzie ku dobremu - 3 kotki dostały dzisiaj nakaz eksmisji :razz:

A co do Tako - ten pies jest wierny kobietom, z którym sypia :lol: łazi za mną stopa w stopę :roll:

zojka - Wto 30 Cze, 2009 08:59

Tako jest świetny :)
NA PEWNO JEST W PORZĄDKU W STOSUNKU DO DZIECI!!

Az mi trochę wstyd za tę rękawiczkę :oops: Tako chciał się bawić a ja skręciłam aferę :oops:

Miła od Gucia - Wto 30 Cze, 2009 09:00

Nie wstydzaj się, to były początki,
a teraz Tako jako prawdziwy basset - podbija Twe serce, on wie co robi.
Pisz Zoja, pisz, tak lubię czytać Twe opowieści.

gocha - Wto 30 Cze, 2009 19:29

Ja dopiero dzisiaj przeczytałam wszystko o Takusiu. Najpierw popłakałam się z żalu nad nim , a potem ze śmiechu nad postami Zojki.
Będzie ok, bassety bardzo szybko przystosowują się do lepszvch warunków, one wygodnictwo mają zakodowane genetycznie.
Zobaczysz Zojka, będzie jeszcze spał na kanapach i wybrzydzał przy jedzeniu, a może i kraść się nauczy :wink: , potrzeba mu tylko trochę czasu.

zojka - Wto 30 Cze, 2009 20:01

gocha napisał/a:
Ja dopiero dzisiaj przeczytałam wszystko o Takusiu. Najpierw popłakałam się z żalu nad nim , a potem ze śmiechu nad postami Zojki.
Będzie ok, bassety bardzo szybko przystosowują się do lepszvch warunków, one wygodnictwo mają zakodowane genetycznie.
Zobaczysz Zojka, będzie jeszcze spał na kanapach i wybrzydzał przy jedzeniu, a może i kraść się nauczy :wink: , potrzeba mu tylko trochę czasu.


Gosia tyś prorok, czy co? :shock:

Miła od Gucia - Wto 30 Cze, 2009 20:37

No nie wytrzymam, a Rufi, patrzy co się dzieje.
Wyżłopał Ci kawusię Tako ???
Zdjęcie bomba.

Dorti - Wto 30 Cze, 2009 20:41

Nieżle, Takuś to pełną gębą basset.
Dobry jest chłopak :wink:

zojka - Wto 30 Cze, 2009 20:57

Kawka była pana męża :roll: ale smaczna taka, że hej!
Pan próbował, czy Takuś miewa i inne nałogi, ale się piesior nia niego z lekka obruszył


Kawkę Takuś uwielbia!! Czeka, aż wypiję do polowy a potem żebranko :mrgreen:
No przecie nie można odmawiać gościowi - żłopiemy razem. Znaczy Tako z dna chochluje - bo ja rozpuszczoną lubię. Potem jak kulturalnemu bassetowi przystało wylizuje szklankę od zewnątrz, moje dłonie, podłogę, swoje łapki i w poczuciu ładu i porządku kładzie się pod nogami.

Czerwony kubol z którego Tako spija ambrozję (Boże ma pojemność małego kanistra :shock: ) należy do pana męża. I NIE RUSZAĆ!!! JEGO!!

Rufiemu nawet przez zwoje mózgowe nie przeszło naruszać czerwoność pańcia :shock: a już wejść na STÓŁ?!

A Tosi państwo nie zauważyli?
I słusznie :roll: Trólewna przesypia upały w wejściu do chałupy i bele kawa ją nie ruszy!

gocha - Wto 30 Cze, 2009 21:28

Prorok to ze mnie żaden, po prostu od lat mam bassety :grin:
zojka - Pią 03 Lip, 2009 22:36

Tako jest z nami już tydzień :shock:
Jak sobie przypomnę .... to jakbym myślała o dwóch różnych psach.

Marcin dzwonił bardzo ciekaw Takusia. Może już niedługo chłopaki się poznają .... i pokochają. Bo piesoir wart jest miłości.

Miła od Gucia - Pią 03 Lip, 2009 22:47

Wystarczył tydzień, aby cechy basseta się wyłoniły.
I co te kawkę to on już tak z Wami zawsze po południu pija ????

madzialinka - Pią 03 Lip, 2009 23:00

Zojka, tak długo się nie odzywałaś w temacie Takusia, że pomyślałam, że piesior rozniósł wam dom :D

Fajnie się czyta takie dobre wiadomości :)

zojka - Pią 03 Lip, 2009 23:08

Pija :mrgreen: Normalnie facet siada na ławce i czeka ! A potem wsadza nochal do kubka i żłopie :)

A to Tako dzisiaj :)


Dorti - Sob 04 Lip, 2009 06:59

Proszę bardzo, cóż za miłość między chłopakami :?:
To mi się podoba :razz:
Mam nadzieję, że Twój maż się nie obrazi za nazwanie go chłopakiem :wink:

Batus - Sob 04 Lip, 2009 08:09

Jeszcze trochę i dla Pana Marcina trzeba bedzie szukać innego psa ;) :)
Mirka - Sob 04 Lip, 2009 09:50

coś tak mi mówi że ten dom tymczasowy
zrobi się stałym jak u mnie :shock: :shock:

Asia i Basia - Sob 04 Lip, 2009 16:37

To by byla heca! Powoli kolej na mnie i Bogusie, coby tymczas dac :lol:
Miła od Gucia - Sob 04 Lip, 2009 21:29

Adam tymczas, jak nazbieram na domek :mrgreen:
zojka - Sob 04 Lip, 2009 21:51

Nie kraczcie !!
Ja robiem wszystko, coby drania nie pokochać! Skubaniutki poraża geniuszem. Dzisiaj Weronka wzięła go "na wieś" Szedł drań pięknie, elegancko, dostojnie ...

Eh! Nie bede kochać i już!
Prosiłam Miłę, by wkleiła zdjęcia Marcinowego Diego, bo mnie coś nie chcą wchodzić.

