Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - FRED BASSET w Schronisku/dom Pauliny TM

Miła od Gucia - Pią 18 Paź, 2013 09:52
Temat postu: FRED BASSET w Schronisku/dom Pauliny TM
przyjrzyjcie się bassetowi, może ktoś rozpozna









jestem po rozmowach ze schroniskiem, i jeśli nie znajdzie się właściciel
mamy już domek dla basseta


liczę, że właściciel go szuka, bo jest basset zadbany
i jak Tadeusz się zgubił

dzis wieczorem tak jak Tadeuszowi temu bassecikowi też zrobię ogłoszenie

forum adopcje bassetów dziękujemy za informację o bassecie w schronisku

Ania i Piotr - Pią 18 Paź, 2013 13:49

Boże jakie biedactwo smutne... :cry: Na drugim zdjęciu przypomina mojego piesiora...

A jakie to rejony Polski?

gkoti - Pią 18 Paź, 2013 16:58

Bidulka zamkniety, jak chce wyjść, krzyczy...wola swoją pańcię...
Remus - Wto 29 Paź, 2013 12:04

Witamy serdecznie,

Odebraliśmy dzisiaj pieska ze schroniska we Wrocławiu. Tymczasowo przebywa u nas w domu i zapoznaje się z Walkerem, trzeba poszukać dla niego dobrego domku na stałe.
Piesek został zaczipowany w schronisku. Jego wiek oceniono na ok. 7 lat, ma komplet szczepień, a wczoraj został jeszcze zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Mamy wszystkie dokumenty.
Z tego co zauważyliśmy to piesek jest bardzo uległy i spokojny. Domaga się pieszczot i czułości.

gkoti - Wto 29 Paź, 2013 13:15

No i super, ciesze się bardzo :wink: mam nadzieję, ze sie chłopaki dogadują????
jabluszko520 - Wto 29 Paź, 2013 13:21

Remus, bardzo wam dziękujemy :grin:
Miła od Gucia - Wto 29 Paź, 2013 13:26

i to jak bardzo
całym sercem :lol: :lol: :lol:
zawsze powtarzam, że na to nasze forum zawsze można liczyć, na Ludzi tu obecnych
to cudowne uczucie, że tyle osób, bezinteresownie wykazuję taką chęć pomocy.

Basset w warunkach domowych, nie za kratkami

dziękujemy
Iwonko, Remigiuszu i Wolkerze, Tobie też :lol:

Remus - Wto 29 Paź, 2013 13:37

A oto mała porcja fotek:


pierwsze spotkanie i zapoznanie


w drodze do lepszego życia


wspólny spacer


tam musi być coś interesującego


jak dobrze znów na wolności


wspólny obiad


poobiednia drzemka

jabluszko520 - Wto 29 Paź, 2013 13:40

ale cudownie ♥
madziaa - Wto 29 Paź, 2013 13:50

Cudownie !!!! Dziękuje całej Waszej kochanej trójeczce :)
Joasika - Wto 29 Paź, 2013 13:50

Bomba :!:

To teraz szukamy tak wspaniałego, jak dom tymczasowy domku stałego :mrgreen:

jabluszko520 - Wto 29 Paź, 2013 14:12

Jeśli ktoś z basseciarzy chciałby takiego piękniutkiego przyjaciela do siebie, na zawsze, to jak najbardziej :grin: jesteśmy "Za" i to bardzo :grin:
Miła od Gucia - Wto 29 Paź, 2013 14:14

Hej,a jak tam z imieniem
Wy jako rodzice chrzestni
czekamy na info

Miła od Gucia - Wto 29 Paź, 2013 14:49

No to jeszcze ja :lol: :lol:

Informacje o bassecie w schronisku we Wrocławiu otrzymaliśmy od forum "Adopcje - bassety".
Wspólnymi siłami podjęliśmy starania o zabranie psiaka zza krat.

Ukłony jeszcze raz dla "Remusów", za zapewnienie bassetowi domu tymczasowego.
Piesek będzie przewidziany do adopcji.
Wcześniej poprosimy Remków o wizytę u weterynarza, aby uzyskać informacje o stanie zdrowia psa.

Tymczasem niech basset odpoczywa, cieszy się wolnością, a może ktoś z basseciarzy jest chętny na adopcję ???

Jeszcze mamy cichą nadzieję, że właściciel go ujrzy :cry: :cry:

Po tym czasie będziemy szukać domku, spełniając wszelkie adopcyjne kryteria.

gkoti - Wto 29 Paź, 2013 15:28

Jakie cudne widoki, normalnie łzy w oczach, ze skarbek juz bez krat... Dziekujemy z całego serca za pomoc Rodzince Walkera i jemu również, za ugoszczenie kumpla :wink:
Remus - Wto 29 Paź, 2013 16:57

Cały czas debatujemy nad wyborem imienia :smile: Na razie przyszły nam do głowy takie: Burbon lub Rumpel. Myślimy, że do jutra uda nam się zadecydować, a może jeszcze jakieś inne przyjdzie do głowy przez noc :grin:
BASSiBAWARIA - Wto 29 Paź, 2013 18:18

Proponuję imię:


BASS

lub


DOCENT



!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Remus - Wto 29 Paź, 2013 19:42

Jesteśmy już po wieczornym spacerku, piesek bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie ma z tym żadnych problemów. Teraz na wieczór zrobił się trochę niespokojny, chodzi po całym domu i szuka, wygląda to tak jakby czekał na swojego pana...
Miła od Gucia - Wto 29 Paź, 2013 19:51

Boże, bidulek
Ludzie t nawet sobie sprawy nie zdają, jak pies kocha bezwarunkowo. Oswajamy, kochamy (niby), a potem porzucamy - mnie to się płakać chce jak pomyślę, co w tym biednym psim serduszku siedzi, ile tęsknoty.

Wierzę, że Wam zaufa, i spokojnie zaśnie.

Remus - Wto 29 Paź, 2013 20:04

Zdjęcie dosłownie zrobione przed chwilą:


jabluszko520 - Wto 29 Paź, 2013 21:15

Ha ha! Magia, cudni jesteście, już śpi :lol:
Joasika - Wto 29 Paź, 2013 21:44

A jak mu u Was pasuuuujeeee..... :cool:
gkoti - Wto 29 Paź, 2013 22:12

KOchane chłopaki- śpijcie grzecznie :wink:
Jak mu doooobrze, wie o tym. :wink:

Miła od Gucia - Wto 29 Paź, 2013 23:08

troszkę o finansach, wiem, wiem
tyle radości, a ja tu z takimi sprawami.

Troszkę o kosztach, przyjemnych, prawda ? bo są pomocne w ratowaniu psiny

Iwonka i Remigiusz
zapłacili opłatę schroniskową w wysokości 50 zł
kupili smyczkę i obróżkę
transport
i dali dt

Pieniążki z konta basseciego przelejemy Wam Kochani
także na pw proszę o konto i kwoty

Będziemy Was wspierać finansowo, na wizytę u weta, czy na ewentualne leczenie.
Bassety - adopcje także zadeklarowały pomoc finansową.

Remi, pierwsze co to karma
jeśli trzeba, pisz, u naszych Przyjaciół z Netfutter natychmiast zamówię.

To co buziaki dla chłopaków
a Was ściskam i pozdrawiam
ciekawa jestem pierwszej nocki.

Remus - Sro 30 Paź, 2013 08:18

Przede wszystkim chcemy ogłosić, że dokonaliśmy wyboru imienia, piesek ma na imię FRED :grin: Pierwsza noc minęła bardzo spokojnie, Fred przespał ją na posłaniu obok naszego łóżka, nie chodził, nie szukał. Z samego rana byliśmy całą czwóką na wspólnym spacerku, potem wspólnie zjedliśmy śniadanie. I jeśli damy dzisiaj radę to zabierzemy go do naszego weterynarza. Widać, że Fred u nas "odżył", bo wczoraj jego ogonek był opuszczony, a dzisiaj rano miał go uniesionego do góry. Widać było jego radość rano, że to nie sen i że wszystko przez noc nie zniknęło, a on dalej jest u nas :grin:
gkoti - Sro 30 Paź, 2013 08:52

:lol: :lol: :lol:
Nawet nie wiem, jak napisać, że sie cieszę razem z Fredem :wink:
Jesteście kochani <3

Miła od Gucia - Sro 30 Paź, 2013 08:59

cudowne wiadomości,
witaj Fredzio :lol:

jabluszko520 - Sro 30 Paź, 2013 10:03

bardzo się cieszę, pozdrawiamy :grin:
madziaa - Sro 30 Paź, 2013 10:25

Super :)
Neit - Sro 30 Paź, 2013 16:36

A powiedzcie mi Moi Drodzy co w przypadku jeśli ktoś zaadoptuje basseta i się potem znajdzie właściciel? Bo ja sobie nie wyobrażam żeby go potem oddać :oops:
BASSiBAWARIA - Sro 30 Paź, 2013 18:44

Wtedy pozwólmy psu dokonać wyboru i go uszanujmy!

Ale obie strony!


Jest to możliwe jak się chce,ja mam to za sobą.

Zostałam wybrana :smile:

Remus - Sro 30 Paź, 2013 19:15

W takim nastroju przebiegała u nas środa...


Remus - Sro 30 Paź, 2013 19:18

Byliśmy dzisiaj u weterynarza, Fred jest zdrowy jak koń. W uszach czysto, został odrobaczony, odpchlony i jest w bardzo dobrej kondycji, waży 31 kg. Obecnie wybieramy się na wieczorny spacerek.
jabluszko520 - Sro 30 Paź, 2013 19:29

Dziękujemy za wspaniałe wiadomości :grin: Miłego spacerku. :mrgreen:
gkoti - Sro 30 Paź, 2013 20:33

No to wieści doskonałe :wink: Chlopaki, to teraz bieganko i spanko
madziaa - Sro 30 Paź, 2013 20:37

Ale będzie numer jak Fred nie będzie chciał zostawić swojego przyjaciela :) Bo z tego co widzę po zdjęciach to chłopaki się zaprzyjaźnili :mrgreen:
Miła od Gucia - Sro 30 Paź, 2013 21:53

jak patrzę na nich, to aż niesamowite, że się tak zaprzyjaźnili
cudna zgodna parka
a ja tu proszę Remiego o zdjęcia samego Freda do ogłoszeń :lol:
i jak On ma to zrobić hi hi
skoro chłopaki się nie rozstają
nawet sikają razem :lol: :lol:

Miła od Gucia - Czw 31 Paź, 2013 08:38

tak jak obiecaliśmy,
wysłałam dziś w Waszym imieniu kochani basseciarze, pieniążki "Remuskom"
za opłatę schroniskową i wizytę weterynaryjną
razem 110 zł

W połowie, tj. 55 zł, do kosztów, dołożyli się forumowicze forum "Adopcje-bassety".

dziękujemy

--------
Remi nie chce karmy naszej dla Fredzika :lol:

Karmę, dt i głaskanie pełne miłości daje od siebie :lol:

pozdrawiamy

Remus - Czw 31 Paź, 2013 09:41

Bardzo dziękujemy za przelewik :smile: Tak jak pisze Bogusia - całą resztę zapewniamy Fredzikowi ze swojej strony, dla Walkera to sama przyjemność że ma towarzysza przy jedzeniu. Druga noc również przebiegła bez jakichkolwiek problemów, Fred przespał ją całą w posłaniu, którym Walker się z nim podzielił :mrgreen:
madziaa - Czw 31 Paź, 2013 09:58

oojjj widżę, że chłopaki na prawdę się bardzo bardzo polubili :)
BASSiBAWARIA - Czw 31 Paź, 2013 10:01

Pieski żyć bez siebie nie będą mogły zaraz :mrgreen:


ojjjjj..UPS chyba juz nie moga.

julkarem - Czw 31 Paź, 2013 10:48

Remus napisał/a:
W takim nastroju przebiegała u nas środa...

