Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - STEFAN Basset 8lat do adopcji, jest u Volarius/ TM

moni - Pon 28 Lip, 2014 10:30
Temat postu: STEFAN Basset 8lat do adopcji, jest u Volarius/ TM
UWAGA! W Sękowie na głównej trasie w kierunku: Nowego Tomyśl, wzdłuż pobocza biegał Basset. Wyglądało to bardzo niebezpiecznie i wydawalo sie ze goni samochód. ...


Czy ktoś zna tego psa? Znaleziony w Sękowie, moim zdaniem staruszek wyrzucony z powodu starości...
/Zaginione/Znalezione zwierzęta Poznań i okolice /

Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 10:31

o matko jedyna
bidulek
Moni a coś więcej wiesz

weronika.str - Pon 28 Lip, 2014 10:46

Cześć,
ja znalazłam tego psa i chciałam już wczoraj zrobić wpis na forum, ale moje konto nie było jeszcze aktywne. Pies biegał zrozpaczony wzdłuż trasy po poboczu, wyglądało to dramatycznie. Wzięliśmy go do siebie, daliśmy pić i jeść - był tak zmęczony, że miałam wrażenie, że serce mu pęknie :( straszny widok. Pies doszedł do siebie po kilku godzinach, ale bardzo tęskni za właścicielem - płakał całą noc i musiał z kimś spać. Zdjęcie zostało udostępnione na grupie Stowarzyszenia pomocy zwierzętom z Nowego Tomyśla - ktoś podał mi numer do osoby, która takiego pieska ma, ale okazało się, że to nie ten. Obecnie pies przebywa u mojego Wujka i Cioci, którzy mieszkają w okolicach Nowego Tomyśla. Ze wstępnych oględzin wynika, że tatuażu nie ma. Chip dzisiaj będziemy sprawdzać. Piesek jest bardzo łagodny i zgadza się z kotami. Ożywia się na dźwięk naczyń :mrgreen: Wydaję się, że jest bardzo uczuciowy - gdy tylko słyszał głos dzieci lekko popiskiwał :cry: Obawiam się, że przy najbliższej okazji może uciec, bo chodzi nerwowo koło bramy, dlatego ważne jest żeby jak najszybciej trafił do swojego właściciela lub odpowiedniego domu.

Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 10:48

Weronika,
dziękujemy
zaraz nagłośnimy sprawę
i oczywiście pomożemy

moni - Pon 28 Lip, 2014 10:50

Nic więcej nie wiem , informacja jest z Basset Hound Poland na Facebooku
P,Weronika Stranz

jabluszko520 - Pon 28 Lip, 2014 10:52

Weronika, jeśli będziesz mogła daj jak najwięcej zdjęć, tak żeby ewentualny właściciel mógł go rozpoznać, jeśli masz problem ze wstawieniem to pisz, pomożemy.
moni - Pon 28 Lip, 2014 10:53

Przecztałam juz informacje o piesku. Jest mi bardzo smutno z tego powodu
Weroniko,bardzo dziekujemy....

marzanna67999 - Pon 28 Lip, 2014 11:06

O boże jaka następna bieda. Co się dzieje ludzie?????? Nie wydaje mi się aby zgłosił się właściciel, ewidentnie wygląda mi to na wyrzucenie psiaka z samochodu :( Zaczynamy szukać mu domku czy co robimy?
weronika.str - Pon 28 Lip, 2014 11:11

dodam tylko, że dzwoniłam już do dwóch osób, którzy mają takie psy w Nowym Tomyślu i niestety to nie jest ich Basset.




Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 11:13

ja jak tylko przyjdę do domu przeszperam swoje notatki ze zdjęciami
madziaa - Pon 28 Lip, 2014 11:32

Biedactwo hmm mam nadzieje, że się znajdzie właściciel, że psiak się po prostu wypuścił na wycieczkę a właściciel go szuka
Miał pasztet szczęście, że na Ciebie trafił dziękuje że zajęłaś się cudeńkiem

weronika.str - Pon 28 Lip, 2014 12:01

Znalazł się właściciel :yahoo :yahoo


Jeśli chodzi o samego Bassecika to:
Wabi się Stefan i ma 8 lat. 3 lata temu został uratowany - poprzedni właściciel trzymał go na łańcuchu i w ogóle o niego nie dbał.
Obecna właścicielka miała łzy w oczach gdy go odbierała! sprawę relacjonowała mi Ciocia, która od rana szukała właścicieli w okolicach, gdzie go znaleźliśmy.