Asia i Basia - Sob 04 Lip, 2009 22:35

Kiedy tych dranii kocha sie najbardziej, powodzenia zycze Kochana, jak Ci sie uda to prosze o przepis :lol:
A Wy nie macie w planie drugiego bassecika, no bo po co jakiegos nowego szukac, jak ten taki eleganski i po krolewsku po wsi chodzi, tego bierzta. Tos on Wasz, Kargulowy ;)

Miła od Gucia - Sob 04 Lip, 2009 22:41

ju, ju wstawiam
bo patrze i patrze co to za pies ??? :?: :?: :?:


besta - Sob 04 Lip, 2009 23:42

Tak się przyglądam czy to nie springer spaniel :?:
zojka - Nie 05 Lip, 2009 07:46

Asia i Basia napisał/a:
Kiedy tych dranii kocha sie najbardziej, powodzenia zycze Kochana, jak Ci sie uda to prosze o przepis :lol:
A Wy nie macie w planie drugiego bassecika, no bo po co jakiegos nowego szukac, jak ten taki eleganski i po krolewsku po wsi chodzi, tego bierzta. Tos on Wasz, Kargulowy ;)


Asia, jakby co, to będzie trzeci!!!!
Wyklęto mnie przy pierwszym długouchu, odarto z czci i wiary przy drugim a przy trzecim dla zasady tłumaczę się bez pytania, że ja mam go jeno na chwilę. Dlatego po wsi nie hasamy a moje sąsiady już mnie (niby nóżka) pytają na jak długo wzielim, to kiedy go odbiorą .... TAk swoją drogą, to kto daje im prawo śledzić czyjeś życie i zadawać miliony pytan? :shock:

Besta, ja nie mam zielonego pojęcia :shock: Wiem, że to fajny piesior, delikatny, wesoły, energiczny. Te cechy czyni go potencjalnym przyjacielem Takusia. Bo Rufek! Mój ty smutku! Jak się bawi to warczy, kaszle, gulga, rera, szczeka, wyje - gembofon doskonały. Poza tym biega, zwodzi, zawraca, skacze, drepta, czołga się i taranuje!! Tak z baranka! Jak trafi na Tosię, to bidula robi pełny obrót. Kopytka do góry, ucha szumią a Tosia sapie.

Takusia taka zabawa wkurza :twisted:

Wczoraj, po raz pierwszy na Takusiu położył pysk Rufus. Ten pierwszy trochę warczał, ale zagłaskałam strach i .... chłopaki spały wtulone w siebie - jak to bassety mają w modzie. Wzruszył mnie ten widok.
W ogóle często obserwujemy, jak Tako w pierwszej reakcji na cokolwiek sztywnieje a po chwili ta sztywność mu ustępuje i pies rozluźnia mięśnie. Wtedy jest nasz i możemy z nim robić wszystko :lol:
Cytat:

zojka - Wto 07 Lip, 2009 13:48

Złapani na gorącym uczynku :)


besta - Wto 07 Lip, 2009 13:52

Piękne....Jednak bassety to bardzo "elastyczne"psy -szybciutko przystosowują się do nowych warunków :grin:
gocha - Wto 07 Lip, 2009 18:59

No powiedziałabym, przyjaciele od zawsze :grin: , a za oknem to oczywiście Kota Balbina?
zojka - Wto 07 Lip, 2009 19:25

gocha napisał/a:
No powiedziałabym, przyjaciele od zawsze :grin: , a za oknem to oczywiście Kota Balbina?


Oczywiście :mrgreen: :mrgreen:
To bezczelne stworzenie łazi za chłopakami i szuka zaczepki.

Mirka - Wto 07 Lip, 2009 23:03

no cudne fotki :lol: :mrgreen:
Miła od Gucia - Wto 07 Lip, 2009 23:29

Takuś jak łapkę położył na Rufim - super fotka
paulinazarebska - Sro 08 Lip, 2009 20:24

Znalazłam Pana zainteresowanego bassetkiem,swojego miał przes 11 lat.I pomyślałam o Takusiu albo o Zuzi
zojka - Czw 09 Lip, 2009 13:18

Mam nadzieję, że Marcin już niedługo się odezwie :) i będzie miał dłuższy urlop.
Mirka - Czw 09 Lip, 2009 13:18

Zojka ,
dawaj opowieści o psach okraszone fotkami :mrgreen:

zojka - Pią 10 Lip, 2009 07:36

Wczoraj napisał Marcin :roll: I nie przyjedzie wcześniej, jak dopiero 26 lipca :cry: Trochu mnie to komplikowało do wczorajszego wieczora życie , ponieważ 19 wyjeżdżam na studia i wracam 24 ...

Dziecię w dalekim świecie :shock: czyli został dwunożny.

Przyjął tę wiadomość na klatę - prawdziwny Krzyżak. Ustaliliśmy, że 3 psy nie mogą zostawać w chałupie na 8-9 godzin, bo ją rozniosą. Oddać chcielim ale nikt nie chciał wziąć, więc zostało jedno jedyne wyjście - w końcu zrobić kojec.
Ale kojec brzmi minimalistycznie, więc zrobimy wybieg - 15 na 15 metrów. Dwie budy muszą im starczyć.
Myślenie męczy, dlatego gdy wymyślilim to zasnęlim. Do przyszłej soboty musimy słowa przekuć na czyny.

A w kwestii Takusia... zacny piesior. Na smyczy chodzi idealnie. Wzorcowo. Rufek z całych sił zamyka umysł na nauki płynące od starszego kolegi. Choć może jestem niesprawiedliwa... bo jednak Tako nauczył go wchodzić po kulki do oczka celem zaspokojenia pragnienia :shock: Swoją drogą faceci są dziwni - po co włazić po pachy do wody, skoro można się napić z brzegu?!

Tako nie jest drogim w utrzymaniu psem. Jada makaronik, ogórki zielone, marchewkę i chlebek. Mięso koli go w ząbki, a surowe obrzydza. Chlebek może jeść tonami!
Jest przytulaśny i bardzo otwarty na wszystko, co nowe. Choć pierwszym odruchem jest sztywność mięśni, to po chwili rozluźnia się i chłonie wszystko garściami. Bardzo szybko się uczy.

Zresztą, co ja tu bedę gadać:



A tu ostrość zaszwankowała, bo Tako polizał obiektyw :D





Miła od Gucia - Pią 10 Lip, 2009 07:53

Tako, Ty szczęśliwcu.
Zoja, pomogłabym Ci - ale jak ???
Może na studia za Ciebie pojadę, albo mężem się zaopiekuje :razz:

Batus - Pią 10 Lip, 2009 07:53

Zojka, ten uśmiech na ostatnim zdjęciu mówi sam za siebie, że Takuś jest szczęśliwy :)
zojka - Pią 10 Lip, 2009 08:01

Miła od Gucia napisał/a:
Tako, Ty szczęśliwcu.
Zoja, pomogłabym Ci - ale jak ???
Może na studia za Ciebie pojadę, albo mężem się zaopiekuje :razz:


Ale proszę Cię bardzo :mrgreen: Dwunożny nieszczególnie kłopotliwy. Wypowiada 10 do 15 zdań dziennie, lubi golonkę i słodkie ciasto.
Bo na studia to ja bym chciała sama, dobla?

zojka - Pią 10 Lip, 2009 08:19

Batus napisał/a:
Zojka, ten uśmiech na ostatnim zdjęciu mówi sam za siebie, że Takuś jest szczęśliwy :)


Wtedy na podwórku było 27 dzieciaków. :mrgreen: :mrgreen:
Trochę go tremowały ale dał radę. Tako bardzo fajnie się bawi. Brak mu lekko delikatności. Musi się nauczyć, jak ma korzystać ze swojej siły. Ale wystarczy syknąć i popuszcza. Madzialinka pisała, że miała podrapane nogi - no i to trochę prawda. Jak się facet rozochoci to skacze bez ostrzeżenia. Madzialinka musiała mu się bardziej podobać, bo na minie skacze rzadko - nie mniej jednak skacze :roll:

Bardzo lubi zabawy z Piotrem. Bo tu może iść na całość. Z Rufkiem bawi się w domu - tu impet Rufiego nie rozwija się przesadnie i sily są wyrównane.

