Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - SKÓRA - Malasezja-problemy skorne naszych bassetow

Magda i Rudolf - Pią 21 Maj, 2010 13:58
Temat postu: SKÓRA - Malasezja-problemy skorne naszych bassetow
Napisze pare zdan o tej chorobie bo wiem ze jest to problem m.in. bassetow. To co pisze wynika z moich doswiadczen (11 lat basset w domu to nie lada wyzwanie :roll: ).
Dermatolog psi zreszta mi to potwierdzil ze niestety bassety sa na to bardzo podatne. A do dermatologa trafilam po tym jak lekarz nie potrafil mi pomoc i stosowalam przerozne diety bo diagnoza byla alergia skorna na tle pokarmowym co oczywiscie okazalo sie nie prawda, wystarczylo wziasc wymaz ze skory i wynik jest od razu jak na dloni.
Dermatolog tez mi powiedzial ze zadne diety tu nic nie pomoga niestety , jedynym wyjsciem jest antybiotyk podawany przez dluzszy czas+steryd na poczatek i przemywanie zaatakowanych miejsc specjalnymi plynami.
Bylo to pare lat temu jak moj jeszcze nie chorowal na padaczke wiec zastosowalam terapie antybiotykowa+steryd i jak reka odjal pamietam ze nawet przez pare miesiecy byl spokoj . Teraz jak moj bierze juz duza ilosc lekow niestety musze zdac sie na szampony inne zewnetrzne specyfiki.
Niestety malasezja ma to do siebie ze powraca , praktycznie jak pies ja ma to juz bedzie mial, mozna lagodzic skutki ale niestety chorobsko powraca, to mi powiedzial dermatolog ale ja widze to po swoim ze tak jest.

U mojego miejsca zaatakowane przez malasezje to:
- Szyja
- Uszy
- pachwiny
- faldy skorne na lapach (tylko latem)
- miedzy pazurami (tylko latem).

Objawy u mojego:
Non stop drapie te miejsca, skora staje sie czerwona i zaczyna przyponac jakby luske rybia. Do tego na skorze zaczyna pojawiac sie jakby brud, takie brunatne lub brazowe przybrudzenia, wyglada to jak przyklejony brud ale niestety jest to objaw malasezji. Do tego ma nieprzyjemny zapach, zeby nie powiedziec smrodek :wink:

Kiedy i gdzie wystepuje:
Na brodzie i szyi praktycznie non stop , wynika to z tego ze jak pije wode to te miejsca sa ciagle wilgotne i najbardziej narazone.
W pachwinach i faldach skornych nasila sie latem a wogle choroba najbardziej nasila sie jak jest wysoka wilgoc, jak pada deszcz to jest doslownie tragedia , choroba rozprzestrzenia sie bardzo szybko i psisko drapie sie non stop.

Jak ja lecze:
Dermatolod mi zalecil:
-antybiotyk+steryd i to byla najlepsza terapia bo przeszlo na pare miesiecy, nazwe antybiotyku moge podac na priva jak by komus bylo potrzebne,
-do tego koniecznie Clorexydyna, stosowana zewnetrznie, tutaj mamy cale serie Clorexyderm, rozne formy i stezenia. Mi zalecono stosowac szampon typu FORTE (mocny) co 3 dni trzeba wmasowac szampon na mokra skore, pomasowac chwile, poczekac 10minut ,zmyc letnia woda i wytrzec do sucha, do tego cloryxyderm w sprayu 4% lub zwykly, trzeba spryskac codziennie chore miejsca i wtrzec szmatka, do tego cloryxyderm do czysczenia wew. uszu , wlewa sie do srodka ,masuje uszy i czysci wacikiem wew.
Nie wiem czy w Polsce jest Cloryxyderm , znalazlam w internecie niektore sklepy maja ale maja tez inne produkty z clorexydyna wiec moze inne produkty tez sa dobre. Generalnie stosujac tylko leczenie zewnetrzne u mojego nie ma niestety takiego dobrego efektu jak stosujac wew+zew leczenie.
-u mojego przy chorych uszach bardzo sprawdza sie antybiotyk+steryd nazywa sie Surolan i jest bardzo skuteczny stosowany przez tydzien ale wiadomo nie za czesto,
-po kazdym spacerze jak jest mokro staram sie wycierac Rudolfa do sucha ,
-jest w Polsce masc i krem ludzki na recepte PIMAFUCORT, stosowany 2 razy dziennie przez tydzien likwiduje objawy ale na krotko niestety :~ i nie mozna go za duzo uzywac,
-wiem ze mozna stosowac Imawerol i mascie z klotrimazolem ale to wyczytalam juz sama w internecie, u mojego sie nie sprawdza niestety ale wiem ze Imawerol jest dobry wiec mam prosbe do Dorti zeby napisala jak go rozciencza , jak stosuje i jak dlugo?

Moze ktos na inne doswiadcznia? Ja wiem ze to drapanie mojego czasami w nocy doprowadza mnie do szalu i nie powiem co mam ochote mu czasami zrobic :twisted:

Dorti - Pią 21 Maj, 2010 16:49

To u nas malasezja w wydaniu light.
Ten steryd to mnie trochę przeraził i jeszcze antybiotyk. To faktycznie tylko w zaawansowanym stanie tej choroby.
Ja go dłamszę w zarodku i IMAVEROL sprawdza się rewelacyjnie.
Stosowana kuracja 14 - 30 dni przynosi rewelacyjne efekty.
Ale to dotyczy moich psów.

gocha - Pią 21 Maj, 2010 17:16

Z obecnymi bassetami nie mam problemu, ale poprzednia Amelka miała takie kłopoty. U niej występowały objawy pod szyją i w okolicach intymnych :oops:
Po kilkunastu wizytach u różnych wetów w końcu jeden zalecił Ketokonazol w tabletkach przez 14 dni i mycie psa w Nizoralu, rozcieńczonym troszkę wodą. Nacierałam te miejsca Nizoralem i po kilku minutach zmywałam. Tak przeciętnie 2-3 razy w tygodniu przez cały okres leczenia Ketokonazolem.
Przeszło jak ręką odjął po pierwszej kuracji , później tylko profilaktycznie stosowałam Nizoral raz na 2-3 miesiące.( po Nizoralu trzeba skórę bardzo dokładnie spłukać)

eufrazyna - Pią 21 Maj, 2010 18:41

No my tez walczymy.Mamy taki plyn malinowego koloru Manusan i sprawdza sie dobrze,aczkolwiek jest to upierdliwe w uzyciu.
Co do sterydow,to nasza weterynarz powiedziala mi,ze owszem lekrstwo w tabletkach(bo o takie pytalam)jest,ale rozwala watrobe.Moze w skrajnym przypadku to byloby jedyne wyjscie,ale poki co "malina" sie sprawdza;)Tez mamy wersje light.

besta - Pią 21 Maj, 2010 19:15

No to okazuje się ,ze Gajka chyba też to ma :shock: .Właśnie w okolicach "intymnych"skóra zaczerwieniona,wylizuje strasznie zawzięcie do leczenia dostaliśmy w maści tribiotyk(antybiotyk)Klotrimazolum(coś przeciwgrzybicze?)i Hydrokotryzon(steryd).Leków doustnych nie podajemy ,bo Gajka niestety ma chorą wątrobę i nie można jej dodatkowo obciążać sterydami czy antybiotykami :sad: .
Mirka - Pią 21 Maj, 2010 19:21

dziewczynki zalecam szczepienie
przeciwgrzybicze,w jakims stopniu działa również
na to wstrętne chorobsko
Bono dzisiaj dostał drugą z dwóch dawek owej szczepionki
w odstępie 2 tygodni
szczepionka nazywa się Biocan M - jedna dawka kosztuje ok.40zł
pani weterynarz powiedziała ze jeżeli u Bonusia sie nie poprawi
to wtedy objawy będziemy łagodzić kąpielami w tym środku o którym
pisała Dorotka :lol:
żeby nie obciążać organizmu antybiotykami czy tez sterydami bo objawy prędzej czy pózniej
i tak wrócą :~

Dorti - Pią 21 Maj, 2010 21:15

Tak naprawdę to na malasezję lekarstwa nie ma i jest to opinia wielu lekarzy weterynarii.
Można łagodzić, zaleczać a to świństwo i tak wróci.
Szczepionki to bardzo dobra rzecz ale w opini mego weta, działa w małym stopniu na malasezję.
U nas to nie jest na tyle upierdliwe schorzenie, zeby wprowadzać sterydy albo inne leki "dające po wątrobie".

besta - Pią 21 Maj, 2010 21:26

Gajka dostała leki (na receptę)od weta.Byłam w lecznicy,bo "mój"Tomasz dzisiaj operował jakiś trudny przypadek w Gdyni i nie mógł do nas przyjść.Zobaczymy co da to leczenie.
Mirka - Pią 21 Maj, 2010 21:35

Daga pisz o swoich spostrzeżeniech w trakcie leczenia
bo wiesz zawsze można tez spróbować ze swoim psem
taka kurację zastosować jakby pomogło :~

besta - Pią 21 Maj, 2010 21:39

Obaczymy,dopiero dzis zaczynamy :~ mam nadzieje że choć troche pomoże ,bo bidula strasznie sobie wylizuje "podogonie".
Magda i Rudolf - Sob 22 Maj, 2010 11:17

Dorti napisał/a:
Tak naprawdę to na malasezję lekarstwa nie ma i jest to opinia wielu lekarzy weterynarii.
Można łagodzić, zaleczać a to świństwo i tak wróci.
Szczepionki to bardzo dobra rzecz ale w opini mego weta, działa w małym stopniu na malasezję.
U nas to nie jest na tyle upierdliwe schorzenie, zeby wprowadzać sterydy albo inne leki "dające po wątrobie".

