Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - Kamienie

besta - Pon 23 Cze, 2014 10:55
Temat postu: Kamienie
Pecha te moje sunie mają w tym roku.... :|
Najpierw Gaja teraz Besta....
Zaczęło się w czwartek na spacerze Besia sikała po trochu co kawałek z wysiłkiem ....
W końcu kucała i kucała i napinała się próbowała lizać i ja patrze a z cewki moczowej jakaś grudka wystaje myślałam ,że ropa albo co? a to twarde o ostrych krawędziach no kamien jak nic....
Nasz wet dopiero jutro a wsiowy zalecił dietę niskobiałkową, rutinoscorbin i no spę,no i duuuużo pić.
Mocz do badania zawieziony i z wynikiem to Tomka jutro idę i zobaczymy...
Jakoś chyba starzeją mi się bassetki..... :(

jabluszko520 - Pon 23 Cze, 2014 12:21

ojeju to bidulka, bolało pewnie jak diabli :(
Joasika - Pon 23 Cze, 2014 17:47

Dzielna była Bestunia, że tak bez histerii sama wysikała.

Musiało ją piekielnie boleć :(

gkoti - Pon 23 Cze, 2014 20:21

Rzeczywiście podziwiam tę bidulkę, ależ to bolało...biedna, oby więcej nie powtórzylo się ...
Asia i Basia - Pon 23 Cze, 2014 21:06

Bidulka, daj znac jaki wynik badania
jabluszko520 - Wto 24 Cze, 2014 15:06

Jak się teraz czuje?
besta - Sro 25 Cze, 2014 12:30

jabluszko520 napisał/a:
Jak się teraz czuje?

"Na oko" czuje się dobrze nie ma oznak bólu. :shock: :shock:

A diagnoza jest taka że to kamienie ( a raczej piasek ) struwity.Leczenie polega na podawaniu pasty Uro-pet i karmy wet royal canin urinary s/o canin.
No i zobaczymy....

jabluszko520 - Sro 25 Cze, 2014 14:19

Szok, że nie boli. Zuch dziewczynka :cmok:
besta - Czw 09 Lis, 2017 20:03

No i niestety ....mamy nawrót choroby...
Zaczęło się w sobotę po południu. Besta nie mogła zrobić siusiu biedna napinała się i nic , widać było że bardzo cierpi. Sobota po 15 lecznice zamknięte ,mój wet był poza Trójmiastem...pozostało jechać do dyżurującej kliniki -pomogli o tyle że podali lek przeciwbólowy i rozkurczowy nic ponadto , nie zrobiono usg nie pobrano moczu do badania chociaż mówiłam,że ona ma kamicę i być może to kamień zatkał cewkę..
Ale mieli to głęboko....Leki pomogly o tyle ,że Besta zaczęła siusiać i ..."urodziła"dwa kamienie wielkości dużego grochu.
W niedzielę Benią zajął się wet Tomasz ...
Wyniki moczu i krwi są złe wskazują na uszkodzenie nerek i wątroby.
Leczymy...dziś jest już o niebo lepiej...
Prosimy o trzymanie kciukow Bestunia to już seniorla ma słabe serce dużo tego wszystkiego na jednego psiaka :(

Molly i Gosia - Czw 09 Lis, 2017 21:27

trzymamy mocno kciuki !!!!!! bidulka :( <3 :cmok:
Miła od Gucia - Czw 09 Lis, 2017 21:52

trzymamy kciuki i łapki . Bestuniu trzymaj się, dasz radę.
Daga, ile Besta ma lat ?
Wy też się trzymajcie, bo wiem, że się bardzo martwicie.
Jesteśmy z W :cmok: ami

besta - Czw 09 Lis, 2017 22:32

Dziękujemy serdecznie za trzymanie kciuków. Tym bardziej że dodatkowo przyplątał się nam wirus żołądkowy i mamy regularne rzyg...ko na trzy pyski...
Bogusiu Besta 7stycznia kończy 11lat....

