Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Wychowanie - pies na doworze ... czy to możliwe?

zojka - Pon 27 Sie, 2012 15:12
Temat postu: pies na doworze ... czy to możliwe?
Ja wiem, Baster to nie basset :razz:
Ale pies, więc do mądrych ludzi uderzam z prośbą o dobrą radę.

Ano rzecz ma się tak:
Kiedy Baster (bernardyn całym pyskiem) trafił do nas miał 3 miesiące, ważył 15 kg i był maluuuuni.
Od szczeniaka chowany był na dworze razem z mamą i tatą i rodzenstwem. Do nas trafił bez rodziny a Tosia (basset pełną obfitością kształtów) w żaden sposób nie chciała robić za rodzinę zastępcza.
Poza tym był luty i u nas mrozy niemal 30 stopniowe.

No to kto ma sumienie wywalić takie maleństwo na dwór! samotnie! do budy!!!

Jam nie miała. Znaczy właśnie miałam sumienie i Baster zamieszkał w domku :mrgreen:
Moja logika była taka:
- Przyjdzie wiosna i Baster pokocha podwórko.

Pokochał, ale nie tak mocno, jak kochał pańcię.
A gdy przyszło lato okazało sie, że nic lepiej nie wpływa na ochłodę niemałego już Basterka, jak terakota w domku. Okna od północnej strony nie nagrzewały podlogi i pies miał ochłodę.

No i tyle historii.
Mnie psinka w domku nie przeszkadza. Nawet, gdy wspólnie gotujemy :razz:
Pókim młoda, to przecież nie jest kłopotliwe przeskakiwać przez pieseczka albo przeciągać go za łapy, gdy chcę dostać sie do zamrażarki.
Nawet kudły na podłodze mi nie straszne.

Jednakowoż Baster ....pachnie.
Intensywnie.
A poza tym miał być podwórkowy!
No i dla niego przecie lepiej będzie na dworze, bo zimą w domu męczy się strasznie. Ogrzewanie podłogowe, kominek - 25 stopni na plusie.
Ziaje drań i wyszukuje te miejsca, gdzie nie ma rurek z podłogówką.

Buda piękna jest ...

Wymyśliłam, że musimy mieć psa do towarzystwa dla Bastera. Że wespól w zespól zechce mieszkać na podwórku a do domku wchodzić gościnnie.
Nasz poprzedni pies tak robił - wpadał do domu - grzał kości ze dwie godziny i leciał na podówrko.

Ale Baster bardzo kocha pańcię. Jest tam, gdzie ja.
W domku? - proszę bardzo!
Na tarasie? - nie ma sprawy!
Pańcia pieli? - poleżę na trawce.

Myślicie, że sprawa jest beznadziejna?

-----
Zapomniełam dodać, że pańcio nalega na zasiedlenie budy przez pieska :oops:
Mówi, że niby ja (!) łamię warunki umowy :roll:
JA?!

Dorti - Pon 27 Sie, 2012 15:22

Zojka ja myślę, ze sprawa nie jest beznadziejna
tylko, że zmiana musi zajść w Tobie :mrgreen:
Musisz podejść do tematu bardzo poważnie i rozważnie :roll: :grin:
To już nie są żarty, to wielkie bydle, które rośnie i jest strasznie osierścione :razz:
Dla jego dobra i dla dobra Waszego pies na dwór, drzwi zamknięte i sorki ale nie ma wpuszczania.
Czy Baster ma kojec na dworzu?
Jeśli nie to jest konieczny a w tym wielkim kojcu ( bo musi być wielki) ta piękna buda.
Wówczas będzie sie Wam wszystkim żyło lepiej :wink:
To tylko moja rada z której skorzystać nie musisz ale spróbować warto.
Nie przyzwyczaisz go mieszkania na dworze bez kojca.
Buziole ślemy :grin:

zojka - Pon 27 Sie, 2012 15:39

Cała moja posesja, to wielki kojec :grin:
Tylko Ruf potrafił sforsować wszystkie zabezpieczenia ...

Baster biega po podwórku a domek traktuje ..jak budę :razz:
To wolny pies!

Pioter boi się, ze wezmę jeszcze jednego psa i zamieszkamy wszyscy razem :roll: Że niby pod jednym dachem ...
Coś w tym jest.

Weronka proponowała nam kiedyś, żebyśmy wzięli kucyka - ale dorosłego!
"Żadnego źrebaka, bo ty mamo, nauczysz go siedzieć u siebie na kolanach i będzie mieszkał w domu!!!!"

