Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Żywienie - ZASADY ŻYWIENIA

Dorota - Nie 13 Mar, 2005 15:10
Temat postu: żywienie
Powiedzcie mi kochani jak najlepiej zywic 7 miesiecznego basseta?? Jakie lepiej mu podawc jedzenie suche czy ryż z warzywami?? Prosze o rady:))
Grzegorz - Nie 13 Mar, 2005 21:02
Temat postu: Żywienie
Witaj. po pierwsze radzę wybrać karmę suchą, lepiej dla psa, przyjemniej, zdrowiej i wbrew pozorom taniej.Karmę wybieramy z najwyższego poziomu, tj, karm z małym dawkowaniem a dużą przyswajalnością, w pełni kompletne z pełnym składem makro i mikro elementów oraz witamin.- Bento Kronen, Eukanuba, Royal Canin. W tym wieku na pewno karmy szczenięce czyli tkzw. wzrostowe. odpowiednio - Maxi Growth - 195 pln, Junior Large Breed - 256 pln, Maxi Junior - 230 pln,
ceny za 15 kg - nie opłaca się karmić z mniejszych opakowań gdyż działają tu prawa handlu , im większe opakowania tym koszt żywienia psa
dzienny tańszy. Te karmy oparte są na czystym mięsie z kurczaka , tłuszczu z kurczaka , ryżu - to najważniejsze ich składniki , nie zawierają zbóż ani kukurydzy jako żródła białka roślinnego , czyli aminokwasów egzogennych, z chondroityną i glukozaminą. Pies dziennie zjada od 200 do 300 a potem w okresie wzrostu do 450 gram dziennie , podzielone odpowiednio na trzy a nastepnie dwa posiłki, i to mu całkowicie starcza. Okresowo w czasie wymiany zębów można podać profilaktycznie jakiś dobry preparat wapniowy , gdyż jest to duży wysiłek dla organizmu , i normalnie gospodarka wapniowo- potasowa jest mocno zabużona w tym czasie.
Przedmiotowe karmy raczej nie powodują alergi na podłożu pokarmowym, zawsze przy jej wystąpieniu można przejśc na jagnięcinę szczenięcą dostepną u Eukanuby i Bento Kronen.

Twojego psa polecam karmić jeszcze trzy razy dziennie , przy czym musisz go obserwować , bo może już sam nie chcieć , i wtedy trzeba przejść na dwa posiłki dziennie. Miska na 10 do 20 minut na ziemię , jeśli po tym okresie nie che jeść , nawet wogóle nie tknął, to trzeba ją zabrać. Musisz psa nauczyć ,że je wtedy gdy ma miskę na ziemi , ty o tym decydujesz jako szef stada a nie on - musisz obudzić w nim głód i instykt polowania. Trudno serce trochę boli , ale im szybciej tym lepiej , nawet jak nie będzie jadł kilka dni to nic mu się nie stanie - troszkę schudnie ale w tym wieku szybko nadrabia się zaległości, i nie wierz jego smutnemu spojrzeniu i całemu kunsztowi aktorskiemu który na pewno uruchomi , gdy nie będzie chciał jeść tego co mu nasypiesz do michy - bassety są lepsze od wielu laureatów oskara.

Mam obecnie w domu sukę , 9 miesięczną , od tygodnia , przedtem była tylko na gotowanym , nie jadła 4 dni i dopiero teraz powoli zaskoczyła na krokietach - ale była trzymana krótko .
Dla naszych rosnących maluchów polecam Bento ronen Maxi Growth - szczeniaki rosną wolniej niż na innych produktach, ale rówomiernie, bez komplikacji wzrostowych, Jeśli masz jeszcze pytania pisz , postaram udzielić się wyczerpujących odpowiedzi.

Agata - Nie 13 Mar, 2005 21:16

Grzegorzu,
mój Groszek przed operacją ważył 30 kg, po - 23kg. Jak już mógł jeść normalnie podskoczyła mu waga do 25kg i dalej nic. On ma bardzo duży apetyt, ale chcę aby doszedł do swojej wyjściowej wagi(30kg.) W tej chwili Groszek ma 11 mscy. Jaką karmę byś polecił, która powoduje przyrost masy.
Wczoraj była u mnie koleżanka, która widziała Groszka przed operacją i też powiedziała, że bardzo schudł.
Agata

Dorota - Nie 13 Mar, 2005 21:19

Dziekuje Grzesiu za wszelkie informacje, wezmę sobie to do secra i bede stosowac. Jezeli bede miala jakies watpliwosci to dam znac. Jeszcze raz dziekuje:))
Grzegorz - Nie 13 Mar, 2005 21:29
Temat postu: Chudy Groszek
Agata , daj mu trochę czasu, po zabiegach , a jeśli chodzi o przwód pokarmowy , to są one poważne, rekonwalescencja trwa długo, chłopak najprawdopodobniej zgubił tłuszcz , bo to organizm w takich przypadkach spala w pierwszej kolejności , gdy odrzywianie jest utyrudnione. Odbudowa tej spiżarni jest czassochłonna, lepiej żeby przyrosty wagi były wolniejsze a nie skokowe, bo jesli przyrost nastapi gwałtownie , to mogą nie wytrzymać stawuy i będzie znów kłopot. Z moich doświadczeń basset buduje swoją konstytucję fizyczną do 24 a nawet 30 miesięcy . Tak więc spokojnie , do michy wzrostówka , któraś z tych które tu wymieniłem i niech żre ile chce . Jeszcze do tego ruch, by budował aparat mięśniowy. I tyle , bez paniki
Agata - Nie 13 Mar, 2005 21:41

Grzegorzu, on bardzo dużo biega i gdyby był starszy to dałabym mu karmę dla aktywnych. On jest już w naprawdę doskonałej kondycji, poza tym to bardzo silny pies - chodzi mi o zdrowie, o serce i w ogóle mało który przetrzymał by trzy operacje pod pełną narkozą w przeciągu 6-ciu dni. Teraz biega, szaleje. Wiesz, jednak on ten kamień połknął w nie odpowiednim dla niego czasie, jednak uciekł mu w sumie miesiąc rozwoju. Miesiąc diety u 9-10 cio miesięcznego psa to dużo. Chcę to po prostu nadrobić.
Dorota - Pon 14 Mar, 2005 19:08

Grzegorzu ma pytanie co do karm dla psiakow. Czy Purina Dog Chow Puppy jest dobra karma?? A co mozesz mi powiedziec o Pedigree Junior?? Szukam odpowiedniej karmy dla psa i dla mnie (pod wzgledem finansowym), chcialabym dowiedziec sie cos wiecej o tych dwoch karmach.
Daniel - Pon 14 Mar, 2005 19:38

Ja nie polecam pedigree junior, te tańsze karmy są podobno okropne i psy się uzależniają.Fiona jedzie na karmach dla alergików, zmienia tylko smaki, ale kiedyś to było jedzonko własnej roboty, ryżyk, makaronik z warzywkami (lubiła buraczki)i mięskiem.
Grzegorz - Wto 15 Mar, 2005 20:06
Temat postu: Żywienie
Agata - wiem że to dużo w rozwoju , ale daj mu czas. Spokojnie, niech powoli wraca do formy i się rozwija.Jeśli tylko żre, a z tym nie masz kłopotu, to tylko możesz mu zwiększyć dawki - niech je dowoli i oprzyj się na tych karmach wzrostowych o których wspomniałem.Jeśli nie masz dostępu do Bento, to daj Royala Maxi Juniora , on jest całkiem inaczej skonstruowany i daje inne przyrosty , tylko go obserwuj , by go nie przeciążyć.

Dorota - nie karm Puriną Dog Chow Puppy, ani Pedigree Junior. To tylko wydaje że taniej , ale większe dawkowanie , bardzo małe przyswajanie, i jeszcze trzeba dodawać witaminy. Trudno w okresie rozwoju trzeba zainwestować , potem można już karmić trochę gorzej. Jak sobie przeliczysz koszt żywienia dzienny z tych karm o których już tu pisałem wcześniej to wcale nie jest tak drogo. Naprawdę nie warto - potem to co teraz zaoszczędzisz , wydasz w dwunajsób , korygując wszystkie złe rzeczy które nastąpiły w rozwoju oraz na wizyty u weta.

kapsio - Czw 17 Mar, 2005 20:05

Co do lepszości suchej karmy to się pozwolę z Toba Grzegorzu niezgodzić. Naturalne jedzenie zawsze było, jest i bedzie lepsze.
Fakt że jest kłopotliwe i droższe.
Ja proponuję jednak stosować dietę mieszaną czyli trochę tego i trochę tego. Chyba ze możecie i macie czas szykowac naturalne sewmu pupilowi cały czas.

Dorota - Pią 18 Mar, 2005 10:32

Wydaj mi sie ze bede podawac mojemu Hektorkowi wlaśnie diete mieszaną, tym bardziej ze do tej pory tak wlasnie był karmiony. Na oko wyglada zdrowo, ma piekna błyszczaca sierść, poprzedni wlasciciele podawali mu rowniez witaminy wiec diety chyba nie mial złej. Mam tylko pytanko ile powinien wazyc 7 miesieczny basset??
kapsio - Pią 18 Mar, 2005 10:52

Doroto z karm o których mówisz zrezygnuj. proponuje Ci zakup np. Bento Kronen. Obsługa przez firmę bardzo sympatyczna, przysyłają do domu, płacisz przy odbiorze (bez dodatkowych kosztów). Karma bardzo dobrej jakości (przynajmniej jesli chodzi o ta dla dorosłych psów). Chwalą równiez Acanę ale mi akurat w jej przypadku nie odpowiada styl obsługi klienta (w własciwie w moim mniemaniu brak tego stylu).
Maluchowi mozesz kupić od czasu do czasu gnata wołowego (ale nie takiego by go pogryzł tylko takiego wielkiego którego może sobie psiak ogryźć i wyssać szpik). Być może uspokoi to malucha i uratuje np. twoje buty i inne rzeczy przed niszczycielską siła małego basseta :)

Ja Kapsiowi daję mięso i kosci na surowo (nie dodaje żadnych kasz ani makaronów). Uwielbi kurczaka w całości chrupać i ciągac po podłodze (jedyna wada to koniecznośc sprzątania po takich ekscesach i koniecznośc pilnowania gdyż kapsio ma zwyczaj chowania "na później" czyli próbuje np. zagrzebywać taką surowiznę w pościeli hehehe...