Sterydy stosuje sie tylko na poczatku przez 3 dni zeby pozbyc sie swedzenia co jest najbardziej meczace w przypadku malasezji, antybiotyk stosuje sie przez dluzszy czas bo jak mi powiedzial dermatolog malasezje leczy sie od srodka , od zew mozna tylko lagodzic objawy .
Wiadomo , leczenie zalezy od zaawansowania choroby, u mojego bylo to juz zaawansowane stadium ze rozdrapywal sobie do krwi, i pamietam ze leczenie antybiotykiem pomoglo na pare miesiecy, zaleczanie od zewnatrz niestety juz tak nie pomaga.

besta - Sob 22 Maj, 2010 22:01

Dziś już lepiej,Gaja przestała się wylizywać tylko sporadycznie zagląda na zatyle :mrgreen: .Więc chyba kuracja działa.Skóra jeszcze zaczerwieniona ale krostki zniknęły,...to mówisz Magda,że steryd tylko 3 dni,a więc w poniedziałek odstawię i zobaczymy.
Magda i Rudolf - Nie 23 Maj, 2010 14:55

Pamietam ze steryd podawalo sie bardzo krotko 3-4 dni, na poczatku wyzsza dawka a potem zmniejszona, tak zeby nagle nie odstawic calosci i zeby efekt sie jak najdluzej w organizmie utrzymywal, ale proponuje to ustalic z wetem bo moze steryd sterydowi nie rowny :~
Jaga - Pon 24 Maj, 2010 13:22

Teraz się zastanawiam, czy nasi też tego nie mają.
Arda wczoraj prosto z wystawy jechała do weta, bo jak się na nią patrzy pod światło, to widać takie "prześwity" w sierści i małe strupki. Do tego zaczerwienione podgardle. Narazie dostała antybiotyk ze sterydem i ma być co dwa dni kąpana w takim specjalnym środku (nie pamiętam nazwy).
Aros (połykacz pinesek :evil: ) jest już od jakiegoś czasu leczony na zapalenie skóry, niedługo będzie miał pobieraną zeskrobinę do badania. Ale po tym co piszecie - mam wrażenie że u obojga to jest właśnie to.
Tylko Cerata zdrowa jak ryba :mrgreen: .

Magda i Rudolf - Pon 24 Maj, 2010 16:26

Jak bedzie mial pobierany wymaz to ja bym zasugerowala lekarzowi zeby zrobil tez badanie pod katem malasezji
Kamoos - Pon 24 Maj, 2010 21:01
Temat postu: zaczerwienienie pod pachami
Zauważyłam że Monisia ma zaczerwienioną skórę pod pachą po jednej stronie mocniej po drugiej słabiej , czy Wasze psinki też mają takie problemy ? Jeśli tak to czym to smarować ?
Monia - Pon 24 Maj, 2010 21:06

Tak psiaki mają bo się tam pocą :oops: , wystarczy przecierać rivanolem.
Coś takiego mają też np. między paluchami.

madzialinka - Pon 24 Maj, 2010 21:26

Zgadzam się z Monią - Rivanol dwa razy dziennie i po jednym dniu ładnie schodzi.
Dorti - Pon 24 Maj, 2010 21:29
Temat postu: Re: zaczerwienienie pod pachami
Kamoos napisał/a:
Zauważyłam że Monisia ma zaczerwienioną skórę pod pachą po jednej stronie mocniej po drugiej słabiej , czy Wasze psinki też mają takie problemy ? Jeśli tak to czym to smarować ?

Helenko, jeżeli to zaczerwienienie nie jest mocne to mozna również przecierać Borasolem.
Basset ma dużo skóry, pod pachami ciasno, nie ma przewiewu i wszystko tam się "kisi".
Całuski dla Monki.

Kamoos - Pon 24 Maj, 2010 21:36

ok dziękuję ,rivanol mam w domu wiec idę ją wysmarować
Dorotko całus przekazałam w nochalka :smile:

gocha - Pon 24 Maj, 2010 21:49

Ja za radą Dorti (kiedyś na forum) zaczęłam przecierać te miejsca zaczerwienione Borasolem właśnie. Działa świetnie.Teraz profilaktycznie co kilka dni leję Borasol na szmatkę i wycieram pod szyją, pod pachami i mam spokój.
Dorti - Pon 24 Maj, 2010 21:58

Tego typu zabiegi zaliczam do higieny osobistej :grin:
Dlatego co rano spędzam nad psiutami ok. 1 godz :mrgreen:

Asia i Basia - Sro 26 Maj, 2010 11:36

Zdjecia sa chronione prawami autorskimi, dlatego wkleje link.

http://knol.google.com/k/...por-malassezia#

Asia i Basia - Sro 26 Maj, 2010 14:31

Doczytalam, ze Basset i West Highland White Terrier sa rasami najbardziej podatnymi na te chorobe :sad:
Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 13:37

I buldogi Asiu, one sa bardzo narazone.
Wogle mysle ze zrobila sie niepotrzebnie panika o ta malasezje, kazdy pies to ma , to jest grzyb ktory zyje na psiej siersci u wszystkich psow. Niektore rasy maja tendencje niestety ze malasezja u nich jest nasilona, szczegolnie buldogi , ale tez bassety.
NIE KAZDA ZMIANA SKORNA MOZE BYC MALASEZJA ALE TO USTALA WET. Trzeba zbadac wymaz pod mikroskopem i jest jak na dloni czy to malasezja czy nie. Poprostu wet i jeszcze raz wet.Ja bym sama na to nigdy nie wpadla gdyby nie wizyta i pomoc lekarza, wiec jak ktos ma watpliwosci to lekarz musi to zobaczyc :~

Uszesa - Czw 27 Maj, 2010 14:14

Czy malasezja to grzyb?
Asia i Basia - Czw 27 Maj, 2010 14:48

Tak, hefepilz (po polsku chyba drozdzak), bardzo malo jest o niej po polsku w necie. Jesli znasz niemiecki to jest wiecej (malassezia sie to nazywa).
Rogasowa - Czw 27 Maj, 2010 15:05

Jej.. zobaczyłam że trufla ma taka brązową plamę na brzuszku, zrobiła się większa/ciemniejsza po tym jak przetarłam ja trochę wodą.. na gardle ma mały różowy ślad, do tej pory myśleliśmy ze to może obroża ja podrażnia i staraliśmy się ja zdejmować gdy jest w domu. Na dobór złego zawieruszyła nam się ksiażeczka zdrowia :evil:
Jesteśmy wstępnie umówieni na wizytę z dziećmi we wtorek z okazji dnia dziecka. Teraz po przeczytaniu tego wątku myślę ze może to zły pomysł.. Co o tym myślicie?

Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 16:19

Ja znalazlam to:
Malessioza u psów

Często klienci się dziwią jak to jest że ich pupile moga mieć grzybicę skóry. Przecież oni dbają o higienę, dają dobrze jeść i dobrze się troszczą... Niestety grzybica skóry skóry i uszu jest częstym schorzeniem u psów i nie ma to związku z tym jak dobrze psa się karmi czy jaką opiekę on ma ze strony właściciela.

W większości grzybic skóry u psów sprawcą jest grzyb z rodzaju Malassezia pachydermatitis. Z tym grzybem mamy do czynienia dopiero od 10 lat, choć prawdopodobnie zawsze istniał, tyle że wcześniej go nie rozpoznano.

Malassezia bywa zarówno na zdrowej jak i na chorej skórze. Wskutek zmian na skórze, np. nadmierne zawilgocenie czy nadmierny łojotok, zwłaszcza na fałdach skóry i w miejscach mających trudny dostęp do powietrza, może rozwijać się choroba. Do takich grzybiczych zmian skórnych może również dochodzić przy alergicznym pchlim zapaleniu skóry, alergii pokarmowej czy przy innych bakteryjnch zakażeniach skóry. Długotrwała antybiotykoterapia, długotrwałe leczenie lekami sterydowymi czy niedoczyność tarczycy mogą rownież prowadzić do uzjadliwienia się tych grzybów.

Choć malessioza może dotyczyć każdego psa, częściej stwierdza się u psów ras: cocker spaniel, jamnik, shitzu, pudel, owczarek niemiecki oraz west highland white terrier.

W przebiegu malessiozy dominują dwa objawy - intensywny świąd oraz przykry zapach.
Świąd zazwyczaj obejmuje okolicy uszu, warg, szyi, okolicy pod pachami czy przestrzenie międzypalcowe. Skóra staje się czerwono ciemna a na końcu słoniowata. Wskutek intensywnego świądu dochodzi do wtórnej utraty włosów. Oprócz świądu dochodzi do nadmiernego nagromadzenia łojotoku, skóra staje się tłusta o nieprzyjemnym grzybiczym zapachu. Zmiany takie obserwuje się również w kanale słuchowym.

Diagnoza malessiozy nie stanowi duzego problemu gdyż objawy są dość charakterystyczne. Przydatne natomiast są badania pod mikroskopem gdzie można oglądać te grzyby. W diagnozie różnicowej bierze się pod uwagę obecność pasożytów zewnętrznych, alergie pokarmowe czy bakteryjne infekcje skóry.

Leczenie malessiozy nie jest trudne. Oprócz miejscowych leków, stosuje się również ogólnie działające leki przeciwgrzybicze. Jedynym szkopułem jest fakt iż leczenie grzybic jest długotrwałe (3-4 tygodnie) a niestety nawroty są częste.

Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 16:33

u mojego tak to wyglada



Mirka - Czw 27 Maj, 2010 17:33

no Bono ma identyczne zmiany ale
pod przednimi paszkami :cry:

VADER - Czw 27 Maj, 2010 17:47

mój ma na uszach, brodzie, pod pachami myślałam, że uszy to alergia na smakołyki, nasilenie też po przecieraniu uszu płynem do czyszczenia uszu i 2 weterynarze powiedzieli, że to alergia.
Ale jak tak Was poczytałam i zobaczyłam foty to broda idento a ino się drapie nią o kanty stołu, łóżka.
Pachy też, ale myślałam, mojej mamy york też ma brudne pachy...
I tak dziś byliśmy po karme i wyciskać gruczoły to znów końcem czerwca jak pojedziemy do weterynarza po karme to popytam dokładnie!

Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 18:04

Jezeli nie chcecie stosowac antybiotyku to te miejsca trzeba przemywac czyms co likwiduje malasezje, mi dermatolog powiedzial ze tam gdzie sa takie zmaiany to jest siedlisko bakterii i trzeba bardzo dbac o higiene psa, np. czesto prac materac, myc miski, myc i przemywac te chore miejsca. Inaczej nie zlikwidujecie tego, nawet jesli macie mascie czy kremy to te miejsca najpierw musza byc oczyszczone bardzo dokladnie. Powtarzam tylko to co powiedzial dermatolog :wink: Takie zewnetrzne oczyszczanie troche lagodzi swedzenie bo wysusza i lagodzi swiad.
Ps. zdjecie numer 1 i 3 to szyja , nr 2 to pacha przedniej lapy

gocha - Czw 27 Maj, 2010 22:59

Bardzo dobrze działa przemywanie tych miejsc, nawet profilaktycznie, Borasolem lub rozcieńczonym Manusanem (mydło chirurgiczne)
Borasol działa odkażająco, wysusza i ma działanie przeciwgrzybicze.

Magda i Rudolf - Pon 07 Cze, 2010 17:57

Mam pytanie kto stosuje Imawerol, jak go stosujecie i jak dlugo, na mojej ulotce jest napisane ze 3-4 dni albo jak lekarz zaleci, teraz nie wiem czy mozna stosowac codziennie przez dluzszy okres???
Dorti - Pon 07 Cze, 2010 18:27

Magda i Rudolf napisał/a:
Mam pytanie kto stosuje Imawerol, jak go stosujecie i jak dlugo, na mojej ulotce jest napisane ze 3-4 dni albo jak lekarz zaleci, teraz nie wiem czy mozna stosowac codziennie przez dluzszy okres???


2,5ml preparatu na 100ml wody destylowanej. Wyjdzie z tego "mleko" i robić wcierki co 2-3 dni przez 1 miesiąc.

Magda i Rudolf - Wto 22 Cze, 2010 11:55

Ja za rada Gosi zastosowalam Borasol i jestem w szoku jak pomaga :shock:
Pod lapami i w pachwinach juz praktycznie wszystko zeszlo, jeszcze jest zaczerwienione na szyi ale to jest podraznione od wody. Ale Borasol zdzialal cuda :!:

Dorti - Wto 22 Cze, 2010 12:18

Magda i Rudolf napisał/a:
Ja za rada Gosi zastosowalam Borasol i jestem w szoku jak pomaga :shock:
Pod lapami i w pachwinach juz praktycznie wszystko zeszlo, jeszcze jest zaczerwienione na szyi ale to jest podraznione od wody. Ale Borasol zdzialal cuda :!:


Działa Magda oj działa cuda :wink:
Mi już nie potrzeba drogich specyfików do uszu czy oczu
mam Borasol i to jest świetne.
I tak sobie myślę, że powinnam chyba zanieść jakieś oficjane podziękowanie moim wetom
za informacje o Borasolu :razz:

Magda i Rudolf - Wto 22 Cze, 2010 12:40

Czyli uzywasz Borasol do oczu i uszu, tam na ulotce wyczytalam zeby uwazac na oczy :roll: :?:
Dorti - Wto 22 Cze, 2010 12:49

Juz gdzies sie obszernie rozpisywałam odnośnie Borasolu.
Nie robię płukanek oka tylko przemywam na zewnątrz, dokładnie w/g zaleceń wetów.
Uszy przemywam, jak trzeba robię płukanki, przecieram części intymne dziewczynkom, chociaż chłopczykowi też czasami :wink:
Wszelki zmiany skórne też tym przecieram, chyba, że czegoś nie jestem pewna to wówczas pytam weta.

Miła od Gucia - Wto 22 Cze, 2010 13:30

Bo Borasol płyn basseci, czyni cuda, zdrowie wznieci !!!!
Magda i Rudolf - Wto 22 Cze, 2010 13:44

Basseta zdrowego macie jak borasola uzywacie!, hihi
Gi - Nie 04 Lip, 2010 17:59

mam pytanie odnośnie tego Borasolu, czy trzeba go jakoś rozcieńczac? czy poprostu na szmatke i przecierac, jakby mi ktoś mógł dac wskazówki jak stosowac byłabym wdzięczna, :)
a może ktoś zna jakiś odpowiednik angielski tego produktu?

Dorti - Nie 04 Lip, 2010 18:04

Borasol to kwas borny już rozrobiony.
A skoro rozrobiony to bezpośrednio lejesz na watkę i przecierasz miejsca zmienione :wink:

domelcia - Nie 04 Lip, 2010 18:05

hej
odpowiednika nie znam ale to inaczej zwane jest wodą borową więc może tędy ?
co do stosowania - nie rozcieńczasz, na wacik i przemywasz :) podobnie w przypadku np. uszu czy podwozia

EDIT:
no i Dorti mnie ubiegła ;) zamiast zdjęcia wstawiać :razz:

Asia i Basia - Nie 04 Lip, 2010 18:27

Pytalam naszego weta o ten specyfik, niestety , juz sie go nie stosuje, wiec i nie do kupienia, moze byc ze u Was tez tak bedzie. Jedyne z Polski sciagnac ;)
Czasem wystarczy po spacerze przetrzec woda delikatnie i osuszyc.

domelcia - Nie 04 Lip, 2010 18:37

hmmm a to dziwne jest, ze się tego nie stosuje bo skuteczne cholerstwo :) Mnie polecił dermatolog na problemy z pryszczami w czasie ciąży, nic innego nie działało a po tym jak ręką odjął ;) duża butla kosztuje jedynie 9 zeta, jak ktoś potrzebuje zagranicą mogę wysłać bezpiecznie w styropian opakowaną :D
Mirka - Nie 04 Lip, 2010 19:38

ja borasol w ludzkiej aptece kupuję i nie sotkałam sie żeby nie było :shock:
Gi - Nie 04 Lip, 2010 19:42

pytam o ten specyfik bo moja sunia zaczeła się coraz częściej drapać, wręcz wygryzac siersc, z opisu na forum wygląda mi to na tą malasezję, zaczerwienienia pod pachami, między palcami, w zgięciach pod fałdami,
zorientuję się najpierw tu za tym borasolem zaraz poszukam w internecie i dam znac czy znalazłam..:)

jestem w trakcie poszukiwań i jak narazie zadnych dobrych wiesci, owszem jest tu kwas borny lecz tylko w proszku albo granulkach jakos nie mam zaufania do kombinowania i mieszania, jakas boi ,,pupa" ze mnie i boje sie stosowac nie sprawdzone specyfiki na psie :( jutro zaglądne do apteki zapytac, a jak nie to pozostaje mi ściągnąć z polski , za niecałe 3 tyg. będę w polsce na tydzien czasu myslicie ze psina wytrzyma? czy juz przesyłac pieniadze i czekac az przyjdzie, szkoda mi psiulki :( :(

Asia i Basia - Nie 04 Lip, 2010 20:15

Przy malasezji masz jeszcze te plamki ciemne, grzybki. Bez diagnozy weta i odpowiednich lekow nei wyleczysz borasolem. Latem pojawia sie czesto takie zaczerwienienie w takich miejscach, o ktorych piszesz. Od goraca, skora sie poci, czesto pot jest taki ostry , ze powoduje uszkodzenie naskorka i zaczerwienienie - jak z dzieci z neurodermitis dzieciecym. Moze byc tez inna przyczyna - alergia na trawe, lub czesto pojawiajaca sie latem - alergia na sline pchel, ktore siedza w trawie. Czy robilas kiedys testy alergiczne?
Kamoos - Nie 04 Lip, 2010 20:38

Ja też kupuję w ludzkiej aptece bez problemu.
Magda i Rudolf - Nie 04 Lip, 2010 20:40

Troche pogrzebalam w angielskim google, wyczytalam ze ten medyczny Boric Acid trzeba kupowac w aptece i sie go rozpuszcza samemu w wodzie, sluzy miedzy innymi do przemywania oczu. Wiec chyba mozesz go kupic u ciebie ale spytaj farmaceuty jakie proporcje do przemywania skory.
Gi - Nie 04 Lip, 2010 20:46

nie robiłam jeszcze żadnych testów bo nie było takiej potrzeby , dopiero od paru dni zauwazyłam ze pies się drapie, na wszelki wypadek zapodałam preparat na pchły, zaczełam grzebac na forum i wyczytałam, psina np na łapach ( jednym udzie) zaczela się wygryzac i ma przeswity w tym miejscu, no i łapy... strasznie gryzie się między palcami, najpierw spróbuję z tym borasolem , jutro wybiorę się do apteki i zapytam
jak nie pomoze to wybierzemy się do weta oczywiscie,
mozliwe ze to jest z gorąca bo przez ostatni czas u nas straszne upały..