Lacota - Pią 10 Lis, 2017 05:33

Biedna. Musiała się nacierpieć.
A kamienie potężne miała.
My ostatnio z Koksem przechodziliśmy to samo.
Tylko on te kamienie ,,rodził" kilka dni.
Zalatwiał się samą krwią. To było straszne.
No, ale juź jest wszystko dobrze.
W nagrodę za opiekę wczoraj mi pół auta zeźarł. Masakra.
Beście dużo zdrówka życzymy.
Będzie dobrze.
Kciuki mocno trzymamy. Ona mi strasznie przypomina moją Manię.
Zdrowiej maluszku :cmok:

besta - Pią 10 Lis, 2017 07:03

Biedny Koks u samca to jeszcze gorzej ,bo i cewka moczowa mniejsza i dłuższa droga z pęcherza...
A co podajesz Koksowi za leki i jaką dietę stosujesz ?
Besta dostaje w zastrzyku antybiotyk i przeciwbólowy/rozkurczowy i na rpzpuszczenie kamieni(nawet nie próbuję odczytać bazgrołów z książeczki Besty :mrgreen: ) co 48godz.
A do domu Metiocid 2x1kapsulka i Sylimarol 35mg 2x1tab i wit.C 2×1tab.
No i karme weterynaryjną ,której wcale jesc nie chce :evil:
Więc je marchewkę z ziemniakami na chydym rosołku.
Ale zamowilam już Bosch Special Light...może ta będzie jej pasować chociaż to bytówka...Tomasz zerknął na skład no i zaakceptował.

Lacota - Pią 10 Lis, 2017 08:28

Oczywiście, tradycyjnie już zresztą, nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, jakie leki stosujemy. Codziennie jesteśmy u weta i podają mu leki w zastrzykach. W domu stosujemy tylko Hepato Force, bo wyniki watrobowe miał słabe.
Odnośnie diety, to lekarze zasugerowali stosowanie specjalistycznej karmy, ale jeszcze nie teraz. Nie wiem o co chodzi, ale tak dyskutowali między sobą.
Czyli, póki co karmimy się gotowanym jedzonkiem.
Wczoraj Koks zastosował dietę cud. Wypiął się z pasów i opędzlował wszystkie hot dogi wołowe, które ciocia Jowita przygotowała calej Ekipie. Cały Koks.
Jedyne co zauwaźyłam to on strasznie dużo wody pije. Całe litry. Nerki ma w porządku, więc nie rozumiem. Gorączki też już nie ma.

Miła od Gucia - Pią 10 Lis, 2017 09:11

przerażają mnie te wszystkie choroby psie
już całkowicie uczłowieczone, jak u ludzi objawy i leczenie (znaczy podobne)

Koksik, dobre było co <3

besta - Pią 10 Lis, 2017 09:19

Z tymi lekami u weta mam tak samo Tomasz daje i tyle to co w domu to widze na opakowaniu a zastrzyki to kolorki plynu w strzykawkach moge podać :haha: :buha:
U nas na wątrobę jest sylimarol...
No i Besta żadnych objawów nerkowych nie miała....nic. Ani nie piła więcej ani nie sikała wszystko w normie...a jednak nerki uszkodzone ...a karmy tej weterynaryjnej kupilam na szczęście tylko kilogram....bo ona prędzej chyba z głodu umrze niż ją zje...i na razie jest na pure marchwiowo-ziemniaczanym z rosołkiem...żeby wyeliminować białko zwierzęce...

Lacota - Pią 10 Lis, 2017 09:51

Mnie też kompletnie nie interesuje czym leczą, ważne aby skutecznie. Ta wiedza i tak mi się do niczego nie przyda, leczyć zwierząt ,,na własną rękę" nigdy przecież nie będę.
Besta, porozmawiaj ze swoim wetem na temat octu jabłkowego. Może wystarczy zwiększyć dawkę i problem kamieni rozwiąże się sam. Czytam dużo na temat octu ostatnio (dzięki Tobie) i wychodzi na to, że jest skutecznym środkiem rozpuszczającym kamienie.

Miła, Koksikowi smakowało mega. Mój boski smakosz <3

besta - Pią 10 Lis, 2017 10:04

Mnie troche interesuje jakie leczenie jest stosowane,bo moja corka studiuje weterynarie i moje psy to jej "przypadki kliniczne" do zapamiętania....
Przesylam jej wszystkie wyniki badan objawy itp... :komp:

Miła od Gucia - Pią 10 Lis, 2017 22:16

Bestunia


kamienie,


PrzemekW - Sob 11 Lis, 2017 15:41

"Ładne" kamyczki!
To musiało być bolesne.