Generalnie dieta kapsia wygkląda tak: w tygodniu je sucha karmę urozmaiconą surowymi warzywami i owocami, kawałkami surowego mięska gdy się oprawia je dla ludzi oraz dostaje gnata wołowego do obgryzania i zabawy (jednocześni pomaga doskonale na zęby). W weekend kapsio szaleje i je surowe czyli: kurczaki, wołowinę (np. serca wołowe) jednym słowem ptactwo i czterołape stworzenia :)
Uzupełnieniem jest to co ukradnie sam hehehe...
Jedyny problem to jest w poniedziałek bo po miesnym szaleństwie kapsio nie jest zachwycony tym co rano znajduje w misce czyli suchej karmy. Ale po początkowym boczeniu wciąga w siebie michę i idzie spać :)

Grzegorz - Sro 23 Mar, 2005 20:21
Temat postu: Żywienie
trochę mnie nie było ale roboty z Wystawą miałem huk.Tak przeczytałem wasze wypowiedzi o karmieniu mieszanym i pozwolę sobie na komentarz.
Jest taki naród , który jest wygodny , ma pieniądze i wydaje je w dziwny sposób i troche myśli- po to tylko by ułatwić sobie życie.To Amerykanie.
Kilkanascie lat temu AAFCO, stowarzyszenie dietetyków, weterynarzy itp sfinansowało badania nad fizjologią przyswajania psów- program był narodowy, ogromna populacja psów, kilka lat badań. Wyszło im , że jeśli przez minimum 30 dni obiekt badań będzie do michy otrzymywał karmę zrobioną z tych samych półproduktów , w tej samej gramaturze , to tak sobie poustawia proces trawienia iż w 100 % wykorzysta do swojego rozwoju , lub egzystencji , to co potrzebuje , resztę wydali. To w dużym uproszczeniu !
Żywienie mieszane ten proces zaburza, bo to tak jakbyśmy na bardzo zautomatyzowaną i zaawansowaną linię produkcyjną wpuścili element taki sam , jednakże wykonany przez innego producenta i różniący się o ułamki mikrona. Ta linia zacznie szwankować , .
Jak nie jestem za przyjmowaniem wszsytkiego co amerykańskie jako prawd objawionych , to z wynikami tych badań całkowicie się zgadzam i polecvam przemyśleć. Powiem jeszcze tylko tyle, że przez wiele lat medycyna ludzka uważała iż proces trawienia psów i ich układ pokarmowy jest taki sam jak ludzi. Obecnie już tak nie jest , i odchodzi się od testów w tym zakresie fizjologii.

kapsio - Sro 23 Mar, 2005 22:55

Widzisz Grzegorzu i dzięki tym amerykańskim "rewelacjom" psy tam dozywają sędziwego wieku czyli średnio 9 - 10 lat podczas gdy standardowy polski Burek na łańcuchu, żrąc to co mu ze stołu dadzą ludzie i co sobie sam znajdzie dożywa spokojnie lat 16.
Reasumując Ci sami ludzie twierdzili że hamburgery też są zdrowe.
Badania wyraźnie i jednoznacznie wskazują na to że sztuczne jedzenie uszkadza przewód pokarmowy i żoładek. U psów karmionych jedynie karmami suchymi wykryto mikrouszkodzenia w tych narządach. Nie było ich u psów karmionych naturalnie.

Co do przyswajania to glukoza podawana dożylnie jest też prawie w 100% przyswajana czy to znaczy że chcesz być tak odżywiany? Myślę że odpowiedź każdy zna.
Pies to nie linia trawienna tylko żywy organizm. Ma potrzebę gryzienia, żucia i ma poczucie smaku, ma tez swoje priorytety i gusta. każdy kto ma psa o tym wie. Jeśliby było tak jak mówisz to każdy pies jadłby taką samą karmę i był szczęśliwy.
Ty robisz z psa maszynę trawienną. Widzisz medycyna i nauka to sa takie rzeczy które robią wiele na zasadzie tego co jest akurat na topie czy też na co jest zapotrzebowanie (a najdokładniej udowadniają to właśnie amerykanie).
Jeszcze nie dawno masło było be a jajka to zabójcy skuteczniejsi od Szakala. A teraz????
Prawda jest taka że psy tak jak i ludzie są drapieżnikami. Jedzenie mięsa na 100% psu nie zaszkodzi, tak jak nie szkodzi padlina znaleziona w lesie.
Suchą karmną tez nie bez kozery wymyślili oni - to jest wygodne, ale nie oznacza że najlepsze. Ludzie tez lubią czasem zjeść śledzia zagryźć go czekoladą po czym najeść się śliwek i polać to wodą. Co z tego że nie strawią tego tylko wydalą (czasem w tempie ekspresowym). Jedzenie to także przyjemność również dla psa.

A teraz przykład z życia. Na moim osiedlu jest airdale który przez całe życie żre to co na stole, kiełbaska, pomidorowa i bigos i tak dalej.... Jak myslisz ile ma lat? Na 100% nie wiesz więc Ci powiem ten psiak (zresztą serdeczny przyjaciel Kapsia - choć to przyjaźń jednostronna czyli mój tak uważa a tamten go toleruje) ma już 15 lat.

Jeszcze jedna rzecz wszyscy zauważyli że jedzenie naturalne, bez barwników i polepszaczy jest zdrowsze i smaczniejsze - chodzi o jedzenie dla ludzi. Dlaczego uważasz że to samo nie dotyczy psa?

Allanis - Sro 23 Mar, 2005 23:16

Kapsiu kochany!!!
tak trzymaj,w zupełności się z Tobą zgadzam.Pan Grzegorz tak zachwala suchą karmę ,bo jest dystrybutorem ....pozostawiam to bez komentarza

kapsio - Czw 24 Mar, 2005 00:08

Jesli jest dystrybutorem to ok. w sumie mało mnie to obchodzi choć również weterynarze mają takie same teksty (czyli najlepsza jest Eukanuba lub Royal Canin a surowy kurczak to śmierć). Wiem jednak jedno. Sam nie chciałbym żreć samych słoików knorra (które sa ze średniej półki czy też salami w cenie 40 zł za kilogram) lub też innych puszkowanych rarytasów. Czasem człowiek ma chęć ( a ja w większości przypadków tak mam) na pożarcie kawałka karkówki z grilla czy też pięknej golonki z chrzanem, a za flaczki to posprzątałbym każdemu mieszkanie.

Daję Kapsiowi suchą ponieważ jest to wygodne dla mnie (choć wiem że nie najlepsze dla psiaka). Jednak jak pisałem staram mu się to urozmaicić i przy okazji zabić wyrzuty sumienia :)

Krzysiek - Czw 24 Mar, 2005 00:19

Grzegorzu :?
Nie wiem dlaczego ale jak przeczytałem to o jednakowym żywieniu to zaraz sobie wyobraziłem jakbym miał przez całe życie codziennie jeść trzy ( albo dwie ) porcje np pysznego rosołku. :roll: Jak sądzisz jak długo bym to wytrzymał?
Ja moje karmię całe życie naturalnie - i są zdrowe.
Kapsiu - świetnie to ująłeś -popieram Cię w całej rozciągłości :)

Pozdrawiam Krzysiek.

kapsio - Czw 24 Mar, 2005 01:33

Generalnie dyskusja naturalne czy suche to odwieczna wojna zwolenników jednego i drugiego. Myślę że nie ma tu przegranych czy wygranych. Choć osobiście jak mozna zauważyć skłaniam się do tych od "naturalności".
Jednak mozna zauważyć, że wielu hodowców coraz częściej skłania się do naturalnego karmienia (to taki powrót do natury i nie jest to tylko moda ale chęć życia zdrowszego i dłuższego).
Jeśli weźmie się pod uwagę głosy znawców to w każdym psie tkwi coś pierwotnego i metabolizm psów przez wieki się nie zmienił. Jesli psowate żyjące na wolności jedzą to co złapią lub znajdą to przecież należy pamiętać że nie jest to sucha karma czy też gotowana kasza. Psowate jedza padlinę, jedzą ziółka i wszystko inne co się da zjeść. Równie pierwotnym jest fakt napychania się psów do oporu (przecież wiadomo że wiele psów może zjeśc tak dużo że zwraca a potem znowu je). To świadczy o ich pierwotnym instynkcie. W naturze również to robią jedząc do maksimum gdyż nigdy nie wiadomo kiedy bedzie znów okazja do zjedzenia czegoś. Psy domowe zachowały to w sobie. Wnosek nasuwasię sam - te domowe pod wieloma względami nie różnią się np. od australijskiego dingo czy też szakala.
Ja bym bardzo chętnie Kapsia karmił tylko naturalnym jedzeniem tak jak np. Krzysiek jednak czas mi na to nie pozwala.
Krzyśku te rosołki to dolna półka dlatego napisałem o słoikach knorra :lol:

Więc wszystki bassecikom życze wielkich gnatów przy misce i krwistej wołowiny w misce.

Grzegorz - Czw 24 Mar, 2005 08:13
Temat postu: Żywienie
Po pierwsze jestem dietetykiem a nie dystrybutorem!!

Po drugie :

- psowate - ewolucja spowodowała iż są wszsytkożerne , zaobserwujcie jakikolwiek film i dzikich pobratymcach, po upolowaniu w pierwszej kolejności psowaty sięga do brzucha , do tego co znajduje w przewodzie pokarmowym , a ofiarą przede wszsytkim jest roślinożerca - to tak nawiasem też się zmieniło w ewolucji psowatych.

-fizjologia trawienia , jak już pisałem , różni się diametralnie od fizjologi tego procesu u ludzi, mamy o wiele dłuższy przewód pokarmowy , jesteśmy w stanie dłużej trawić , czyli przyswajać a nasz proces ewolucyjny doprowadził do stanu - jesteśmy w stanie zeżreć wszystko.

- polepszacze , uzalezniacze , konserwanty itp-- karmy z najwyższej pólki charakteryzują się brakiem zawartości jakiejkolwiek chemi, procz mikro i makro elementów oraz witamin.Konserwowane są wit.Ci E a obróbka przebiega w bardzo ekstremalnie wygórowanych warunkach -widziałem sam. Normy dla karm z tego poziomu są wyższe niż dla żywności produkowanej dla Nas.

- w tych karmach nie znajdziemy żadnego czynnika syntetycznego, sztucznego czy też chemicznego.

-karmy suche nie uszkadzają przewodu pokarmowego , nie zabużają procesów przyswajania. Wszelkie uszkodzenia przewodu trawiennego są spowodowane niestety Przez Nas. To my krzyżując rasy , dążąc do ich udoskonalenia spowodowaliśmy iż Nasze psy rasowe są bardzo odległe od swojego przodka, nie tak wytrzymałe, nie przystosowane fizjologicznie do życia dzikiego , delikatniejsze. Wiele skłonności do takich i innych anomali niosą geny , tak więc w większości Nasze psy nie przeżyły by w naturze , gdyż natura prawem selekcji eliminuje osobniki słabsze.
Najleprzym przykładem na to twierdzenie jest fakt, iż wiele razy przeprowadzony eksperyment dowiódł iż krzyżując rożne psy ze sobą , w różnych pokoleniach , tak trochę bez składu i ładu doprowadzono do powrotu do praprzodka , czyli psa wilkopodobnego.

- Faktem potwierdzonym przez wiele badań jest to o czym pisałem wczesniej , czyli o tym iż po przytsowaniu organizmu do jednego rodzaju pokarmu ( w tej samej gramaturze , z tych samych półproduktów,
ten sam proces przetwórczy), pokarm ten jest wykorzystywany w 100 % , w tym zakresie na co organizm ma zapotrzebowanie.

- burki na łańcuchu ,żyjące przez wiele lat są potwierdzeniem twierdzenia , iż mieszanka genów zbliża raczej do psa wilkopodobnego , o czym piszę wyżej i o konsekwencjach z tego faktu wynikających.

- moje bassety , karmione karmami suchymi od 15 lat, dożywają wieku 12 i więcej , a pies który stworzył historię basseta w Polsce Dusan's Wise Guy zmarł mając lat 15. To też argumenty przemawiające za karmieniem suchymi karmami.

- Karmy suche zalegają dłużej w bardzo krótkim przewodzie pokarmowym , co powoduje ,że proces rozkładu jest wolniejszy , a co za tym idzie przyswajanie dokładniejsze.

Reasumując, nie chcę rozpoczynać wojny na temat sposobu karmienia. Jesterm przekonany iż pokarmy suche są lepsze dla naszych psów niż karmienie naturalne , Dlaczego , opisałem wyżej. Musimy pogodzić się iż w domu nie mieszka z nami wilk z lasu , wygenerowany genetycznie przez ewolucję i naturę , ale twór sztuczny , stworzony przez Nas , dla naszego widzimisię czy potrzeby. Zabawa z genetyką , świadoma czy też nieświadoma przynosi efekty pozytywne i negatywne . Negatywne i pozytywne opisałem wyżej, a na potwierdzenie tego co piszę , odpowiedzcie sobie na jedno pytanie - dlaczego w ewolucji naturalnej , jako psowaty na wolności nie wystepuje żaden psowaty o budowie podobnej do basseta, aiderterriera, Yorka, czy boksera i tym podobnych....

Owocnych przemyśleń w Święta - Wesołych i Zdrowych , Spokojnych Świąt - długich spacerów z baleronami

kapsio - Czw 24 Mar, 2005 09:04

Ależ oczywiście że psy które posiadamy są niejako "sztucznymi tworami". Jednak co ma to do tego co jedzą?
Fakt mikrouszkodzeń jest potwierdzony badaniami naukowymi (zreszta prowadzonymi w USA) i dot. psów karmionych karmami suchymi.