Bardzo wam dziękuję za odzew i za pomoc!
To jest niesamowite, że tylu ludzi chciało pomóc i się zaangażowało w sprawę.
Wielkie dzięki! :serce: :serce: :serce:

Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 12:05

Podziękowania należą się Tobie, że go nie zostawiłaś na tej ruchliwej drodze.
Bardzo się cieszymy, że Stefan wrócił do domu

bo z tego co piszesz, chłopak dość już przeżył.

Dziękujemy,
radość ogromna :yahoo :yahoo

marzanna67999 - Pon 28 Lip, 2014 12:30

no i poryczałam się zwyczajnie bo już nie zniosłabym chyba więcej następnego basseciego nieszczęścia. Dziękuję za piękną opiekę nad Stefanem :serce: i przepraszam właścicielkę za niecne oskarżenia :mur: ale tyle się ostatnio dzieje w tym naszym psim świecie złego, że zaczęłam tracić wiarę :) Pozdrawiam wszystkich, którzy przyczynili się do odnalezienia właściciela i że Stefanek mógł wrócić do domu. :serce:
jabluszko520 - Pon 28 Lip, 2014 12:33

Jesteście Weroniko wielkie, ty i twoja rodzina, ogromne podziękowania w waszą stronę :yahoo
madziaa - Pon 28 Lip, 2014 12:35

Weronika jesteście cudowni :cmok: :serce: Bardzo dziękuje szczęście że Stefan wrócił do swoich bo tam pewno rozpacz i tragedia była ale ufff wszystko się na szczęście dobrze skończyło
moni - Pon 28 Lip, 2014 13:36

Też się cieszę że wszystko pomyslnie sie zakończyło :serce: :serce: :serce:
gkoti - Pon 28 Lip, 2014 21:30

Ojejku, a ja dopiero czytam, co się wyprawia... wędrówki sobie łajzy jedne urządzają kosztem włąścicieli i nas wszystkich :shoot ale cud, że tak się skończyło...

jak spojrzałam na niego, to zobaczyłam mojego Leniuszka i od razu oceniłam na ok. 8 lat ... siwizna widoczna w tym wieku, ale jest śliczny :serce:
Pilnuj swojej Pańci, bo jej serce wyskoczy następnym razem, ŁOBUZIAKU :serce: :serce: :serce:

Miła od Gucia - Sob 13 Wrz, 2014 22:27
Temat postu: Basset 8 lat do adopcji
Basset ma niecałe 8 lat. Jest spokojny, grzeczny, wychowany z dziećmi. Musimy go oddać, ponieważ właściciel mieszkania, które wynajmujemy nie zgadza się na psa, poza tym drugie piętro w kamienicy to zdecydowanie za wysoko dla jego krótkich łapek.
Mam nadzieję, że szybko znajdzie kochający dom.