Obrazek



ja bym go już nie oddała ;)

jabluszko520 - Czw 31 Paź, 2013 14:07

julkarem napisał/a:
Remus napisał/a:
W takim nastroju przebiegała u nas środa...

Obrazek



ja bym go już nie oddała ;)

haha to samo pomyślałam :lol: - ja też ♥
ale my nie namawiamy jakby co, :lol:

Dziękujemy za wszystko, trafił na cudowny domek tymczasowy :grin:



:smile:

BASSiBAWARIA - Czw 31 Paź, 2013 17:57

Nie namawiamy,lecz tylko sugerujemy...

przecież zależy każdemu z nas na tym samym-by Fredzik mial jak najwspanialszy domek i ludzi dla siebie,a że to basset to i kumpla basseta mieć powinien z boku :wink: .

Walkerowa hacjenda taka sie wydaje :mrgreen:

jest dla niego stworzona z Walkerem na przedzie :razz:

Joasika - Czw 31 Paź, 2013 20:28

Aż strach pomyśleć, jak Walker będzie tęsknił za towarzyszem, kiedy ktoś inny adoptuje Fredzia :wink:
Remus - Pią 01 Lis, 2013 20:05

U nas kolejny dzień wszystko ok. Po weekendzie będzie większy problem, ponieważ wszyscy idą do pracy i nie będzie nikogo kto byłby z pieskami, a nie chcemy ich zostawiać razem samych w domu ponad 7 godzin, bo tak naprawdę nie wiemy jak się będą zachowywać w stosunku do siebie, i co zastaniemy po powrocie.
W chwili obecnej nie możemy sobie pozwolić na pozostawienie Freda u nas na stałe. Dlatego dobrze by było jak najszybciej znaleźć dla niego stały dom.

Miła od Gucia - Pią 01 Lis, 2013 22:40

Remi
oczywiście domku szukamy
i nie nalegamy absolutnie, dziewczyny pewnie trochę pożartowały.
Jesteśmy wdzięczni za domek tymczasowy, bardzo, bardzo
Jeśli sytuacja będzie podbramkowa, dzwoń. Będziemy radzić coś wspólnie.
Mamy jeszcze domek tymczasowy w rezerwie u Katki "mariposita".
A Was proszę, nie piszcie tak, aby Remi czuł się niezręcznie.
Tak nie można.
Tyle dla nas i dla basseta przede wszystkim zrobił. Fredzik ma ciepły domek, nie siedzi w schronie.
Cieszymy się, że jest ok.
Buziaki dla chłopaków Wolkera i Fredzika :lol:

pozdrawiam serdecznie

Remus - Nie 03 Lis, 2013 10:41

Mała porcja fotek :smile:












Relaks po porannym spacerku

Miła od Gucia - Nie 03 Lis, 2013 10:53

cudne rodzinne foteczki :lol:
dziękujemy pięknie za wieści

widzę, że Fredziu nie rzuca się miskę z jedzeniem
to już dobrze, czuje się bezpieczny i wie, że jedzonka mu nie zabraknie

dla wszystkich tak informacyjnie, Fredzio w niebieskiej obróżce, a Walker w pomarańczowej

madziaa - Nie 03 Lis, 2013 11:20

Prawdziwa rodzina a zdjęcia na kanapie i łóżku rewelacja :)
gkoti - Nie 03 Lis, 2013 19:04

Chlopaki, ależ wam dobrze :wink:
madziaa - Pon 04 Lis, 2013 10:52

Czekamy na wieści jak minął dzisiejszy dzionek ? jak się chłopaki sprawowali sami w domku hmm a może zrobili imprezę :) :razz:
Remus - Pon 04 Lis, 2013 11:35

Nie pozwoliliśmy na to, żeby psiaki zostały zupełnie same w domu i znaleźliśmy rozwiązanie tego problemu :smile: W tej chwili smacznie sobie śpią, poniżej fotki:

Fred w swojej ulubionej pozycji do spania



Walker wybrał łóżko i nakrył się uchem przed fotografem



dzięki temu Fred będzie widoczniejszy na spacerkach :grin:

Miła od Gucia - Pon 04 Lis, 2013 11:46

Remi
Iwonko
Walkerze

jesteście cudownym, odpowiedzialnym domkiem tymczasowym
dziękujemy

zaczynamy zabierać się ostro do pracy w sprawie domku stałego dla Fredzika

Gosia B - Pon 04 Lis, 2013 20:09

Witam po długiej przerwie..:) Gdy zobaczyłam Freda na zdjęciach na FB u Miłeczki to zajrzałam by się dowiedzieć czegoś więcej o Fredziku. Stara miłość nie rdzewieje jak powiadają niektórzy, a moja pamięć o Fredku wciąż żywa (Fredzie u Iwonki w Szczecinie). Cudowny ten Fred II.... pozdrawiam wszystkich najcieplej..... a basiorki proszę wycałować...:)
Miła od Gucia - Wto 05 Lis, 2013 12:34

Jeśli nikt z "NASZYCH" nie może adoptować Freda
idziemy z Fredem w świat :lol:
szukamy domku, najlepszego z najlepszych

pytajcie, udostępniajcie, zapraszajcie na stronę Freda

widzicie w jakim domku tymczasowym wspaniałym przebywa
szukajmy podobnego


Ja też bym chciała, żeby Fredzik został u Remusków - szczerze piszę,
bo dom cudowny, pełen miłości.

Ale pamiętać musimy, że my jesteśmy w realu, z dala. I tylko "Remuski" mogą z taką inicjatywą wyjść. Nam nie wolno nalegać, naciskać.
Bo sie okaże, że nikt nie będzie nam chciał psa na tymczas wziąć, za nasze naciski.

A takich domków to szukać, szukać ....

Remus - Wto 05 Lis, 2013 19:36

Właśnie wróciliśmy z Fredziem od weterynarza… Zauważyliśmy dzisiaj na jego pleckach okrągłą ranę, weterynarz stwierdziła że prawdopodobnie jest to jakaś rana pourazowa (poniżej zdjęcie, trzeba mu było wygolić wokół tego miejsca żeby wszystko dobrze się goiło). Nie wygląda to zbyt ciekawie:



Fredzik dostał 2 zastrzyki, plus do tego antybiotyk w tabletkach, który ma dostawać do soboty (w sobotę mamy jechać na wizytę kontrolną, chyba że działoby się coś złego to wiadomo pojedziemy wcześniej).

Dzisiaj Fredzik był bardzo niespokojny, tak jakby nie potrafił sobie znaleźć miejsca, przychodził się przytulać. Już teraz wiemy dlaczego, musiała go ta rana strasznie swędzieć i boleć… Biedny jest, bo tyle już przeszedł a tu jeszcze takie coś. Ale teraz będzie już tylko lepiej, najważniejsze że tak szybko zareagowaliśmy, i rana na pewno szybko się ładnie zagoi.

A teraz coś weselszego - poniżej zdjęcie Fredzia w beciku lub jak kto woli Fred a'la naleśnik :mrgreen:


gkoti - Wto 05 Lis, 2013 22:13

Kochany Fredzik, bidulek- jeszcze coś go dopadło, dobrze, że jesteście czujni...ale to widać po opiece i psiorkach.
POdziwiam Was i pozdrawiam serdecznie :)

jabluszko520 - Wto 05 Lis, 2013 22:22

o kurczę, dzięki za szybka reakcję, oby było już tylko lepiej
Miła od Gucia - Wto 05 Lis, 2013 22:44

Albo ktoś go zranił, albo gdzieś o coś zahaczył. Nie wiadomo jak długo po mieście się błąkał zanim do schroniska trafił.
Widzicie sami dopiero jak się ma takiego "bidę" dłużej wszystko wyłazi.
Dobrze, że to zauważyliście, pewnie pod sierścią nie było widać. Najważniejsze, że jest ranka leczona, i będzie lepiej.
Dziękujemy

Remus - Sro 06 Lis, 2013 18:01

Fredzik jest bardzo szczęśliwy i bardzo bardzo bardzo wszystkim dziękuje za wspaniały prezent :grin:

o jaaa, patrzcie co tu do Fredzia dzisiaj przyszło



zainteresowanie z każdą chwilą wzrasta coraz bardziej



ależ on się z tym rozpakowywaniem grzebie, ileż można czekać



to Ty się tu ze mną nie położysz???



wygoda to podstawa, ależ się cieszę :lol: :lol: :lol:



no tak to można wypoczywać, jeszcze do tego drapią :mrgreen:


Jeszcze raz bardzo dziękujemy :grin: :grin: :grin:

gkoti - Sro 06 Lis, 2013 21:01

Fredziku- ja ci do pyszczka w tym kolorze :)
Joasika - Sro 06 Lis, 2013 21:16

Jak on fajnie kulki wietrzy :mrgreen:
jabluszko520 - Sro 06 Lis, 2013 21:25

Słodkich snów :D
Miła od Gucia - Sro 06 Lis, 2013 22:55

ech, serce się raduje, jaki ten pies szczęśliwy
i faktycznie "do twarzy" Fredzikowi z tym kolorkiem
Mam nadzieję, że za to, że Walker tak pięknie przyjął Freda i wszystkim z Fredem się podzielił
Fred w zamian pozwoli mu powylegiwać się na tym łóżeczku

---
opisy zdjęć rewelacyjne :lol:

madziaa - Czw 07 Lis, 2013 13:02

Łał takiego legowiska można pozazdrościć, pięknie w nim Fredzio wygląda
Remus - Nie 10 Lis, 2013 13:10

Byliśmy wczoraj z Fredem u weterynarza, jeszcze do wtorku będzie brał antybiotyk i we wtorek mamy po raz kolejny przyjechać na wizytę do weterynarza. Rana zaczęła się goić, a co za tym idzie swędzieć, dlatego Fredzio został ubrany w śliczną koszulkę i tak teraz pomyka po domu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:






dlaczego ja to muszę nosić, a Walker nie???


jak tu się władować do łóżka jak cały czas obserwują :lol:



Fredzio jest bardzo ułożonym i grzecznym pieskiem, dlatego również dzieli się tym co ma z kolegą:

gkoti - Nie 10 Lis, 2013 13:13

Kochany Fredzik :)
jabluszko520 - Nie 10 Lis, 2013 15:03

Ha ha super mu w tej koszulce, normalnie pod kolor oczu :lol: :lol: :lol:
Ale dzieli się kojkiem, jaki grzeczny :mrgreen:

Neit - Nie 10 Lis, 2013 21:12

Jak patrzę na Fredzia to mnie kusi żeby mojej ukochanej klusce starszego braciszka sprezentować :oops:
Remus - Pon 11 Lis, 2013 14:21

Jak wszystkim dobrze wiadomo, Fredzik jest do adopcji. I liczymy na to, że znajdzie wspaniały, dobry stały domek jak najszybciej. Skoro z naszym Walkerem tak się świetnie dogadują to z innymi pieskami też na pewno nie byłoby żadnego problemu :grin:

Poniżej nowe fotki:



:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Neit - Pon 11 Lis, 2013 15:31

A wiadomo czy Fredzio się z kotami dogaduje? Bo ja mam jeszcze kotkę nieco starszą, z którą też musiałby się dogadać.

Ach i jeszcze ja w bloku mieszkam (1 piętro) co zwykle mnie skreśla w staraniach adopcyjnych :cry:

Remus - Pon 11 Lis, 2013 15:56

Na temat umiejętności Freda do obcowania z kotami nie mamy żadnych informacji, gdyż nie mamy kota :grin: Tak się składa, że Fred teraz też mieszka na 1 piętrze i ze schodami radzi sobie lepiej niż Walker.
Neit - Pon 11 Lis, 2013 17:15

Dobrze wiedzieć z tymi schodami :mrgreen:
Serducho mi mówi, że moglibyśmy Fredziowi dać dobry domek, ale tu się raczej mózgownica trzeba kierować. Muszę sobie z mężem poważnie porozmawiać i rozważyć wszelkie za i przeciw.