To że psy jedza zawartość żoładka swych ofiar świadczy tylko o tym ze mają zapotrzebowanie na włókno i inne składniki znajdujące sie w brzuchu zjadanej ofiary. Tak samo zjadają pióra i kości.

To że nie ma np. sztucznego barwnika czy polepszacza to niestety nie oznacza że karma sucha jest lepsza! Gdyby przetworzone jedzenie było najlepsze to cały świat zjadałby jajka i mleko w proszku a jednak tak nie jest.
Wystarczy że karma (półprodukty) poddawana jest wysokim temperaturom i obróbkom, następnie do wora i jest gazowana. Jest wysokoprzetworzona co nie oznacza najlepsza.
jesli dowodem na to że sucha karma jest najlepsza jest fakt "nienaturalności" większości ras to ja uważam że jest to bardzo naciągane.
Widzisz Grzegorzu co do wykorzystywania w 100% to naukowcy tez w jasny i jednoznaczny sposób wypowiedzieli się na ten temat. Dla prawidłowego zycia każdego potrzebne jest wydalanie. Ono oczyszcza. Jesli będzie zbyt małe może nastapić degeneracja narządów (to jest powód dla którego psy jedzą zieleninę na spacerze).

12 lat to dolna granica życia psa. Naukowcy oceniają że pies może żyć spokojnie do 20 lat. Więc jednak Twoje nie zyją tak długo (przykład 15 - latka karmionego bigosem podawałem).

Na jakiej podstawie twierdzisz że karma sucha leży dłużej w przewodzie bo jest lepsza? A moim zdaniem nie dlatego dłużej zalega tylko dlatego bo na jej strawienie i przetworzenie potrzeba więcej czasu niż w przypadku np. kawałka surowej wołowinki. Więc należy zadać sobie pytanie co jest lepsze dla układu spalenie np. 100 gram wołowiniy w 1 godz. czy 100 gram karmy suchej w 3 godz. Moim (i nie tylko moim) zdanie to pierwsze jest lepsze ponieważ daje czas na regenerację układowi. A to jest niezbedne każdemu żywemu organizmowi.

Glowacz - Wto 29 Mar, 2005 11:51

Kapsio, Grzegorz,

Obserwuje ciekawa dyskusje i zgadzam sie z przedmowcami ze w tej konwersacji nie bedzie wygranych ani przegranych....
Chcialbym "wsadzic kij w mrowisko" i zapytać:
Jakie jest wasze zdanie nt. mieszanego pokarmu.....
My pokarm dla naszego Glusia ustawilismy rano - mieso gotowane, po południu karma...do tego z maslem bo samej nie tknie...+ od czasu do czasu kurze lapki na kosciec...
Obserwacje?:
a) chlopak rosnie jak na drozdzach (30 kg w wieku 10 mcy) - nie jest zapasiony, wyglada bardzo masywnie chyba dlatego ze ma duzo ruchu. (jezeli chcecie zobaczyc podesle zdjecia)
b) nie ma sensacji zoladkowych, oprocz kilku przypadkow gdzie cala rodzina postanowila go podokarmiac, na szczescie krotko bo zaraz byla bura od nas.
c) siersc i skora w najwiekszym porzadku....jest pod stala opieka veta ktorego mamy w rodzinie.
Co wy na to?

kapsio - Wto 29 Mar, 2005 12:30

Ja sam karmię Kapsia dieta mieszaną więc jestem "za" :)
Z tym że ja nie gotuję mięsa tylko daję surowe i tobie też to polecam. Zrezygnowałbym z masła do suchej karmy na rzecz np. oliwy. Z tym ze to może być przyczyna do powstania łojotoku (tak mi przynajmniej tłumaczył wet) wec należy "polepszać" sucha karmę tylko wyjątkowo.
A najlepiej to zmusić psiaka do jedzenia suchego poprzez naukę czyli jak nie chce to niech nie je i zabierać miskę. To najskuteczniejszy sposób na niejadków :)

Kasiula - Pon 03 Paź, 2005 16:30
Temat postu: Re: żywienie
Hejka Dorota!!!!!Wedłóg mnie najlepiej jest żywić kaszą gryczaną z marchewką,wątrubką i ryżem.Muj tata gotuje raz na 2 tygodnie i starcza tego na pewen czas.Muj basset to uwielbia. :thx :mrgreen:
Krzysiek - Pon 03 Paź, 2005 17:33
Temat postu: Re: żywienie
Kasiula napisał/a:
... tata gotuje raz na 2 tygodnie i starcza tego na pewen czas...

Przepraszam że zapytam - a w czym tata to gotuje? Bo jakoś nie wyobrażam sobie garnka w którym mógłbym zmieścić jedzenie dla basseta na dwa tygodnie :shock: :shock: :shock:
A może Wasz psiak żyje powietrzem ;) ?
Krzysiek.

Kasia :) - Pon 03 Paź, 2005 23:01

no co Ty Krzysiu, nie łapiesz? tata Kasiuli gotuje raz na dwa tygodnie a "pomiędzy" basset trawi... :wink:

kasza gryczana, marchewka, wątróbka i ryż ?

... i tak to wszystko 1:4 ?... cóś dużo zapychacza...jak kasza to po co ryż?

Krzysiek - Pon 03 Paź, 2005 23:31

Cha cha
To chyba miało być albo, albo - nie razem w jednym daniu. Tyle tylko że sama kasza z marchewką to chyba nie bardzo psia dieta.
Ale może nie podchodźmy w ten sposób do tej wypowiedzi bo się Kasiula obrazi i nas źle zrozumie. Może po prostu źle się wyraziła, albo tata gotuje co dwa tygodnie a mama codzień.
Pozdrawiam
Krzysiek.

agnieszka - Pon 31 Paź, 2005 19:04

mam pytanie moi drodzy
Moja kochana Lunka, od jakiegoś tygodnia zbuntowała się i nie chce jeśc suchej karmy. Na poczatku próbowałam jej dawac z olejem, lub z jakims mieskiem itd..
Niestety teraz juz żaden dodatek nie skutkuje.
Lunka ma dopiero 6 miesiecy i wiem, ze w karmie ( jadła Royal Canin) sa wszystkie potzrebne witaminy i mikroelementy - TERAZ JESTEM W KROPCE>> nie wiem co jej dawac.
Co wy na to??? Moze ktoś miał podobne doświadczenia i jakoś sobie z tym poradził.
A co powiecie na karmę z puszki...???? CO trzeba by było podawac dodatkowo, jesli zmuszona byłabym jej gotować ryz z mięsem i warzywami i tym podobne danie....???
Licze na wszą pomoc i doświadczenie
A tak pozatym to Lunka owszem bardzo chetnie wszystko co na stole ....

Grzegorz - Wto 01 Lis, 2005 08:20
Temat postu: Zywienie
Przechodzisz klasyczny problem " zacięcia się" :shock: :D . Karmy nie zmieniaj , daj jej trzy posiłki dziennie ale po 10 minut na zjedzenie. Musi mieć cały czas wodę, musi zgłodnieć. Obudź w niej isntykt ' polowania ' :shock: . Po drugie zaczyna dziewczyna trochę walczyć o szefostwo :evil: . Szef stada je pierwszy, to co chce i kiedy chce.
Serce będzie krwawić , ale ona jest na tyle duża , że może się przegłodzić.To potrwa dwa , góra trzy dni może cztery. Jest w okresie wzrostu dość gwałtownego więć poczuje głod i weźmie się za michę.Gdybyś już nie mogła wytrzymać z bólu :oops: :( to kup jej Bento Kronen
Growth Lamb &Rice. Wszystkie psy niejadki ( szczeniaki) , takie które są bardziej wytrzymałe od ich Państwa :shock: :oops: przestawiamy na tą karmę szczenięcą i żrą. Ale proszę zrob to w ostateczności. Mam nadzieję że nie trafiłaś na psa " anorektyka " :shock: :wink: , takie też zdarzają ale u balerona byłby to pierwszy przypadek w mojej karierze :D .
Zdawaj relację , czekamy.

agnieszka - Wto 01 Lis, 2005 11:41

dzięki za rade spróbuje, ale nie wiem jak długo wytrzymam. lunka jak jest głodna to bardzo "mędzi", nie da nic zjeść ani nic zrobić
dzisiaj jej ugotowałam jedzenie, ale od jutra spróbuje

Patii - Nie 21 Maj, 2006 13:02
Temat postu: Żywienie
Cześć ! Mam pytanie, ile jedzenie dajecie swoim psom na jeden posiłek. Moja Megi ma biegunkę i gdzieś w internecie czytałam, ze to może być spowodowane przejedzeniem. Pozatym nie chce pić wody, gdy zobaczy szklanke z np. herbatą to mogła by pić i pić , ale wody się nie tknie. Co mam zrobić? Z góry dziekuję za odpowiedzi :D Pozdrawiam
Agata - Nie 21 Maj, 2006 22:28
Temat postu: Re: Żywienie
Patii napisał/a:
nie chce pić wody, gdy zobaczy szklanke z np. herbatą to mogła by pić i pić , ale wody się nie tknie.


Pati, czy mieszkasz w bloku, czy w domku ?

Pytam, bo moja sąsiadka, oddalona ode mnie kilkaset metrów miała dokładnie ten sam problem ze swoimi czterema owczarkami niemieckimi.
Za nic nie chciały pić wody a biegały z jęzorami wywieszonymi do ziemi.
Podeszła do mnie i z mojej studni wzięła wodę i :shock: Psy zaczęły pić. Dała wodę do zbadania i coś tam było nie tak. Teraz kupuje wodę w butelkach, lub bierze ode mnie i psy piją. Któregoś dnia woda jej się skończyła a było bardzo późno, więc zmuszona była nalać ze swej studni, i psiaki nawet nosa nie umoczyły :shock: Miska pełna stała do rana. Przyniosła wodę ode mnie i wypiły.
Wcześniej, gdy kupiła tylko tę działkę jeszcze psiaki popijały tę wodę i miały biegunkę. Ona nie skojarzyła tego, potem okazało się, że to po tej wodzie. Teraz oni sami jej nie piją tylko kupują, lub nabierają ode mnie.
To wcale u Twojej małej nie musi być to samo, ale najpierw to przetestuj. I uważaj, bo jeśli psina nie pije a ma biegunkę, to szybciutko może się odwodnić, a to tragedia !
Jeśli nie będzie piła po zmianie wody, biegnij szybciutko do weterynarza.
Przy przejedzeniu, owszem, może mieć rozwolnienie, ale to by było chwilowe, oczywiście jeśli tylko chwilowo się przeżarła.
Nie wiem ile mała ma teraz, ale szczeniaczki powinny jeść 3 razy dziennie, ale ja nie wiem czym ją karmisz...
Ja swoje duże karmię 2 razy, a te grube 1 raz a i tak dupsko Balbina ma wielkie jak stołek :wink: Ciężarna Agrafka je 3 razy na dzień. To zależy od wieku i takich tam.

ewan - Sob 28 Kwi, 2007 15:16

odkopuje stary watek
zamierzam zmienic karme (po pierwsez widze, ze maly zjada ta ktora teraz daje, ale... no nie sprawia mu to radosci nie mowiac juz o tym, ze robi taka ilosc kup, ze glowa boli... ) :roll:
i zastanawiam sie nad 3ma rodzajami czy ktos mi moze doradzic?
1. HILLs NATURE'S BEST LARGE / GIANT PUPPY
Dla szczeniąt dużych i wielkich ras.
Od odsadzenia do 1 roku.