Pozdrawiam
Grzegorz








`````````````````````````
zainteresowanych zapraszamy na forum
lub proszę dzwonić

Gosia Jabluszko - 790 815 740
lub Miła od Gucia 694 409 059

zainteresowanym zostanie wysłana ankieta adopcyjna
potencjalny domek zostanie sprawdzony przez naszego użytkownika forum, oczywiście na wizytę przedadopcyjną jak się uda, osoba pojedzie z bassetem

Asia i Basia - Nie 14 Wrz, 2014 11:10

Ale fajny, wyglada jak moja Figula, trzymamy kciuki za dobry domek.
Joasika - Czw 18 Wrz, 2014 20:09

Trzymam kciuki, żeby znalazł dobry domek :serce:
BASSiBAWARIA - Czw 18 Wrz, 2014 23:53

Piękny dojrzały starszy pan z niego.

Śliczniutki ,kochany widać.

:cry: :serce: boli.

Asia i Basia - Pią 19 Wrz, 2014 16:00

Starszy starszy,gdybyscie zobaczyli co moje "starsze panie" (8 i 10) potrafia odstawic i jakie maja tempo, to mlodki siadaja. To jest piekny dojrzaly pies, wart milosci jak kazdy inny i zaslugujacy na super domek. Trzymamy co sie da :)
Miła od Gucia - Pią 19 Wrz, 2014 21:26

To Stefan

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5483

Kochani, dajcie szansę temu bassetowi, dzięki bystremu "oku" Pani Eli, zobaczcie ten basset już swoje przeszedł, dajmy mu dom na stare lata https://www.facebook.com/...07730864&type=1

gkoti - Pią 19 Wrz, 2014 21:32

Czyli to ten uciekinier? jejku, jaka szkoda, że nie może zostać... ach...śliczny :serce:
Miła od Gucia - Pią 19 Wrz, 2014 21:38

ale swoje przeszedł, z tego wynika, że przedtem był na łańcuchu
BASSiBAWARIA - Pią 19 Wrz, 2014 23:54

Niski ukłon dla bystrego oka P.Eli...

ponad to odpowiedzialny człek musi wreszcie przejąć tego zwierzaka,by do końca swych dni był bezpieczny.

Piękne chłopisko :serce:

Miła od Gucia - Sob 20 Wrz, 2014 18:52

Przemyślcie Kochani, czy nie dalibyśmy rady przejąć Stefana na tymczas lub do hoteliku
On powinien do starości swojej mieć spokojne życie
co pies w tym wszystkim winien

jabluszko520 - Sob 20 Wrz, 2014 20:02

Tak szczerze to Tymczas byłby dla niego wygodniejszy (tylko w tym wszystkim znowu jest kwestia, żeby się nie przyzwyczaił i nie cierpiał po oddaniu do DS). Tymczas dlatego, że będzie z człowiekiem i w dzień i w nocy, i spacery i wspólne spanie itd. Jakoś tak bardziej po "domowemu".
Ale ja wiem, że nie każdy może sobie pozwolić na DT , więc jeśli nie znajdziemy takiej osoby, to opcja hoteliku jak najbardziej.
byleby było mu dobrze i basta

gkoti - Sob 20 Wrz, 2014 20:59

Też mi go bardzo szkoda, jest bidulek w wieku Leniuszka prawie, a jak pomyśle, ile przeszedł... szkoda pieseczka... myslę, że znajdzie się jakis dobry domek tymczasowy wśród naszych znajomych sprawdzonych już w tej roli...tyle razy już mieliśmy pieski na tymczasie u wspaniałych ludzi...ja jestem ZA ;)
volarius - Nie 21 Wrz, 2014 10:17

Się pogubiłam... czy Stefan to ten 8-letni do oddania, czy to dwa różne? hmmm , no i jak z innymi psami? no bo tak se myślę....
Asia i Basia - Nie 21 Wrz, 2014 11:31

Jeden i ten sam.
Miła od Gucia - Pon 22 Wrz, 2014 11:30

rozmawiałam z Właścicielką Stefana i uzgodniłyśmy, że Forum Nasze Bassety przejmie Stefcia i znajdzie mu dożywotni dobry dom

Dlatego proszę Was o pomoc
mamy dwa trzy dni, żeby Stefana zabrać do domu tymczasowego albo hoteliku

chyba, że ktoś z basseciarzy jest chętny na adopcję.

Stefan przebywa w Nowym Tomyślu, koło Poznania, Międzyrzecz, Wolsztyn, woj. wielkopolskie.

Ten pies za wiele przeszedł, od łańcucha
proszę Was
nie zostawiajmy Stefana
w potrzebie
Ona na nas liczy

````````````````````````
szukam domu tymczasowego
domu stałego
transportu, jeszcze nie wiem dokąd

telefony

dzwońcie
piszcie

Gosia Jabluszko - 790 815 740
lub Miła od Gucia 694 409 059

Miła od Gucia - Pon 22 Wrz, 2014 13:47

Ten basset Stefan znalazł dom. Pojedzie do Doroty Tokarskiej "Volarius. Dziękujemy bardzo.

Bardzo, bardzo dziękujemy, że w Dziuplinie znalazło się miejsce dla Stefana. Mam informacje aktualne. Stefan był odrobaczony dwa miesiące temu, nie jest kastrowany, uszy, zęby w normie. Ma aktualną książeczkę szczepień.

POTRZEBNY TRANSPORT NOWY TOMYŚL - WROCŁAW

``````````
z naszej strony pokrycie transportu
kastracja
i na początek dwa worki karmy dla Stefa

`````````````

pomyślcie, kolejna "dusza" znalazła swoje miejsce na ziemi

moni - Pon 22 Wrz, 2014 14:12

Dorotko :serce: :serce: :serce: z całego serca dziekujemy :serce: :serce: :serce:
volarius - Pon 22 Wrz, 2014 14:17

To raczej miejsce przygarnęło kolejna niechciana duszyczkę basecią.... :oo:
Miła od Gucia - Pon 22 Wrz, 2014 19:22

JUTRO STEF JEDZIE DO DOROTKI DO "Volariusowej Sfory".