Miła od Gucia - Pon 11 Lis, 2013 21:09

rozważajcie, to poważna decyzja
na całe życie :lol:
szukamy domku, są już kandydaci,
Gosia z "adpcje-bassety" prowadzi rozmowy, i zainteresowanym wysłała ankiety.
Choć nie ukrywamy, że cudownie by było gdyby to był domek basseci.


Także Neit, .... :lol:

Dodam, że "staranie się o psa, nie jest jednoznaczne z otrzymaniem psa do adopcji".
Wybierzemy najlepszy z najlepszych, kto kocha psy, zrozumie to. Najważniejszy jest Fredzio, to on ma być szczęśliwy.


-----

Kochani "Remuski" ładnie Was nazywam ?
pieniążki w kwocie 120 zł za drugą wizytę weterynaryjną wysłałam Wam na konto. Dziękujemy za tak cudowną opiekę.

Co do zdjęć - cudowne je oglądać - taki dom mi, nam się marzy dla Fredzika.

madziaa - Wto 12 Lis, 2013 09:20

Jaki On słodziak :) Neti myślcie myślcie było by cudnie gdyby przystojniak trafił do basseciego domu :)
Neit - Wto 12 Lis, 2013 12:47

Nasuwają mi się chwilowo 3 podstawowe pytania:
1) Co powie na następną parówkę moja kotka (tzn ona nic nie powie bo niekonfliktowa, ale czy tfu , jakiegoś problemu nie będzie)?
2) Czy moja mała poczwarka nie wykończy takiego spokojnego braciszka, bo łobuzica z niej straszna :wink:
3) Czy ja mam takie duże łóżko żeby dwa basseciory pomieścić? :lol:

Nie no, ja wiem, że to że będę chciała adoptować Fredzia to nie znaczy, że go dostanę. Z adopcjami miałam trochę do czynienia (kotka moja adoptowana jest) więc wiem mniej więcej jak to wygląda :wink: Burza mózgów trwa...

Remus - Wto 12 Lis, 2013 13:21

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to niestety nie umiemy udzielić na nie odpowiedzi :sad:, tak jak już wcześniej pisaliśmy nie mamy kota, więc nie ma jak tego sprawdzić. Bassety z reguły są dość spokojne i mało konfliktowe, jeśli chodzi o inne zwierzęta. Fred jest bardzo spokojny przy Walkerze, bo Walker również taki jest. Walker nie był wychowywany z innymi psami i dlatego
czasami mamy wrażenie, że on po prostu nie potrafi się bawić z innymi. Więc Fredziu nie ma jak się wykazać, jeśli chodzi o zabawę. Podejrzewam, że w łóżku zawsze znajdzie się kawałek miejsca :mrgreen: A poza tym Fred wyprowadzi się od nas z przepięknym posłaniem, na którym uwielbia spać.
Ale my do niczego nie namawiamy, bo to jest poważna i ciężka decyzja, nad którą trzeba się dobrze zastanowić :smile:

Miła od Gucia - Czw 14 Lis, 2013 19:25

Do niedzieli musimy zabrać Freda na kolejny dom tymczasowy, stałego zapewne przez dwa dni nie znajdziemy.
Wymaga tego sytuacja, rozmawiałam z Iwoną i Remim.

Było dwóch kandydatów na adopcję, niestety, wygląda na to, że się wycofali. Nie oddzwaniają, nie odesłali ankiety.
A nie mamy w zwyczaju nikogo na siłę namawiać.
Jeszcze dziś wstawiam Freda jako basseta do adopcji na allegro i alegratę i tablicę pl.

Będę dzwoniła do "Mariposita", może nam pomoże i przejmie psa.

Przejrzę zeszyt domów tymczasowych,
piszę na gorąco, chodzi o czas,
może macie jakieś pomysły ???

Do Neit, nie chcę Cię namawiać także na siłę, bo wiadomo to decyzja na wiele lat.
Może zdecydujesz się na tymczas dla Freda, zobaczysz jak z kotem i zobaczysz jak sobie radzicie. Byłoby to na zasadzie tymczasu z możliwością jako pierwsi do adopcji psa.

To tyle na teraz.

Neit - Czw 14 Lis, 2013 20:33

Trochę nagle to wyszło.

Porozmawiam z mężem i dam znać jutro do południa. Ja to bym Freda wzięła, ale mojego męża chyba nieco przytłacza nasze szalone "przeciekające" basseciątko i chyba się trochę boi, że Zonda zdemoralizuje starszego braciszka albo że w ogóle oszalejemy z dwoma parówkami :wink: Teraz od niego wszystko zależy, sterroryzuję go i niech się konkretnie opowie.

gkoti - Czw 14 Lis, 2013 20:55

Neit- ja również bałam się drugiego piesa, ale to by byla parka, one tez inaczej wtedy funkcjonują... oczywiście suczka zdetronizuje faceta, to nie podlega dyskusji, al emoż edobrze mu to zrobi, z piesem to by sie za łby brali, a tak usiądzie z tylkiem, mialabys czas poobserwować...

OCZYWIŚCIE NIE NAMAWIAM!!!
mowie tylko o swoich doświadczeniach...

Neit - Czw 14 Lis, 2013 21:31

Mnie to namawiać w ogóle nie trzeba, jakbym nie miała odrobiny zdrowego rozsądku to pewnie już dawno by mnie przysypało bassetami i kotkami :mrgreen: Tu o mojego męża chodzi.

Bo to jest tak: ja dobrze wiedziałam jak to jest mieć szczeniaka i to jeszcze w bloku, bo to już przerabiałam. I się pytałam męża czy on wie na co się pisze. Stwierdził, że tak, bo u niego w domu rodzinnym przecież szczeniaki były. Potem się okazało, że nie wziął pod uwagę, że mieszkał na wsi i te szczeniaki to właściwie cały dzień na dworze przebywały i czasem tylko do domu wchodziły. No i mój mąż sobie żył w przekonaniu, że po takim psim dziecięciu to wystarczy z raz dziennie max posprzątać. I się bardzo zdziwił :wink: I on się chyba boi, że drugi basset jak zobaczy, że ten mój potworek w domu jeszcze siusia to też zacznie. Nie wiem czemu to dla niego taki problem tym bardziej, że ją uwielbia. No ale wiecie jak to jest jak sobie facet coś ubzdura :P

Miła od Gucia - Czw 14 Lis, 2013 22:23

robię ogłoszenia:

http://ogloszenia.wp.pl/B...;vc=-1018288401

Miła od Gucia - Czw 14 Lis, 2013 22:24

to czeka jeszcze na akceptację
http://tablica.pl/oferta/...ji-ID4aSBH.html

http://allegro.pl/show_item.php?item=3714346601

Neit - Czw 14 Lis, 2013 22:36

Doszła moja wiadomość? Bo mam w folderze do wysłania jakimś cudem i teraz nie wiem czy poszło :oops:
Neit - Czw 14 Lis, 2013 23:35

Chciałam Was poinformować, że po burzliwej naradzie z mężem zdecydowaliśmy się wziąć Fredzia do siebie. Na razie jako domek tymczasowy ale z możliwością, że Fredzio u nas zostanie. Wszystko będzie zależało jak się całe nasze stadko się dogada. Oby było jak najlepiej.

Teraz tak sobie myślę... Borze Szumiący 3 sępy będą się na mnie gapiły przy jedzeniu :shock:
Chociaż w sumie i tak schudnąć powinnam :lol:

Miła od Gucia - Czw 14 Lis, 2013 23:44

dzięki,
dzięki
Już Ci wysłałam numery telefonów do "Remusków"
tylko tak patrzę na mapę, to kawał drogi
385 km a trzeba liczyć razy dwa
zobaczymy jak daleko Iwonka i Remi mogą dowieźć Fredzia

Iwonko, Remi, już dziś do Was nie dzwonimy bo późno, a więc dowiecie się o wyjeździe Freda ze stronki

Remus - Pią 15 Lis, 2013 07:31

Właśnie czytam o wyjeździe Fredzia... Bardzo nam przykro, ale nie mamy innego wyjścia. Dziękujemy za tak szybką pomoc i działania w tej sprawie. Jakby co to jesteśmy już pod telefonami.
Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 07:51

No Kochani
Neit, jeszcze raz - ostatnia myśl, ostateczna decyzja :lol:

(jest dom tymczasowy, cudowny także, basseci u Katki "mariposita) w Jaworznie. Katka zadeklarowała dt, także wyjście z sytuacji mamy :lol:
A ja ze swej strony kłaniam się nisko, bo fajnie wiedzieć, że nawet jak jest sprawa pilna, to jesteście, jesteście do dyspozycji i pomocy.

Neit, jeśli decyzja podjęta, proszę wyślij mi na pw swoje dane (podstawowe) przygotuję dokumenty do przekazania Wam Fredzika przez Rodzinę "Remusków".

Jakoś mi tak smutno :sad:

ale trzeba iść do przodu, ze względu na Fredzika, aby jego "miejsce na ziemi", jego ciepły kacik był już do końca jego dni.

Neit - Pią 15 Lis, 2013 08:33

Już się dobijam do męża (bo w pracy jest) i zapytam ostatecznie i zaraz daję znać jaka jest ostateczna decyzja.
madziaa - Pią 15 Lis, 2013 09:40

jakie szybkie działanie to mi się podoba :) Nie smutaj Bogusiu <3
Neit - Pią 15 Lis, 2013 09:44

Chcemy Fredzia nadal :mrgreen: A dalej się zobaczy. Pw z danymi poszło jakby coś więcej było potrzeba to proszę wołać. A ja idę telefonić :wink:
jabluszko520 - Pią 15 Lis, 2013 09:49

Neit - bardzo dziękujemy a w duchu , tak po cichutku trzymam kciuki za to, żeby zwierzyniec się dogadał :oops: :mrgreen:
Neit - Pią 15 Lis, 2013 09:55

Trzymajcie, trzymajcie, bo ja jestem pełna pozytywnych myśli ale to nie zmienia faktu że się boję :mrgreen:

A jeszcze się dzisiaj dowiedziałam że 2 suczki u mnie w klatce mają cieczkę...

Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 10:32

Aniu "Neit" wysłałam Ci umowę

Freda trzeba będzie wykastrować, bo oszalejecie jak będą cieczki innych suczek z bloku wtedy to się może źle odbić na waszej bassetce.

No i niech ktoś powie, że adopcja jest łatwa

:wink:

Remus - Pią 15 Lis, 2013 10:40

A no niestety... Nikt nie mówił, że będzie łatwo :sad: Wierzę, że uda nam się dogadać i wszystko dobrze zorganizować.
Neit - Pią 15 Lis, 2013 10:55

Ja wiem, że Freda trzeba będzie wykastrować, no ale raczej w poniedziałek z nim w tym celu do weta nie polecę :wink: więc muszę się nastawić na dodatkowe "rozrywki" pewnie.

Hm czy w ogóle jako dom tymczasowy mogę to załatwić czy dopiero jak się na 100% zdecydujemy czy Fred zostaje na stałe?


Nie stresujcie się i nie martwcie Moi Drodzy, ja się stresuje i martwię za nas wszystkich, więc wystarczy :mrgreen:

A teraz lecę do lekarza, niech mnie leczą pilnie żebym nie padła w drodze po Freda :wink:

Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 11:14

Neit napisał/a:
Ja wiem, że Freda trzeba będzie wykastrować, no ale raczej w poniedziałek z nim w tym celu do weta nie polecę :wink: więc muszę się nastawić na dodatkowe "rozrywki" pewnie.