2. HILLs CANINE PUPPY LARGE BREED
Dla szczeniąt dużych ras.
Od odsadzenia do 1,5 roku.

3. BENTO KRONEN MAXI GROWTH
Dla młodych psów ras dużych.
Do 8 miesiąca życia.

I teraz na ktora sie zdacydowac... oczywiscie najpierw zamowie po malym opakowaniu zeby sprawdzic czy w ogole bedzie zainteresowany tymi "kulkami" ale moze ktoras z tych karm odpada?
pozdrawiam i czekam na podpowiedzi :)

edit. Czy ktos zna taka karme Eagle pack albo mastery pro?
i czy ktos mi moze wytlumaczyc czym sie rozni karma holistyczna od innych?

Grzegorz - Sob 19 Maj, 2007 07:42
Temat postu: Żywienie
Dostałem po łbie od Jagi że nie czytam forum - ma racje ...........

W Hillsa bym sie nie pchał , choc to bardzo dobry produkt, ciagłe zmiany importerów, dystrybutorów itp. Raz jest , raz go nie ma i tak od 6 lat.

Bento , tak najwyzsza półka na dzień dzisiejszy najtańszy w tej półce i jesli chodzi o walory w karmach wzrostowych to chyba najlepszy.Psy rosna wolniej ale równomiernie.
Nie sugeruj sie tym co pisze producent

w momencie przejścia zacznij od

Bento Kronen Growth - 15 kg - beda jaja bo to dość mały krokiet. Potem mieszając przejdź na Bento Kronen Maxi Growth i jedź na tym do końca wzrostu tj tak do 18 - 24 miesiaca.
Jesliby cos sie działo ( alergia , zatrucia , wrazliwy przewód pokarmowy itp) masz odskocznię w postaci Bento Kronen Lamb & Rice Growth , .
Linia Lamb & Rice zreszta w mojej ocenie najlepsza wśród całej konkurencji na tym poziomie karm.
Nie pchaj sie w Bento Kronen Mega Growth bo to tylko wiekszy krokiet a w końcu nie hodujesz słonia .

ewan - Sob 19 Maj, 2007 10:05

Grzegorzu troszke pozno ;)
juz dawno jestesmy na Hill'sie i pies nie ten sam!

zero problemow z kupa (a to byla moja zmora :roll: ), je chetnie i nie wiem czy to tylko moje zludzenie czy prawda ale wg. mnie ma wiecej energii (w sumie to nie volblut na wyscigi ale milo widziec, ze pies ma energie do zabawy)

jutro odbieram wyzly zobaczymy co tym maluchom bedzie sluzyc :roll:

ps. co do dostepnosci Hill'sa to jestem w tej komfortowej sytuacji, ze moj facet mieszka 20 km od Ostravy -> a w Czechach nie ma problemu z dostepem do zadnych karm :) )

Miła od Gucia - Sro 19 Maj, 2010 08:37
Temat postu: ZASADY ŻYWIENIA
Znalazłam ciekawy, ogólny artykuł na temat żywienia.
Niestety jest chroniony kopiowaniem.
Mogę wkleić tylko link
http://www.vetopedia.pl/a...wienie_psa.html

Gosi - Sro 19 Maj, 2010 09:50

Dzięki za przypomnienie tego artykułu, kiedyś go już czytałam, jednak nie pamiętałam, gdzie to było. Fajny, ciekawy i na pewno pomocny artykuł. Mnie się przyda, zwłaszcza teraz, kiedy w naszym domu nowe dziecię mamy :grin:
momus - Pon 28 Cze, 2010 11:27

TO TEN ARTYKUŁ - można kopiować :cool:

ok usuwam - nie wiem o co tyle krzyku???
normalnie nie ma tam żadnej blokady na kopiowanie..
zaznaczasz texty i kopiuj wklej ... :lol:
mniejsza o to

Jak napisałam PONIŻEJ jak sie za kimś cytuje (umieszcza text w "" takich znaczkach) to JEST TO CYTAT i można...

Asia i Basia - Pon 28 Cze, 2010 12:02

Przypominamy o wklejaniu tylko tekstow za zgoda autora, tudziez z linkiem na strone. Bezprawne kopiowanie chronionych materialow jest niezgodne z regulaminem.
momus - Pon 28 Cze, 2010 12:55

jeśli jest jako cytat to przecież go nie ukradłam i nie podpisałam swoim nazwiskiem - nawet jak się piszę jakąś pracę to się tak robi a nie dzwoni do autora prac z których się korzysta by spytać czy mi wolno :cool:

po za tym jest napisane skąd artykuł pochodzi nie jest skradziony tylko udostępniony szerszej rzeszy osób :wink:

Asia i Basia - Pon 28 Cze, 2010 13:19

Niestety mylisz sie. Pisalajuz o tym wyzej Bogusia. Kopiuje ze strony :

" Artykul jest chroniony prawami autorskimi - przeczytaj informacje o kopiowaniu treści z witryny www.vetopedia.pl "

Dalej:

"Zawartość niniejszej witryny jest wartością intelektualną, chronioną prawem autorskim.

--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie materiały znajdujące się na stronach serwisu vetopedia.pl są własnością portalu i jego twórców.


Bez zgody autora strony, właściciela praw autorskich oraz wydawcy materiałów udostępnionych w Internecie, żadna część tego serwisu nie możne być reprodukowana, modyfikowana, przechowywana w innych systemach informatycznych i żadnymi środkami elektronicznymi, mechanicznymi, za pośrednictwem kopiarek czy w inny sposób.


Zamieszczenie artykułu z serwisu vetopedia.pl na innym serwerze www czy w publikacji drukowanej jest możliwe tylko za pisemną zgodą autora. W uzasadnionych wypadkach zgodę można uzyskać kontaktując się z administracja serwisu.

Wykorzystywanie materiałów objętych prawem autorskim bez zgody autora jest zawsze naruszeniem prawa autorskiego, nawet gdy nie wiąże się z uzyskiwaniem korzyści materialnych. Osiąganie korzyści może wpłynąć na wysokość i formę odszkodowania przyznanego przez sąd, ale nie zmienia samego faktu zaistnienia naruszenia praw autorskich.

Dozwolone jest cytowanie niewielkich fragmentów artykułów pochodzących z serwisu, z podaniem ich źródła.

W wypadku cytatu na stronie www "podanie źródła" oznacza odnośnik wskazujący na ten serwis lub konkretną jego stronę, w wypadku publikacji drukowanej oznacza podanie adresu serwisu: http://www.vetopedia.pl w formie bezpośredniego linku. Rozmiar cytatu nie może wykraczać poza granice określone w oddziale 3-cim ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.Przy cytacie wskazane jest podanie daty dokonania cytowania, aby czytelnik miał możliwość zapoznania się z aktualną wersją artykułu, ponieważ wiedza i poglądy autora mogły ulec zmianie.

Kopiowanie, przetwarzanie bądź inne modyfikacje materiałów zawartych na stronach serwisu vetopedia.pl bez upoważnienia grozi pociągnięciem do odpowiedzialności cywilnej i karnej w maksymalnym zakresie dopuszczalnym przez prawo, a określonym przez art. 115-123 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z dnia 23 lutego 1994 r. Nr 24, poz. 83 z późniejszymi zmianami) oraz odpowiednie ustawy z zakresu prawa cywilnego."



Dziekuje ;) Nie m sie co denerwowac, w takich kwestiach trzeba byc wobec autorow korekt. Pozdrowienia :)

Rogasowa - Wto 29 Cze, 2010 10:45

A czy kopiowanie wpisów z forum i wklejanie ich w inne portale i podpisywanie jako swoje również zalicza się naruszania regulaminu?
Miła od Gucia - Wto 29 Cze, 2010 11:35

Tak,
chyba, ze kopiujesz swój wpis.

zuziakrezel - Sro 07 Lip, 2010 10:23

Ja mojemu bassecikowi daję Royal dla szczeniąt średniej wielkości
Royal = 0 problemów z kupką :oops:
= piękna lśniąca sierść (oczywiście nadal trzeba kąpać) :wink:
= i oczywiście szczęśliwa buźka bassetka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

keter23 - Sro 29 Cze, 2011 20:59

Witam. jesli chodzi o karmienie to mimo ze Zorro ma dopiero 8 mieseicy to jednak jesli o to chodzi to dluga historia. Jak przywiezlismy Zorka do domu to krmilam go tym co jadl od urodzenia , ale to byla amerykanska karma i bardzo duzo kosztowala przesylka. Wiec przeszlam na Royal Canin Junior potem ktos mi powiedzial o Royal Canin Maxi Junior. Zorro jadl ale nie uwielbial. Znajomy mial dostep do Pedigree wiec zaczelam mieszac z Royalem . Od razu polubil a teraz nie chce jesc Royala tylko Pedigree. Jak pomieszane i z oliwa z oliwek albo puszkowym jedzeniem to zje ale Jak na jednej rece dam mu royal canin a na drugiej pedigree to pedigree zje a royala nie ruszy. Wiem ze wszyscy pisza ze pedigee jest straszne i nie powinno sie dawac ale Zorek lubi wiec co mam zrobic. A tak wogole to nie je duzo jedna miske dziennie . Ma 8 i pol miesiaca i ma 23 kg czy to ok??
ania123 - Sro 29 Cze, 2011 21:11

Pedigree to taki fast-food dla psow tak jak reszta marketowych karm, smakuje bo ma mase sztucznych dosmaczaczy ale nie jest zdrowy
a ze psom smakuje to pewnie
ale jak bys miala dziecko ktore codziennie by chcialo jesc pizze, lody i hot-dogi to tez bys tak dziecku pozwalala jesc? niezdrowe to, ale przeciez dziecku smakuje? :)

keter23 - Sro 29 Cze, 2011 22:07

No slyszalam o tym ulepszaczach . Od fast foodow sie tez tyje a Zorro jakos nie. Ale pedigree chyba nie jest takie najgorsze bo sa jeszcze inne karmy jakies tanie marketowe.
ania123 - Sro 29 Cze, 2011 22:15

ja moge tylko z doswiadczenia powiedziec - Kropka je wszystko, od roznego rodzaju gryzakow, przez ser zolty jako nagrodka czasem, sushi itd i nigdy nie ma problemow zoladkowych
raz jej kupilam w sklepie jakies miesne paski pedigree, i miala po tym straszne rewelacje w brzuchu, rozwolnienie jakiego nie widzialam wczesniej
wiec moje psy juz nigdy nie dostana nic pedigree ani marketowego ;p

keter23 - Sro 29 Cze, 2011 22:32

Jesli chodzi gryzaki to ja daje roznego rodzaju przysmaki i jeszcze nigdy nic nie bylo Zorkowi. Raz tylko przejadl sie wedzonymi uszami i mial rozwolnienie.
Kala - Czw 30 Cze, 2011 08:40

Osobiście mam bardzo złe doświadczenie z marketowymi karmami... wstyd się przyznać, że w ogóle jakiekolwiek mam.. ale niestety zdarzyło się, jeden jedyny raz, że za późno zamówiłam karme dla mojego kluska (weekend) i na szybko zakupiłam małą paczkę jakiejś marketowej karmy. Platon dostał potwornego rozwolnienia, a do tego okropnie wymiotował.. byłam na siebie potwornie wściekła! karmę natychmiast wyrzuciłam i przez weekend dostawał mięsko z ryżem i warzywami :)
Miła od Gucia - Czw 30 Cze, 2011 09:07

kalamaciej napisał/a:
i przez weekend dostawał mięsko z ryżem i warzywami :)

i to było najlepsze :lol: :lol:

keter23 - Czw 30 Cze, 2011 15:56

Wczoraj do pozna siedzialam w internecie i duzo czytalam na temat suchych karm i jednak rezygnuje z pedigree. Zostalo mi jeszcze moze na tydzien a potem kupie jakas z zoologicznego ale inna niz Royal Canin bo ta mu za bardzo nie smakowala.
Szukam czegos dla 8 i pol miesiecznego basseta??