Kiedy przyszła do mnie koleżanka z 2 letnim syneczkiem, to zamarłam. Ale spoko luzik - mały Norbercik z uporem godnym większej sprawy zaciągał Takusia na legowisko i z dziecięcym rozmachem nagradzał za każde spojrzenie. Tako bardzo spokojnie znosił te "pieszczoty". Mógł odejść, ale nie chciał.

Na pewno Tako nie umie tańczyć! Moje dranie potrafią :grin: Ale popracujemy nad tym i Tako przejdzie intensywny kurs tańca. :mrgreen:

Batus - Pią 10 Lip, 2009 09:40

Nauczysz go salsy czy tanga? ;) :)
zojka - Pią 10 Lip, 2009 11:44

Batus napisał/a:
Nauczysz go salsy czy tanga? ;) :)


Warunki mam raczej do salsy :mrgreen:

Batus - Pią 10 Lip, 2009 12:00

:lol: :lol: :lol: uśmiałam się :) Kobieto, Ty masz po prostu talent :)
Mirka - Pią 10 Lip, 2009 12:53

Zojka więcej fotek plisssss :lol:
Miła od Gucia - Pią 10 Lip, 2009 14:17

A ja już wiem, kto dokona otwarcia zlotu, oczywiście po Grzesiu
Asia i Basia - Pią 10 Lip, 2009 15:03

Zojka, naprawde powinnas pisac do jakiejs gazety, albo ksiazke napisac, az sie wesolo na duszy robi jak sie Twoje posty czyta. Super fotki, fajnie Takus sie prezentuje, cala zaloga mazurska jest super!
zojka - Sob 11 Lip, 2009 08:08

Asia i Basia napisał/a:
Zojka, naprawde powinnas pisac do jakiejs gazety, albo ksiazke napisac, az sie wesolo na duszy robi jak sie Twoje posty czyta. Super fotki, fajnie Takus sie prezentuje, cala zaloga mazurska jest super!


:oops: :oops: :oops: :oops:

Dzisiaj powstanie wybieg - słupki wkopane, jeno kupię siatkę i drut. Mój prywatny Adam Słodowy przymierza się do budy. Se zażyczyłam, żeby była z tarasem i krużgankami :shock:

Mirka - Sob 11 Lip, 2009 09:02

Zojka taką jaką mają bassetki Alinki :lol:


zojka - Wto 14 Lip, 2009 11:28

Budy jeszcze nie ma :roll: Słodowy zajmuje się równie ważkimi sprawami, ot choćby układa polbruk wokół oczka czy tez buduje mostek :mrgreen:
Ale gada, że w międzyczasie buda się zrobi :shock: No to luzik.


Pańcio zmienił kubek (nie pytam nawet jaką ma pojemność). Takusiowi to absolutnie nie przeszkadza.

A żeby kto nie pomyślał, że my ze wsi - to proszę uprzejmię , widelcem też potrafimy się posługiwać :mrgreen:

A teraz hicior sezonu - SALSA
Rufek pokazuje kroki:



A tu genialny uczeń TAkuś:


I na zakończenie - cudowna trójca

Mirka - Wto 14 Lip, 2009 11:34

i od razu weselej się zrobiło :mrgreen: :mrgreen:
a szanowny Pan Małżonek to wielbi
takie raczej wzorzaste kubeczki
np.w pieseczki :mrgreen: :roll:

Batus - Wto 14 Lip, 2009 12:01

O, dobrze, że Rufi pokazał kroki to i ja sie pouczę ;)
Lutex - Wto 14 Lip, 2009 12:52

hihi a czy Rufi podczas tanca sobie nie podspiewuje czasami?
Miła od Gucia - Wto 14 Lip, 2009 14:42

Tako, okazał się wszechstronnie utalentowany.
Pańcio widać, bardzo polubił Takusia.
Tańce, tańce rewelacja.
Zoja, czy w programie zlotu możemy umieścić - kurs tańca, oczywiście pod kierunkiem Rufuska i Twoim.

zojka - Wto 14 Lip, 2009 15:47

No, wiecie ..

Bo w Mazurze taka dusza ...





Mirka - Wto 14 Lip, 2009 16:18

kurcze ja normalnie słyszę jak on śpiewa :shock: :mrgreen:
zojka - Wto 14 Lip, 2009 22:41

Pańcio ściągnął dach i pojechalim się "lansować" :mrgreen:

Tako jest niesamowity. Odważny drań. Pierwszy raz (tak myślę, bo moje psy na pewno pierwszy ) w odkrytym samochodzie i oczywiście uszy falowały :D . Nie mamy zdjęć - ale pływa skubaniutki!

Tosia w czasie, gdy chłopaki zażywali kąpieli penetrowała koce wczasowiczów. Cichutko i systematycznie :)

W drodze


Sprawdźmy, jak jest na zewnątrz?



No i moje ulubione :)

Batus - Wto 14 Lip, 2009 22:42

Piękne to ostatnie zdjęcie :)
besta - Wto 14 Lip, 2009 23:02

Ostatnie zdjęcie super :grin:
Miła od Gucia - Sro 15 Lip, 2009 10:02

Czytam opowieści o Takusiu, oglądam zdjęcia.
I tak sobie przypomniałam, jakie on poprzednio miał życie.
To ostatnie zdjęcie wzbudziło we mnie taką refleksję.
Pies doznaje co raz to nowych wrażeń, poznaje świat. I pięknie się wszystkiego uczy. To niesamowite.
Zoju jestem naprawdę pod urokiem tego wszystkiego jak podeszliście do Takusia, jak go wprowadziliście w nowe życie.
Nigdy by się tak nie stało, gdyby trafił do ludzi, którzy wcześniej nie mieli psa.
Wy go rozumiecie.