Jasne, że nie :lol: musi najpierw Wam zaufać, poznać




Neit napisał/a:


Hm czy w ogóle jako dom tymczasowy mogę to załatwić czy dopiero jak się na 100% zdecydujemy czy Fred zostaje na stałe?


Jako dom tymczasowy możesz spokojnie kastrować Freda
Forum nasze bassety wesprze finansowo ten (smutny dla Freda) zabieg pozbawienia jajuszek :lol:


No i kuruj się, witaminki, gorąca herbata, miód, mleko, czosnek

Neit - Pią 15 Lis, 2013 12:45

Jest problem.

Byłam u lekarza i mam grypę plus jakieś powikłania (zapalenie zatok?). Najpierw endorfiny z powodu Freda, ale teraz ledwo żyję, mam przeszło 39 st gorączki i na przemian albo się rozpływam albo szczękam zębami. Na prawdę nie wiem jak ja dam radę jechać po Freda. Dodatkowo w niedzielę, poniedziałek itd mój mąż pracuje praktycznie cały dzień więc jakby były jakieś spięcia to nie wiem jak sobie poradzę. Głupio mi bo wygląda jakbym się wykręcała, ale kurde to tak nagle z Fredziem wyskoczyło i ta cholerna choroba też.

Nie wiem czy w tym wypadku ten drugi domek nie będzie lepszym rozwiązaniem, nie chciałabym żeby Fredzio cierpiał ale nie wiem czy jestem w stanie mu pomóc teraz w zadomowieniu się jak z własną kluchą ledwo dobie dzisiaj radzę. Cholernie mi szkoda nie brać Freda, ale chęć adoptowania go teraz podyktowana jest sercem. Rozum niestety mówi co innego. Nie wiem zupełnie co robić :cry:

mariposita79 - Pią 15 Lis, 2013 15:26

Ja dzisiaj zabieram na DT psiaczka, zatem nie martwcie się- będzie w dobrych rękach do czasu adopcji. Jeśli trzeba będzie- postaramy się z mężem zawieźć go do nowych właścicieli. Ale lepiej 100x przemyśleć czy chcemy kolejnego psiaczka, niż potem żałować.
trzymajcie za naszą 4kę kciuki!

gkoti - Pią 15 Lis, 2013 17:43

Jesteś kochana <3 trzymamy kciukasy mocno za was i czekamy na wieści, dobre wieści :)
jabluszko520 - Pią 15 Lis, 2013 19:17

Dzięki, bardzo,
-trzymamy kciuki z całych sił :smile:

Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 20:56

Katka
już Ci to mówiłam, że Cię ściskam
na Ciebie zawsze można liczyć - dziękuję, dziękujemy

w dalszym ciągu deklarujemy naszą pomoc,
tylko pisz co potrzeba, karma, wizyty weterynaryjne
jesteśmy do dyspozycji

---
Neit
nie będę oceniać tej całej sytuacji, bo nie mnie oceniać
jednak wiele z tego co piszesz i pisałaś nie łączy się,
rozumiem, że chcieliście dobrze, pierwsze wrażenia, podekscytowanie
ale to jest żywa istota
i trzeba wielu przemyśleń zanim coś się powie, tym bardziej, że nie było nacisku.
Dziś w południe po Twojej pozytywnej odpowiedzi i po odesłaniu umowy, gdzie wszystko wskazywało, że jest ok, że przyjmiecie Freda do siebie
do Iwonki "Remus" powiedziałam
"Fred pojedzie do Katki"
skąd to wiedziałam, z wpisów, czytałam dokładnie co piszesz
dlatego zabezpieczyłam się prosząc Katkę o pomoc.
Mnie jest przykro, bo wykonaliśmy dziś wiele telefonów, jedzie, nie jedzie, odwołania itd. Prowadzenie psa do domu tymczasowego, czy już do adopcji, wymaga wielu rozmów, działań, powiązań z ludźmi. Poszanowania dla ich planów wcześniej, zgranie tego wszystkiego w całość.
A ja i zainteresowani Fredem miotaliśmy się dziś między decyzjami.
Nie mam do ciebie żalu, bo mimo wszystko wierzę, że ludzie mają dobre intencje.
W pewnym momencie miałam wrażenie, że to sabotaż organizacyjny :shock:

Remus - Pią 15 Lis, 2013 21:20

Właśnie przyjechaliśmy do domu, jesteśmy padnięci po całej drodze, no i wiadomo emocje też zrobiły swoje. Więc postaram się więcej opisać jutro i obiecuję, że wrzucę trochę zdjęć, bo w tej chwili jestem do niczego. Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie, wierzę że zrobiliśmy z naszej strony wszystko co tylko mogliśmy zrobić.
Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 21:21

Remuski Kochane
i jak Wam - smutno ??? wiem, rozstania z bassetami są ogromnym przeżyciem

ale zrobiliście tyle dobrego dla Freda, był u Was szczęśliwy, zabraliście ze schroniska
naprawdę, o takim domku tymczasowym marzyć.

Odpukać, ale jak basset będzie tmczasu z Waszych okolic potrzebował, będę Was męczyć :lol:

dziękujemy za wszystko, za wszystko co zrobiliście dla Fredzika.
Jesteście cudowni i kochani
Wolkerze Tobie też dziękujemy :lol:

Remus - Pią 15 Lis, 2013 21:26

My deklarujemy zawsze chęć niesienia pomocy, więc jak tylko nadarzy się okazja, żeby uratować jakiegoś kłapoucha to służymy pomocą i domkiem tymczasowym. Możesz nas dopisać do zeszytu :mrgreen:
Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 21:50

dopisałam, dziękuję :lol:
----
Kati pisze na f-ku

Kati: On jest taki kochany!ulozony i spokojny, nawet zostawiłam go w przedpokoju połączonym z kotlownią samego na noc z Negrusią (ona tam w nocy zawsze śpi) i jest cichutko,co jakiś czas zaglądam -basiątka śpią cichutko-zobaczymy czy tak będzie całą noc.on jest smutny i karmę zjadł tylko z ręki,na spacerze grzeczniutki, generalnie na razie- aniołek nie basset;)

gkoti - Pią 15 Lis, 2013 21:54

Remus- i ja wam dziekuję, wiem, ze dużo zrobiliście o daliście Fredzikowi :)
Miła od Gucia - Pią 15 Lis, 2013 22:03

dałam jeszcze ogłoszenie na Alegratkę
http://alegratka.pl/oglos...t-23155713.html

jabluszko520 - Sob 16 Lis, 2013 10:06

Ja wiem co znaczy jak basset tęskni, moja też bardzo przeżyła rozstanie z poprzednim właścicielem, odmówiła jedzenia... na tydzień. Karmcie go z reki, zresztą co tu dużo pisać, masz Katko większe doświadczenie w tej materii ode mnie, będziesz wiedziała co robić a w razie co jesteśmy tu by pomóc.
Wierzę, że psina znajdzie swoje miejsce, pomóżmy mu w szukaniu.

jabluszko520 - Sob 16 Lis, 2013 15:37

Wchodzę na pocztę a tam cudne zdjęcia basseta/ów. Pokazać? :razz:
No dobra, pokażę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Fred na Domku Tymczasowym u Katki
w towarzystwie bassetek Zuzki oraz adoptowanej Negry
i jamniora Norka










A tu kolejka do czesania :lol:

gkoti - Sob 16 Lis, 2013 16:17

Banda Pięknisiów :)
Remus - Sob 16 Lis, 2013 22:21

W końcu mogę usiąść na spokojnie przy komputerze. Tak jak wczoraj obiecałam, przesyłam trochę fotek z dnia wczorajszego...

jak trzeba to w drogę Panie Szofer



Walker myśli: co za niewychowane stworzenie, żeby tak się rozwalić na całej kanapie



Walker po namyśle stwierdza: no dobra, nie ma rzeczy niemożliwych - tak też dam radę spać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



przestaniesz w końcu robić te zdjęcia???



w nowym miejscu oczywiście trzeba siknąć



tylko po co ja tu tak daleko przyjechałem...???



smutna droga powrotna... :cry: :cry: :cry:

Remus - Sob 16 Lis, 2013 22:48

Teraz pozostaje nam śledzenie dalszych losów Fredzika... Widzę, że ma niezłe towarzystwo do zabawy :grin:
BASSiBAWARIA - Sob 16 Lis, 2013 23:15

A jak Walker się zachowuje?
nie szuka Fredzika?swego przjaciela?nie zachowuje się dziwnie?nie tęskni?

Żal mi strasznie Freda,musi mieć teraz namieszane ,my rozumiemy,ale on biedaczek,nie wie na pewno co jest grane :cry:


Na zdjęciu wygląda nie pewnie i jest smutny,ostrożny.

Tak czuję oglądając foty.

jabluszko520 - Nie 17 Lis, 2013 10:06

BASSiBAWARIA napisał/a:



Na zdjęciu wygląda nie pewnie i jest smutny,ostrożny.

Tak czuję oglądając foty.


tak, na jednym widać , że płacze dlatego czas tak nas goni, szukajcie domku, pytajcie znajomych, nie chcemy, żeby znowu przeżywał następne rozstanie
:sad:

mariposita79 - Nie 17 Lis, 2013 18:29

Moja gromadka otoczyła mnie sennie, w domu panuje zupełna cisza, zatem pozwolę sobie co nieco napisać co tam u naszej czwórki słychać.

Kolejny dzień Fredi łazi za mnę krok w krok ze smutaśną minką. Generalnie serce mi się kraje, bo on zachowuje się tak, jakby go nie było, jakby nie chciał sprawiać kłopotu swoją osobą, tylko prosi: kochaj mnie:( aż mi się płakać chce, bo jest najspokojniejszym psiakiem, jakiego znam... Mój Norek - ten 13letni kundel czarny (nie jamnik, bo jamnikiem ze zdjęcia była Sissi mojej mamy z kt. chodzimy codziennie na długie spacerki) niestety nie jest w stanie zaakceptować nowego lokatora, wczoraj chciał się z nim bić, więc wiem na pewno, że Norek jak jutro pójdę do pracy będzie musiał być sam z dala od pozostałej trójki (co akurat go będzie cieszyć, bo dziewczyn też nie toleruje za bardzo - są dla niego za ciężkie, za głośne i zbyt rozbrykane). Bassetki co dziwne od razu Freda zaakceptowały co mnie cieszy, bo mam cichą nadzieję, że go troszkę rozruszają i przestanie być smutny:) Pół dnia po spacerze zamknęłam je standardowo z dala ode mnie, by się Fredi przyzwyczajał, że nie zawsze w domku będę i wtedy zapada w słodki sen, nie skuczy i nie szczeka:) Kiedy jednak wpuszczam psiaki "na pokoje" łazi za mną, lub kładzie w nogach zrezygnowany, że nie można włazić na kanapy, chociaż próbuje chłopak jak może;) Jak wychodzę z domku słyszę wycie w niebogłosy, ale na szczęście tylko przez chwilkę;) Nie zawsze chce iść na pole siku, wtedy pcham go za zadek by wypchnąć z domu, a on się tylko zapiera, zero agresji (na wszelkie próby przestawienia Negry w inne miejsce słyszę burczenie pełne niezadowolenia a tutaj nic! zero sprzeciwu, zero agresji!). Boi się tylko jak coś trzaśnie, albo nagle się głośno zrobi. Kurcze kochani, gdyby Fredi nie był u mnie, naprawdę nie uwierzyłabym, ze pies może być tak spokojny i grzeczny! jutro idę z nim do weta, może pokaże inną naturę;) Piesio ma nie więcej niż 5 lat moim zdaniem, bo Zuza ma 6 i jest cała siwa, a on nic a nic;) Acha, ma mordkę zupełnie jak beagiel, reszta to 100% basset. Jutro wywieszea ogłoszenie u weta, a nuż ktoś się zgłosi;)

BASSiBAWARIA - Nie 17 Lis, 2013 21:13

Oj,jakie to smutne co Ty piszesz.