Asia i Stefan - Czw 30 Cze, 2011 16:10

Mój psiak ma 8-mcy , więc mogę się wypowiedzieć co jemu podaję.
Dostaje Bento Kronen, jagnięcina z ryżem, karma polecona przez forumowego Grzegorza. Smakuje, nie wywołuje reakcji alergicznych, ładne zdrowe kupy się po niej pojawiają.
Kupujemy od tego sprzedawcy:

http://allegro.pl/bento-k...1687478856.html

tanio i fajne gratisy dodają, mogę szczerze polecić.

keter23 - Czw 30 Cze, 2011 18:55

Dzieki za rade. Ja bede musiala poszukac tutaj albo zamowic z zooplus.ie Zauważylam ze jesli chodzi o puszki to Zorko lubi z kurczakiem albo indykiem czy Beto jest takze z tym??
keter23 - Czw 30 Cze, 2011 18:55

Bento
Asia i Stefan - Czw 30 Cze, 2011 19:03

Proponuję napisać na pw do Grzegorza, jeżeli chodzi o karmy to on jest dla mnie najlepszym informatorem.

znalazłam coś takiego, ale nie wiem czy dla 8-mio miesięcznego psiaka się nadaje?

http://allegro.pl/bento-k...1655109835.html

keter23 - Czw 30 Cze, 2011 19:28

Sprawdzalam zawartosc miesa w karmach bo duzo osob pisze ze to bardzo wazne. Bento ma 16%, Eukanuba 26% Hills Science Plan 30%,Brit 35%.
keter23 - Czw 30 Cze, 2011 19:29

Co wy na to??
Mirka - Czw 30 Cze, 2011 19:34

pomyłka
Mirka - Czw 30 Cze, 2011 19:41

pomyłka
keter23 - Czw 30 Cze, 2011 19:46

Czy ktos uzywal zuchej karmy Mera Dog albo Robur Bozita???
madzialinka - Czw 30 Cze, 2011 22:52

Mirka napisał/a:
co Wy z tym bento,jest wiele lepszych karm i w niższej cenie,co przy moich 3 psach jest dla mnie również bardzo znaczące ja kupuję

http://www.zooexpress.pl/go/_info/?id=1059

wszystkie psy ją bardzo lubią :)


10-12 zł/kg to normalna cena jeśli chodzi o karmę tej klasy kupowaną przez internet.

Keter, zdecyduj się na jakąś karmę (tylko nie kieruj się wyłącznie ceną), kup duży worek i obserwuj psa. Jeśli chętnie je, ma ładną sierść i niewielkie kupy to znaczy, że karma jest w porządku (to taka moja porada w pigułce).

Poczytaj też inne tematy w tym dziale - o suchych karmach naprawdę napisano już tu całkiem sporo.

Mirka - Czw 30 Cze, 2011 23:07

pomyłka
keter23 - Czw 30 Cze, 2011 23:18

Madzialinka dzieki za rade . Wiem ze jestem strasznie niezdecydowana ale chce kupic cos co bedzie dla Zorka odpowiednie. A przyznaje ze ile ludzi tyle opini. Dla mnie cena nie jest wazna . Chcialam sie tylko dowiedziec czy to prawda ze najwazniejsza jest jaknajwieksza zawartosc miesa w karmie. Bo jesli tak to kupie Hills Science Plan ktora ma ponad 30% kurczaka.
madzialinka - Czw 30 Cze, 2011 23:31

keter23 napisał/a:
Chcialam sie tylko dowiedziec czy to prawda ze najwazniejsza jest jaknajwieksza zawartosc miesa w karmie. Bo jesli tak to kupie Hills Science Plan ktora ma ponad 30% kurczaka.


Nie jestem specjalistą od żywienia, ale ja kupując karmę zwracam uwagę na zawartość wypełniaczy (zwłaszcza zbóż)- powinno być ich jak najmniej. Najlepsze dla moich dziewczyn były karmy mięsne, bezzbożowe (Orijen). Niestety te karmy są po prostu drogie - przy moich dwóch psach nie mogę sobie pozwolić na taki luksus. Karmię psy Bento Kronen NB i wychodzi ok 12zł/kg a wspomnianego Orijena ok 18zł/kg.

To prawda, że ważna jest zawartość mięsa. Ale równie ważna jest postać tego mięsa. Czy jest to np mączka czy świeże mięso. Jeśli czytasz skłąd, to najwięcej jest tych składników, które są wymieniane jako pierwsze w kolejności.

Kiedyś na którymś z psich forów czytałam świetny artykuł na ten temat. Postaram się go odnaleźć wkleić.

Grzegorz - Pią 01 Lip, 2011 06:41

keter23 napisał/a:
Sprawdzalam zawartosc miesa w karmach bo duzo osob pisze ze to bardzo wazne. Bento ma 16%, Eukanuba 26% Hills Science Plan 30%,Brit 35%.


Przeczytaj ten watek;
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3881

To dotyczy rynku polskiego . U ciebie wybór może być inny . Hills to nie głupi pomysł, tylko nie wszystkie psy chcą go jeść . Produkowany w Wielkiej Brytanii - bardzo duża fabryka.
Mozesz poszukać Orijena i Bento Kronen , - obie karmy dostępne na twoim rynku.
Bozita też - ale tu bywa rożnie z dostawami - karma produkowana w Skandynawii.

Nie patrz na ilość mięsa na worku bo to może być mylne - ważnym jest w jakiej postaci to mięso jest - czy mączki , czy świeże, czy hydrolizowane czy scruddowane itp , ale to już szczegóły i tematy na inną dyskusję o produkcji i technologii produkcji karmy.

Eukanuba jest marka przebrzmiałą , choć to nadal dobra karma.Jednak w porównaniu z konkurencją nie nadąża z technologia i nowymi trendami .

Napisz jakie karmy występują jako ogólnodostępne na twoim rynku. Możesz coś wspólnie wybierzemy i przetestujemy .

keter23 - Pią 01 Lip, 2011 13:21

w sklepach zoologicznym mozna bez problemu kupic Royal canin Eukanube Purina( nawet w moim lokalnym sklepie) Hills.Ajesli chodzi o inne to mam dostep przez www.zooplus.ie i z tamtad moge zamowic kazda . Jak wiesz teraz daje Royal Canin wymieszany z Pedigree i mam tego moze na tydzien ale Zorek nie je tego i jego siersc strasznie wypada wiec przestane mu ja dawac i po pracy pojde do sklepu i kupie cos z zoologicznego . Wiem ze duzo osob chwali Orijen tylko ze jest drogi. Tak jak wczesniej mowilam nie chodzi mi o pieniadze . Mam tylko Zorka i moge na niego przeznaczyc ile trzeba . Jedyne zapyatanie jesli chodzi o Orijen jest takie ze nie ma go w sklepach wiec jesli zamowie przez internet potrwa to jakis tydzien wiec bede musiala dawac Zorkowi to co mam. Wiec prosze o rade co jest lepsze. Kupic np. Hills albo cos z tej polki od razu czy dawac mu to co mam i zamowic Orijen z internetu????
eufrazyna - Pią 01 Lip, 2011 14:00

Moj Barnaba je Bozite, na poczatku mieszalam z Roburem(wyzsza polka Bozity), teraz ma sama bozite i je chetnie :)
keter23 - Pią 01 Lip, 2011 14:22

A ile miesiecy ma Barnaba??
Grzegorz - Sob 02 Lip, 2011 06:31

Z tego co napisałeś wziąłbym Hillsa!
keter23 - Sob 02 Lip, 2011 09:09

Grzegorz dzieki za pomoc . Pozdrawiam. :~ :~ :~
keter23 - Sob 02 Lip, 2011 09:18

Dzisiaj jade kupic karme bo wczoraj juz byl sklep zamkniety. Dalam jeszcze wczoraj Zorkowi to co mialam ale caly dzien nic nie zjadl wiec teraz wiem ze nie lubi.
keter23 - Sob 02 Lip, 2011 19:10

Kupiłam Hillsa wymieszalam z tym co mialam i zjadl wydaje sie ze lubi ale nowa karma zawsze jest lubiana a potem zaczynaja sie schody. Zobaczymy ...
eufrazyna - Nie 03 Lip, 2011 10:17

Barnaba juz kawal bassiora, ma rok i 8 m-cy :)
keter23 - Nie 03 Lip, 2011 19:26

Dzisiaj chciałam dac Zorkowi surowe mięsko z kurczaka ale tylko powąchał i nawet nie ruszył.
zenon-bombalina - Wto 05 Lip, 2011 13:00

Nasz Gruber (PLaton) i chuda Pinda :) (Tola) to juz wszystkie karmy mozliwe preszly najbardzeij to smakuje im surowe serducha ale to pewnie tez do czasu. oim zdaniem najlepiej to zmienac karme i jak najdluzej sie da to dawac suchą bo jak juz zaznają smaku mieska i gotowanego itp itd to wtedy jest ciezko czyli tak jak w naszym przypadku. Trzeba sie troszke namęczyć zeby smakowalo francuskim psiakom :P
zenon-bombalina - Wto 05 Lip, 2011 13:02

aaaa.... jeszcze mi sie przypomniało a propos francuskich piesków nawet czasami jaki i daje jedzenie to udaje pascala (wiem wiem troche am z głową:P)
Miła od Gucia - Wto 05 Lip, 2011 13:10

e tam zaraz z głową, kulturalnie
Ja mówię: Guciu, obiadek, no chodź, chodź malutki, smacznego synuś, no jedź powolutku, nie spiesz się :lol: :lol:

troublemaker - Wto 05 Lip, 2011 14:15

My mamy taki rytual: wolam, idzie, stawiam miske, wacha czy warto. Musi usiasc, dac mi "nosek" w policzek i wtedy tylko pozwalam jesc.
I teraz juz nawet nic mowic nie musze. Sama wie jaka kolej rzeczy i czeka az pozwole. Ciekawa jestem jak bedzie jak wyjade. Znowu sie rozbestwi Krowiszcze. :D

Mirka - Pią 13 Sty, 2012 18:51

znalazłam taki artykuł...warto przeczytać :idea:


Żywienie psów zdrowych i chorych

Psa możemy karmić karmą przemysłową lub domową. Podstawowe składniki psiego pożywienia to: białko, węglowodany i błonnik.

Źródłem białka dla psa są: mięso, ser biały i jajka.

Pies może otrzymywać mięso gotowane (bezpieczniejsze) lub surowe (pod warunkiem, że jest świeże). Przez pojęcie „mięso” rozumie się mięso mięśniowe. Mięsem nie są podroby (płuca, nerki, serca, wątroba) i ze względu na dużą zawartość fosforu, a małą wapnia, nie należy ich podawać rosnącym psom. Produkt sprzedawany w sklepach jako „mięso dla psa” należy traktować jako pożywienie niebezpieczne. Potencjalnie niebezpieczne dla psa jest mięso sprzedawane jako mielone, bo od chwili zmielenia następuje w mięsie gwałtowne namnażanie się bakterii.



Ser biały jest pełnowartościowym pokarmem białkowym, mogącym zastępować w diecie mięso.


Jaja, na równi z mięsem i białym serem, są źródłem pełnowartościowego białka, dlatego mogą być stałym, białkowym elementem psiej diety. Żółtko jaja, oprócz pełnowartościowego białka, zawiera lipidy, w tym niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, warunkujące zdrowy wygląd skóry i odporność układu oddechowego. Żółtko można podawać na surowo, natomiast nie wskazane jest podawanie surowego białka (surowe białko zawiera substancje niszczące witaminy z grupy B). Można ugotować jajo na twardo, następnie zgnieść całe i łącznie ze skorupą podać psu do zjedzenia. Skorupy z jaj są naturalnym źródłem wapnia dla psa.



Mleko, oprócz pełnowartościowego białka, zawiera tłuszcz (masło) oraz cukier mleczny (laktozę). Zdarza się, że psy w wieku ponad 2 miesiące, w sposób naturalny, po odsadzeniu, tracą zdolność trawienia laktozy, czego objawem jest biegunka po spożyciu mleka. Psom takim nie należy podawać słodkiego mleka. Jeżeli pies zwykle dobrze toleruje mleko, ale wystąpiło u niego rozwolnienie z innej przyczyny, takiemu psu także nie należy podawać mleka przez około 7 dni (a przynajmniej do czasu unormowania się konsystencji kału). Częstym błędem popełnianym przez właścicieli psów jest podawanie mleka jako „odtrutki” u psa z biegunką. W takim wypadku mleko zwykle nasila objawy biegunki.