Asia i Basia - Nie 04 Lip, 2010 20:51

Znalazlam linka na ten Borasol. Ale nie jestem pewna, czy nim mozna oczy przecierac. Nic nie pisza o tym.

http://www.i-apteka.pl/pr...-plyn-100g.html

Miła od Gucia - Nie 04 Lip, 2010 22:05

To ten Asiu,
mnie o nim najpierw powiedziała Dorti, a potem weterynarz też polecił.
Ja przemywam oczy, uszy, a teraz i siusiora

Gi - Pon 05 Lip, 2010 12:30

hej, no więc tak jak mówiłam byłam w aptece i pani powiedziała że tego boric acid już dawno nie było, sprawdziła w księdze leków i nie ma już tego w ogóle :( więc jestem skazana na sprowadzenie z polski,
zastanawia mnie jedno dlaczego jest to dostępne na ebay'u hmm

Magda i Rudolf - Pon 05 Lip, 2010 12:59

Bo na ebayu to nie jest ten medyczny boric acid, czytalam ze sie go uzywa tez w budownictwie, wiec lepiej sobie sprowadz z Polski ja tak zrobila, 0,5l i mi starcza na dlugo. Sa tez w Polsce apteki internetowe, moze ktos ma wysylki za granice .
Ta na przyklad ma :
http://www.i-apteka.pl/Ko...rms-pol-15.html

Gi - Sro 07 Lip, 2010 12:28

23 lipca będę w polsce na tydzien czyli za 3 tyg spowrotem w uk , myslicie ze sunia wytrzyma czy lepiej zamawiac juz?

łapki posypujemy zwykłym pudrem dla dzieci i muszę powiedziec ze z łapkami mamy juz problem z głowy, nie wylizuje i nie wygryza :) :)

alexis1983 - Czw 12 Sie, 2010 11:56

Ja kupiłam Borasol w aptece, chyba nie ma problemu z jego dostaniem w Polsce. Przemywałam paszki i pupę 3 razy dziennie ale poprawy nie widziałam (może za krótko używałam) Ale w tym tygodniu odkrylam coś jeszcze lepszego (przynajmniej narazie skutkuje) - jest to SUDOKREM - maść używana m.in. dla niemowląt na odparzenia itd. antyseptyczna, do kupienia też w aptece (narazie działa, skóra przybladła i swędzenie ustąpiło).
Asia i Basia - Czw 12 Sie, 2010 16:08

Uzywalam tego specyfiku u dzieci - super sie sprawdzalo. Na odparzenia idealne.
Batus - Czw 12 Sie, 2010 16:17

No właśnie takich preparatów Ci u nas dostatek i w sumie one mają podobny skład. Tak się zastanawiam jak by zadziałał puder-zasypka, muszę spróbować. A ile razy dziennie Wy to wszystko stosujecie, 3?
Magda i Rudolf - Czw 12 Sie, 2010 17:40

Mi powiedzieli tutaj w aptece ze puder zasypka nie moze byc, ale nie pytalam dlaczego. Jak bede niedlugo w Polsce to na pewno wyprobuje ten nowy specyfik bo u nas dalej upalnie i Rudolfino znowu sie drapie pod lapami :neutral:
Batus - Czw 12 Sie, 2010 18:09

Aaaa, to może lepiej nie eksperymentować. Zapytam weta bo i tak się wybieramy na mały tuning :cool:
Asia i Basia - Czw 12 Sie, 2010 19:46

Zasypke u dzieci odradzal mi lekarz, z czasem puder sie "kula" i juz nie jest taki mily w dotyku, wrecz drazni i szoruje naskorek. Zanim w ogole cos stosowac trzeba poszukac przyczyny, jesli to zwyczajna wilgoc w pachwinach - trzymac sucho i czysto ;) Nie trzeba tu lekow. CZasem jednak powod jest glebszy i wtedy nie ma co eksperymentowac. Baska problemow nie ma , za to u Figi trzeba czesciej te miejsca pielegnowac - woda, recznik i jest u niej ok.
Batus - Czw 12 Sie, 2010 19:53

Nasz ma pod szczęką i trochę w pachwinach. Pod szczęką ciągła wilgoć, stąd te zaczerwienienia. Szczerze mówiąc to Borasol stoi i nikt nie ma czasu 3x dziennie smarować w ciągu dnia, może wet da jakąś maść.
Asia i Basia - Czw 12 Sie, 2010 20:02

Baska ma na dolnej szczece czesto zaczerwienione, swedzi ja to, drapie sie o kant stolu biedna, woda w tym przypadku nie pomaga, musze wtedy takim bialym smierdzacym plynem smarowac. Nie przepada za tym.
Batus - Czw 12 Sie, 2010 20:08

Batusowi to w ogóle nie przeszkadza, tylko ja się martwię, bo to taka wilgotna skóra...ach ten śliniak jeden, bez przerwy rzuca gluty i wytyka ten swój jęzor przy każdej nadarzającej się okazji polizania ręki, ucha, nosa, stopy itp. jak jaszczurka normalnie :roll:
Asia i Basia - Czw 12 Sie, 2010 20:10

Bacha nie sliniaca, chyba, ze jabluszko jesz przy niej, za to Figa za dwie :) Jak sie trzepie na spacerze to uciekac trzeba :)
Batus - Czw 12 Sie, 2010 20:12

:lol: :lol: śmiechy chichy normalnie, my też zwiewamy spod ostrzału :)
Miła od Gucia - Czw 12 Sie, 2010 20:15

I Gustaw też pod brodą ma zawsze czerwone,
tą brodą am się drapie o szybkę od stolika, to o koszyk wu klinowy, widać, że go w tym miejscu swędzi.
Smaruję Borasolem, ale też nie zawsze pamiętam.

Magda i Rudolf - Czw 12 Sie, 2010 20:24

Miła od Gucia napisał/a:
I Gustaw też pod brodą ma zawsze czerwone,
tą brodą am się drapie o szybkę od stolika, to o koszyk wu klinowy, widać, że go w tym miejscu swędzi.
Smaruję Borasolem, ale też nie zawsze pamiętam.

No u nas to samo, pod broda zawsze czerwone :~

eufrazyna - Czw 12 Sie, 2010 22:18

U Toli tez zawsze czerwone,zwlaszcza jak od miski z woda odejdzie.My za naszymi latamy ze sciereczkami i po piciu wycieramy brody,uszy,itd.Gluty rzuca wieksze Barnaba,zwlaszcza jak idziemy na spacer,to sobie sprawia ta radosc :wink: Ja juz kumam kiedy sie nalezy odsunac :lol:
smaku - Pią 20 Sie, 2010 09:35

Też na zaczerwienienia stosuję Borasol i pomaga :)
gocha - Pią 20 Sie, 2010 09:52

Hej, zapraszamy do działu powitań, przedstaw nam siebie i swojego psiaka :grin:
Magda i Rudolf - Wto 20 Gru, 2011 07:16

Ania a Kropka nie ma czasami Malasezji? Ma takie brazowe pod lapkami..
Moze tak swiatlo tylko pada..

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 10:41

ma Madziu, dobrze zauwazylas
juz od dluzszego czasu ma, ale ona od zawsze miala troche takiego brazowego pod paszkami wiec ja myslalam ze ten typ tak ma po prostu, szczegolnie ze ja to nie swedzi w ogole...
ale jakis tydzien temu jak rozmawialam ze znajoma to zupelnie przypadkiem sie dowiedzialam ze to jest malasezja!
teraz przemywam jej te miejsca w manusanie i jeszcze jednym srodku z chlorheksydyna ktory sobie tu kupilam, no i borasolem, a jezeli za kilka tygodni sie nie polepszy to juz mam namiary na dobre srodki przeciwgrzybiczne ktore mama mi moze wyslac z Polski
ale jezeli masz jeszcze jakies sugestie to jestem otwarta!
i bardzo dobrze ze powiedzialas o tym, trzeba zwracac uwage na takie rzeczy jak ludzie wstawiaja zdjecia psow, bo czasem sie nie wie roznych rzeczy, szczegolnie nowi wlasciciele bassetow, i mozna przegapic!
ja sie naprawde dowiedzialam o tym zupelnie przypadkiem... no teraz Ty powiedzialas wiec tez bym wiedziala :) ale wiesz o co mi chodzi
dobrze zwracac uwage na takie rzeczy

Magda i Rudolf - Wto 20 Gru, 2011 10:58

Aniu, prawie 7 lat na forum i prawie 12 lat w posiadaniu basseta , juz mnie chyba nic nie zaskoczy i nie umknie uwagi :mrgreen:
Poczytaj sobie tutaj, sama borykalam sie u Rudolfa z malasezja
http://www.forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3581

julkarem - Wto 20 Gru, 2011 10:58

kurcze mój Spike też ma takie rózowe pod pachami :shock: ale zawsze myślałam że to normlane :neutral:
co to środek gdzie go kupić aby mu przemywać?

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 11:01

no tak :)
dziekuje, przeczytalam juz wczesniej temat, przemywanie borasolem wzielam wlasnie z tematu :)
wiec mysle ze tak bede probowala narazie, borasol plus manusan i ten plyn z chlorhekdysyna (on jest dobry bo nie trzeba go splukiwac, a z manusanem to duzo babrania sie), a jak nie bedzie widocznej poprawy w ciagu kilku najblizszych tygodni to bede uzywala cos typowo przeciwgrzybicznego

Magda i Rudolf - Wto 20 Gru, 2011 11:36

Aniu , jak bedziesz u lekarza to niech lekarz zbada czy to malasezja, z tego co pamietam to badanie jest proste pod mikroskopem.
Dziwne jest ze nie ma swedzenia bo moj Rudolf strasznie to drapal. i pozatym to mialo nieprzyjemny zapach, ty pisalas ze jej to nie swedzi i nie ma zapachu, wiec ja bym to najpierw zbadala. Moze to jest alergia ?
Poczytaj tu
http://free.of.pl/k/klinika_bada/porm5.html

Napewno kloreksydyna, jesli masz cos w sprayu to super bo nie trzeba splukiwac, sprawdz czy nie ma uc ciebie Clorexyderm, specjalny dla psow min na malasezje. Maja bardzo duzy wybor produktow, duzo wlasnie w sprayu czy w kroplach ze nie trzeba sie z tym za duzo babrac.
http://www.geulincx.pl/pr...d=21&produkt=77
http://www.geulincx.pl/pr...d=21&produkt=78
Jak wpiszesz Clorexyderm w wyszukiwarke to duzo tego wyskoczy

Ale tak jak pisalam, ja bym to wczesniej zbadala :smile:

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 11:47

Madziu powiem Ci ze strasznie nie chce isc do weterynarza narazie, teraz szczegolnie przed swietami, bo testy na alergie to pare dobrych tys zl :\
ale na poczatku stycznia itak ide z dwoma do weterynarza bo musze zaszczepic przeciwko wsciekliznie przed 8, wiec jezeli ten manusan i borasol nie pomoze do tego czasu to poprosze zeby to sprawdzili tez
ale spojrz jak to wyglada





ania123 - Wto 20 Gru, 2011 11:50

no i to faktycznie nie swedzi, ale troche zapachu ma w tych miejscach zaatakowanych
Dorti - Wto 20 Gru, 2011 11:56

Malasezja nie musi swędzieć :wink:
Moje też mają w róznym stopniu, nie ma łuskek tylko zmieniony kolor skóry i sierści.
Nie śmierdzi, nie ma zapachu. Lussi czym starsza tym ma tego trochę więcej ale to nie przeszkadza w normalnym życiu jej i naszym.
Jeden basset bardziej podatny inny mniej, na jednego środki działają na innego nie.
Mam to przetestowane.
Gdyby to się łuszczyło, gdyby coś sie z tym działo to pewnie tabletki poszłyby w ruch ale skoro nic się nie dzieje to faszerować ich nie będę.
Z tego co czytam to jest to samo w przypadku Kropki.
Używaj Aniu tylko zewnętrznych środków, jeżeli nie pomogą to w takim stadium nie podawaj leków, na to jest czas.
Lussi ma to od dawna, żyje jak należy, jest w dobrej kondycji mimo chorego kręgosłupa :wink:
Powodzenia :grin:

Magda i Rudolf - Wto 20 Gru, 2011 11:58

Aniu , dla mnie identycznie jak u Rudolfa
U Rudolfa byla zaatakowana broda, uszy, szyja, pachwiny.
Skora jest bardzo czerwona i robi sie na niej jakby taki brazowawy kolor.
Spytaj o to weta przy okazji, bo dziwne ze ja to nie swedzi i nie ma zapachu :roll:

Edit
A widzisz Dorota , myslalam ze to swedzi, moj sie strasznie drapal :cool:
Dorota ma racje, jesli jej to nie przeszkadza to tez mysle ze jest czas na tabletki, pamietaj tylko zeby to przemywac

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 12:01

dziekuje Dorti
wlasnie u Kropki nie ma zmian na skorze nawet, ma troche takich malych czarnych grudek ale zadnych innych zmian
tak naprawde to tylko kolor siersci jest zmieniony
nie swedzi ja na pewno, ale pachnie troszke
dzwonilam przed chwilka do weterynarza, tutaj mojego z Norwegii, zgodzil sie zeby narazie probowac manusanem, jak przyjde na poczatku stycznia to on to obejrzy i powiedzial ze maja bardzo dobry szampon na grzyb ktory bede mogla kupic jezeli manusan nie bedzie pomagal, a jezeli szampon na grzyba tez nie pomoze to wtedy mozna robic testy na alergie

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 12:04

no i przemywam systematycznie, na pewno nie bede tego zaniedbywala, i Kapciucha tez przemywam bo costam sie u niego tez zaczyna dziac na szyji i pod paszkami

manusan 2 razy w tygodniu, a pozostale dni przemywam borasolem, albo ta chlorheksydyna

domelcia - Wto 20 Gru, 2011 12:37

malasezja czy nie stwierdzi najpewniej wet...
a fakt faktem u pasztetów z tzw. sporym nadmiarem skóry niewiele trzeba do tego by skóra się odparzyła. Wszystkie moje pasztety miewają okresowo zaczerwienione (czy nawet brązowiejące miejsca) głównie pod pachami, między palcami, pod pyskiem czy na szyi (przecież jak ochleję się wody to nie zawsze się je powyciera, a do tego ślina...). Ja bym Ci zaproponowała jeszcze jedną rzecz, bo albo nie doczytałam dokładnie albo jeszcze nikt o tym nie napisał. Borasol do przemywania a jak skóra przeschnie zasyp pudrem, czy zasypką dla dzieci. W wakacje po 3 dniach u Dimka zaczerwienienia pod pachami zniknęły i od tamtej pory raz w tygodniu tak robię i jest git. Gorzej z pycholem Stówy, bo ma wiecznie czerwony, ale przyznaję się bez bicia moja wina, bo gdybym ją co dzień przyfilowała a nie raz na tydzień to pewnie i tu problem by się rozwiązał. Daj znać jak efekty!

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 12:41

domelcia ja tez pomyslalam o pudrze, ale zostalo to odradzone przez wiele osob, szczegolnie pod paszkami, bo puder sie wtedy podobno roluje i jeszcze bardziej podraznia skore
domelcia - Wto 20 Gru, 2011 12:44

też tak mi mówiono :D
a ja i tak zrobiłam po swojemu ;) i skutki było dobre :D
ważne, żebyś zasypała osuszoną skórę. Niewielka ilość pudru szkód nie wyrządzi. Zresztą zrobisz jak uważasz, ale myślę, że sprawdzić warto ;)

ania123 - Wto 20 Gru, 2011 12:47

no faktycznie, mozna samemu pokombinowac i zobaczyc co z tego wyjdzie :)
dzis mam ambitny plan zeby przyzwyczaic kurduple do suszarki, zebym mogla im te paszki i szyje suszyc po przemywaniu, jak sie to uda to posypie tez pudrem :)

moni - Wto 20 Gru, 2011 14:35

Mam takie małe pytanie czy zamiast pudru mozna zastosowac mąkę ziemniaczana ,oczywiscie pod paszki?
ania123 - Pią 23 Gru, 2011 12:34

sluchajcie bo tak sobie wczoraj o tym myslalam
u nas ta Malasezja poki co objawia sie tylko zmienionym kolorem siersci u Kropki, Kapciuszek ma sporo takich czarnych grudek pod paszkami a siersc dopiero zaczyna brazowiec tak moze 2mm przy skorze
ale powiedzcie, jak zobacze czy to mycie w manusanie faktycznie dziala i pomaga? czy ta siersc u Kropki sie odbarwi przez to? moze to glupawe pytanie ale tak wlasnie pomyslalam, gdyby u niej skora zle wygladala to wtedy moglabym patrzec na to, czy kondycja skory sie polepszy
ale jak u Kropku to tylko przebarwiona siersc?

ania123 - Pon 13 Lut, 2012 14:38

podnosze temat nadal z tym samym pytaniem ;)
myje Kapcia i kropke z szamponie takim ala Nizoral (2% Ketokonazolu ma), ten obszar zainfekowany sie na pewno nie powieksza, ale siersc nadal brazowa
u nich w ogole na skorze nic nie widac, wiec ta malasezja sie objawia tylko zmienionym kolorem siersci
i tak myslac logicznie w sumie to ta siersc sie nie odbarwi, tylko raczej bedzie musiala wypasc w trakcie wylinki i wtedy juz wyrosnie nowa biala, jezeli sie pozbedziemy malasezji?
czy zle mysle?

jabluszko520 - Wto 14 Lut, 2012 12:39

ania123 napisał/a:
podnosze temat nadal z tym samym pytaniem ;)
myje Kapcia i kropke z szamponie takim ala Nizoral (2% Ketokonazolu ma), ten obszar zainfekowany sie na pewno nie powieksza, ale siersc nadal brazowa
u nich w ogole na skorze nic nie widac, wiec ta malasezja sie objawia tylko zmienionym kolorem siersci
i tak myslac logicznie w sumie to ta siersc sie nie odbarwi, tylko raczej bedzie musiala wypasc w trakcie wylinki i wtedy juz wyrosnie nowa biala, jezeli sie pozbedziemy malasezji?
czy zle mysle?


Ja umyłam Maji Nizoralem pachy - bo miała sierść z grudkami, potrzymalam 5 minut i jest efekt - brązowy kolor i czarne grudki sobie zniknęly i sierść jest w lepszej kondycji (oczywiście Nizoral gąbeczką też spłukałam). Wprawdzie kolorek sierści (pod pachami) nie jest śnieżnobiały - jakis taki jasno beżowy...ale jest o wiele lepiej)

Magda i Rudolf - Wto 14 Lut, 2012 14:15

ania123 napisał/a:
podnosze temat nadal z tym samym pytaniem ;)
myje Kapcia i kropke z szamponie takim ala Nizoral (2% Ketokonazolu ma), ten obszar zainfekowany sie na pewno nie powieksza, ale siersc nadal brazowa
u nich w ogole na skorze nic nie widac, wiec ta malasezja sie objawia tylko zmienionym kolorem siersci
i tak myslac logicznie w sumie to ta siersc sie nie odbarwi, tylko raczej bedzie musiala wypasc w trakcie wylinki i wtedy juz wyrosnie nowa biala, jezeli sie pozbedziemy malasezji?
czy zle mysle?