MUSZĘ IŚĆ NA TERAPIE!!!!!

jabluszko520 - Pon 27 Sie, 2012 16:25

:lol: :lol: :lol: Ja też namyślam się nad kucem.. i do tego chciałabym kózki miniaturki... ale mój Pan Mąż zgody nie wyraża... :(
volarius - Pon 27 Sie, 2012 17:07

Miałam kuca, siedział w domu! miałam kózkę miniaturkę- spała w fotelu i zjadła wszystkie kwiaty doniczkowe... miałam młodą krówkę Jersey'kę , jak była burza- wskoczyła na kanape w korytarzu ( psią co prawda...)
Fajnie ze zwierzakami...

Miła od Gucia - Pon 27 Sie, 2012 18:44
Temat postu: Re: pies na doworze ... czy to możliwe?
zojka napisał/a:

Ale Baster bardzo kocha pańcię. Jest tam, gdzie ja.
W domku? - proszę bardzo!
Na tarasie? - nie ma sprawy!
Pańcia pieli? - poleżę na trawce.

Myślicie, że sprawa jest beznadziejna?

-----
Zapomniełam dodać, że pańcio nalega na zasiedlenie budy przez pieska :oops:
Mówi, że niby ja (!) łamię warunki umowy :roll:
JA?!


Zoja, ja widzę tylko jedno rozwiązanie, skoro Baster bez Ciebie żyć nie może, Ty się przeprowadź do niego :lol: kołderka pod pachę, podusia i do Basterka :lol:
:lol:

koluś - Pon 27 Sie, 2012 18:55

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: mały kucyk nie byłby wcale zły! :P :mrgreen:
zojka - Pon 27 Sie, 2012 19:59

Może znalazłam antidotum :)
http://tablica.pl/oferta/...#6da43bcc;r:;s:

zojka - Pon 27 Sie, 2012 20:04

volarius napisał/a:
Miałam kuca, siedział w domu! miałam kózkę miniaturkę- spała w fotelu i zjadła wszystkie kwiaty doniczkowe... miałam młodą krówkę Jersey'kę , jak była burza- wskoczyła na kanape w korytarzu ( psią co prawda...)
Fajnie ze zwierzakami...


Obawiam się, ze tego obawia się Weronka :mrgreen:
Jakoś niestraszny mi ten obraz!

Asia i Basia - Pon 27 Sie, 2012 20:14

A Pietrek juz widzial to ogloszenie ? Oj Zojeczko, buda ladna mowisz ;) ? Pamietasz - Piotrek, lubisz ten film Beethoven? On Cie wyeksmituje do budki jak jeszcze jedno cudo przygarniesz ;)
zojka - Pon 27 Sie, 2012 20:27

Asia i Basia napisał/a:
A Pietrek juz widzial to ogloszenie ? Oj Zojeczko, buda ladna mowisz ;) ? Pamietasz - Piotrek, lubisz ten film Beethoven? On Cie wyeksmituje do budki jak jeszcze jedno cudo przygarniesz ;)

Widział :mrgreen:
Obawiam się, że jeśli nie Pusia to ja wyląduję w budzie!

A tak a`propos
Jak tu na bernardyna wołać PUSIA?!

gkoti - Pon 27 Sie, 2012 20:50

zojka napisał/a:
Asia i Basia napisał/a:
A Pietrek juz widzial to ogloszenie ? Oj Zojeczko, buda ladna mowisz ;) ? Pamietasz - Piotrek, lubisz ten film Beethoven? On Cie wyeksmituje do budki jak jeszcze jedno cudo przygarniesz ;)

Widział :mrgreen:
Obawiam się, że jeśli nie Pusia to ja wyląduję w budzie!

A tak a`propos
Jak tu na bernardyna wołać PUSIA?!


Zoju- jesteś niesamowita :lol: :lol: :lol: będzie dobrze, bo tój PAn Mąż kocha zwierzaki :lol:

besta - Pon 27 Sie, 2012 21:13

Zojka działaj,Pan Mąż serce ma dobre a po odpowiedniej "obróbce" mięciutkie :cool: .

A jak tu na bernardyna wołać Pusia ano tak samo jak na leonbergera mój Nunusiu Malutki :mrgreen: :mrgreen:

Joasika - Pon 27 Sie, 2012 21:22

zojka napisał/a:
Może znalazłam antidotum :)
http://tablica.pl/oferta/...#6da43bcc;r:;s:


Tiaaaa.....tylko obawiam się, że tym dwom "Pusiaczkom" będziecie musieli postawić co najmniej altankę :lol: :lol: :lol: ...

...tudzież wieeeeeeeeeeeeelką kanapę zakupić :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Batus - Wto 28 Sie, 2012 23:23

yyy czarno to widzę... : :cool: :lol:
dorcialas - Pon 13 Lip, 2015 15:58

Oj nie przesadzaj, to że pies pomieszka na dworzu to nie jest jakieś straszne. :) to jest pies przecież, a nie dziecko, to normalne że psy mieszkaja w budzie w ogrodzie, nie wszystkie śpią ze swoimi właścicielami w łóżeczku :P

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group