W przypadku psów dobrze tolerujących mleko, ze względu na zawartość w mleku wszystkich składników odżywczych, może być ono dla nich wartościowym pokarmem (mleko nie jest dla psa napojem, napojem jest woda). Mleko nie powinno pozostawać w misce dłużej niż kwadrans, ponieważ szybko się psuje i może wtedy łatwo wywołać zatrucie pokarmowe.



W odróżnieniu od słodkiego mleka, kwaśne mleko, jogurt, kefir, maślanka i ser biały prawie nie zawierają laktozy, stąd można spróbować podawać je psom nie tolerującym słodkiego mleka.



Wymienione wyżej białkowe produkty pochodzenia zwierzęcego powinny stanowić 1/3 - 1/2 dawki pokarmowej dla psa.


Wędzonki, kiełbasy, kaszanka zawierają ostre przyprawy i środki konserwujące (saletra, nitryt), dlatego nie są zdrowym pokarmem dla psa. Zdrowiu psa szkodzą również potrawy smażone na tłuszczu, a jeszcze bardziej tłuszcz za smażenia (!), który może być przyczyną poważnej choroby (biegunki, uszkodzenia wątroby),



Węglowodanowe produkty spożywcze, będące źródłem energii dla psa, to:

ryż. W postaci kleiku jest on łatwo przyswajalny przez organizm, ma działanie osłaniające na przewód pokarmowy, zapobiega rozwolnieniu, natomiast nie powoduje zaparcia. Jest szczególnie godny polecenia dla psów ze skłonnością do niestrawności, biegunek, alergii pokarmowych,

makaron

chleb, bułki (podsuszone)

kasza - jest ona trudniej trawiona niż ryż, makaron, pieczywo i bywa przyczyną rozwolnienia. Decydując się na żywienie psa kaszą, należy wybierać drobne odmiany kaszy (nie pęczak).

płatki zbożowe - można podawać na surowo lub zaparzone; nie należy ich rozgotowywać, bo wtedy mogą być one przyczyną krzywicy. Łatwe w użyciu są płatki prażone (np. Corn Flakes), które są gotowe do spożycia (można je zalać mlekiem lub zupą),

ziemniaki. Aby pies mógł strawić skrobię ziemniaczaną należy ziemniaki rozgotować i pomiąć (puree). Skrobia ziemniaczana (podobnie jak ryż) ma działanie osłaniające na jelita, stąd dieta ziemniaczana może być stosowana w przypadku schorzeń przewodu pokarmowego (np. biegunki). Całych ziemniaków nie wolno podawać (pies często połyka je w całości i to bywa przyczyną poważnych zaburzeń żołądkowo-jelitowych).

Oprócz składników białkowych pochodzenia zwierzęcego i węglowodanów, w skład dawki pokarmowej psa powinny wchodzić także jarzyny, takie jak: buraki ćwikłowe, marchew, pietruszka, seler, groszek. Ponieważ psy nie miażdżą zębami pokarmu, lecz połykają duże jego kawałki, jarzyny należy podawać ugotowane lub starte.

Zdarza się, że pies zjada trawę. Umiarkowana ilość trawy poprawia trawienie, dzięki dużej zawartości błonnika w trawie. Jeśli pies zjada dużą ilość trawy, świadczy to o niestrawności i służy wywołaniu wymiotów w celu usunięcia szkodliwej zawartości żołądka. Jeśli pies wymiotuje trawą, nie należy pozwalać mu na dalsze jej spożywanie, ponieważ ostre źdźbła trawy drażnią żołądek pogarszając jego stan. Należy wówczas skontaktować się z lekarzem weterynarii.



Tłuszcz, ze względu na zawartość witamin (A, D, E, K) oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, jest niezbędnym elementem diety psa. Tłuszcz zwierzęcy zawarty jest w mięsie i mleku (masło). Jeśli karmimy psa chudym mięsem, wskazany jest dodatek do karmy oleju roślinnego (sojowego, słonecznikowego, oliwy z oliwek). Zawarte w tłuszczu witaminy i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe warunkują m.in. zdrowy wygląd skóry i sierści psa.



Nadmiar tłuszczu w karmie psa może powoduje biegunkę.



Kości. Raz w tygodniu pies może dostać dużą, surową lub zaparzoną kość cielęcą albo wołową.

Zjedzenie zbyt dużej ilości kości może spowodować zaparcie, zatkanie jelit, a nawet skręt żołądka (!). Nie należy karmić psa kośćmi wieprzowymi, gdyż są one bardzo twarde i nie strawione mogą zatykać i ranić jelita. Nie wolno podawać psom długich kości z kurczaka (z nóg i skrzydeł), gdyż rozpadają się one pod wpływem gryzienia na ostre igły, mogące przedziurawić jelita. Ponieważ kości mają małą wartość odżywczą i bywają przyczyną chorób psa (np. zaparcia, zatkania lub zranienia jelit, skręt żołądka), można je ewentualnie podawać tylko zdrowym psom.. Kości nie mogą stanowić podstawy psiej diety. „Dobrzy” sąsiedzi, dokarmiający naszego psa kośćmi, to prawdziwe nieszczęście.



Woda. W odróżnieniu od karmy (którą podajemy tylko o wyznaczonych porach i na ograniczony czas (15-20 minut), woda powinna stale znajdować się w zasięgu psa. Podajemy wodę zdatną do picia dla ludzi, nie gotowaną, najlepiej odstaną. Pies może pić nie gazowaną wodę mineralną. Wodę podajemy w misce przeznaczonej wyłącznie do tego celu. Woda powinna być zawsze czysta i świeża.



W przypadku psów karmionych mięsną dietą domową, konieczne jest podawanie preparatów mineralno-witaminowych, aby zapobiec skutkom niedoboru wapnia, objawiającym się głównie kulawizną. Godny polecenia jest preparat Wita-Vet tabletki firmy Eurowet.



Karmy przemysłowe.

Karmiąc psa karmą przemysłową należy pamiętać, że:

powszechnie dostępne w sklepach karmy przemysłowe nadają się do karmienia wyłącznie psów zdrowych. Jeśli nasz pies ma zaburzenia pokarmowe typu wymioty, rozwolnienie, ale przyjmuje pokarm, należy go karmić dietą mięsno-ryżową składającą się po połowie z chudego, gotowanego mięsa i kleiku ryżowego na wodzie. Nie należy wtedy podawać konserw ani powszechnie dostępnych karm przemysłowych, ani podrobów, ani mleka. Istnieją przemysłowe karmy lecznicze dla psów chorych, dostępne tylko w lecznicach zwierząt,

karma musi być dostosowana do wieku i kondycji psa, np. karmy typu junior, puppy, growth dla młodych psów, adult, maintenance dla dorosłych, senior dla starych, energy, premium dla pracujących, light dla otyłych, sensitive dla wrażliwych itd.

cena karmy jest ściśle związana z jej jakością. Karma dobrze zbilansowana, wyprodukowana z dobrego mięsa musi być droga. Im karma jest tańsza, tym jej wartość pokarmowa jest mniejsza,

dobrej karmy nie kupimy w supermarkecie, czy na stacji benzynowej. Dobre karmy są dostępne tylko w lecznicach zwierząt i wyspecjalizowanych psich sklepach,

dobre karmy to: Eukanuba, Hill`s, Royal Canine, Pro Premium

sucha karma jest skoncentrowanym, wysokoenergetycznym pokarmem i należy ją dawkować zgodnie ze wskazaniami na etykiecie. Miska suchej karmy to około 3 miski jedzenia domowego - jeśli o tym zapomnimy, szybko utuczymy naszego psa,

sucha karma nie jest „preparatem witaminowym” (witamin jest tam tyle ile trzeba i ani trochę więcej), dlatego dodawanie suchej karmy do jedzenia domowego nie może być traktowane jako uzupełnienie niedoboru witamin u zwierzęcia. Do uzupełniania niedoboru witamin służą preparaty witaminowe, które należy podawać po uzgodnieniu z lekarzem weterynarii.



Ilość posiłków dziennie zależy od wieku i wielkości psa. W zależności od wieku karmimy:

szczenię w wieku 6-12 tygodni 5-4 razy dziennie

szczeniaka 3-6 miesięcznego 3 razy dziennie

w wieku 6-12 miesięcy 2 razy dziennie

pies po ukończeniu 1 roku powinien być karmiony 1-2 razy dziennie. W przypadku psów dużej lub średniej wielkości wystarcza jeden posiłek dziennie wieczorem. Psy małe i miniaturowe powinny otrzymywać 2 posiłki dziennie.

Dorosły, zdrowy pies doskonale znosi głodówkę i bez szkody dla zdrowia może on „pościć” jeden raz w tygodniu, tylko o samej wodzie. Taki cotygodniowy post może być doskonałym lekarstwem na brak apetytu i wybrzydzanie w jedzeniu.



Psa należy karmić o stałych porach . Wskazane jest także, aby pies dostawał posiłki zawsze z tej samej miski i w tym samym miejscu. Pies łatwo przyzwyczaja się karmienia regularnego i w zawsze w tym samym miejscu. Odruchowo wydziela wtedy ślinę i soki trawienne co powoduje, że chętniej zjada i lepiej trawi podany pokarm. To, czego pies nie zje w ciągu 15-20 minut, należy schować i ewentualnie podać w następnej porze karmienia.



Psa nie na należy dokarmiać między posiłkami. Wyjątkiem są owoce oraz smakołyki podawane w charakterze nagrody, w celach szkoleniowych. Nie powinny być to słodycze, ale raczej kawałek mięsa, sera żółtego lub „chrupki” ulubionej karmy.



Żywienie psa z zaburzeniami pokarmowymi.

Wymioty i biegunka mogą być spowodowane zaburzeniami pokarmowymi lub schorzeniami innych narządów (np. wątroby, nerek, macicy u suk), dlatego w przypadku wystąpienia wymiotów lub biegunki zawsze wskazany jest kontakt z lekarzem weterynarii. Przedstawione poniżej informacje mogą być przydatne w sytuacjach, gdy szybki kontakt z lekarzem weterynarii nie jest możliwy.



Podstawową dietą, dla psa z zaburzeniami pokarmowymi (wymioty, rozwolnienie, biegunka), jestdieta mięsno - ryżowa, składająca się po połowie z chudego, gotowanego mięsa (np. kurczaka) i kleiku ryżowego na wodzie. Chude mięso jest łatwo przyswajalnym i bezpiecznym źródłem białka. Kleik ryżowy ma działanie osłaniające (gojące) na chory żołądek i jelita, jest źródłem łatwo przyswajalnych węglowodanów (energii) i hamuje rozwolnienie (normalizuje stolec).



Bardzo przydatnym środkiem, łagodzącym stany zapalne przewodu pokarmowego jest wywar z siemienia lnianego, który przygotowujemy w sposób następujący: 3 łyżki siemienia zalewamy połową litra wody, podgrzewamy do wrzenia i parzymy 10 minut pod przykryciem. Po wystudzeniu podajemy psu sam klej, bez ziaren. Niektóre psy wypijają siemię dobrowolnie, innym trzeba je podawać łyżeczką lub strzykawką. Jednej łyżeczce odpowiada strzykawka o pojemności 5 ml. Siemię lniane (i inne płyny lub papkowaty pokarm) możemy podawać strzykawką do kieszonki policzkowej, wkładając koniec strzykawki między policzek a zęby, i powoli opróżniając strzykawkę w miarę połykania siemienia przez psa (nie należy wlewać na siłę, ani bezpośrednio do gardła, by nie spowodować zachłyśnięcia).