Ania , ja tez mylam podobnym szamponem Rudolfa i jak byl okres ze sie nie drapal to i siersc byla bialutka, ale jak byl okres ze sie drapal to ten kolor zaraz wracal.

koluś - Wto 14 Lut, 2012 16:48

no to Koluś też ma to na szyi i klacie z przodu, mamy szampon z ketokonazolem od weta, zalecił go w sumie jak Pimpek miał problem z końcówkami uszu
ania123 - Wto 14 Lut, 2012 17:00

no to u nas kolor siersci sie nie zmienia :\
chyba ze zmienia sie tak powoli ze ja po prostu nie zauwazam..
nie ma juz zadnych czarnych (ciemnobrazowych) grudek u nasady wlosow, skora nie jest w ogole zaczerwieniona, tylko te brazowe wlosy
wiec nie wiem na pewno czy to dziala czy nie

jabluszko520 - Wto 14 Lut, 2012 17:43

ania123 napisał/a:
no to u nas kolor siersci sie nie zmienia :\
chyba ze zmienia sie tak powoli ze ja po prostu nie zauwazam..
nie ma juz zadnych czarnych (ciemnobrazowych) grudek u nasady wlosow, skora nie jest w ogole zaczerwieniona, tylko te brazowe wlosy
wiec nie wiem na pewno czy to dziala czy nie



piszesz, że grudki zniknęły i skóra wyzdrowiała, więc działa, myj może te miejsca co jakis czas tym szamponem i wtedy zobaczysz, bo myślę, że tak od razu to ciężko by kolorek biały wrócił

ania123 - Wto 14 Lut, 2012 17:58

jabluszko ale wlasnie u nas skora zawsze byla ok, nie bylo zadnych zaczerwienionych miejsc
tylko bylo faktycznie troche grudek, szczegolnie u Kapciucha, teraz juz nie ma
wiec jedyna zmiana to wlasnie znikniecie grudek, skora byla ok i jest ok
tym ketokonazolowym szamponem mialam myc przez miesiac 2x w tygodniu, umylismy juz 5 razy wiec zostaly jeszcze 3, i teraz nie wiem czy jezeli ta siersc nadal bedzie brazowa to kupic np Malaseb (bo tu mamy, to wlasnie weterynarka moja z Norwegii polecala), czy myc po prostu od czasu do czasu manusanem i nie zawracac sobie tym glowy jezeli psom to nie przeszkadza i skora jest ok

jabluszko520 - Wto 14 Lut, 2012 20:19

Szczerze? Zrobisz jak uważasz ale ja bym sobie głowy tym nie zawracała, jeśli psom już to nie przeszkadza to i mnie :)
No wiadomo, jeśli się nawróci lub coś w tym stylu to już wet tylko pomoże.
Ja profilaktycznie co tydzień chcę jej gąbką z Nizoralem teraz przemywać, zobaczymy co z tego wyjdzie, chodzi tu o kolor sierści.

ania123 - Nie 04 Mar, 2012 14:54

w koncu mamy wiosne i jest sucho
przyznam ze ostatnio zaniedbalam troche kapanie psow w tym szamponie ala nizoral bo caly czas bylo mokro, probowalam je suszyc jak moglam ale itak te paszki byly wilgotne, i troche stracilam motywacje. glupio z mojej strony, bije sie w piers, ale teraz bedzie sucho u nas dluzszy czas wiec sie tym na pewno zajme
z tym ze szukam jakichs produktow w sprayu, zeby nie trzeba bylo tego splukiwac, wtedy wiadomo ze latwiej jest to robic czesto i regularnie, no i odpada problem suszenia
Magda od Ruldolfa polecila produkt w sprayu ktory sie nazywa Clorhexyderm, ale nie moge tego nigdzie znalezc?
zostal mi tez napisany produkt o nazwie Douxo, ale ciekawe czy to na pewno jest dobre na malasezje? na opisie produktu jest tylko napisane ze lagodzi swiad, no i ewentualnie wplywa na ograniczenie zapalenia skory, ale czy to wyleczy malasezje?
znalazlam na allegro (przegladam teraz) cos takiego:
http://allegro.pl/over-zo...2167752846.html
myslicie ze to moze byc dobre?
albo czy ktos moze polecic jakies inne dobre srodki na malasezje\grzybice w sprayu?

ania123 - Nie 04 Mar, 2012 15:03

ok znalazlam clorhexyderm ale tylko w zelu a nie w sprayu
ten w zelu moglby bys dobry do paszek, bo tam siersc jest wytarta itak, i do posmarowania pod broda u Kropki, ale ciekawe czy na szyje i klatke piersiowa tez by dzialalo? tam Kapciuch szczegolnie ma bardzo duzo siersci

Magda i Rudolf - Nie 04 Mar, 2012 17:19

Ania, zobacz ile sklepow ma spray
http://www.google.pl/#scl...iw=1024&bih=644

Mi dermatolog mowila ze chloreksydyna jest na malasezje, ja innych srodkow nie uzywalam, nizoral pamietam w Polsce mi zalecali ale dermatolog mi zabronil tego uzywac. Takze mowil ze nie mozna niczym tego zasypywac, zewnetrznie tylko chloreksydyne kazal stosowac.
Wiem ze sa tez inne preparaty z chloreksydyna, moze popatrz u ciebie, moze ten produkt wystepuje pod inna nazwa? Spray jet bardzo wygodny wlasnie na miejsca gdzie jest siersc bo nie skleja i latwo sie go uzywa i nie trzeba zmywac woda

ania123 - Nie 04 Mar, 2012 20:48

dzieki Magda, ja jakas durna jestem i znalazlam to tylko w szamponie albo w zelu :)
julkarem - Pon 05 Mar, 2012 13:20

a ja wczoraj wrocilam po 4 dniach i sie przeraziłam jak zobaczyłam u Spikego pod pachą niewiem wytarte,przetarte, zero futra masakra. Jakby żywe mięcho matko ,myślałam że zawału dostanę. I teraz niewiem czy az tak mocno może zaatakowac ta malasezja? Mam antybiotky w sprayu, zaraz mu psiknęłam bo to jest na takie schorzenie, mam nadzieję, że pomoże. Bo wyglądało to fatalnie.:(
jabluszko520 - Wto 06 Mar, 2012 20:51

o kurcze, trzymam kciuki, żeby szybko się zagoiło
ania123 - Pią 09 Mar, 2012 13:57

kupilam jednak u weta (zaufanego) cos co sie nazywa IMAVEROL, to taki koncentrat ktory sie rozrabia w wodzie i psika na zainfekowane miejsca, wiec to bede uzywala na gardle i pod paszkami

a kupilam tez clorhexyderm w zelu, i tym bede smarowala te zainfekowane miejsca pod fafelkami

Bianka i Geta - Wto 01 Maj, 2012 19:44

Witamy.
My z nasza Bianka mamy tez problem ze skora. Pod paszkami i pod spodem pyska i na szyi.
Bylismy juz pare razy u weterynarza i troche lekarstwa pomogly. Dostala tez plyn do przemywania, ale nie mozna tego wyleczyc calkowicie. Przynajmniej dwa razy w tygodniu musimy przemywac podraznione miejsca bo rano jak sie budzi to zaczyna sie drapac.
Czy jest moze jakies dobre lekarstwo? Bo to co mamy pomaga na krotki okres czasu.
Objawy wskazuja, ze to malasezja.
Koszty sa najmniej wazne. wazne jest aby sie w lecie nie meczyla.

Prosze o rade.
Bianka, Geta Ania i Slawek

jabluszko520 - Wto 01 Maj, 2012 20:24

ania123 napisał/a:
kupilam jednak u weta (zaufanego) cos co sie nazywa IMAVEROL, to taki koncentrat ktory sie rozrabia w wodzie i psika na zainfekowane miejsca, wiec to bede uzywala na gardle i pod paszkami

a kupilam tez clorhexyderm w zelu, i tym bede smarowala te zainfekowane miejsca pod fafelkami


Napisz czy jest poprawa?

ania123 - Wto 01 Maj, 2012 20:35

nie pomaga chyba, z jednej strony wlosy w sumie robia sie troche jasniejsze w tych przebarwionych miejscach, ale z drugiej strony pojawia sie to w nowych miejscach (u Kropki na wewnetrznej stronie ud na przyklad)
zamowilam Malaseb, leci z do mnie z USA, to juz muuuusi pomoc :D

Magda i Rudolf - Sro 02 Maj, 2012 11:26

Bo z malasezja to niestety jest tak ze leczenie zewnetrzne bardzo slabo pomaga, niestety mi dermatolog mowil ze trzeba to leczyc od wewnatrz, czyli kuracja antybiotkowa plus kapiele w chloreksydynie , a zewnatrz mozna tylko zaleczac niestety.
To jest niestety bardzo meczaca sprawa , ja pamietam ze leczylam od wew, byla poprawa na pare miesiecy a malasezja i tak wracala, wiec juz pozniej leczylam ja tylko od zew i meczylam sie z tym bardzo niestety.
Mi lekarz mowil ze wystarczy troche wilgoci lub letnie upaly i malasezja wraca, a bassety niestety sa na to bardzo podatne..
Z tego co wyczytalam na forum to wiedze ze moze przebiegac w rozny sposob, moim zdaniem jesli pies sie nie drapie to nie jest to az tak bardzo uciazliwe, moj tak sie drapal ze nie spalam po nocach a on sie strasznie meczyl tym drapaniem, wiec czasami juz w ostatecznosci stosowalam terapie antybiotyk plus steryd.
Uzywalam tez krem steryd plus antybiotyk ludzki, nazywa sie Pimafucort i jest na recepte ale to nie wiem czy moge tu pisac nazwy lekow? pozatym to tez jest leczenie zewnetrzne czyli zaleczenie tego na krotki czas niestety..
Trzeba tez bardzo dbac o te zainfekowane miejsca, przemywac kloreksydyna i pilnowac zeby byly suche , jak najmniej wilgoci.

Miła od Gucia - Sro 02 Maj, 2012 13:06

Madziu, nazwy leków pisz, jeśli mogą komuś pomóc, to trzeba się dzielić tymi wiadomościami i nazwami.