Mirka - Sro 15 Lip, 2009 10:31

Miłka jak pieknie napisałaś :roll:
to prawda że trzeba zrozumieć psa
szczególnie takiego po przejsciach :~

gocha - Sro 15 Lip, 2009 13:08

No ja już nic mądrzejszego niż poprzedniczki nie napiszę :grin: , ale też się cieszę, że Takuś trafił właśnie do Zojki i jej rodzinki.
Miła od Gucia - Sro 22 Lip, 2009 18:27

Wczoraj, Tako opuścił posiadłości Państwa "Zojków".
Pojechał z Marcinem do swego - miejmy nadzieję - już stałego domku.
Zoja nie uczestniczyła w przekazaniu Takusia, jest w tej chwili na studiach, i nauka nic a nic jej nie idzie, bo płacze i myśl o Takusiu. Co by nie mówić, związali się emocjonalnie. Zoja prosi Was wszystkich o słani dobrej energii, żeby Takuś i Marcin się pokochali.

Asia i Basia - Sro 22 Lip, 2009 22:10

No to pozostaje zyczyc panu Marcinowi i Takusiowi, zeby pokochali sie z wzajemnoscia, a Zojeczce podziekowac za taka wspaniala opieke nad naszym Takusiem.
gocha - Czw 23 Lip, 2009 01:30

Powodzenia Panie Marcinie i Takusiu :lol: we wspólnych relacjach.
Zojka, nie rycz, będzie następny, później następny, itd, nazbierasz sobie :lol:

besta - Czw 23 Lip, 2009 11:26

Życzymy panu Marcinowi i Takusiowi prawdziwej"męskiej"przyjaźni :grin:
Mirka - Czw 23 Lip, 2009 20:17

i co u Takusia :?: :?: :?:
bo spać nie mogę :~ :~ :~

zojka - Wto 28 Lip, 2009 05:01

Witam :grin: Wróciłam do domu i Takusia.

Niestety nie udało się chłopakom. :cry: Znaczy chłopakom szło całkiem nieźle ale już rodzinie Marcina fatalnie.

Zły los sprawił, że w tym samym dniu pojawiła się siostra Marcia z malusim syneczkiem.... I trudno jej wytłumaczyć, że Tako tak się bawi. Skoczył na nią i dziecko i podrapał.

Marcin walczył ale dostał ultimatum ... albo - albo.

Nie chcę wiedzieć, co działo się w jego sercu, jak wiózł Takusia z powrotem. Za to wiem, co działo się w sercu Takusia :mrgreen: :mrgreen:
Obleciał teren, przywitał z moimi bassioirami, polizał pańcia i ochoczo pozaznaczał na nowo płoty, kwiaty i doniczki.

Od jutra zaczynam szukać dobrego domu dla Takusia. Jakbyście mieli namiary, to będziemy wdzięczni.

Batus - Wto 28 Lip, 2009 07:25

o rany... :roll:
Mirka - Wto 28 Lip, 2009 09:12

tak sobie pomyślałam
że Tako ma swoje potrzeby
jak chociaz szczepienia,obroza czy kropelki
na kleszcze albo żarełko,smycz miski itp itd
sądzę że trzeba Zojkę wesprzeć finansowo :mrgreen:
i szukamy domku dalej najlepszego z najlepszych :!:

Mirka - Wto 28 Lip, 2009 10:32

prosze o ewentualne sugestie
w sprawie ww pomocy
w utrzymaniu Takusia :~

Batus - Wto 28 Lip, 2009 10:43

Ja nic nie dorzucałam ostatnio do konta, ale popieram ten pomysł ;)
Lutex - Wto 28 Lip, 2009 11:54

szkoda, ze tak sie stalo :(
ja dorzuce grosik dla Takusia. tylko nie wiem czy na bassecie konto jak Bogusia sie urlopuje?

Mirka - Wto 28 Lip, 2009 13:52

Danusiu jeżeli chcesz dorzucić grosik
to proszę na konto jak do tej pory
Bogusia wszystko cały czas ma wszystko
pod kontrolą....jak wróci za chwileczkę
to wszystko uzupełni i pusci przelew
dla Takusia.............. :~

Asia i Basia - Wto 28 Lip, 2009 17:15

JA zaraz po MAtki Boskiej Pienieznej tez zasile, naturalnie, ze trzeba wesprzec, po to jest to konto. Bogusia nawet na wyjezdzie ma wszystko pod kontrola, wiec przesle na konto jak zwykle.
gocha - Wto 28 Lip, 2009 21:19

Też zaraz wyślę.
Szkoda, że mu się nie udało za pierwszym razem.

zojka - Sro 29 Lip, 2009 07:39

To miłe, że pomyśleliście o nas :oops:

Dziękuję

Bacha - Sro 29 Lip, 2009 09:15

Też jestem za i ślę pieniążki.
Lutex - Sro 29 Lip, 2009 13:02

ja juz przelalam male co nieco
gocha - Sro 29 Lip, 2009 22:37

Ode mnie też już poszło.
Miła od Gucia - Sob 01 Sie, 2009 22:58

Ach ten Tako.
Zoja, rozumiem, że bardzo się ucieszył Takuś, jak go Marcin odwiózł ??
Będziemy mu domku szukać, nie ostawimy Cię samej z tym problemem.
Ja jeszcze najbliższy tydzień na wyjeździe będę, odcięta od świata, ale zaraz po powrocie pomogę przy szukaniu domku dla Takusia.
Wszyscy wiedzą doskonale, że dom dla Tako musi być wyjątkowy.

Kochani za pomoc dla Takusia bardzo dziękujemy. Pieniążki poszły, a kup mu tam Zoja co "słodkiego" od nas :mrgreen: :mrgreen: No Rufuskowi i Antośce - tyż po lizaku :razz:

besta - Czw 06 Sie, 2009 10:33

Zojka a jak tam Takuś się miewa?
Mirka - Czw 06 Sie, 2009 19:53

no własnie Zojka co tam u Takusia słychać :?:
zojka - Pią 07 Sie, 2009 23:38

Aż nie wiem,co mam napisać.
Bo Tako to cudny piesior. Najwierniejszy z wiernych. Jest zawsze ze mną, za mną, obok mnie. A ja nie mogę go zatrzymać.
Już myślałam na wszystkie sposoby, ale nijak nie mogę. Nie radzę sobie z trzema psami. Na spacery mogę chodzić z dwoma. Cierpi Tosia, bo to ona zostaje najczęściej. A jej najbardziej są te spacery potrzebne, bo ma nadwagę....

Rufek lata na sznurku, a Tako luzem. Bo to taki cudny pies, który trzyma się czlowieka. Jasne, że lata po polach ale wraca. Zawsze.

W dniu dzisiejszym jest upaprany farbami. Odnawiam chałupę a Tako leży na dwa kroki ode mnie. Się upaprał, wielkie mi co :grin:

Jakoś beczeć mi się chce, jak pomyślę o nim. Ale od wczoraj beczeć mi sie chce tak w ogóle, więc to niekoniecznie musi mieć związek.