Wymioty są często objawem podrażnienia (zapalenia) żołądka. Przyjmowanie pokarmu może wtedy drażnić żołądek i powodować kolejne wymioty, dlatego konieczna jest 24 - godzinna głodówka. Chowamy jedzenie i miskę z wodą. Nie podajemy żadnych leków, bo pies prawdopodobnie i tak je zwymiotuje, więc nie zadziałają, a poza tym leki mogą dodatkowo drażnić chory żołądek. 6-12 godzin od ostatnich wymiotów możemy rozpocząć podawanie psu wywaru z siemienia lnianego w ilości od jednej do kilku łyżeczek, w zależności od wielkości psa, co 1-2 godziny. Siemię lniane można podawać ze strzykawki w opisany powyżej sposób. Jeśli kilkukrotne podanie siemienia (w czasie 3-6 godzin) nie wywołało wymiotów, możemy podawać psu także małą ilość letniej wody z łyżeczki, strzykawki lub z podstawki od szklanki. Małe ilości, letniej wody, podajemy co 1-2 godziny, duża ilość wypitej wody lub zimna woda może podrażnić żołądek i spowodować wymioty. Jeśli wymioty ustąpiły, pies przyjmuje siemię lniane i wodę, to, po 24 godzinnej głodówce, możemy rozpocząć karmienie psa dietą mięsno - ryżową. Pokarm podajemy kilka razy dziennie, w małej ilości; duża objętość pokarmu może podrażnić żołądek i spowodować wymioty. Jeśli pies przyjmuje małe ilości jedzenia, stopniowo zwiększamy dawkę pokarmu (mięsa z ryżem), wracając do zwykłej objętości pożywienia i częstości karmienia. Po tygodniu diety mięsno - ryżowej stopniowo przechodzimy na normalne jedzenie. W razie powtarzających się wymiotów, konieczny jest kontakt z lekarzem weterynarii.


W przypadku biegunki można zastosować 24 - godzinną głodówkę, aby odciążyć jelita, zostawiając psu tylko miskę z wodą. Podstawowym lekiem na biegunkę jest dieta mięsno - ryżowa, którą należy stosować przez 5-7 dni. Można podawać także suchary z ciasta drożdżowego lub wysuszoną bułkę.



W czasie biegunki nie wolno podawać mleka, podrobów, konserw ani suchej karmy (za wyjątkiem karm leczniczych zaleconych przez lekarza weterynarii).

Biegunka powtarzająca się kilka razy dziennie lub trwająca dłużej niż 2 dni, wymaga skontaktowania się z lekarzem weterynarii.



Karmy przemysłowe godne polecenia dla psów z biegunką lub dużą skłonnością do biegunki i wymiotów:

Royal Canin Canine Sensitivity Control

Royal Canin Canine Intestinal

Royal Canin Canine Hypoallergenic.




Powered by Joomla!. valid XHTML and CSS.

Kama - Nie 22 Sty, 2012 14:04

A mnie się wydaje że podstawową zasadą żywienia każdego psa jest różnorodność. Nawet podawanie psu najlepszej suchej karmy nie jest dla niego tak dobre jak różnorodność, czyli np karma wzbogacona jakąś wkładką. Moje psy mają dosc najlepszej karmy po pierwszym miesiącu jedzenia jej non stop. ALe jak kupię im na szybko zwykłą karmę z marketu i dodam do tego mięsko marchewkę, lub inne frykasy zajadają aż im się uszy trzęsą. Mam nadzieję że nikt się nie obruszy po moim poście, taka mam obserwację, zresztą ona dotyczy również człowieka. Złoty środek we wszystkim :)
gkoti - Nie 22 Sty, 2012 15:20

Ja kupuję karmę hillsa, enakubę light, aby dupki im nie urosły za mocno, z dodatkami na stawy, zbilansowaną a do tego czasami pasztet, puszka miięsna psia, gotuję ryż, kaszę- tej mniej, z warzywami i jakimś mięskiem, ale podstawą jest sucha karma, wcinają, az im sie uszy trzęsą :wink:
Mirka - Nie 22 Sty, 2012 15:24

Kama napisał/a:
A mnie się wydaje że podstawową zasadą żywienia każdego psa jest różnorodność. Nawet podawanie psu najlepszej suchej karmy nie jest dla niego tak dobre jak różnorodność, czyli np karma wzbogacona jakąś wkładką. Moje psy mają dosc najlepszej karmy po pierwszym miesiącu jedzenia jej non stop. ALe jak kupię im na szybko zwykłą karmę z marketu i dodam do tego mięsko marchewkę, lub inne frykasy zajadają aż im się uszy trzęsą. Mam nadzieję że nikt się nie obruszy po moim poście, taka mam obserwację, zresztą ona dotyczy również człowieka. Złoty środek we wszystkim :)



ale do dobrej karmy tez mozna dodawac "dosmaczacze",pies zjada z przyjemnoscia i ze smakiem i wiadomo że w posiłku dostał to co powinien dostać
a tania karma z marketu, no cóż tylko rozpycha i wypełnia żołądek......wg mnie tylko puste kalorie,osobiscie juz bym wolała gotować :wink:

ania123 - Nie 22 Sty, 2012 15:32

zgadzam sie z Mirka
jezeli sie chce psu urozmaicic jedzenie to mozna cos dodac, ale do dobrej karmy
ja zawsze porownuje karmy marketowe do fastfoodow
bardzo czesto smaczne, ale zawsze niezdrowe
w karmach marketowych jest bardzo malo dobrych i potrzebnych psu skladnikow, ale duzo zapychaczy i sztucznych dodatkow smakowych
wtedy psom smakuja, pewnie
wielu ludzi lubi fastfoody
i raz na jakis czas ok, ale nie jako podstawa diety
ja mam od kilku miesiecy w szafce 1.5 kilogramowe opakowanie Frolic, czasem to daje psom jako nagrodki
ale kroje wtedy jeden kawalek na 4 albo 6 kawalkow (one sa duze i miekkie wiec latwo sie dzieli), i dostaja od czasu do czasu bo bardzo im to smakuje, ale w zyciu bym nie wpadla na pomysl zeby zamienic porzadna karme na Frolic ;)

Kama - Wto 24 Sty, 2012 11:15

Dziękuję wszystkim z cenne uwagi
eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 14:45

Ja czasem tez dodaje dosmaczacze, zwlaszcza Barnabie, bo Tolka zezre wszystko "na surowo". Ale tak jak Mirka i Ania nie zamienilabym dobrej karmy na "smieciowa". W ogole od czasu skretu zoladka u Toli, to sie trzese nad ich jedzeniem, namaczam, czekam, staram sie nie mieszac z czyms innym, co moze peczniec w zoladku. Po to kupuje dobra, zbilansowana karme, zeby psom niczego w diecie nie brakowalo. Jak marudzi mocno, to sie przeglodzi, dzien czy dwa i zacznie zrec w koncu.
ania123 - Wto 24 Sty, 2012 14:50

Agus, ja sobie moge tylko wyobrazic jakiego TY masz stresa po skrecie Toli
bo wiem jakiego JA mialam, po skrecie TOLI!
pilnowalam zeby nie pily za duzo po jedzeniu, oczywiscie 0 szalenstw, Kapciuchowi po kazdym posilku masowalam brzuszek zeby beknal :)
i spedzilam dlugie godziny szukajac karmy takiej zebym sie czula w miare bezpiecznie ale nic nie znalazlam
wiec od wczoraj karmie maluchy miesem (mieso z kurczaka, sproszkowane kosci, mieso z lososia, witaminy i mineraly, czyli zbilansowana karma) i poki co jestem zadowolona
psy jeszcze bardziej, wcinaja z takim smakiem ze prawie sie wczoraj posiusialy z radosci :)
i kupy odrazu zupelnie inne, bardzo ciemne, twarde kulki, bez zapachu prawie
moge pisac co jakis czas jak pozniej siersc itd, ale jak narazie jestem dobrej mysli i planuje tak karmic psy cale zycie :)

eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 14:56

Brzmi ciekawie, dawaj znac, jak z ta sierscia, itd.Moje sa na karmie bozita, juz bardzo dlugo i bardzo sobie chwale.
Magda i Rudolf - Wto 24 Sty, 2012 16:09

Ania, podawaj im len, zobaczysz jaka bede mialy siersc , miekka i blyszczaca
Len pozatym dobrze wplywa na uklad pokarmowy, takze 2 w 1

ania123 - Wto 24 Sty, 2012 16:10

Madziu a len mielony czy w ziarenkach?
i jezeli w ziarenkach, to po prostu sypac troche ziarenek do jedzenia, czy najpierw zalac woda zeby sie zrobil ten slynny kisiel i tak im podawac?

besta - Wto 24 Sty, 2012 16:19

Aniu ja już gdzieś pisałam o tym lnie ,ale co tam powtórzę :mrgreen: .
Podobno ten mielonyto nie zabardzo ,bo on jest odtłuszczony,a właśnie ten olej z ziarenek jest taki dobry na sierść.Ja robię tak 2-3 lyżki lnu zalewam zimną wodą(tak ok 1 szk) i gotuję na małym ogniu nie dopuszczając do mocnego wrzenia kilka minut,przykrywam i odstawiam do wystygnięcia.Dodaję do karmy te glutki razem z ziarenkami tak 2-3 razy w tyg.I już, faktycznie działa :grin:

Magda i Rudolf - Wto 24 Sty, 2012 16:21

Aniu, podawaj kisiel, raz, dwa razy w tygodniu
Lepsze sa ziarna, ten zmielony ze sklepu traci juz na wartosci, ja mielilam sama w maszynce do kawy, ale to byla lekka przesada :grin:
Mozesz spokojnie zalewac ziarna i podawac kiesiel, oczywiscie razem z ziarnami
A jeszcze lepiej, jesli gotujesz to mieso , to pod koniec wrzuc ziarna do mieska, to sie razem fajnie poddusi.
Zobaczysz, rezultaty sa niewiarygodne :grin:

ania123 - Wto 24 Sty, 2012 16:29

mieso daje surowe
ale bede robila tak jak besta :)
fajnie, super ze o tym powiedzialyscie, bo ja tez kiedys o tym czytalam (mozliwe nawet ze czytalam wlasnie to co Besta napisala kiedys? :) ale oczywiscie odkladalam z lenistwa
teraz bede tego pilnowala ;)

jabluszko520 - Wto 24 Sty, 2012 18:42

A czy ten len także pomaga na wypadającą sierść? :mrgreen:
besta - Wto 24 Sty, 2012 19:37

U nas pomaga.Wzmacnia włos i nadaje połysk.
jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 21:11

No dobra teraz się poważnie pytam, bo kupiłam ten len, a że nigdy w życiu czegoś takiego psom (ani innym istotom) nie robiłam to proszę o przepis - jaką dawkę, co kiedy i do czego dawać, i czy psinie nie zaszkodzę? :mrgreen: :oops: :mrgreen:
besta - Pią 27 Sty, 2012 21:17

Na poprzedniej stronie tak 5 postów wstecz podałam jak ja to robię :razz: :wink:
jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 21:19

tak, dopiero jak zapytałam to znalazłam, przepraszam :oops:
Marynia - Pią 27 Sty, 2012 21:25

jabluszko520 napisał/a:
No dobra teraz się poważnie pytam, bo kupiłam ten len, a że nigdy w życiu czegoś takiego psom (ani innym istotom) nie robiłam to proszę o przepis - jaką dawkę, co kiedy i do czego dawać, i czy psinie nie zaszkodzę? :mrgreen: :oops: :mrgreen:


Ja gotuję siemię razem z ryżem lub kaszą,zwykle na ok.1 szklankę ryżu 1 łyżka siemienia :lol: A jak gotuję makaron to daję łyżkę oleju :lol:

Batus - Pią 27 Sty, 2012 21:32

Ja siemię dodawałam do ciepłego świeżo ugotowanego garnka ryżu już z mięsem zmieszanego i warzywami, 1-2 łyżki na 1 kg.
jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 21:57

no ale wtedy dostawałaby je codziennie jeśli do obiadu bym dodała, to nic nie szkodzi? wcześniej czytałam, że ok. 2 razy w tygodniu.
rozumiem, że efekt jest osłonowo na jelita i żołądek oraz na wygląd włosa? (może sama sobie będę dodawała do jadła - włosom by się przydało :twisted: )