Ale widzę,iż też to widzisz-idealnie odtworzyłaś to,co ja czuję patrząc na te foty.


:cry: :cry: :cry:

chłopczyk musi być bardzo uczuciowy i nie rozumie,co się stało,nie przypuszczał,że to co ma straci :cry: :cry: :cry: .

Został zaskoczony i zawiedziony :cry: .

Przykra sprawa,widać że przeżywa.

Serduszko boli,taki on kochany.

Kiedy znajdzie się ten,kto go sobie wymarzył?oby prędko,oby się pokochali i FRED zapomniał o wcześniejszym życiu i rozłąkach.

jabluszko520 - Nie 17 Lis, 2013 23:02


BASSiBAWARIA - Nie 17 Lis, 2013 23:33

No pięknie to wykonałaś.
jabluszko520 - Pon 18 Lis, 2013 09:30

Można "podawać dalej".
Klikając na zdjęcie, można albo pobrać na kompa i wydrukować - rozwieszać albo kopiować link, wklejać i udostępniać. Do Waszej dyspozycji.

mariposita79 - Pon 18 Lis, 2013 11:18

Już wydrukowałam i dzisiaj porozwieszam u weta i może w centrum;) Fredi coraz więcej zjada, chociaż woli, bym była przy nim, jak je. Nie lubi być sam zamykany nawet podczas jedzenia - to akurat rozumiem, więc wtedy siedzę razem z nim, by moje pozostałe psiaki mu nie zjadły - on nadal jest taki chudziutki! Dam znać później co tam weterynarz powie dzisiaj o jego rance, moim zdaniem się goi, ale jakoś strasznie wolno. Może mi przepiszą jakąś zasypkę na rankę, bo tam strupek się odrywa i trochę krewka leci jak on się na plecach po trawie tarza a nie chcę, by wdało się zakażenie.
Remus - Pon 18 Lis, 2013 11:22

Pięknie dziękujemy za wieści o Fredziku i z niecierpliwością oczekujemy kolejnych, oby dobrych. My też zawsze byliśmy przy obu psiakach jak jadły, bo lubiły sobie zaglądać wzajemnie do misek. Więc pewnie Fred się do tego przyzwyczaił...
mariposita79 - Pon 18 Lis, 2013 11:31

Remus, a czy on sobie da wyczyścić uszka, albo kupaki?:) pytam, bo jak będę u weta, to robią to standardowo moim psiakom, ale jak on bardzo nie lubi to wolę go nie stresować;)
Remus - Pon 18 Lis, 2013 11:39

Jak byliśmy z nim u weta to bez problemu dał sobie wszystko wyczyścić (chociaż w schronisku nam mówili, że poburkiwał przy czyszczeniu uszu), dlatego na wszelki wypadek mieliśmy ze sobą kaganiec na wizycie u naszego weta, bo wiadomo nie znaliśmy jego zachowań, ale okazał się niepotrzebny. Także myślę, że nie powinno być z tym problemów. Zresztą pewnie już zauważyłaś jaki on jest spokojny i bardzo uległy...
mariposita79 - Pon 18 Lis, 2013 12:01

no kurczaki nie znam tak spokojnego, uległego i grzecznego basseta;) fajnie, że u weta nie będzie problemu. Jakbym nie miała już tylu psiaków w domu - byłby moim numerem jeden!:)
Remus - Pon 18 Lis, 2013 12:09

Biedactwo tyle już w życiu przeszło :sad: , że teraz boi się zrobić cokolwiek złego, boi się napsocić, natomiast robi wszystko, żeby tylko przypodobać się osobom, z którymi przebywa...
mariposita79 - Pon 18 Lis, 2013 12:28

Dokładnie tak samo mi się wydaje, jak patrzę na jego zachowanie - jakby przepraszał, że żyje! No nie lituję się przy nim nad nim, bo to mu nie pomoże, staram się tryskać pozytywną energią, żeby choć trochę się radował;) Właśnie tato przyszedł wysikać psiaki i powiedział, że wszystko ok i też troszkę płakał jak wyszedł, ale po chwili przestał..uff;) Miła, jeśli pozwolisz, mogę ogłoszenie umieścić o nim w gazecie Jaworznickiej "Co tydzień" - wydanie we środę - co ty na to? oczywiście koszty biorę na siebie;)
madziaa - Pon 18 Lis, 2013 13:36

Dawno tu nie zaglądałam i dobrze, że siedzę w pracy sama bo się poryczałam bardzo wzruszające ta tułaczka naszego pięknego Freda. Jesteście cudowni, że tak otoczyliście Go miłością mówię o rodzinie Remusów, prawdziwe skarby z Was, ściskam Was mocno. Kurcze Katka i Tobie nalezą się słowa uznania że przyjęłaś tego naszego kłapoucha i tak się Nim opiekujesz. Cudowna jesteś Ciebie też serdecznie i mocno ściskam :) Kochane z Was ludziska musi się w końcu znaleźć dla Niego dom taki w którym On zrozumie i poczuje że to już to, wróci radość i nie będzie się musiał biedaczek bać że znowu zaraz zabierze Mu ktoś ukochanego człowieka :)
Dziękuje kochani że pomagacie że dajecie domek tymczasowy i tyle tak potrzebnej miłości <3

Remus - Wto 19 Lis, 2013 07:55

I jak tam Fredzik się ma po wizycie u weta? Nie było żadnych problemów? Czekamy na wieści.
Miła od Gucia - Wto 19 Lis, 2013 08:21

i ja czytam ze wzruszeniem
jak Wy cudownie rozumiecie Fredzika


ogłoszenia można rozwieszać wszędzie, jak najbardziej, udostępniać.

Ja wyżej widzieliście, wstawiłam ogłoszenia na wp allegro itd.

Jest reakcja
jest wiele e-maili i zapytań

wybieramy, przebieramy :lol:

nie dla siebie, nie dla naszego kaprysu, dla Fredzika dobra tak wybieramy, aby dożył spokojnej starości już w tym swoim domku wybranym, docelowym.
Także Kochani chętni na basseta - rozumiecie, wszystkich Was dane zostaną zapisane, i kolejne bassety które trafią do adopcji będą przedstawiane.
A zapewniam - bassetów do adopcji nie brakuje, ciągle jakaś "bida" się pojawia.


Co do Freda - cicho, sza, mru mru....
być może szykuje się docelowy domek stały już z bassetką :lol:
My nie naciskamy, nie ponaglamy, wolimy, aby zainteresowani na spokojnie przemyśleli adopcję. Czekamy

dziękuję wszystkim z całego serca za zaangażowanie, wsparcie
czekam kiedy Fred się uśmiechnie

madziaa - Wto 19 Lis, 2013 09:10

no no to czekamy w ciszy na dobre wieści i kochany domek dla przystojniaka
mariposita79 - Wto 19 Lis, 2013 09:28

Witajcie! No! znalazłam wadę u Feda! Kurczaki łobuz jeden mimo, że się wysika na dworze - od czasu do czasu osikuje mi np. kubeł z jedzeniem albo meble w miejscu, w którym śpi:( Jak wpuszczam go na pokoje to patrzę przez kilka minut dopóki się nie położy spokojnie, by czegoś nie osikał (próbował tylko pierwszego dnia), zatem tutaj spokój, ale czemu obsikuje miejsce, w kt. śpi i je - nie wiem:( Pewnie dlatego, że Norek jest samcem, jakby był tylko z suczkami może zachowywałby się tak tylko przez chwilę..nie wiem, ale na pewno z czasem przestanie;)
Co do weta - dostał 2 zastrzyki, ta ranka ładnie się goi, ale doktor powiedział, ze toto się znowu kiedyś pojawi. Trzeba będzie wtedy wyciąć większą część i sprawdzić czy trzeba to leczyć. Na razie oczywiście nie ma co tam grzebać i denerwować Freda;)
Słuchajcie, odkryłam wczoraj 100% radość tego łobuza, jak wróciłam po pracy do domu - myślałam, ze się skicha ze szczęścia - fajnie było patrzeć, że on też się cieszyć umie, bo normalnie zachowuje się, jakby był na haju;) oczywiście nie witam się z żadnym z psiaków, udaję, że przecież nie było mnie tylko 5 minut więc z czego tu się cieszyć..;p
Już wie, ze ok godziny 20ej idzie z Negrą spać, dostaje ciasteczko i zostają sami za drzwiami. Już to dla niego normalne, bo wczoraj nawet nie był łaskaw podnieść się z pleców, by zjeść ciacho i się ze mną przed snem pożegnać (foch!) więc widać, ze on lubi jasne reguły panujące w domu i zupełnie się im nie buntuje;) Codziennie grzecznie na smyczy łazi nawet kilka km, nie jest to problem, nie ciągnie na smyczy, więc nawet staruszka by sobie z nim poradziła;p
Niestety - z Norciem bez zmian, łazi za Fredim krok w krok, nie pozwala mu nawet siknąć jakieś drzewko, zatem na siku koło domku wychodzą osobno (Fred generalnie nie chce iść sam na siku, woli łazić na smyczy, nie kuma, ze u mnie można cały dzień na polu siedzieć, no chyba, ze on generalnie zimna nie lubi i woli siedzieć w domku...?)
dobra, nie zanudzam, ale myślę sobie, ze nowi właściciele jak sobie poczytają moje wypociny - dowiedzą się jak najwięcej o nim i będzie im łatwiej go poznać;)

Remus - Wto 19 Lis, 2013 09:35

Kochana, Ty nas nie zanudzasz, wręcz przeciwnie :smile: My tu z niecierpliwością czekamy na kolejne wiadomości, i bardzo się cieszymy jak pojawia się coś nowego o Fredziku :grin:
jabluszko520 - Wto 19 Lis, 2013 09:36

Jest cudownym psem, dzięki za takie fajne info o nim, na pewno się przyda. :grin:
madziaa - Wto 19 Lis, 2013 10:13

Dokładnie zgadzam się nawet nie wiesz jak miło się czyta to co piszesz :) Jesteśmy żądni informacji od Ciebie
Miła od Gucia - Wto 19 Lis, 2013 12:28

Katka,
pisz, pisz, a przy okazji jak czytam to wiele informacji z behawiorystki podłapuję z Twoich wpisów :lol:

Asia i Basia - Wto 19 Lis, 2013 14:47

Fajnie, ze tyle piszesz, to bardzo cenne informacje. Tak mysle, ze moze on sobie znaczy swoj teren, przy tylu zmianach potzrebuje moze swojego zapachu w "swoim"miejscu. Z doswiadczenia wiem,ze bassetowi absolutnie nie robi czy sika w swoje czy w czyjes lozko,takze jak na razie zachowuje sie calkiem po basseciemu ;)
mariposita79 - Wto 19 Lis, 2013 16:04

ojej kobitki ale jesteście kochane - takie miło rzeczy mi tu piszecie;p To w takim razie jak wydarzy się coś ciekawego - na pewno jeszcze napiszę. Chciałabym zrobić jakieś zdjęcia, ale Fred nienawidzi fotek i ucieka mi ciągle;)
gkoti - Wto 19 Lis, 2013 17:40

Katka- cudownie czyta sie takie wieści , to dobre na serducho i poprawę humoru :)
Fredzik cudny, kochane psisko, jak on wie, że ma dobrze, że go kochają, że dbają... och- bym Was wyściskała, wycalowała, że aż........... :)