Wszystkim, którzy się włączyli w pomoc w dość nagłej sprawie - dziękuję

Dziękuję (chwilowo nie mogę ujawniać) pewnej Gosi za bardzo bardzo cenną pomoc. Gosiu ;) :serce:
To wiele zmieniło i działania poszły jak burza.

Dziękuję Dorotce, że przyjmie Stefa pod swój dach

i Patce,

bo to Patka odbiera Stefana z Nowego Tomyśla i wiezie go do Dorotki do Dziupliny k/Wrocławia

Patka :serce: :serce:

````````````````````````
dokumenty, umowy i informacje kontaktowe Patuś wysłałam Ci na e-maila
i jeszcze raz wielkie dzięki

proszę Patka pozwól nam rozliczyć się choć za paliwo.

volarius - Pon 22 Wrz, 2014 19:41

No to czekamy ! ciekawe, czy wieś rozpozna jeden wyjacy baryton więcej... :buha:
gkoti - Pon 22 Wrz, 2014 21:48

och, to cudowne wieści :) Dorotko- dzięki, dzieki, dzięki :serce: Patuś- :serce:
Dziewczyny- działacie, jak błyskawice, Stefcio na pewno będzie szczęśliwy :serce:

BASSiBAWARIA - Wto 23 Wrz, 2014 12:50

Dziewczyny jesteście boskie :serce:


lawinowe działanie,wprost szokujące tempo :oo:

volarius - Wto 23 Wrz, 2014 20:03

Temat zakończont- STEFAN w Volariusie! :pa:
moni - Wto 23 Wrz, 2014 20:28

Brawo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo
jabluszko520 - Wto 23 Wrz, 2014 20:30

O nie, nie. Tak łatwo wam nie przejdzie. My Chcemy Zdjęcia.

____________________________________

Dalsze losy Stefana można śledzić tutaj:
Stefan u Volarius

jabluszko520 - Wto 23 Wrz, 2014 20:44

"I wszyscy się cieszą.Kolejny baseci dziadek dołączył do naszej sfory... a banda basetów przyjęła go zyczliwie i z zaciekawieniem.Witaj, Stefanku, w Dziuplinie.! "












ŁucjaLuna - Wto 23 Wrz, 2014 22:06

Ale cudne stadko "zazdraszczam" :mur:
Lacota - Sro 24 Wrz, 2014 10:15

Volarius dziękuję :cmok:
Miła od Gucia - Sro 24 Wrz, 2014 22:13

Karma zamówiona, w drodze :lol:

2 duże worki
Josera Festival
Po kosztach 246,5.

smacznego :P

BASSiBAWARIA - Czw 25 Wrz, 2014 10:19

Dorota,masz wspaniałą gwardię przyboczną.

Jak ona to robi,że ma tyle bassecich bestii?

:oo:


marzenia...... :serce:

volarius - Czw 25 Wrz, 2014 15:07

Jak ona to robi? ano- rozciąga swój dom do granic możliwości i jeszcze się z tego cieszy!
Przy Waszej pomocy obiecuję ,że ŻADEN niechciany basset nigdy nie będzie się tułał , nawet wirtualnie....

volarius - Czw 25 Wrz, 2014 15:08

karma dotarła!!! wielkie dzięki :cmok:
Molly i Gosia - Czw 25 Wrz, 2014 17:22

dobrze ze sa tacy ludzie jak pani Dorotka ze przygarnela tego wychudzonego staruszka z pewnoscia teraz odzyje :cmok: :cmok:
jabluszko520 - Czw 25 Wrz, 2014 20:06

Stefciu, smacznego! :serce:
volarius - Sro 01 Paź, 2014 16:17

Stefcio odrobaczony ( Drontal plus ), odpchlony ( Advocate), jutro chip, potem szczepienie !Pomału dziadzio nabiera blasku ! :yahoo
marzanna67999 - Sro 01 Paź, 2014 20:32

A jak się seniorek czuje wśród innych psiaków, jak się zadmowił? czy daje radę i nie tęskni zbyt mocno????? Pozdrawiamy serdecznie razem z Jackiem i Agatką :)
volarius - Czw 02 Paź, 2014 08:43

Nie tęskni wcale ( może nie ma za czym...) , zakochał się w ... Bagietce ( choc ona - nieletnia) :nio: , ale lubi wszystkich i wszyscy jego też... wspaniale prosi o mizianie, pysznie je, jest grzeczny i cichutki, maszeruje po posesji i obsikuje kąty... czego chciec więcej! :buha:
Miła od Gucia - Czw 02 Paź, 2014 11:57

ano niczego :buha:
BasiaiHenry - Czw 02 Paź, 2014 13:33

To super,że tak szybciutko się zaaklimatyzował ale jedno mnie zastanawia-Cichutki?Baset i cichutki? :shock: To chyba jakaś nowsza ,lepsza wersja ;) ;)