(dodam, że gotuję na kilka dni i porcjuję żarło dla suni a jak mi się nie chce to dostaje suche zmieszane z puszką)

Batus - Pią 27 Sty, 2012 21:59

Batus dostawał siemię codziennie i ładnie sierść mu się świeciła, włos nie wypadał tak obficie i w sumie tyle obserwowałam zmian wizualnie ;)
Marynia - Pią 27 Sty, 2012 22:01

W moim przypadku ta ilość jest niewielka,bo ja to dzielę na 3-4 dni :lol:
jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 22:01

no to ok, bez paniki też na początek codziennie będę dawała i zobaczę co ona na to, dziękuję :)
gkoti - Pią 27 Sty, 2012 22:13

Moje szkraby to nawet piją ten kisielek, 2 razy w tyg gotuję 2 łyżeczki w szklance wody, leciuchno, wtedy wlawam częśc do miski z wodą, wypijają, a ziarenka dodaję do karmy, jedzą, nawet nie wiedzą, co to jest :wink: i 2 razy w tyg po zółtku wyliżą, baaardzo to lubią :wink:
keter23 - Sob 28 Sty, 2012 00:21

Hej a podaje ktos olej? Slyszalam ze jest takie specjalny olej ktory kupuje sie w zoologicznym ,ktory dodaje sie do jedzenia i siersc jest swiecosa i tak bardzo nie wypada?
Mirka - Sob 28 Sty, 2012 09:02

keter23 napisał/a:
Hej a podaje ktos olej? Slyszalam ze jest takie specjalny olej ktory kupuje sie w zoologicznym ,ktory dodaje sie do jedzenia i siersc jest swiecosa i tak bardzo nie wypada?



tak ja dodaję olej z łososia

http://www.zooplus.pl/sho...a_siersc/105699
albo

http://www.zooplus.pl/sho...ra_siersc/60917

albo

http://www.zooplus.pl/sho...a_siersc/133539

Asia i Basia - Sob 28 Sty, 2012 09:50

Ja podaje olej lniany, mozna kupic w wiekszych supermarketach w malych flaszeczkach.
ania123 - Sob 28 Sty, 2012 11:51

ja mialam litr oleju z foki ktory podobno jest najlepszy na siersc, przynajmniej tu sie tak uwaza, ale ja nie widzialam zadnej roznicy tak naprawde

teraz po podpowiedziach Magdy i Besty dodaje kisiel lenowy :) do karmy 2 razy w tygodniu, sama wtedy tez pije :P

wczesniej tez polewalam im czasem jedzenie oliwa z oliwek albo olejem rzepakowym, ale teraz ta miesna karma ktora im daje ma 22% tluszczu wiec troche sie obawiam dodawac dodatkowo,z naczy wiem ze to zupelnie inny rodzaj tluszcvzu ale mimo wszystko co za duzo to nie zdrowo ;p

eufrazyna - Sob 28 Sty, 2012 12:24

Mirka, jako że to może zniknąć z czasem z witryny, to pozwolę sobie to wszystko przekopiować na temat tych preparatów i tu wstawić:

Salmopet olej z łososia w kapsukach

Salmopet kapsułkowany olej z łososia, dla psów i kotów, w 100% ze świeżego norweskiego łososia, zapewnia zdrową skórę i błyszczącą sierść, praktyczny w zastosowaniu

Salmopet olej w 100% pozyskany został ze świeżego łososia z norweskich fiordów (Ryfylke). Łosoś ten jest pod względem smaku i zapachu rybą jedyną w swoim rodzaju, o rewelacyjnej jakości. Dzięki wysokiej zawartości naturalnego barwnika astaksantyn (z karotenoidów, barwnik pozyskiwany z krewetek) olej ma pomarańczowy kolor i silne działanie antyutleniające.Salmopet kapsułkowany olej z łososia to praktyczna i "czysta" alternatywa. Otoczka kapsułki także zawiera odrobinę oleju z łososia, co sprawia że koty i psy chętnie ją jedzą. Kapsułki zawierają czysty naturalny olej z łososia bez żadnych sztucznych składników. Salmopet olej z łososia może być podawny jako przekąska albo wraz z głównym posiłkiem.

Olej z łososia firmy Salmopet zawiera wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3, które pełnią ważną rolę w różnych procesach fizjologicznych w organizmie psa czy kota. Kwasy tłuszczowe mają ogromne znaczenie dla optymalnego rozwoju utrzymania w należytym stanie i funkcjonowaniu różnych tkanek i organów, w szczególności:

błony komórkowej
mózgu
skóry i sierści
nerek
ścian naczyń krwionośnych
układu odpornościowego
jako prekursor hormonów i neuroprzekaźników
oczu (siatkówki)

Niestety kwasy tłuszczowe w normalnym pokarmie występują w ilościach niewystarczających i dlatego rozsądnym jest uzupełnianie karmy preparatami bogatymi w te kwasy. Również regularne wzbogacanie pokarmu preparatami bogatymi w Omega-3 sprawdziło się w przypadku wielu fizjologicznych i patologicznych stanów, które zwiększają zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe:

Infekcje
Gojenie ran
Stres pooperacyjny
Choroby skórne (egzemy, łupież, wypadanie włosa)
Alergie
Stres i choroby układu odpornościowego
Choroby serca
Proces starzenia się

Salmopet Olej z łososia zawiera ważny również dla kotów esencjonalny kwas arachidonowy, który nie występuje w olejach roślinnych, a sprawdził się w przypadku występowania problemów z sierścią czy skórą.

Salmopet czysty olej z łososia należy podawać jako codzienny dodatek do karmy dla wszystkich kotów i psów, ponieważ wspomaga on zdrowie, dodaje blasku sierści nadając jej miękkości oraz wpływa wzmacniająco na opuszki.

Tu kolejny:
Salmopet Olej z łososia

Zdrowy olej z łososia firmy Salmopet dla psów i kotów, w 100% ze świeżego norweskiego łososia, dla zdrowej skóry, błyszczącej sierści i optymalnego zdrowia, jako codzienny dodatek do karmy

Salmopet olej w 100% pozyskany został ze świeżego łososia z norweskich fiordów (Ryfylke). Łosoś ten jest pod względem smaku i zapachu rybą jedyną w swoim rodzaju, o rewelacyjnej jakości. Dzięki wysokiej zawartości naturalnego barwnika astaksantyn (z karotenoidów, barwnik pozyskiwany z krewetek) olej ma pomarańczowy kolor i silne działanie antyutleniające.Olej z łososia firmy Salmopet zawiera wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3, które pełnią ważną rolę w różnych procesach fizjologicznych w organizmie psa czy kota. Kwasy tłuszczowe mają ogromne znaczenie dla optymalnego rozwoju utrzymania w należytym stanie i funkcjonowaniu różnych tkanek i organów, w szczególności:

błony komórkowej
mózgu
skóry i sierści
nerek
ścian naczyń krwionośnych
układu odpornościowego
jako prekursor hormonów i neuroprzekaźników
oczu (siatkówki)

Niestety kwasy tłuszczowe w normalnym pokarmie występują w ilościach niewystarczających i dlatego rozsądnym jest uzupełnianie karmy preparatami bogatymi w te kwasy. Również regularne wzbogacanie pokarmu preparatami bogatymi w Omega-3 sprawdziło się w przypadku wielu fizjologicznych i patologicznych stanów, które zwiększają zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe:

Infekcje
Gojenie ran
Stres pooperacyjny
Choroby skórne (egzemy, łupież, wypadanie włosa)
Alergie
Stres i choroby układu odpornościowego
Choroby serca
Proces starzenia się

Salmopet Olej z łososia zawiera ważny również dla kotów esencjonalny kwas arachidonowy, który nie występuje w olejach roślinnych, a sprawdził się w przypadku występowania problemów z sierścią czy skórą.

Salmopet czysty olej z łososia należy podawać jako codzienny dodatek do karmy dla wszystkich kotów i psów, ponieważ wspomaga on zdrowie, dodaje blasku sierści nadając jej miękkości oraz wpływa wzmacniająco na opuszki.

Dozowanie dla psa i kota zalecane przez producenta:

Waga dawka dzienna
poniżej 5 kg 2,5 ml
5 - 15 kg 5,0 ml
15 - 30 kg 10,0 ml
powyżej 30 kg 15,0 ml
Podawanie oleju należy rozpocząć dodając do posiłku 1/3 dawki, zwiększając ją stopniowo w ciągu od 7 - 14 dni do pełnej dawki zalecanej przez producenta. Salmopet Olej z łososia należy dodawać do karmy raz dziennie. Preparat ten jest akceptowany przez psy i koty. Ważne jest dokładne dozowanie, gdyż przedawkowanie może prowadzić do niepożądanych skutów.
Top

Skład:
czysty olej z łososia bez dodatków chemicznych.

Analiza:
kwasy tłuszczowe Omega-3 25 %, kwas eikozapentaenowy 6-7% (całej wartości), DHA 8-9 % (całej wartości), DPA 2-3%, kaloryczność 3750 Kj/ 890 kcal na 100g.
Top


Tutaj trzeci preparat:

Hunter Olej z łososia

100 % czystego, islandzkiego oleju z łososia firmy Hunter dla psów i kotów, z cennymi kwasami tłuszczowymi Omega 3 dla zdrowia skóry i błyszczącej sierści, dodatek do pokarmu

Czysty olej z łososia firmy Hunter z 100 % świeżego, islandzkiego łososia dostarcza cennych kwasów tłuszczowych Omega 3, poprawiając kondycję skóry i sierści. Kwasy tłuszczowe wpływają też pozytywnie na system odpornościowy oraz na funkcjonowanie różnych organów i tkanek. Ponadto olej z łososia firmy Hunter przyspiesza proces gojenia ran, jest skuteczny w zwalczaniu alergii oraz chorób skóry i systemu odpornościowego.
Olej z łososia można dodawać do normalnego pożywienia kota albo psa.
Olej firmy Hunter w wielokrotnie zamykanej butelce aluminiowej można przechowywać w lodówce albo w temperaturze pokojowej. Nie wystawiać na bezpośrednie działanie słońca.

Hunter olej z łososia o pojemności 250 ml oraz 500 ml może być przeznaczony zarówno dla psów jak i kotów, ponieważ zawiera te same składniki.

Testowany przez weterynarzy!

julkarem - Sob 28 Sty, 2012 13:10

ja moim zawsze polewam olejem sucha karme, wtedy jedza z apetytem i sierśc też mają błyszcząca. Ja podaje słonecznikowy i są efekty, więc niewiem ,każdy robi jak uważa.
eufrazyna - Sob 28 Sty, 2012 16:10

julkarem napisał/a:
ja moim zawsze polewam olejem sucha karme, wtedy jedza z apetytem i sierśc też mają błyszcząca. Ja podaje słonecznikowy i są efekty, więc niewiem ,każdy robi jak uważa.


Nie podawaj slonecznikowego, tylko rzepakowy. Moja wet tak mi doradzila. Slonecznikowy ani oliwa nie powinny byc podawane psom.

besta - Sob 28 Sty, 2012 16:30

A ja za radą Tomaszka podaję olej z pestek winogron.Bassetki po 1 łyżce a leoś 2łyżki.
julkarem - Sob 28 Sty, 2012 17:52

eufrazyna napisał/a:
julkarem napisał/a:
ja moim zawsze polewam olejem sucha karme, wtedy jedza z apetytem i sierśc też mają błyszcząca. Ja podaje słonecznikowy i są efekty, więc niewiem ,każdy robi jak uważa.


Nie podawaj slonecznikowego, tylko rzepakowy. Moja wet tak mi doradzila. Slonecznikowy ani oliwa nie powinny byc podawane psom.



ok teraz mam rzepakowy, ale z pestek winogron tez dostaja, na zmiane,jak sie skonczy jeden to kupuje kolejny inny


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group