Asia i Basia - Pią 07 Sie, 2009 23:41

Tobie Zojeczko beczec? Toz Ty taka wesola dziewucha, czemuz to melancholia CIe naszla? Nie daj sie smutkom, usmiechnij sie, jutro nowy dzien, bedzie dobrze :smile:
gocha - Pią 07 Sie, 2009 23:52

Zojka nie rycz, bo jak Ty się rozkleisz to już nikt nie awansuje na forumowego wesołka i co wtedy :roll:
besta - Sob 08 Sie, 2009 00:11

Ej Zojka nie ryczaj.Jutro będzie lepiej, ranek zawsze od wieczora mądrzejszy...nos i uszy do góry :grin: :wink:
besta - Sob 08 Sie, 2009 00:11

Ej Zojka nie ryczaj.Jutro będzie lepiej, ranek zawsze od wieczora mądrzejszy...nos i uszy do góry :grin: :wink:
Mirka - Sob 08 Sie, 2009 00:39

rycz Maleńka rycz......to pomaga :~ :roll:
i jeszcze chcę nadmienić że u mnie też
dwa osobiste psy i dołączył do nich waryjat
na dom tymczasowy ,jakims dziwnym zrządzeniem losu
został i rozpanoszył się po dzień dzisiejszy
i co :?: musze sobie radzić :twisted:
jak nie mam wyjscia i pomocy to trzy razy biegam z kazdym
dookoła osiedla,sąsiedzi jak mnie widza to sie w czoło wymownie pukaja :wink:
ale co tam,za to jaka kondycję mam :lol: :lol:

zojka - Sob 08 Sie, 2009 07:44

Kobiety, jesteście boskie!
Rzeczywiście już mi dzisiaj lepiej :grin: Dzięki

Dorti - Sob 08 Sie, 2009 13:15

No i mam nadzieję, że dobry nastrój zagościł na stałe :grin:
A płacz jest najlepszy na wszystko :wink:

Asia i Basia - Nie 09 Sie, 2009 22:37

No to dobrze, ze juz Ci Zojeczko lepiej. I tak trzymaj :mrgreen:
Miła od Gucia - Pon 10 Sie, 2009 12:11

Zoju to dla Ciebie:
"Z chwilą gdy decydujesz się stawić czoło problemom, przekonujesz się, że możesz więcej, niż Ci się zdawało".
Zahir, P. Coelho.

Zoju, czy nawiązywałaś z kimś kontakt w sprawie Tako ??
Rozumiem, że szukamy domu.
Trzeba opracować plan działania. Co, kto.
Ja mogę powysyłać informacje do chętnych z listy.
Nowy dom będzie musiał być dokładnie sprawdzony, przez kogoś z nas.

zojka - Pon 10 Sie, 2009 13:02

Jakoś mnie energia odeszła, nie wysłałam ... tak sobie wymarzyłam, że Tako znajdzie dom gdzieś w pobliżu ... rzut beretem do 100 km. I szukam tutaj ...

Na razie wakacje i ludzie myślą o słonku. Moja pani wet zaproponowała, że wywiesi ogłoszenie tylko koniecznie mam jej dostarczyć takowe - najlepiej ze zdjęciami. I rodzinka szuka ...

A ten drań wie, że szukam mu chałupy i z dnia na dzień robi się coraz fajniejszy. Te swoje jasne oczka wlepia w nas, nie wybrzydza, nie skarży się.... nawet drań zaczął wchodzić do zagrody. Wcześniej nie chciał!

I chciałam tu stanowczo STANOWCZO zaprzeczyć, jakoby był agresywny w stosunku do kogokolwiek. Byliśmy nad jeziorem - całą rodzina miejscową i zamiejscową. I moje trzy pasztety. Z całej plaży zleciały się dzieciaki. Głaskały, tuliły, walcowały, całowały ... a on to lubi! Jasne, że może niechcący zadrapać. Ale to się każdemu psu zdarzy. A im mniejsze dziecko, tym bardziej Takusia do niego ciągnie.

Miła! Nic nie zrobiłam. Taka prawda. Nie wiem, na co czekam. Jak Scarlett O'Hara - pomyślę o tym później :oops: :oops:

Jeśli Ty masz energię, to zacznij proszę. Musimy mu znaleźć super dom.

Mirka - Pon 10 Sie, 2009 13:50

Zoja wiem że nie powinnam tego pisać
ale SERCE mi normalnie pęka i krwawi na myśl
że Tako ma Was opuścić :sad: :sad: :sad: :~

zojka - Pon 10 Sie, 2009 14:22

Mirka, mnie też ...
Ale na wszystkie strony rozważyłam i nie mogę :cry:
Teraz jest ok. Ja mam wolne przynajmniej w szkole. Od września zacznie się na nowo wyścig szczurów.
6 rano pobudka, biegiem z piesiorami na spacer (Z dwoma daję radę z trzema ni groma. Każden indywidualista. Rufek w swoją, Tosia w swoją a Tako w przód. ) Piotrek ma 30 minut jazdy do pracy więc liczyć na niego nie mogę. Potem ja biegiem do szkoły. Wracam i często mam tylko godzinę i wyjeżdżam do drugiej roboty. Ta godzinka to czas na spacer, bo Piotrek wraca po 16. Ja ściągam na 21-22.

Wszystko jest dobrze, jak balerony są zdrowe i w humorze. Jak nie leje deszcz i nie wnoszą błota do chałupy. Bo teraz jest sielanka.

Odkąd jest Tako - Tosia często zostaje w domu. Lecę w pola z dwoma facetami, bo wiem, że im jest to bardzo potrzebne. A Tosiunia nie skarży się, jeno tyje....Krótki spacerek z sunią to za mało, by spaliła tłuścinki , bo nie oszukujmy się - panienka nie lubi biegać.

Tako zasługuje na pełną uwagę swego pana. Wtedy będzie się szybko uczył. On jest tak bardzo spragniony miłości. A pierdołowaty Rufek zrobi wszystko, by utrzymać status najmniejszego pieska w rodzinie i wpycha się między głaskacza a Takusia. Ten ostatni zawsze ustępuje...