volarius - Czw 02 Paź, 2014 14:48

STEFANO jest PRZEGRZECZNY !!!! A SZCZEKANIEM nutka BIJE WSZYSTKICH , być może reszta dlatego milczy ! :mrgreen:
gkoti - Czw 02 Paź, 2014 17:25

Dorotko- ta nasza najmłodsza Gwiazdeczka na zlocie- to była Nutka, czy Bagietka? chyba Nutka... ona jest prześliczna, tak mnie zauroczyła :serce: zrób jej foteczki też, niech moje oczy się nacieszą :yahoo A Stefanek to nie jest jedyny egzemplarz cichego i grzecznego bassiorka Marzanko- moja Blaneczka powinna dostać za to Nobla :yahoo ....no.... może małego Nobelka :buha: bo czasami poburczy na Leniuszka
marzanna67999 - Pią 03 Paź, 2014 21:57

Ależ się cieszę, że Stefciu taki szczęśliwy. I dodam tylko, że moje Jacek i Agatka też do grzecznych bassetów się zaliczają :D Dorotko wielkie dzięki :serce:
Miła od Gucia - Nie 12 Paź, 2014 18:23

pieniążki dla Stefcia "poszły" na jego kolejne zabiegi pielęgnacyjne i zdrowotne.

161,00 STEFAN na koszty lekarstw i innych medykamentów dla Stefana. Przelew na Dorotkę Volarius.

Dorotko, jak znajdziesz chwilę napisz co u bassiorków, co u Stefa, może parę fotek.

Pozdrawiamy serdecznie Sforę Volariusową.

volarius - Wto 14 Paź, 2014 09:21

Witam Was wszystkich! mała przerwa na szpital ( tym razem mój) . ale wszystko ok. Stefcio oporządzony , stosowne wpisy i wklejki w ksiązeczce są , zdjęcia porobie , ale dopiero wczoraj wieczorem dogadałam się z komputerem.... dziekuję baaaaardzo za koilejny worek karmy.Mamy teraz zapas , bo ja dziadkowi jeszcze gotuję ( Loniowi też!)... One lubia , jak jest ciepłe i duuuużo !
Z ciekawostek- Lonio praktycznie wiedzie żywot na kanapie, za to Stefcio " przyrósł" do fotela!

Miła od Gucia - Wto 14 Paź, 2014 09:39

dzięki Dorotko (ze zdjęciami pomożemy) :lol:

dziękujemy forum bassety-adopcje.pl
za karmę, to od Nich ten kolejny worek amciu :lol:

Powodzenia, a Tobie Dorotko życzymy zdrowia
musimy dbać o Ciebie choć wirtualnie
no wiesz
tyle bassetów masz pod opieką :lol:

Nie, nie tak serio
dbaj o siebie :cmok:

Miła od Gucia - Czw 23 Paź, 2014 08:50

wczoraj rozmawiałam z Dorotką
jest chora, ma zapalenie płuc
chwilowo musi zadbać o siebie, o swoje zdrowie
jak tylko poczuje się lepiej,
napisze co słychać w Volariusowej Sforze i wstawi zdjęcia.

Chwilkę opowiadała o Stefanie, który zajął sobie jeden z foteli i uwielbia się na nim wylegiwać. Więcej napisze sama Dorotka.

Życzmy Dorotce powrotu do zdrowia i wyślijmy Jej dobrą energię.

jabluszko520 - Czw 23 Paź, 2014 12:44

Doroto, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :serce:
Miła od Gucia - Sob 25 Paź, 2014 17:24

Witam
Poprzedni Właściciele Stefana proszą o zdjęcia Stefana.
Tłumaczyłam, że Pani Dorota jest chora, a Stefan ma się dobrze.
Mimo zapewnień, dziś odebrałam smsa od Pani Lidki, poprzedniej Właścicielki Stefana.

cytuję za zgodą Pani Lidki:

Nadal nie otrzymalismy aktualnego zdjecia stefana. Nie bede dluzej prosic i czekac. W dniu wczorajszym przekazalam sprawe prawnikowi. Jak sie okazalo dokument ktory podpisalam nie posiada zadnej mocy prawnej. O calej reszcie i Pani pustych zapewnieniach i obietnicach nie wspomne.

volarius - Sob 25 Paź, 2014 19:55

Powiem tylko- odechciewa się adopcji.Do czego zmierza poprzedni wlasciciel??? Czuję się na tyle zle,ze gotowa jestem - po zwrocie wszystkich poniesionych przeze mnie i forum kosztow związanych z tym - przemiłym psem- adopcję rozwiązac...
Nie mogę zyć pod presją, zwlaszcza z zapaleniem płuc... i nie mam zamiaru robić kroniki zdjęciowej dla poprzedniego własciciela, bo ten czaS WOLE poświęcic psom...