Miła od Gucia - Sob 11 Lis, 2017 16:36

Nie wiem czy to ma wpływ, ale myślę, że nie przesadzam
ja Flipie daję do picia wodę z dzbanka filtrowaną Brita
fakt, że muszę zdecydowanie częściej zmieniać wkłady
ale widzę po czajniku, gdy filtr jest już "słaby" ile kamienia jest w naszej wodzie

besta - Sob 11 Lis, 2017 17:41

Nie Bogusiu to nie ma wplywu...
Lacota - Pon 20 Lis, 2017 11:38

Besta co u Was?
Jak Twoje basseciątko się ma?
Wyściskaj Ją ode mnie mooocno :cmok:

besta - Pon 20 Lis, 2017 14:11

Dziękuję za zaiteresowanie i uściski.
Wydaje się że sytuacja z nerkami została opanowana . Besta dostaje karmę bosch specjal light - to bytówka nisko białkowa i niskotłuszczowa dedykpwa właśnie psom z chorymi nerkami i wątrobą do tego l-metionine na zakwaszanie moczu- to taki kompromis w miejsce karmy weterynaryjnej,ktorej to nie chciala jeść. No i sylimarol. No i ZeoVet ...
Wyniki moczu o krwi poprawoly się daleko im jednak do idealu są na granicy norm.
Niestety Besta ma wrazliwy przewod pokarmoy i trzeba bardzo pilnowac jej diety co przy kilku psach jak sama wiesz nie jest takie hop siup łatwe...
W czwartek ukradla GG gryzaka i pozarla go zanim ktokolwiek zdazyl mrugnąć w nocy myslałam,że ją stracimy....
Schudla bardzo i jest bardzo slaba.. :(
Martwie się.....

Lacota - Wto 21 Lis, 2017 09:32

Spodziewałam się lepszych wieści :(
Trzymam kciuki i mocno wierzę, że wróci mała do wcześniejszej formy. To moja ulubienica, więc musi być dobrze.
Jak możesz daj jakieś fotki i ściskaj Ją mocno ode mnie.
Zdrówka Besta <3

besta - Wto 21 Lis, 2017 09:56

Dzięki
Fotki postaram się zrobic w weekend....

Miła od Gucia - Wto 21 Lis, 2017 11:42

Oj Bestunia
niegrzeczna dziewczynko
z tymi bassiorami,
zawsze im smakuje to co niewskazane

Trzymajcie się Dziewczyny

besta - Sro 29 Lis, 2017 09:00

Hej Bestka wita wszystkich...
Jestesmy po kolejnej wizycie kontrolnej u weta...i tym razem jest naprawdę lepiej wyniki poprawiają się nie są rewelacyjne ale już lepsze niż tydz temu ...np wszystkie parametry moczu są w normie...czyli chyba leczenie jest skuteczne. Jeszcze wyniki krwi są słabe ale poprawiaja się... :tanczy:
Do lekow doszedł jeszcze bioprazol 10 na żołąde ,bo Besta budziła się w nocy mlaskala śliniła sie widać było że coś jest nie tak...
Apetyt ma iście basseci,humor też niezły tylko słaba jest nadal.... no i zdarza jej się nalać w domu-skubana nie sygnalizuje ,że musi wyjść leje i tyle. Np wczoraj nasikała synowi na łóżko w pół godziny po powrocie z podwórka gdzie sikneła kilka razy....
Zdjęcia w weekend zrobiłam....tylko może jakaś dobra dusza je wstawić ? Bo ja nie kumata w tym temacie..

Miła od Gucia - Sro 29 Lis, 2017 13:56

besta napisał/a:

Zdjęcia w weekend zrobiłam....tylko może jakaś dobra dusza je wstawić ? Bo ja nie kumata w tym temacie..