Batus - Pon 10 Sie, 2009 14:46

Kurcze Zojka, masz problem z tymi urwisami...i tak okazałaś dobre serce i anielską cierpliwość, życzę Ci żeby się szybko domek dla Takusia znalazł. Ja nie pomogę, nie znam nikogo kto by chciał psa, ale może z tej listy rezerwowych ktoś się zdecyduje, kto wie.
Asia i Basia - Pon 10 Sie, 2009 19:31

Zojka, jak czytam ten Twoj ostatni post, to widze, ze z Ciebie prawdziwy milosnik zwierzat, nie myslisz o sobie, nawet kiedy Ci serducho peka, a kierujesz sie dobrem tego urwisa, wiesz, ze u Ciebie moze mialby dobrze, ale zdajesz sobie sprawe, ze gdzies indziej powinien byc jego dom i jego kochajaca rodzinka. Przy tym nie zapominasz o swoich dwoch zbojach. Trzymam kciuki, zeby udalo sie znalezc dom w okolicy, choc boje sie o Ciebie, jak zniesiesz taka "bliskosc". Cobys nam tu tylko czesciej nie plakala, bo my Cie lubimy usmiechnieta.
Miła od Gucia - Pon 10 Sie, 2009 20:29

Ręce rozkładam.
To co mamy najbliżej to Bydgoszcz.
Zoju ale od Ciebie do Bydgoszczy ponad 300 km
Już jestem otrzaskana, jakie miasta koło Ciebie.
Dobra, spokojnie i nie na siłę.

zojka - Pon 10 Sie, 2009 20:57

W środę zaniosę ogłoszenia do weterynarzy i do lokalnej gazety. Tak sobie myślę, że tyle u nas myśliwych, wojskowych, rolników..... Kurde, musi się ktoś znaleźć.
Mirka - Pon 10 Sie, 2009 21:40

matko Zojka boje się
mysliwy :?: ,wojskowy :?: ,rolnik :?: :sad:

zojka - Pon 10 Sie, 2009 22:08

Nie bojaj się ...
Mam wielu znajomych myśliwych i wojaków, co to kochają swoje psy miłością wielką. I świadomych rolników też :mrgreen:

Poza tym, wiesz ...trochu tu Wilkowyje :shock: Jeszcze mamy emerytów i bezrobotnych i po kilku przedstawicieli innych zawodów :mrgreen: :mrgreen:

zojka - Pon 10 Sie, 2009 23:48



Może być?

Mirka - Wto 11 Sie, 2009 09:52

Zojka dopisz że szuka domu najlepszego z najlepszych :~
Miła od Gucia - Wto 11 Sie, 2009 11:02

Na teraz wysłałam informacje do czterech domów.
Wybrałam Bydgoszcz i okolice.

Asia i Basia - Wto 11 Sie, 2009 22:14

No to trzymamy kciuki, alez on ladnie na tych fotach wyglada.
Miła od Gucia - Sro 12 Sie, 2009 13:25

Odezwała się Pani z Piły.
Jest bardzo zainteresowana adopcją Takusia.
Zoja jest w kontakcie z tą Panią.

besta - Sro 12 Sie, 2009 14:01

To co -pozostaje trzymać kciuki,aby obie panie dogadały się tak? :grin:
gumaaa - Sro 12 Sie, 2009 14:41

Witam wszystkich miłośników bassetów jestem z Piły i wraz z rodziną zdecydowaliśmy się POMÓC Takuśowi, chcieli byśmy mieć go już w swoim domu, lecz niestety dzieli nas sporo kilometrów od tego słodziaka . Więc jeśli ktoś mógłby nam pomóc w pokonaniu choć trochę kilometrów byli byśmy wdzięczni.
Mirka - Sro 12 Sie, 2009 14:54

jaka trasą trzeba jechać od Zojki do nowego domku :?:
Miła od Gucia - Sro 12 Sie, 2009 15:01

Mireczko Zojka teraz jest w pracy, odezwie się wieczorem późno lub jutro.
Ale wspominała, że do Ostródy (jak dobrze pamiętam) może Takusia podwieźć.

Mirka - Sro 12 Sie, 2009 15:04

Bogusia a Ci nowi Pastwo to dokąd wyjada po psa :?:
gumaaa - Sro 12 Sie, 2009 15:13

Dokładnie nie wiem gdzie mieszka p.zoja jeśli dojechał by do ostródy to dalsza trasa jest iława, grudziąc ,świecie ,bydgoszcz i piła
Mirka - Sro 12 Sie, 2009 15:25

juz sobie wszystko oblukałam :shock:
i wiem wszystko :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 12 Sie, 2009 17:53

Myślę, że powinniście być Państwo przygotowani na to, aby jechać do Ostródy po Takusia.
Proszę jeszcze, abyście poczytali umowę adopcyjną, teraz wcześniej, czy na wszystko się zgadzacie.

gumaaa - Sro 12 Sie, 2009 18:31

Tak mysle ze to i tak super i chcialabym was jakos pocieszyc ale czytajac to wszystko o takusiu zrozumialam ze to nie prawda ze jest niekochanym,przeciez ma was a wy calym sercem jestescie z nim i uwierzcie ze my rowniez.To naprawde super piesek i mysle ze bedzie mu tu dobrze.
gocha - Sro 12 Sie, 2009 21:44

Dopiero teraz poczytałam o Takusiu, bardzo się ucieszyłam, ale wybaczcie, nic więcej, poza chęcią adopcji o Was nie wiemy.
Wiem, że Zoja i Bogusia szukają najlepszego z możliwych domków i nie chcę się czepiać, ale los Takusia leży wszystkim na sercu.
Czy macie Państwo wiedzę o bassetach, to naprawdę specyficzna rasa.
Takuś jest psem szczególnej troski, jego poprzednie życie nie było łatwe, trzeba mu poświęcić sporo czasu, okazać miłość i cierpliwość.
Nie wiemy jakim mieszkaniem, ewentualnym ogrodem Państwo dysponujecie, czy Tako będzie miał towarzystwo, czy nie będzie sam długo zostawał w domu i wreszcie czy jesteście Państwo gotowi na kontakt z nami, abyśmy wiedzieli na bieżąco co się z nim dzieje.
Proszę mi wybaczyć te pytania, ale nic o Was nie wiemy, a miłość forumowiczów do rasy i różne doświadczenia skłaniają mnie do zadania tylu pytań i oczekiwania czegoś więcej z Państwa strony. Więcej oznacza żebyście napisali Państwo o sobie, swoich możliwościach i oczekiwaniach w stosunku do psa.
Pozdrawiam i myślę, że do Takusia los się już uśmiecha.
I jeszcze jedno pytanie, czy jeżeli Takuś trafi do Was , wyrazicie Państwo zgodę na wizytę poadopcyjną?

zojka - Sro 12 Sie, 2009 22:44

Jużem jestem :grin:
Potwierdzam, że możemy dojechać do Ostródy. Stamtąd odbieraliśmy Takusia i możemy pokonać te 150 km jeszcze raz.