Miła od Gucia - Sob 25 Paź, 2014 21:33

Wiem, że takie sytuacje są nerwowe dla nas wszystkich

mnie też się odechciewa adopcji,
wolę z Majką się pobawić, jak pół dnia marnować na rozmowy telefoniczne w sprawach różnych bassetów.

Musimy wszyscy się wyciszyć

bo nam wszystkim zapewne zależy na DOBRU STEFANA

i to dla Stefana znajdziemy rozwiązanie.

Zdjęcia adoptowanych psów przez Dorotę, pojawią się i tu nie ma wątpliwości. Teraz zaistniała taka sytuacja, że Dorota zachorowała.

Co do tego, że zdjęcia Stefa będą, to nie ulega wątpliwości.

Proszę także pamiętać, że stronami jest także forum nasze bassety.
Ja także z ramienia forum obiecałam, że na forum będą informacje i zdjęcia o psie, co jakiś czas.

I wiem, że tak by było, gdyby nie choroba Doroty.

lidii1986 - Sob 25 Paź, 2014 22:54

Czytając wpis p. Doroty trudno zachować spokój. Nie będę tłumaczyć i opisywać sytuacji, która zmusiła mnie do podjęcia decyzji o oddaniu psa, ale jest to najgorsza jak dotąd decyzja w moim życiu. Szukałam dla Stefana najlepszego domu, domu, w którym będzie kochany tak jak u nas. Nie porzuciłam go, nie przywiązałam do drzewa. Kiedy odezwała się do mnie p. Bogumiła zwyczajnie zaufałam i uwierzyłam w to co mówiła. A zapewniała, że Stefan trafi do raju. Wszystko potoczyło się o dziwo błyskawicznie.
Żadnych problemów z transportem itp. Dwa dni i po "kłopocie". Dokładnie miesiąc temu Stefan został przewieziony przez Patrycję Trelę do p. Doroty Tokarskiej (hodowla Volarius). Podpisałam dokument stwierdzający, że to właśnie p. Patrycji przekazuję psa. Z p. Tokarską nie wiąże mnie zupełnie nic, więc nie może pisać na forum o rozwiązaniu adopcji (chyba, że ma takową umowę podpisaną z p. Patrycją). 23 września na blogu hodowli Volarius pojawiły się zdjęcia Stefana. Niestety od tamtego dnia kilka razy prosiłam o aktualne fotografie, o zdjęcie, które zapewni mnie, że Stefan jest cały i zdrowy. Bez skutku.
Wpis p. Tokarskiej o tym, że pies "Nie tęskni wcale ( może nie ma za czym...)" kompletnie zwalił mnie z nóg, ponieważ zabierając tego psa z warunków w jakich przebywał zwyczajnie uratowałam mu życie i takich też domowych warunków dla niego szukałam.
12 października napisałam sms do p. Bogumiły z prośbą o przesłanie zdjęcia. 14 października na forum p. Tokarska napisała kilka słów o Stefanie. Ponoć "przyrósł do fotela", ale zdjęcie żadne się nie pojawiło. 22 października ponownie napisałam do p. Bogumiły i raz jeszcze upomniałam się o zdjęcie. zaraz następnego dnia pojawił się wpis na forum dotyczący choroby p. Tokarskiej. Dostałam również informację sms o badaniach p. Tokarskiej no i oczywiście informacja, że u Stefana wszystko jest w porządku. tym razem zdjęcia nie otrzymałam. Choroba chorobą, wszystko można zrozumieć, ale przez cały miesiąc nie było możliwości zrobienia i udostępnienia jednego zdjęcia?? Nie było na to czasu? Większość telefonów posiada już funkcję mms... Prosząc o jedno zdjęcie Stefana (np. z tego opisywanego fotela) stworzyłam jak widać ogromny problem. W moim odczuciu niestety coś jest nie w porządku jeśli p. Tokarska reaguje na forum tak bardzo nerwowo. Nie ukrywam, że mnie też nerwy ponoszą, bo ile można prosić o tak prostą rzecz, ale to co widzę przechodzi ludzkie pojęcie. Z wypowiedzi p. Doroty wynika, że woli zwrócić psa niż przesłać jego zdjęcie. Moja prośba to według niej wywieranie presji? Nie żądałam kroniki zdjęciowej tylko zdjęcia które da mi pewność, że Stefan PO PROSTU TAM JEST. Stawia warunek zwrotu kosztów jakie poniosła i ona i forum zanim zwróci psa? Co to ma znaczyć? Zwrot kosztów? Oczywiście żaden problem. Wystarczą mi rachunki i zwrócę każdą złotówkę za pobyt Stefana w Volariusie, ale dopiero w momencie kiedy zobaczę psa całego i zdrowego. Oddając go popełniłam ogromny błąd i bardzo tego żałuję. Nie wiem (bo zdjęcia nie mam) co tak naprawdę się z nim dzieje. P. Tokarska nie potrafiła choćby zadzwonić i zwyczajnie po ludzku porozmawiać. To nie wróży niczego dobrego, w każdym razie mam nadzieję, że Stefan w ciągu najbliższych dni do nas wróci.