Ja do tej pory nie pisałam, u Gucia to wyszło na łapce, jak pojawił się u niego dziwny guzek. Guzek zszedł po zastosowaniu maści, ale ciało łapki nie było różowe, tylko zaciemnione.
Lekarz obejrzał i spytał (tak jak piszesz Madziu), czy drapie, czy go swędzi, mówię, że nie. Nic się nie dzieje, nie powiększa, nie ma w innych miejscach, i daliśmy spokój. Choć z czasem jakby różowieje. Może to też był wpływ maści.

julkarem - Sro 02 Maj, 2012 17:00

a mnie sie to udało wyleczyć, trwało to baaardzo długo, ale juz teraz jest ok. Nie dostawał antybiotyku doustnie ,tylko psikałam pod pachę, przemywałam Borasolem i szamponem Nizoral i pomogło. Ale tak jak mówie trwało to długo.Ja smarowałam i przemywałam codziennie niestety to tak jest, ale efekt przyniosło.
ania123 - Sro 02 Maj, 2012 17:26

wlasnie przyszedl malaseb, 2 razy w tygodniu sie tego uzywa
wiec zaczynam od dzis albo od jutra
i w miedzyczasie nadal bede psikala imaverolem
no i planuje zmienic karme psom na jakas z mniejsza iloscia bialka, bo tu opinie sa rozne, niektorzy mowia ze karma nie ma zadnego znaczenia, ale niektorzy mowia z doswiadczenia ze karmy z duza iloscia bialka pogarszaja malasezje i ogolnie problemy skorne
wiec nie zaszkodzi sprobowac ;) a noz pomoze
ta karma miesna ktora ja karmie ma strasznie duzo bialka, na poczatek sprobuje dawac polowe dziennej dawki tej miesnej, i polowe dziennej dawki jakiegos suchego (jeszcze nie zdecydowalam co dokladnie, albo cos z britt care albo puriny pro plan, albo RC dermacare)

eufrazyna - Sro 02 Maj, 2012 18:33

My teraz na purinie pro plan z lososiem i ryzem- super futerko :) lupiez odszedl w niepamiec i swiecimy sie pieknie :)
Magda i Rudolf - Sro 02 Maj, 2012 20:33

Ania , czyli juz nie gotujesz? :wink:
ania123 - Sro 02 Maj, 2012 20:37

Magda ja nie gotowalam nigdy, tylko karmie ich od dluzszego czasu ta miesna karma (ja to tak nazywam), to surowe zmielone mieso z kurczaka i zmielone kosci plus skora plus podroby, albo jest jeszcze wersja z wolowina, i z lososiem
to caly czas o tym mowie :)

Magda i Rudolf - Sro 02 Maj, 2012 20:39

Bianka napisał/a:

Objawy wskazuja, ze to malasezja


Ja tylko jeszcze chcialam przypomniec ze malasezje moze lekarz wykryc w badaniu pod mikroskopem, chyba wszyscy lekarze to posiadaja w gabinetach.. Wiec ja bym sie nie podjela leczenia malasezji srodkami do tego przeznaczonymi jesli lekarz by mi nie potwierdzil na sto procent ze to jest to..

Magda i Rudolf - Sro 02 Maj, 2012 20:40

ania123 napisał/a:
Magda ja nie gotowalam nigdy, tylko karmie ich od dluzszego czasu ta miesna karma (ja to tak nazywam), to surowe zmielone mieso z kurczaka i zmielone kosci plus skora plus podroby, albo jest jeszcze wersja z wolowina, i z lososiem
to caly czas o tym mowie :)

A to zle cos zrozumialam :wink:

ania123 - Sro 02 Maj, 2012 20:47

Magda i Rudolf napisał/a:
ania123 napisał/a:
Magda ja nie gotowalam nigdy, tylko karmie ich od dluzszego czasu ta miesna karma (ja to tak nazywam), to surowe zmielone mieso z kurczaka i zmielone kosci plus skora plus podroby, albo jest jeszcze wersja z wolowina, i z lososiem
to caly czas o tym mowie :)

A to zle cos zrozumialam :wink:


no :) pewnie pare razy im costam ugotowalam, ale to o czym pisalam jakis czas temu, o zmianie karmy na mieso, to wlasnie to, to chodzilo mi o ta karme miesna o ktorej napisalam tu wyzej, i to jest surowe :)
bardzo nie chce wracac spowrotem do suchego tak naprawde, bo oprocz tej malasezji to wszystko jest super - piekna siersc, kupy, zeby sie mniej paskudza, psy sa w swietnej formie, uwielbiaja to jedzenie, no wszystko jest swietnie
ale jezeli jest szansa (bo to nie jest na pewno potwierdzone, ale jednak sporo osob mowi ze jest tu jakas zaleznosc) ze jest w tym za duzo bialka i to pogarsza rozne zmiany skorne, to musze cos pokombinowac
najpierw sprobuje pol na pol, to mieso i sucha karme (prawdopodobnie sie zdecyduje na RC dermacare), a pozniej zobaczymy

besta - Sro 25 Lip, 2012 17:39

Znalazłam takie coś może kogoś to zainteresuje
http://www.kacikpupila.pl...ml-p-12052.html

DECHRA Malaseb szampon, łojotokowe zapalenie skóry 250ml

136,80zł

DECHRA Malaseb szampon, łojotokowe zapalenie skóry 250ml


MALASEB® Shampoo jest przeznaczony do leczenia dwóch rodzajów zapalenia skóry.

Malaseb jest przeznaczony do leczenia i zwalczania łojotokowego
zapalenia skóry wywołanego przez Malassezia pachydermatis
oraz Staphylococcus pseudintermedius.

Magda i Rudolf - Pon 15 Paź, 2012 16:07

ania123 napisał/a:
wlasnie przyszedl malaseb, 2 razy w tygodniu sie tego uzywa
wiec zaczynam od dzis albo od jutra
i w miedzyczasie nadal bede psikala imaverolem
no i planuje zmienic karme psom na jakas z mniejsza iloscia bialka, bo tu opinie sa rozne, niektorzy mowia ze karma nie ma zadnego znaczenia, ale niektorzy mowia z doswiadczenia ze karmy z duza iloscia bialka pogarszaja malasezje i ogolnie problemy skorne
wiec nie zaszkodzi sprobowac ;) a noz pomoze
ta karma miesna ktora ja karmie ma strasznie duzo bialka, na poczatek sprobuje dawac polowe dziennej dawki tej miesnej, i polowe dziennej dawki jakiegos suchego (jeszcze nie zdecydowalam co dokladnie, albo cos z britt care albo puriny pro plan, albo RC dermacare)

Ania, i co Malaseb pomogł? pytam z ciekawosci.

ania123 - Pon 15 Paź, 2012 16:11

nie wiem Magda, nie ma mnie w domu od 6 tygodni, maz mowi ze nie jest gorzej na pewno ale czy to pomaga Malaseb to nie wiem
a gdy bylam w domu jeszcze i je kapalam to tez nie jestem pewna czy pomogl, nie pogarszalo sie to juz dluzszy czas ale czy to malaseb, czy karma (wczesniej jadly tylko mieso, ale zmienilam na raz dziennie mieso raz dziennie brit z lososiem\dziczyzna), nie wiem naprawde

Miła od Gucia - Sob 11 Paź, 2014 21:43

od pierwszego do ostatniego postu zczytałam cały temat
i my się borykamy z tym choróbskiem
Majka ma malasezję




Leczymy od samego początku, jak tylko do mnie trafiła.

Początkowo dostawała zastrzyki z odstępami 2-3 tygodniowymi
i kąpałam ją w szamponie Hexoderm.

A ona ciągle się drapie, i drapie, serce mi pęka jak widzę jak ona się męczy
Tak jak Madzia pisze o Rudolfie, Majka w nocy także i to dość mocno się drapie.

Oprócz tego Majka ma alergie
i to wszystko razem powoduje taki jej zły stan, ona się bardzo przy tym denerwuje, przy drapaniu.

Cały czas leczymy, teraz będziemy robić dokładne szczegółowe badania
Zastrzyki pomagały na tydzień, mniej się drapała,
dostaje też allertec.

Najprawdopodobniej zastosujemy u Majki akupunkturę, jako ostateczność
leczyć to draństwo mogę

tylko żeby ona bidulka tak się nie drapała.

http://youtu.be/7LD9WDpmw5I

gkoti - Nie 12 Paź, 2014 08:47

Biedna Majeczka, męczy się skarbek na pewno... ucałuj nochalka kochanego od ciotki :serce:
Miła od Gucia - Nie 12 Paź, 2014 11:02

dziękuję, ucałuje :serce:
monika22 - Wto 14 Paź, 2014 13:10

Bogusiu i Majeczko, bardzo żałuję, że nie mieszkacie blisko nas, bo mogłybyście pójść do naszego Pana Doktora. Figa miała bakterie, grzyby. Dosłownie wszystko, co kto chciał. Dzisiaj to nie ta sama osóbka. Przede wszystkim zamiast kupować szampony specjalistyczne, kup preparat dla chirurgów o nazwie Manusan. Do tego karmę Ariona dla alergików łosoś z ryżem. Jak będziecie zainteresowane bliższymi informacjami to dajcie znać, bardzo chętnie pomożemy. Figa dzisiaj miałą zdjęte szwy po sterylizacji, póżniej dołączymy zdjęcia. Wiem, jak się martwisz, ale będzie dobrze. Całuski :serce:
oku - Wto 14 Paź, 2014 13:25
Temat postu: ja mam też mam ten sam problem, droga ta karma
monika22 napisał/a:
Bogusiu i Majeczko, bardzo żałuję, że nie mieszkacie blisko nas, bo mogłybyście pójść do naszego Pana Doktora. Figa miała bakterie, grzyby. Dosłownie wszystko, co kto chciał. Dzisiaj to nie ta sama osóbka. Przede wszystkim zamiast kupować szampony specjalistyczne, kup preparat dla chirurgów o nazwie Manusan. Do tego karmę Ariona dla alergików łosoś z ryżem. Jak będziecie zainteresowane bliższymi informacjami to dajcie znać, bardzo chętnie pomożemy. Figa dzisiaj miałą zdjęte szwy po sterylizacji, póżniej dołączymy zdjęcia. Wiem, jak się martwisz, ale będzie dobrze. Całuski :serce:

Miła od Gucia - Wto 14 Paź, 2014 13:57

Moni dzięki wielkie
teraz jestem nie do życia, bo w piatek mamy sterylkę Majeczki
ale potem do Ciebie zadzwonię
niemniej
pisz tu, bo widzę, że Twa wiedza innym się także przyda

MagdaR - Wto 14 Paź, 2014 15:38

a czy ta choroba jest wrodzona?
w jakim wieku się ujawnia?