Gosia, masz rację zadając te pytania. Na część z nich znam odpowiedź, bo już trochę pogadałam z panią. Ale to ważne, by wiedzę posiadali wszyscy. Tako to nasz forumowy piesior i wszyscy chcemy dla niego jak najlepiej. :lol: A skoro pani Gumaa :mrgreen: jest jest już u nas zalogowana, to nie będę robić za adwokata :lol:

gumaaa - Czw 13 Sie, 2009 10:52

Tak mamy basecika od dwóch lat ,jest to bardzo żywa suczka jest to typowa laydy, która ma swoją gąbeczke,kołderkę i podusie do spania choć w nocy sypia z nami lub dziećmi.Swoją miłością do bassetów zaraziliśmy moich rodziców którzy mieszkają z nami w jednym jednorodzinnym domku z dosc sporym ogrodem.Jeśli chodzi o to czy będzie mu dobrze myśle że tak damy rade sami państwo wiecie że te psy są takie że nie da się ich nie kochac.Razem z meżem pracujemy ale tak jak pisalam sa też rodzice i dzieci wiec raczej dlugo nie beda sami bo zazwyczaj ktos jest w domu.Jesli chodzi o odwiedziny Takusia bardzo proszę nie mamy nic przeciwko sami odwiedzamy mamusie naszej suni.Jesli boją sie państwo o to czy będę pisac to proszę być spokojnym napewno bedziemy w kontakcie z państwem.Pozdrawiam.
zojka - Czw 13 Sie, 2009 11:03

Gumaa, dla Ciebie specjalnie zdjęcia z ostatniego tygodnia:

Leżakowanie:


Czy pani mnie woła?


W zagródce ...


Po zabawie


Na króliczka :D


Spacer na linkach


W zielonym mi do twarzy


Trzy pasztety

[URL=http://www.fotosik.pl]

Mirka - Czw 13 Sie, 2009 11:30

ło matko Zojka :!:
na tym ostatnim zdjęciu
to jest Tosia :?: czy swinka wietnamska :?: :shock:

gumaaa - Czw 13 Sie, 2009 11:47

Sa naprawde super dziekuje a wogóle to drugie.
gumaaa - Czw 13 Sie, 2009 13:22

dla p. zojki i p. miłej od gucia
zojka - Czw 13 Sie, 2009 13:51

Mirka napisał/a:
ło matko Zojka :!:
na tym ostatnim zdjęciu
to jest Tosia :?: czy swinka wietnamska :?: :shock:


No wiecie państwo? :razz: Wietnamka?
Naszego Bączka tak poniewierać!
-----
A tak poważnie, to kłopocik mamy z Tosią. Teraz rozumiecie, że jej szczególnie są potrzebne spacery i uwaga. Bo maupa zżera z wszystkich misek. Spuścisz ja z oka i ona daje. A i sąsiady lecą jej na pomoc...

gocha - Czw 13 Sie, 2009 14:11

Bardzo mnie ucieszyło i uspokoiło to, że będziemy mieć kontakt z "takusiowymi" włascicielami, jeżeli psiak u nich zamieszka.
Dobrze, że macie drugiego basseta i macie pojęcie o tej rasie.
Myślę, że będzie mu dobrze.
Zojka u mnie był problem z tuszą Mani, po sterylce. Schudła i ma się bardzo dobrze na Bento light. Może u Ciebie też się sprawdzi, pogadaj z Grzesiem.

madzialinka - Czw 13 Sie, 2009 17:40

Potwiewrdzam, Doxi też wpitala wszystko co się da. Zmiata swoje, Enigmy i jeszcze suce sąsiadów wyjada, bo ta ma ciągle w misce...

Chyba tak już jest po sterylkach. Jest na karmie dla seniorów, a mimo to wygląda jak podnóżek, taka gruba. Co dziwne waga stoi w miejscu - 23kg - a Doxi coraz grubsza :(

zojka - Czw 13 Sie, 2009 17:46

Zamówiłam właśnie Bento light .... zobaczymy co będzie. A że jutro idę ostatni raz do pracy (jupi!!), to mam w planach regularne wypady nad jeziorko. Pięć kilometrów dziennie przez dwa najmniej tygodnie - musi się udać!!

Bo aż żal patrzeć na Bączka :cry: albo żuje, albo śpi ...

Miła od Gucia - Czw 13 Sie, 2009 19:13

Cudne te twoje basiory, fajne zdjęcia, pełne życia i energii (no oprócz jednego gdzie zaległy)
besta - Czw 13 Sie, 2009 22:10

Widzicie a Gajka po sterylce i linię trzyma :wink:.Apetytu nie ma większego niz Besta,obie zjadłyby wszystko.Może to dlatego ,ze Gaja zabieg tak niedawno przeszła?
Asia i Basia - Czw 13 Sie, 2009 22:49

Zojeczko, 5km codziennie z bassetem? Jak ja bym tak chciala, z moja Barbara to ja bym przytyla, bo bym musiala co chwile czekolade na uspokojenie jesc, ja w godzine moze 1 km dam rade zrobic, ta cholera nijak do przodu sie nie posuwa, zygzakiem i ciagle w miejscu. Katastrofa nie pies;)
Miła od Gucia - Pią 14 Sie, 2009 10:30

Jakie wieści ???
I co, Takuś już się szykuje do wyjazdu ???
piszcie

zojka - Pią 14 Sie, 2009 11:12

Przyszli państwo latają po sklepach w poszukiwaniu odpowiedniego kubka dla Takusia. Planują wspólne kawki o poranku :mrgreen:

A tak poważnie, to wstępnie jesteśmy umówieni na niedzielny poranek. W Ostródzie. Państwo pokonają 500 km my 300 i będzie gicio.
Nie chcę się rozpisywać, bo uruchomiło mi się magiczne myślenie - im mniej słów, tym więcej Takowego szczęścia. Już raz piałam z zachwytu nad wymarzonym domem dla mego malutkiego piesia ...

gumaaa - Pią 14 Sie, 2009 18:31

Tak jak umawiałam się z panią zojką wstępnie na niedzielny wyjazd wcześnie rano , tak raczej będzie jeszcze jutro jutro dam konkretną odpowiedz .
_______________________________________________________________________
Kubeczek już mamy tylko nie wiemy jaką Takuś pija kawke i o jakich godzinach.
Cieszymy się że to już niedługo przed wyjazdem się odezwiemy POZDROWIENIA!!!

zojka - Pią 14 Sie, 2009 21:46

gumaaa napisał/a:

Kubeczek już mamy tylko nie wiemy jaką Takuś pija kawke i o jakich godzinach.
Cieszymy się że to już niedługo przed wyjazdem się odezwiemy POZDROWIENIA!!!


Kawka najlepiej rozpuszczalna, słodzona, przestudzona :) Fusiastą też lubi. O poranku smakuje najlepiej :mrgreen:

Kupiłam Takusiowi nową obrożę i smycz. Bez szału, zwykłe czarne. Nie pojedzie przecie w świat w znoszonych ciuchach po młodszym bracie :) ) I karmę kupiłam, i smakoszki ...
Jeszcze nie beczę!

besta - Pią 14 Sie, 2009 22:34

Zojka Ty jak matka "synusia" w świat wyprawiasz :wink:
troublemaker - Pią 14 Sie, 2009 22:50

Ja bym sie rozbeczala jak dziecko.. Nie wyobrazam sobie..
Ale to wszystko dla jego dobra. Niech sie chlopak dobrze chowa u nowych wlascicieli. Na pewno bedzie mu dobrze w nowym domku.