jak juz wcześniej wspominałam pies został przekazany p. Patrycji Treli (pisemnie) i choć dokument ten nie ma żadnej mocy prawnej to jednak proszę p. Bogumiłę o przesłanie na adres mailowy adresu p. Patrycji bądź czegokolwiek co potwierdzi tożsamość tej osoby.

lidii1986 - Sob 25 Paź, 2014 23:00

volarius napisał/a:
Powiem tylko- odechciewa się adopcji.Do czego zmierza poprzedni wlasciciel??? Czuję się na tyle zle,ze gotowa jestem - po zwrocie wszystkich poniesionych przeze mnie i forum kosztow związanych z tym - przemiłym psem- adopcję rozwiązac...
Nie mogę zyć pod presją, zwlaszcza z zapaleniem płuc... i nie mam zamiaru robić kroniki zdjęciowej dla poprzedniego własciciela, bo ten czaS WOLE poświęcic psom...


Pani Doroto, jeżeli czuje się Pani tak bardzo źle, że zrobienie jednego zdjęcia dla świętego spokoju jest niemożliwe do wykonania, skąd u Pani siła na te wszystkie psy? ta nerwowa reakcja daje do myślenia.

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 01:11

"Witam Was wszystkich! mała przerwa na szpital ( tym razem mój) . ale wszystko ok. Stefcio oporządzony , stosowne wpisy i wklejki w ksiązeczce są , zdjęcia porobie , ale dopiero wczoraj wieczorem dogadałam się z komputerem.... dziekuję baaaaardzo za koilejny worek karmy.Mamy teraz zapas , bo ja dziadkowi jeszcze gotuję ( Loniowi też!)... One lubia , jak jest ciepłe i duuuużo !
Z ciekawostek- Lonio praktycznie wiedzie żywot na kanapie, za to Stefcio " przyrósł" do fotela!"

"wczoraj wieczorem dogadałam się z komputerem...." - to w końcu dogadała się Pani z tym komputerem czy nie? bo aktywność na forum potwierdza sprawne działanie sprzętu, p. Bogumiła jeszcze kilka godzin temu twierdziła, że komputer ciągle nie jest sprawny (mimo, że zdążyła się pani nawet dziś wypowiedzieć w sieci) stąd brak tego jakże problematycznego zdjęcia Stefana. Oj nieładnie tak kręcić...nieładnie...

Przypis Moderatora: prosze nie naduzywac tlustego druku i koloru czerwonego

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 01:15

[quote="Miła od Gucia"]Wiem, że takie sytuacje są nerwowe dla nas wszystkich

mnie też się odechciewa adopcji,
wolę z Majką się pobawić, jak pół dnia marnować na rozmowy telefoniczne w sprawach różnych bassetów.

Musimy wszyscy się wyciszyć

bo nam wszystkim zapewne zależy na DOBRU STEFANA

i to dla Stefana znajdziemy rozwiązanie.

Zdjęcia adoptowanych psów przez Dorotę, pojawią się i tu nie ma wątpliwości. Teraz zaistniała taka sytuacja, że Dorota zachorowała.

Co do tego, że zdjęcia Stefa będą, to nie ulega wątpliwości.

Proszę także pamiętać, że stronami jest także forum nasze bassety.
Ja także z ramienia forum obiecałam, że na forum będą informacje i zdjęcia o psie, co jakiś czas.

I wiem, że tak by było, gdyby nie choroba Doroty.[/quot

Dla Stefana rozwiązanie już jest. Wraca do mnie i już.

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 02:17

https://pl-pl.facebook.com/pages/Volarius-FCI-Dorota-Tokarska/185866924796233 tu z 11 i 15 października