Remus - Wto 19 Lis, 2013 18:39

Katka, dokładnie wiem o czym mówisz jeśli chodzi o zrobienie zdjęcia Fredzikowi. Nam też było ciężko, bo on tak jakby się bał aparatu, a o lampie błyskowej to już nie wspomnę... I zawsze jak mnie widział z aparatem to zwiewał gdzie pieprz rośnie...
jabluszko520 - Wto 19 Lis, 2013 20:24






madziaa - Sro 20 Lis, 2013 09:02

Śliczności nasze :)
mariposita79 - Sro 20 Lis, 2013 10:49

U nas bez zmian, ale Fredi jakby nieco smutniejszy znowu...:( Nie chce wyjść na siku, chyba, ze wezmę smyczkę i pójdę z nim na dłuższy spacer, albo chociaż koło domu.. zatem rano dzisiaj pomykałam po ogrodzie z nim na smyczy i łaskawie zrobił 2 siki.. kupki nie, co mnie martwi, bo tato wpadnie psiaki wysikać dopiero około 13ej, a on zjadł śniadanko (waży 30kg i ma coraz większy apetyt) i nie chciał kupy zrobić:(. W ogóle jak skubaniec wie, że ja musze iść do pracy - ucieka na dwór i czeka przy aucie, żeby iść ze mną, zatem zaś go łapie na smycz i zaciągam do domku;)
Ech.. dzisiaj idę na sprawdzenie uszu Negrusi (ma ciągle tam grzyba i już lekarz próbuje wszystkiego, żeby toto wyleczyć) to i Freda zabiorę na spacerek - przy okazji zobaczy, że nie zawsze mu coś będą robić jak jest u weta;)
cdn

madziaa - Sro 20 Lis, 2013 11:08

Oj to masz przylepę :) I dodatkowy obowiązek kochana jesteś <3
Fajnie że Go weźmiesz dokładnie niech chłopak wie, że nie jest pępkiem świata :)
I oby doctor znalazł sposób na tego paskudnego grzyba u Negrusi, pisz jak wrócicie co wymyślił i jak uszole

mariposita79 - Sro 20 Lis, 2013 13:24

Ja staram się okazywać dla Freda jak najmniej czułości, by się do mnie nie przyzwyczaił, tylko emanuję spokojną i pozytywną energią, by wiedział, że u mnie jest bezpieczny. Oczywiście jak się posłucha-mówię mu, ze jest super chłopakiem, ale póki on jest - staram się nie tulać żadnego z psiaków (same się tulają- to wystarczy;). Co do Negry-zapłaciłam ostatnio 200 zł za badania krwi-testy na alergie - i okazało się, że ma alergie prawie na wszystko, łącznie z roztoczami, kt. są wszędzie, zatem stosuję specjalną karmę dla psów wrażliwych, mających też alergię pokarmową, piorę posłania 1x w tygodniu, odkurzam co 2 dni, dodatkowo daje jej tablety na tarczyce 2x dziennie, bo to wszystko może powodować grzybicę uszu:( W związku z tym, że nic nie działa (jedynie przestała mieć wysypkę na ciele, kt. drapała do krwi wcześniej) dzisiaj wet postara się zastosować znowu inną formę leczenia.. 7 światów z tymi przybłędami!!!;) częściej chodzę z nimi do lekarza, niż sama do własnego! Na szczęście mój wet bierze mniej kasy za psiaki-przybłędy, zatem jeszcze nie zbiedniałam;)
Może gdzieś ktoś coś słyszał o leczeniu grzybicy uszu, może jeszcze coś pominęłam z wetem w tej sprawie?

jabluszko520 - Sro 20 Lis, 2013 15:40

oj kurczę to masz na głowie teraz...
Magdaa - Sro 20 Lis, 2013 16:57

Podziwiam za wytrwałość.
Asia i Basia - Sro 20 Lis, 2013 21:45

mariposita79 napisał/a:
... okazało się, że ma alergie prawie na wszystko, łącznie z roztoczami, kt. są wszędzie, zatem stosuję specjalną karmę dla psów wrażliwych, mających też alergię pokarmową...


Moja Figa tez wysokoalergiczna, ten sam schemat co u Ciebie. Moj wet powiedzial mi, ze jesli karme kupuje w duzych ilosciach to musze ja poporcjowac - dzienne dawki popakowac w woreczki i do zamrazarki. Przy otwartym kuble czy worku z karma po dwoch tygodniach i tam sie wytworza roztocza i cala dieta na nic. A tak, na jakis czas przed jedzeniem woreczek z zamrazary wyciagalam i bylo po alergii (przynajmniej tej na roztocza w pokarmie ;) ) Na poczatku tez karmilam specjalnymi karmami, teraz juz sie przestawila na standardowe i jest super. Trzymam kciuki, zeby Ci zwierzyniec nie wyzdrowial.

Miła od Gucia - Sro 20 Lis, 2013 22:32

I ja życzę powodzenia w leczeniu.
Pamiętam Katka nasze rozmowy sprzed lat o tej "maupie" adoptowanej, tyle czasu z tym walczysz.

------
Dziś wysłałam pieniążki

200 FRED ze schr. Wrocław Za antybiotyk 40 i 160 za paliwo. Transport Freda do DT do Katki. Przelew na Remigiusza "Remus", dom tymczasowy Freda. Przelew dnia 20.11.2013.

Resztę kosztów paliwa oraz opłatę za autostradę w obie strony pokryli Remuski :lol: W końcu też Fredowi się coś od nas należy :) Jak to napisali, Dziękujemy Wam, Wasz wkład jest bardzo znaczący.

Do dziś na Fredzika - z radością, że możemy pomóc - wydaliśmy ogółem 525 zł

w tym 80zł od forum adopcje bassety - dziękujemy.

------

W niedzielę odbędzie się wizyta przedadopcyjna ewentualnego nowego domku dla Freda. Jest to dom basseci, a wizytę przeprowadzi Gosia "MychaNora", która sama adoptowała cudną Norkę.
Gosiu, bardzo Ci dziękujemy za pomoc, wiem ile masz spraw na głowie, a znalazłaś czas, aby Fredzikowi pomóc.
Do niedzieli :lol:

jabluszko520 - Sro 20 Lis, 2013 22:36

pierwsze gratulacje i czekamy na wieści - oby pozytywne :grin:
Remus - Czw 21 Lis, 2013 07:48

Super wiadomości czytam z samego rana :smile: I trzymamy mocno kciuki za rozmowę, i za to żeby w końcu Fredzik znalazł stały domek i swoje miejsce na ziemi.
mariposita79 - Czw 21 Lis, 2013 09:30

Asia i Basia - dzięki za info w sprawie mrożenia karmy!!! Nie wiedziałam, że i tam są roztocza...:/ Co prawda dziewczyny 15kg zjadają w jakieś 2-3 tygodnie, ale oczywiście zacznę mrozić dla Negruli bo i tak mam pusto w zamrażalce;) Byłam z nią u weta - powiedział mi, że jak psiak jest alergikiem, to cały czas problem z uszami będzie i basta. Już i tak lepiej jest, niż było w poniedziałek, a kolejna wizyta będzie w piątek. U Freda bez zmian-nie chce chodzić nawet na siku, moja mama zaraz do niego pójdzie wyprowadzić go na spacer, bo nie widziałam, żeby kupkę robił przez ostatnie 2 dni, a zjada 2x dziennie całą miskę karmy z kefirem lub jogurtem. Wieczorem też pójdę z całą gromadką żeby się nieco rozweselił. Generalnie kuma, jak mówię mu: sio! by poczekał aż przygotuję jedzenie, a około godziny 20ej-już leży grzecznie w łóżeczku czekając na ciacho przed snem;) Psiaki lubią stałe, powtarzalne rzeczy w domku-ponoć to im zapewnia bezpieczeństwo, zatem nawet jakbym ja zapomniała, o kt. powinien iść spać - Fred mi o tym przypomni;)
Trzymam kciuki za nowy domek! Mój mąż wraca w sobotę wieczorem - zapytam go, czy aby nie jedzie w delegację w nast. tygodniu i jeśli adopcja się odbędzie - dokąd po drodze mógłby Frediego zawieźć.

Asia i Basia - Czw 21 Lis, 2013 11:06

Nie ma za co dziekowac,oby pomoglo. Z alergia i problemami usznymi to tez nie zasada. Moja problemow nie ma mimo alergii na trawy, roztocza, pchly i co tam jeszcze. Sprobuj moze poradzic sie z uchami u innego weta. Co lekarz to inne podejscie.

Trzymamy oczywiscie mocno kciuki i pazurki za pomyslna wizyte przedadopcyjna i za nowy domek dla Fredka :)

mariposita79 - Czw 21 Lis, 2013 11:33

kochana! ja już byłam u 4 weterynarzy w tym temacie;))) Moja Zuza ma zapalenie uszu tylko max 3x do roku, zatem jak sama mówisz - to nie reguła;) damy radę!;)
Miła od Gucia - Czw 21 Lis, 2013 22:04

Gosia "mychanora"
w końcu "wymodziłam" umowę adopcyjną Freda
wysłałam Ci, chciałabym abyś zapoznała Państwa z umową przed podjęciem przez nich ostatecznej decyzji.

mariposita79 - Pią 22 Lis, 2013 08:29

Chciałam oficjalnie powiedzieć, że Fred bywa uśmiechnięty! Wczoraj bawił się z Negrusią w piłkę, a potem gonił się z nią i bawił szczekając, mamrocząc i tarzając się z nią po trawie;)
I kupy były 3! :mrgreen: :lol:

Miła od Gucia - Pią 22 Lis, 2013 08:30

no wreszcie :lol: :lol: :lol: cudownie
ja się śmieję pod nosem,
bo sama nie wiedziałam że psia kupa moze sprawic tyle radości :lol: :lol:

mariposita79 - Pią 22 Lis, 2013 08:38

Ba! Fred zrobił kupę, a to mnie ulżyło! :mrgreen:
Asia i Basia - Pią 22 Lis, 2013 09:32

No super :mrgreen: Czyli zaczyna sie czuc swobodnie :)
Remus - Pią 22 Lis, 2013 10:08

Ha ha ha, ale się uśmiałam :grin: Fred parę razy tak próbował rozruszać naszego Walkera, ale Walker zawsze uparcie odmawiał udziału w jakichkolwiek zabawach... I ze stoickim spokojem uświadamiał Freda, że on nie z tych co się rusza jak nie trzeba :mrgreen:
BASSiBAWARIA - Pią 22 Lis, 2013 10:41

HA! Fred się odblokował :mrgreen:
stres puścił go! :razz:

mariposita79 - Pią 22 Lis, 2013 12:14

Nooo jak się Zuza z Negrą zaczynają rzucać na ziemi i wyrzucać z siebie okrzyki zadowolenia podczas zabawy, to cała okolica myśli, ze jakieś psiaki się mordują wzajemnie;) Ale co dziwne - one się bawią tylko wtedy, jak my jesteśmy w pobliżu! Jak są same - od razu zasypiają w błogi sen i nic ich nie ruszy;)
jabluszko520 - Pią 22 Lis, 2013 13:22

Piękności nasze zaczyna czuć się swobodnie, super! :grin:
mychaNora - Pią 22 Lis, 2013 17:03

Miła od Gucia napisał/a:
Gosia "mychanora"
w końcu "wymodziłam" umowę adopcyjną Freda
wysłałam Ci, chciałabym abyś zapoznała Państwa z umową przed podjęciem przez nich ostatecznej decyzji.


Odebrałam, zapoznam i się Państwa na 100% :grin:
Umówiona jestem na 11 w niedzielę, dam znać jak wrócę. Trzymajcie kciukasy, żeby wszystko poszło dobrze. :mrgreen:

jabluszko520 - Pią 22 Lis, 2013 17:36

trzymamy bardzo mocno!
:lol:


gkoti - Pią 22 Lis, 2013 18:25

Kochany Fred Mocny I :mrgreen:
Miła od Gucia - Pią 22 Lis, 2013 21:49

No niestety, dalej szukamy domku dla Freda.
Przed chwilą zadzwonił Pan Marek, i ze smutkiem oznajmił, że muszą zrezygnować.