Miła od Gucia - Sob 15 Sie, 2009 00:04

Zoja, Ty w jego sercu i tak zostaniesz, Ty i Twoja rodzina.
Miedal Ci się należy. Pokazałaś mu świat, teraz niech poznaje dalej.

Mirka - Sob 15 Sie, 2009 09:46

Kobiety ja juz beczęęęęęę....... :cry:
zojka - Sob 15 Sie, 2009 15:42

Trzymam się dzielnie, choć już kilka razy dzwoniłam do Piły :oops:

Jużeśmy po słowie. Jutro o 10-11 spotkanie. Przyjedzie cała delegacja :mrgreen: Trochę się obawiałam, czy Tako sobie poradzi w samochodzie z pasażerami, ale pani Małgosia śmieje się i uspokaja mnie, że wszystko będzie ok. Ma wprawę - woziła w różnych kombinacjach piesy i jest pewna, że wszystko się uda :mrgreen:

Biorę w takim razie drani na pożegnalny, długi spacer....

mariaw - Sob 15 Sie, 2009 20:51

Mnie też się łezka w oku kręci. Podziwiam Cię Zojka. Tyle zrobiłaś dla Takusia choc masz swoje psiaki. Przez krótki moment otrzymał to co powinien od samego początku swojego życia. Zawsze będzie Cię pamiętał. Niech się chowa dobrze w nowym domku.
No koniec Maryś rozmyślań, Obok Oskar głośno "krzyczy" tu jestem i nie zapominaj o mnie. Muszę go troszkę poprzytulac.

zojka - Sob 15 Sie, 2009 22:53

Nie ma co podziwiać. Już jest pierwszy zonk :evil: nie wiem, gdzie wcisnęłam jego książeczkę :evil:
Mam remont i kurde, nie wiem. Przetrząsnęłam pół chałupy. Umowa adopcyjna jest, książeczki moich drani są a Tako nie ma :shock:

Jeszcze dzisiaj będę szukać .....

Śpi teraz drań obok mnie, na wersalce ... taki spokojny, bezpieczny .... BECZĘ.
Ale może zdarzy się tak, że nowym ludziom zaufa szybciej... Pani Małgosia ma taką radość w głosie .. tyle energii ..tak bardzo bym chciała, by jej zaufał.
Boję się podróży ... on nie śpi, jak moje pasztety. Tako czuwa, sprawdza, co się dzieje, chce włazić na przednie siedzenie. Jest niespokojny, czasem szczeknie ... Ale to chyba histeria, bo bardzo drobna Pati z dogo wiozła go przez pół Polski i dała radę.

Nigdy więcej! Za mnientka jestem.

mariaw - Sob 15 Sie, 2009 23:31

To samo życie. Spokojnie znajdziesz i książeczkę Takusia. Ja tez jeszcze sprzątam po niedawno odbytym remoncie i rusz coś znajduję. Pozdrawiam i nie becz, będzie dobrze. A nawiasem mówiąc ja też bym płakała i jak tu doradzac.
zojka - Nie 16 Sie, 2009 07:36

Książeczkę diabeł ogonem nakrył....
Będę dosyłać.

Państwo już wyjechali. My wyruszamy o 8.

besta - Nie 16 Sie, 2009 09:52

Powodzenia!Zojka trzymaj się! :grin:
gumaaa - Nie 16 Sie, 2009 19:19

Witam wszystkich zainteresowanych naszym Takusiem pisze tak bo jest już z nami w Pile.Podróż była długa ale warto było on jest po prostu słodszy niż przypuszczaliśmy jest super,choć przyznam że czym byliśmy bliżej tym bardziej sie bałam.To były emocje zreszta p.Zojka z mężem też byli przerażeni tak myśle,ale to wspaniali ludzie.Takuś przyjął nas dobrze to super piesio podróż zniósł dzielnie.Nasza basetka jest chwilowo na nas obrażona ale będzie ok.Tako właśnie rusza na pierwszy spacer.Jutro napisze więcej.
zojka - Nie 16 Sie, 2009 19:50

No! Nic dodać, nic ująć :mrgreen:
Pani Małgosia z grzeczności nie napisała, że beczałam, jak małe dziecko. Jeszcze teraz mam w sobie szloch i oczy po mokrej stronie.

Życzę Ci Tako i Twoim nowym opiekunom szczęścia. Wart jesteś miłości :grin:

Mirka - Nie 16 Sie, 2009 19:53

mocno mocnnnoooo trzymam kciuki
i czekam na wieści i fotki
z nowego domu Takusia :cry:

Batus - Nie 16 Sie, 2009 21:36

Takuś powodzenia na nowej drodze :) Zojka, nie płacz, oswoiłaś drania, nawet kawkę u Ciebie pił :) Ciekawa jestem relacji od nowych właścicieli, piszcie ludziska, czekamy :roll:
Asia i Basia - Nie 16 Sie, 2009 22:17

TAkie wydarzenie mnie ominelo. Zojeczko trzymaj sie. Takus - tez sie trzymaj.
besta - Nie 16 Sie, 2009 22:26

Takusiu niech ci się dobrze wiedzie u nowych państwa :grin:
A i ty bądż dla nich miły :wink:

Batus - Pon 17 Sie, 2009 21:10

No i jak Tako ????
besta - Pon 17 Sie, 2009 23:06

No właśnie zadnych wieści nie ma o Takusiu.
gocha - Wto 18 Sie, 2009 10:33

Dopiero dzisiaj po przerwie doszłam do komputera.
Wspaniale, że Takuś ma nowy dom, oby wszystko było dobrze, piszcie co u niego.

Miła od Gucia - Wto 18 Sie, 2009 12:57

Tako w nowym domu.
Dalsze losy Takusia w dziale o bassetach. Zapraszamy
http://forum.bassety.net/...p?p=40393#40393

ziko - Wto 25 Sie, 2009 13:28

ojej ,Zojeczka dzielna jesteś ,wracam na forum po ciężkich przeżyciach jak wiesz ,ty też sie trzymaj słońce
gumaaa - Wto 25 Sie, 2009 21:30





bajlunia czeka na takuśa

zojka - Wto 25 Sie, 2009 21:31

Czy to koleżanka Takusia?
gumaaa - Wto 25 Sie, 2009 22:09

mój dom







Miła od Gucia - Nie 26 Wrz, 2010 08:31

Tako, tu nie zagościł długo, w końcu znalazł swego Pana i zamieszkał u Pana Jerzego. z którym nawiązała się przyjaźń.

O pobycie Takusia w domu Pana Jerzego, możecie poczytać T U T A J

Miła od Gucia - Pon 05 Cze, 2017 21:52

Tako odszedł do Krainy Szczęśliwego Mostu

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group