ty tu nie podpuszczaj dusza nie dusza, wyslij na emaila i tyle :D

dobre wieści, słaba, słaba starowinka
a z tym sikaniem to też trudno ocenić, ja pod nosem się śmieje, ale tak naprawdę to nie do śmiechu,
bassety, zleje się i co jej zrobisz

besta - Czw 30 Lis, 2017 06:52

Dziękuję dobra duszo , wysłałam na maila.. :cmok:
ElenaJerry - Czw 30 Lis, 2017 20:02

ciesze sie ze jest lepiej <3
Lacota - Pią 01 Gru, 2017 06:20

No tym razem wieści zdecydowanie lepsze :)
Bardzo się cieszę. Ma dobrą opiekę, więc powrót do dawnej formy to kwestia czasu.
Sikanie w domu faktycznie śmieszne nie jest, ale bassetowi wybacza się wszystko. Jak ja to mawiam- mój basset to i mój szczoch.
Ściskamy Bestę i mocy życzymy <3
No i na foty czekamy od dobrej duszy :P

besta - Pią 01 Gru, 2017 06:28

Hahaha mój basset mój szczoch.... :buha:
Już nic bym nie mówiła gdyby lała po dywanach a najlepiej ns podłodze w kuchni i łazience -bo tam są kafle :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ale na łóżka :?: ...no niestety ma zakaz włażenia na łóżka już nikt starej duupki nie podsadzi. A na szczeście sama nie wskoczy...ale żeby nie było ,że to jakieś okrucieństwo Besta ma swój fotel a na nim poduchę z wełny owczej i kocyk do przykrycia :)

Lacota - Pią 01 Gru, 2017 06:56

Pewnie przez złośliwość po łóżkach nie leje.
Może to skutek leczenia albo tych nieszczęsnych kamieni. Czucie może czasem osłabnąć na chwilę.
Jak już o bassecich qupach i siurach na łóżku to wiem wszystko haha.
Moja Mania i mój Lilutek skutecznie wprowadzili mnie w temat.
O maniutowym qupaniu w moje kapcie to nie wspomnę nawet. Jednak wiele bym dala żeby móc Jej qupę jeszcze raz posprzatać.
Myślę, że u Besty to chwilowe tylko, więc śmiało bassecią doopkę możecie na łóżka podsadzać :)

Miła od Gucia - Pią 01 Gru, 2017 08:27

To Bestunia która od dziś ma ksywe Lejek. Właśnie mi syn doniósł ,że zalała moje łóżko.









Pozostałe zdjęcia Bestowej Ferajny

Bestowa Ferajna

ElenaJerry - Sob 02 Gru, 2017 11:53

Trzymaj sie dziewczynko. tak na marginese....ja codzienne kupy sprzatam rano... wlasnie od kiedy walczylismy z hotspotem.... zagadka nie samowita....nie wiem gdo / Tara albo Jerry/ nie wiem czemu.... myslalam ze zazdrosc o opieke, klopoty zdrowotne, dietke zaliczylam, gotuje...znaczy... nie surowe mieso daje, tabletky na jelitka przeczywko biegunce, tabletky na lepsze trawienie, probiotiky, odrobaczenie.... dzis idealna kupe sprzatalam z pierwszego pietra-tam gdos chowal. ech....i sie boje kogo wlasnie oskarzam bez skutku....myslalam ze Tara to robi, ale pewnosci nie mam....zagadka....no pancia rebus masz :buha:
Miła od Gucia - Sob 02 Gru, 2017 17:13

musisz je oznaczyć, jednemu marchewkę drugiemu seler
jak będą czerwone resztki to się wyda czyja hi hi
ja daję marchewkę w całości do chrupania i zwróciłam uwagę, że widać resztki w koupie hi hi
super temat kupny :D

ElenaJerry - Sob 02 Gru, 2017 20:51

o...super pomysl. od jutra rozpoczywam sledztwo CSI Turie w sprawie kup w domku :mrgreen:
besta - Czw 07 Gru, 2017 22:02

Aż boję się pisać i cieszyć ,żeby nie zapeszyć.
Leczenie kontynuujemy wg zaleceń weta.
I od dwóch dni Besta czuje się chyba lepiej,bo sama wstaje i chce iść z nami na cowieczorny spacer ...i daje rade. Dziś nawet spacerowała z ogonem w górze!
A przez ostatnie tygodnie wychodziła tylko koło domu....
Tak jak pisałam, aż boję się cieszyć....

gkoti - Czw 07 Gru, 2017 22:14

Trzymkaj się Bestuniu <3
Moj Leniuszek ostatnio też obsikuje kąty,ale myślę, że to nie jest zlośliwe... po prostu to się zdarza mu i bardzo wybaczam hrabiemu... bo jak mu mowię- co zrobił- to takie oczka maślane robi... ze go jeszcze ucałuję :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group