Fredzik, ty chyba lubisz być na tymczasach, bo to już drugi domek odpychasz.
Ja zawsze twierdzę, że to pies szuka właściciela.

To co do roboty, szukamy domku, dajemy ogłoszenia gdzie się da. To ogłoszenie Gosi takie ładne, powielajcie, rozgłaszajcie

Remus - Pią 22 Lis, 2013 22:02

A tak trzymaliśmy wszyscy kciuki za niedzielę, nawet Walker zacisnął mocno łapki :cry: :cry: :cry: Widocznie tak miało być...
jabluszko520 - Pią 22 Lis, 2013 22:03




szkoda, ogłaszamy dalej

Asia i Basia - Pią 22 Lis, 2013 22:46

Widac jeszcze nie czas na niego, a kciuki trzymamy dalej ;)
Miła od Gucia - Nie 24 Lis, 2013 19:42

jak nie chce do adopcji, to pójdzie do kastracji
o :lol:

Katka się zajmie wszystkim, za co bardzo, bardzo dziękuję
koszty pokryjemy Katuś z konta basseciego, ciachaj chłopaka :lol:

jeden punkt z umowy odpadnie, warunek kastracji :lol:

jabluszko520 - Nie 24 Lis, 2013 19:48

o, super
BASSiBAWARIA - Nie 24 Lis, 2013 19:53

Ciachaj i ciachaj..tylko byście cięli z uśmiechem...

co natura stworzyła,człowiek zniszczył.

gkoti - Pon 25 Lis, 2013 11:30

Fredziku kochany- ty czekasz na swojego Pana, ty go czujesz, tylko on jeszcze o tym nie wie... :wink:
Miła od Gucia - Pon 25 Lis, 2013 13:13

"weszłam Ci ja na konto"

oczom nie wierzę, wpłata 500 zł

Panie Marku z całego serca Panu dziękujemy za tak hojną darowiznę.
To Pan Marek miał Fredzia adoptować, jednak okoliczności się zmieniły
więc przekazał darowiznę
i napisał w przelewie:
darowizna na rzecz Bassetów w potrzebie dla `Fredek z fabryki kredek`

Pan Marek pozwolił na swobodne dysponowanie darowizną, także wspierając Gucia2.

Panie Marku jeszcze raz dziękujemy

mariposita79 - Pon 25 Lis, 2013 14:53

Łoooo Panie Marku! Ale ma Pan gest! Super, bo Fredowi przyda się małe cięcie;) Jesteśmy umówieni na piątek, godzina 7:30 rano;)
Dzisiaj w nocy Fredowi odpadł ten czop i powstała ranka otwarta, ale tak powiedział lekarz, że tak to ma odpaść. Wszystko się goi jak trzeba;)
Fredi - niezmiennie jest najgrzeczniejszym psiakiem w domku, generalnie jest super spokojny, ale jak zobaczył mojego męża - ganiał po całym domu jak szalony, nawet spać nie chciał iść, tylko biadolił za drzwiami. Generalnie jakoś mimo, ze Krisa zna dopiero od 3 dni - woli jego towarzystwo niż moje! FOCH!
Powoli czuje się coraz bardziej jak w domu, bo cichaczem próbuje wleźć na kanapę, ucieka z przedpokoju myśląc chyba, ze ja nie dostrzegę jego 30kg cienia;) oczywiście jak mu mówię "Fred miejsce łobuzie!" - ucieka z powrotem na miejsce z miną: ale o co kaman?! jest strasznie uroczy, mój Kris zakochał się w nim jak nigdy!
Może jak go wykastrujemy mój Norek przestanie rzucać się na Freda i choć go na tyle zaakceptuje, by mogli przejść w domku obok siebie, bo na razie muszę mieć ich na oku cały czas, inaczej Norek wpada w amok i rzuca się na chłopaka:( No, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo;)

jabluszko520 - Pon 25 Lis, 2013 21:11

Ach panie Marku, to cudowne z pana strony, pomoc w tej chwili spadła nam jak z nieba. :grin:
Miła od Gucia - Wto 26 Lis, 2013 13:27

Katuś
jak będziesz znała koszty kastracji, napisz proszę
będziemy wiedzieć jak gospodarzyć naszymi "bassecimi pieniążkami".
No i trzymam kciuki za udany zabieg :lol:

gkoti - Wto 26 Lis, 2013 17:20

Oj Fredziku- będzie ciachu, ciachu i po strachu :mrgreen:
Panu Markowi dziekujemy przeprzeprzebardzo :lol:

mariposita79 - Sro 27 Lis, 2013 09:17

Madziaa i forumowicze, co wpadli na pomysł prezentu dla nas - ogromnie dziękujemy!!! Madziaa - popłakałam się ze wzruszenia czytając Twoje ciepłe słowa:) To ja Wam dziękuję za wytrwałość, że nadal Wam się chce pomagać i mobilizować innych (jak mnie) do pomocy kłapouchym:) Naprawdę baaardzo Wam dziękuję za poranną niespodziankę!
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Ps. Fred ma się oczywiście dobrze, jest coraz bardziej radosny, teraz 3 bassety bawią się razem drąc w niebogłosy jakby kogoś zagryzano;) Oczywiście ja mam małego foszka codziennie, bo jak Kris wychodzi do pracy to Fred za nim skacze na drzwi i bardziej płacze, niż jak ja wychodzę, zatem w nosi ma moje cudowne karmienie (dzisiaj było mięsko z marchewką i rosołek z karmą, zatem wypas) i te długie spacery! No cóż... jak widać męski pierwiastek w domu jest dla Freda bardziej pożądany;)
Miła, dzisiaj idę do weta z Negrą i Norkiem (ten zaś rzygał cały dzień wczoraj i od 3 dni ciągle dyszy pobudzony albo jakby miał może gorączkę - nie wiem co to, dlatego muszę iść na wizytę) zatem dowiem się ile za sterylke.

Remus - Sro 27 Lis, 2013 20:16

Co tam słychać u całej Twojej gromadki? :smile: Trzymamy mocno kciuki za Fredzika, żeby w piątek wszystko się powiodło, i żeby chłopak był dzielny :smile:
Miła od Gucia - Czw 28 Lis, 2013 11:10

nowe fotki od Katki, Jej zwierzyńca i Freda










gkoti - Czw 28 Lis, 2013 11:36

Ale fajna ferajna , hihi :wink:

Ale patrzę tak na rozwiązanie legowisk-fajnie pomyslane, w przedpokoju, w zabudowie zostawiona otwarta przestrzeń dla psiutków, mają superowo :wink:

jabluszko520 - Czw 28 Lis, 2013 12:56

też zwróciłam na to uwagę, piesy czują się pewnie bezpieczniej w takich domkach? fajny pomysł :grin:
Miła od Gucia - Czw 28 Lis, 2013 13:56

dziewczyny się skupiły na wnętrzu, a piesy ???
ja zresztą też, bardzo mi się podoba ich pokój :lol: :lol:

Hania - Czw 28 Lis, 2013 18:55

Dziecięcy pokój w stylu basseta super sprawa :) pięknie :)
I one tak śpią do rana ?

jabluszko520 - Czw 28 Lis, 2013 20:04

Kochani, szukamy domku dla Freda. Ogłaszamy, udostępniamy, każdy jak może niech pomoże :lol:
Z obserwacji Katki (DT), z informacji jakie mamy będziemy brali pod uwagę domy bez psów oraz kotów (koty goni). Domek również musi być bez małych dzieci. Nie mamy nic przeciwko, aby poszedł do bloku (byle nie za wysoko) :wink:
Fred jest przyzwyczajony do wychodzenia w szelkach/obroży, na smyczy. Założenie tego "osprzętu" bardzo kojarzy mu się ze spacerami. Nie ma problemu z chodzeniem na smyczy, wręcz przeciwnie, nie uznaje wychodzenia bez niej :lol: Po załatwieniu swoich potrzeb chętnie wraca do domku. Gdy zostaje sam, płacze- maksymalnie z 15 minut, potem się uspokaja i czeka na swojego pana (osobiście zazdraszczam :mrgreen: ).
Ogłoszenia nadal są aktualne, Fredziu czeka na swój kochany i przede wszystkim odpowiedzialny dom.
:smile:

Miła od Gucia - Czw 28 Lis, 2013 22:18

Gosiula, czy mogłabyś do ogłoszenia, plakatu, który taki ładny zrobiłaś, dopisać numery telefonów
Miła od Gucia - Pią 29 Lis, 2013 08:08

mariposita79 napisał/a:
małe cięcie;) Jesteśmy umówieni na piątek, godzina 7:30 rano;)


Jesteśmy z Wami myślami
trzymamy kciuki i bassety łapki.
Jaki by nie był zabieg, zawsze to nerwowe chwile

gkoti - Pią 29 Lis, 2013 08:58

Fredziku- my tez trzymamy kciuki, bedzie dobrze :wink: :wink:
jabluszko520 - Pią 29 Lis, 2013 09:47

Miła od Gucia napisał/a:
Gosiula, czy mogłabyś do ogłoszenia, plakatu, który taki ładny zrobiłaś, dopisać numery telefonów


dobrze, dopiszę :smile:

Remus - Pią 29 Lis, 2013 10:38

Z ogromną niecierpliwością czekamy na dobre wieści o Fredziku... I oczywiście cały czas trzymamy kciuki, żeby wszystko przebiegło pomyślnie.
Miła od Gucia - Pią 29 Lis, 2013 12:52

Informuję, że wpłynęło 250 zł od forum "Adopcje-bassety" na kastrację Fredzika i na Gucia2 bardzo dziękujemy

Katce już wysłałam 300 zł na kastrację

BASSiBAWARIA - Pią 29 Lis, 2013 16:55

Ale dlaczego dom bez innych psów?

Przecież od samego początku FRED miał innego stwora przy sobie,teraz też ma i na pewno dzięki tym psim braciom jest mu łatwiej.

Już nie mówię,żeby wchodził w jakąś sforę,ale do kogoś ,kto ma już pieska,aby w domku miał tak jak z Walkerem,chłopaki się 3ymały razem.


Jak już to skrzywdził go człowiek,a on zapewne chciałby mieć "swojego"przy sobie 2gieg czworonoga.

BASSiBAWARIA - Pią 29 Lis, 2013 17:06

Wybacz,lecz pomysł z blokami i schodami to jeden wielki niewypał!

I nie ma znaczenia,czy chodzi tylko o pierwsze piętro.

My,odpowiedzialni znawcy tej rasy ,jej budowy i predyspozycji genetycznych nie możemy robić takich rzeczy!

Jeśli bloki,to wyłącznie z windą...i oby ta winda się nigdy nie zepsuła.

Tyle mam do powiedzenia w tej kwestii.

Jeśli basset-to na pewno nie schody!!!Wiec albo pozostaje przeprowadzka,albo wybór innej rasy,albo uniemożliwienie chodzenia po nich.