Miła od Gucia - Wto 14 Paź, 2014 20:25

przedruk z internetu:

Zakażenia grzybicze (Malassezia pachydermatis) skóry u psów

Malassezia zapalenie skóry u psów

Malassezia pachydermatis jest drożdże znaleziono na skórze i uszach psów. Choć normalny mieszkaniec tych regionów, nienormalny przerost drożdży może powodować zapalenie skóry, i zapalenie skóry. Dokładne przyczyny tej choroby nie są jeszcze znane, , ale nie jest związany z alergią, łojotok, i prawdopodobnie wrodzony (urodził się z) i czynniki hormonalne.

Malassezia zapalenie skóry może wystąpić u każdej rasy psa, ale następujące rasy są predysponowane do tej choroby: pudle, psy basset, West Highland terrier biały, cocker spaniele, i jamniki.

Objawy i rodzaje

Podrażnienie skóry
Utrata włosów (łysienie)
Tłustość
Skóra łuszcząca
Zaczerwienienie dotkniętych obszarów
Cuchnące wydzieliny z uszkodzeniami
Plamy na skórze staje się ciemniejszy (przebarwienia) i naskórka zagęszczające (widoczne w przypadkach przewlekłych)

Przyczyny

Wysokiej wilgotności i temperatury mogą zwiększyć częstotliwość przypadkach. Inne czynniki, które mogą być czynnikiem predysponującym do tej choroby nadwrażliwości obejmują równoczesnych infekcji i jedzenie i alergii pcheł. Czynniki genetyczne są również podejrzewane za młodego wystąpienia u predysponowanych ras psów.

Diagnoza

Trzeba będzie podać dokładną historię psa zdrowia, tym początku i charakteru objawów, do weterynarza. On lub ona następnie wykonaj pełne badanie fizykalne, jak również profil biochemii, moczu, i morfologia — wyniki, które są zwykle normalne chyba pies jednoczesny choroby.

Bardziej szczegółowe badania zawiera kulturę przyczynowego organizmu, jak również biorąc małej próbki tkanki skóry na test skóry cytologicznej. W tym badaniu lekarz weterynarii ruszy sterylizowane wacika do obszaru dotkniętego i plam z Diff-Quik plama na szkiełku. Po zabarwieniu, szkiełka pod mikroskopem wykazać drożdże w próbce. To będzie pomóc mu zidentyfikować organizm sprawczą.

Leczenie

Istnieją różne środki terapeutyczne stosowane w leczeniu tego stanu, jednak celem jest zmniejszenie liczby bakterii i drożdży. Lekarz weterynarii będzie sugerował leki do stosowania na skórę i również polecam szampony lecznicze, co powinno pomóc usunąć łuski i rozwiązać zapachy ptactwo. Równoległe infekcje bakteryjne będą leczone antybiotykami i szamponów antybakteryjnych.

Miła od Gucia - Pon 23 Mar, 2015 17:48

widzieliście zdjęcia powyżej

a oto jak wygląda teraz
śladu nie ma
żadnych zabarwień brązowych
tak się ciesze



szampon malaseb od Sylwii i niestety sterydy pomogły
:tanczy:

jabluszko520 - Pon 23 Mar, 2015 21:19

walka wygrana? gratulacje :brawo:
Marynia - Wto 24 Mar, 2015 11:04

Dzielna Majucha,pozbyła się świństwa :serce:
monika22 - Wto 24 Mar, 2015 13:35

Ślicznie wygląda i jest to, niewątpliwie, wielki Twój sukces. U mnie najgorsze są uchole, ale kupiłam Aurum i teraz jest już lepiej. A tak swoją drogą, to co zrobiłyście z tymi 'Bidami', świadczy o Twoim i Marzanny wielkim serduszku :serce: :cmok:
Joasika - Wto 24 Mar, 2015 18:44

Super! :yahoo
gkoti - Wto 24 Mar, 2015 20:50

Cudownie, cudownie :serce:
besta - Sro 25 Mar, 2015 20:04

Noooo super to teraz wygląda
Joy - Czw 14 Maj, 2015 10:52

Melduję, że i najzwyczajniejszy w świecie Manusan służący lekarzom do dezynfekcji rąk może sprawdzić się w leczeniu malassezi. Wyczytałam wczoraj na forum amstaffów, a przy okazji słyszałam w stajni, że dobrze działa na grzyba :) .
ElenaJerry - Nie 24 Maj, 2015 11:41

musieliszmy rowniez rozpoczac walke z malassezja :zly: mam nadzieje w szybki sukces, malaseb szampon juz przygotowany
Miła od Gucia - Nie 24 Maj, 2015 19:14

powodzenia
nam się udało

RicoSB - Pon 08 Cze, 2015 17:05

witam. Mam takie pytanie odnośnie walki z tym problemem. Stosował ktoś smarowanie kremem przeciwgrzybicznym Clotrimazolum Hasco?
monika22 - Pon 08 Cze, 2015 17:52

Smarowałam Figę i trochę łagodził swędzenie, ale przemywanie Manusanem jest skuteczniejsze, a jeśli chodzi o uchole to Aurum 4. :pa:
RicoSB - Sro 23 Mar, 2016 21:04

Manusan zakupiłem dziś - 26,50. Nalałem trochę tego żelu na wacik i przetarłem mu szyję oraz łapki i brzuszek. Teraz mam pytanie, czy tego jakoś nie trzeba rozcieńczyć albo spłukać?
Patka - Sro 23 Mar, 2016 21:36

Trzeba!! Nas weterynarz pouczył, że Manusan stosuje się jak mydło lub szampon. Czyli na mokrą powierzchnię bassecią, namydlić 5 min potrzymać i spłukać.
RicoSB - Sro 23 Mar, 2016 21:43

aha :) bo ja to zastosowałem jak borasol... Ech to jutro zrobię to lepiej :)
RicoSB - Czw 24 Mar, 2016 22:28

dziś rozrobiłem to z wodą. Mniej więcej pół na pół. Nałożyłem to wacikiem na łapki i szyję. Potem odczekałem kilka minut i wytarłem wacikiem nasączonym borasolem
Asia i Basia - Pią 25 Mar, 2016 09:03

Nie mieszaj moze preparatow, bo przedobrzysz ;) raz jednym, raz drugim
jabluszko520 - Pią 25 Mar, 2016 09:14

Pamietaj, ze nalezy to woda wypłukać. Jak szampon stosuj.
Patka - Pią 25 Mar, 2016 13:55

Ja lada tydzień wejdę w posiadanie nowego szamponu Malaseb (stary wymydliłam już). Odleję Ci w buteleczkę i wykąpiesz Gada w tym. Od razu zobaczysz efekty. Lepszy niż Manusan.
RicoSB - Pią 25 Mar, 2016 19:12

Patka napisał/a:
Ja lada tydzień wejdę w posiadanie nowego szamponu Malaseb (stary wymydliłam już). Odleję Ci w buteleczkę i wykąpiesz Gada w tym. Od razu zobaczysz efekty. Lepszy niż Manusan.


spokojnie na razie powolutku się manusujemy :)

RicoSB - Pią 03 Cze, 2016 14:46

hej a powiedźcie mi bo już zgłupiałem. Ten manusan na szyję to podawać skoncentrowany, czy rozrobiony z wodą. Spłukiwać czy zostawiać?
Asia i Basia - Pią 03 Cze, 2016 15:00

Patka napisał/a:
Trzeba!! Nas weterynarz pouczył, że Manusan stosuje się jak mydło lub szampon. Czyli na mokrą powierzchnię bassecią, namydlić 5 min potrzymać i spłukać.


Patki dopytaj o szczegoly

Joy - Pią 03 Cze, 2016 16:32

Na pewno spłukiwać. Na butelce jest napisane, żeby rozrobić z wodą. Niemniej osobiście ja na konia (miał grudę - bakteryjne zmiany na skórze na nogach) lałam na mokrą skórę prosto z butelki, szorowałam aż się spieniło i dopiero wtedy spłukiwałam. Z tym, że stosowałam to tylko parę dni (zeszło). W przypadku tych zmian na skórze basseta kuracja raczej trwa dłużej, więc tutaj bym rozrobiła z wodą...
Joy - Sro 15 Sie, 2018 22:37

Szampon MALASEB można kupić tylko u weta czy samemu też? Gdzie?
ŁucjaLuna - Czw 16 Sie, 2018 14:10

Kiedyś kupiłam przez internet, ale ostatnio już nigdzie nie można znaleźć. Raczej musisz kupić u weta.
Joy - Sro 31 Lip, 2019 13:59

Znalazłam szampon Malaseb do kupienia w internecie. Sklep prowadzony przez lekarza weterynarii, nie trzeba zamawiać za pośrednictwem swojego weta z tego co widzę.
Link do szamponu - sklep ani-wet.pl.
Wstawiam, bo może ktoś potrzebuje/szuka. Sama chyba też zaraz kupię bo szyja Rochera wygląda okropnie...
Opinie o sprzedawcy znalazłam na allegro (tam też sprzedaje - niestety szamponu akurat nie) i wygląda na zaufanego. ;)

ŁucjaLuna - Sro 31 Lip, 2019 20:42

Ja miałam straszny problem z malesezją u Canto. Impresja na razie jest bialutka.
Joy - Sro 31 Lip, 2019 20:49

Ja mam właśnie w tym roku. Rok temu latem też miał jakiś epizod, ale w sumie znikło samo, a teraz wróciło. :roll: Dlatego tym razem chcę spróbować z szamponem, powinien wspomóc leczenie wet i załatwić problem. Oby!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group