Miła od Gucia - Pią 29 Lis, 2013 21:41

piszę w imieniu Katki

Basset po kastracji caly i zdrowy;) jest ciapowaty bo ma kolnierz na glowie i nie wie co sie dzieje. Lekarz powiedzial ze jest bardzo potulny i lasy na pieszczoty- podbił serca wszystkich w lecznicy bo ponoc nikt obok niego nie mogl przejsc bez glaskania;) wyczyacili mu uszy,kupaki i obcieli pazury.jutro rano mam isc na sprawdzenie czy wszystko nadal ok i zastrzyk. W poniedzialek z Negra a we srode z Norkiem;))

mariposita79 - Pią 29 Lis, 2013 22:27

gkoti napisał/a:
Ale fajna ferajna , hihi :wink:

Ale patrzę tak na rozwiązanie legowisk-fajnie pomyslane, w przedpokoju, w zabudowie zostawiona otwarta przestrzeń dla psiutków, mają superowo :wink:


No to jest mój własny patent! Aż do sufitu mam wbudowaną szafę, a poniżej - jakby budy dla psiaków;) Norek ma swoją, a dziewczyny się zmieniają, bo trzecie posłanie jest na przeciwko tego, w kt. leży Fred, a kolejne obok w kotłowni;) Jak wracam do domu i sprzątam, to otwieram im drzwi i z przedpokoju mają widok na salon i na mnie;)

mariposita79 - Pią 29 Lis, 2013 22:34

[quote="BASSiBAWARIA"]Wybacz,lecz pomysł z blokami i schodami to jeden wielki niewypał!

I nie ma znaczenia,czy chodzi tylko o pierwsze piętro.

My,odpowiedzialni znawcy tej rasy ,jej budowy i predyspozycji genetycznych nie możemy robić takich rzeczy!

Kochana tutaj się z Tobą nie zgodzę- w blokach gdzie mieszkałam kiedyś nawet na 3 piętrze miały się bassety sąsiadów wybornie! w moim domku Zuza śpi w sypialni i nie ma absolutnie żadnych problemów z wchodzeniem tam po kręconych schodach! Jamnik jest mały, to on może mieć takie problemy, ale 25-30kg bassety? No aż takich malusich nóżek to one nie mają;)
A co do twojego pytania o inne psiaki - z tym jest o tyle problem, że nie każdy pies z psem się dogada. Suczki Zuza i Negra uwielbiają Freda-z żadnym innym pisakiem nie czują tak wspaniałej chemii. Niestety z Norkiem nie jest tak wesoło, a pilnowanie ich na każdym kroku, by nie pogryzły się jest zbyt męczące. Dlatego idealnie byłoby gdyby mógł być sam ze swoim państwem lub ewentualnie z suczką. Ale to tylko moje obserwacje - może po kastracji Norek pokocha Freda i przestanie się na niego rzucać, kto wie;)

Miła od Gucia - Sob 30 Lis, 2013 10:20

Alu Kochana, rozumiem Twoją troskę
jednak jeśli jest tak napisane, to zapewniam Cię, że na podstawie wielu rozmów i obserwacji z domów gdzie przebywa Fred i ma to swoje uzasadnienie.
Adopcja to także odpowiedzialność, nawet nie wiesz jaka.
Kierujemy się dobrem psa i bezpieczeństwem nowej rodziny.
Na forum nie sposób pisać, o każdej przeprowadzonej rozmowie, o uwagach i zachowaniach psa, zapewniam Cię, że rozmowy trwają godzinami o psie.

Dam ci przykład, bo obserwacji Freda, wyraźnie daje sygnały, ze mieszkał w bloku. Nie uznaje wyjścia na podwórko, nie znał tego. Czeka, żeby go "ubrać" i trzeba z nim iść na smyczy na spacer poza dom.

Alu co do jego towarzystwa, także mamy dużą wiedzę co jego zachowania z samcami.
Jeśli sobie życzysz więcej szczegółów, zadzwoń proszę, chętnie odpowiem.
Każdy kto stara się o Freda, jest starannie i rzetelnie informowany o jego zachowaniach, stanie zdrowia.

Dziękuję Katka za wyjaśnienia

Miła od Gucia - Sob 30 Lis, 2013 10:28

jeśli najdzie Was ochota dyskutować o bassecie i schodach, bardzo proszę
tylko tutaj
Schody a basset

jabluszko520 - Sob 30 Lis, 2013 14:29

Jeśli podajemy jakieś informacje, wymagania to znaczy, że mamy podstawy tak pisać. Nic nie bierze się bez powodu. Czyli szukamy domku takiego jak w poście wyżej.
ania123 - Sob 30 Lis, 2013 19:53

:D




.. trzymam kciuki za nowy dom dla Freda : )

Miła od Gucia - Sob 30 Lis, 2013 21:51

nie wiem o co ta burza,
Freda nikt nie wysyła na 10 piętro.
Jeśli się znajdzie domek z ogródkiem i Rodzina spełniająca wymogi, jasne, że tam Fred zamieszka, jeśli będzie podobna Rodzina mieszkająca na pierwszym (maksymalnie,jeśli nie ma windy) piętrze w bloku, także może tam Fred zamieszkać
to tyle

jabluszko520 - Nie 01 Gru, 2013 14:28

Fredziu, kuruj się chłopie, niech ranka szybko się zagoi :)


A my szukajmy domku, chłopak jest już prawie gotowy . Udostępniajcie na f-bku, rozwieszajcie ogłoszenia, wszędzie gdzie da radę. Może ktoś z waszych znajomych poszukuje przyjaciela? Szukajcie, pytajcie.


https://www.facebook.com/...&type=1&theater
https://www.facebook.com/...&type=1&theater

zuza i gabi - Nie 01 Gru, 2013 22:05

Dlaczego ja go nie mogę mieć :cry: zakochałam się we Fredziku :cry:
Miła od Gucia - Nie 01 Gru, 2013 23:12

zuza i gabi napisał/a:
Dlaczego ja go nie mogę mieć :cry: zakochałam się we Fredziku :cry:


możesz, kiedy Ci go przywieźć ???? :lol: :lol: :lol: :wink:

zuza i gabi - Pon 02 Gru, 2013 06:39

Oj Bogusiu nawet tak nie żartuj,wiesz dobrze że gdybym mogła wziełabym go od razu :sad:
Miła od Gucia - Pon 02 Gru, 2013 08:41

zuza i gabi napisał/a:
Oj Bogusiu nawet tak nie żartuj,wiesz dobrze że gdybym mogła wziełabym go od razu :sad:

dlatego troszkę żartuję, bo o tym wiem :lol: :lol:
ale może będziesz mogła Freda pogłaskać, co Ty na to ?? :lol:

Miła od Gucia - Pon 02 Gru, 2013 10:36

Fredzio po kastracji ma się dobrze
przed chwilą wrócił od lekarza z kolejnej wizyty
chodzenie w kołnierzu znosi dzielnie

wszystko ładnie się goi, jest jeszcze na lekach









Miła od Gucia - Pon 02 Gru, 2013 19:32

Nadszedł czas rozstania
i wyjazd do nowego stałego domku.
Pożegnanie było smutne, ale już pora, po pobycie w schronisku i dwóch domkach tymczasowych, w których zresztą miał jak pączek w maśle.
Jednak co swoje to swoje, jak to Polak mówi.
I tak Fred po wyrażeniu zgody przez weterynarza, wyruszył w swoją ostatnią przeprowadzkę, do domku, do domku stałego


co jest, co się dzieje, znowu podróż :shock:



bardzo Wam dziękuję za gościnę







cześć Dziewczynki, buziaczki
fajne z Was laseczki


nie odprowadzajcie mnie, bo będę płakał



to co pakujemy się


jedź ostrożnie Kris, bo domek i Rodzinka czeka :lol:



Kris, a jak tam będzie w nowym domku ??



Kris to mąż Katki, który wiózł Freda

Magdaa - Pon 02 Gru, 2013 19:37

Super wiadomości !Fred gratuluję nowego, wreszcie stałego domku!
mariposita79 - Pon 02 Gru, 2013 19:47

Nie uwierzycie, ale Negra strasznie tęskni:( Szok, jest taka niespokojna, tulać się chce i co rusz sprawdza, czy aby tam, gdzie Fredi spał go nie ma.. Natomiast Norek ciągle łazi po domu, to zaś na podwórko bo nie może chyba uwierzyć, że drugiego samca nie ma w domu;)
Trzymam kciuki za Fredzika, jest naprawdę cudownym psiakiem, więc wierzę, że nikt nigdy nie będzie chciał go zgubić:)

Miła od Gucia - Pon 02 Gru, 2013 19:58

Miejmy nadzieję Katuś, że już będzie kochany do końca swych dni

Katka
dla Was, dla Ciebie i dla Twego Męża Krisa - ukłony i podziękowania
dla Remusków
dla wszystkich, którzy się zaangażowali w pomoc
dla Gosi z adopcje bassety, która słała ankiety, wybierała domki, prowadziła rozmowy

Jesteście Kochani
to dzięki Wam Fred przestanie się tułać.

Teraz pałeczkę przejmie "Patka" od Emmy i Birmy.
Skończyła Katka, zacznie Patka :lol:

Patka poprowadzi nową rodzinę Freda w świat basseci i zda nam relację.

Remus - Pon 02 Gru, 2013 20:03

Ależ się cieszymy, cóż za wspaniałe wiadomości. Popłakałam się :cry: , ale to z radości :grin:
Z radości, że tułaczka Freda nareszcie się zakończy.

zuza i gabi - Pon 02 Gru, 2013 21:48

Piękne opisy przy tych zdjęciach :wink:

czy dobrze Fredzik będzie mieszkał w Poznaniu?

gkoti - Pon 02 Gru, 2013 22:05

To ja dziekuję wszystkim "mamusiom i tatusiom" tymczasowym, Boguni, Gosi i calej reszcie kochanych, którzy przejęli się losem naszego Fredzika... wiem, ile to pracy i zaangażowania kosztowało, ile serca, telefonów, rozmów...
JESTEŚCIE KOCHANI <3

Miła od Gucia - Wto 03 Gru, 2013 07:47

zuza i gabi napisał/a:

czy dobrze Fredzik będzie mieszkał w Poznaniu?


Tak Zuziu, w Poznaniu
czekamy na wieści od Pauliny, nowej Pańci Fredzika

Asia i Basia - Wto 03 Gru, 2013 07:56

Powodzenia Fredziu :) Czekamy na wiesci z nowego domku :)
Remus - Wto 03 Gru, 2013 08:04

:grin: :grin: :grin: cóż za radość, również oczekujemy na wieści z nowego domku Fredzika.
Joasika - Wto 03 Gru, 2013 08:11

Powodzenia dla Fredzia i nowej Pańci - oby ich miłość kwitła :mrgreen:
madziaa - Wto 03 Gru, 2013 08:22

Dobre wieści dokładnie należy się chłopakowi własny domek :) Powodzonka i podziękowania dla wszystkich którzy Mu pomogli w tej drodze kochani jesteście <3
moni - Wto 03 Gru, 2013 14:34

Tak sie cieszę. Dla Fredzia i nowego Pańciostwa duza bużka :lol: :lol: :lol:
Miła od Gucia - Sro 04 Gru, 2013 11:20

rozmawiałam przed chwilą z Pauliną
wszystko jest w porządku, dziś wybierają się do weterynarza
Paulina jak tylko znajdzie chwilę, sama napisze o pierwszych kontaktach, wzajemnym poznawaniu się i udokumentuje :lol: fotkami.
Dla mnie najważniejsze, ze ok, trzeba czasu, to nowa sytuacja i dla Rodziny Pauliny i dla Freda.

madziaa - Sro 04 Gru, 2013 13:21

Dokładnie Bogusi obie strony potrzebują czasu i rodzina żeby poznać paszteta no i Fred żeby mógł wreszcie zrozumieć i poczuć się, że jest w swojej rodzinie, że znalazł swoje szczęście i jest kochany.
Miła od Gucia - Czw 05 Gru, 2013 08:05

i co dalej ????
ano dalej, to już w temacie Fredzika z jego nowego domu, zapraszamy

Nowa przygoda FREDA

Miła od Gucia - Sro 10 Lip, 2019 10:25

Odszedł Fred
tu możemy Go pożegnać

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6628


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group