a JEDNAK KILKA ZDJĘĆ TO NIE PROBLEM? szkoda tylko, że Stefan się nie załapał, kłamstwo za kłamstwem

18 października - http://volarius.blogspot.com/

http://shar-peizhodowlivo...yli-miot-c.html

a tu 24 październik... choroba jak widać idzie w parze z biznesem. tylko pogratulować odwagi



Nie wierzę w to wszystko co się wydarzyło. Świadomość własnej głupoty spędza sen z powiek. I pomyśleć, że wszystko dlatego, że Stefan nie jest mi obojętny, że chciałam zobaczyć "jak nabiera blasku" w nowym "domu". P. Tokarska kreuje się na osobę o wielkim sercu, która przygarnia biedne niechciane stare bassety. p. Bogumiła z kolei jak twierdzi pokrywa pierwsze koszty utrzymania psów (np. ta karma czy leki), natomiast wszystko ponad te wydatki pokrywa sama p. Dorota. Jak sama twierdzi psy które trafiają do niej w ramach adopcji zostają u niej na zawsze i nie są oddawane w inne miejsca. Pytanie więc jaki jest w tym cel? i co decyduje o tym którego basseta przyjmie pod swoje skrzydła? Mój Stefan jest zdrowym 8-letnim psem, a co najważniejsze - W CHWILI PRZEKAZANIA GO p. Treli nie był kastrowany. P. Bogumiła zapewniała, że zostanie wykastrowany, ale z tego co widzę na forum zabieg nie został przeprowadzony. P. Dorota natomiast ochoczo zaprasza chętnych do zakupu szczeniąt w przyszłym roku. Od każdej umowy obojętnie jaka by nie była jest termin i możliwość odstąpienia. Mój błąd, że podpisałam dokument, w którym zaznaczono, że nie mam prawa do psa i decyzji nie mam prawa zmienić. Bzdura i kpina. To nie jest rzecz, to żywe stworzenie i mam prawo sprawdzić w jakich warunkach przebywa i co się z nim dzieje. p. Bogumiła co prawda twierdzi, że nie będzie problemu z oddaniem psa, ale na chwilę obecną przeglądając internet coraz bardziej przekonuje się, że nie jest to osoba, której można zaufać. Mało tego - działalność tej "grupy adopcyjnej", darowizny i wszelkie inne działania należy bardzo dokładnie prześwietlić, a ja nie mam zamiaru pozostawić sprawy bez echa.

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 03:01

Stefan rzekomo ma rewelacyjne warunki (jak reszta bassetów p. Doroty). Ma swój fotel do którego nawet przyrósł (według wypowiedzi na forum). Taki też obraz basseciego raju przedstawiała mi p. Bogumiła podczas pierwszej rozmowy telefonicznej miesiąc temu. No ale cóż... ani Stefana ani też jego fotela nie widać... za to udało mi się znaleźć inne "rajskie" legowiska bassetów p. Doroty. zamieszczam link i zdjęcia. http://www.sharpei-world....16ad2d3&start=2

Ponad to wszystko nie trudno zauważyć, że p. Dorota nie traci czasu i hoduje co się akurat sprzedaje. Niżej wklejam link z wykazem ras. I pomyśleć, że ta kobieta o złotym sercu jeszcze RATUJE akurat BASSECIORY... no niesamowite... w dodatku rzekomo jest lekarzem weterynarii... ciekawe... nawet bardzo...na dobicie prowadzi jeszcze działalność usług weterynaryjnych i pielęgnacyjnych.... a ja bezczelnie odważyłam się zawracać jej głowę jednym zdjęciem... jestem okrutna...

http://zkwp-walbrzych.pl/wordpress/?page_id=1748


http://www.psy.elk.pl/ogl...z-rodowodem.htm

świat się przecież nie kończy na psach - koń też sie sprzeda http://www.ozhk-katowice....%81Y%202011.pdf


no i koń, kaczor, kaczka... http://www.adin.pl/ogloszenia/37572.html

są i goldeny http://retrievery.wordpress.com/

niech żyją wspomnienia... http://www.bassety.volarius.pl/index.php

jak już mnożyć to na całego: http://www.zoohobby.pl/woj-dolnoslaskie.html

Żenada...

volarius - Nie 26 Paź, 2014 09:01

Proszę wybaczyć, ale nie takiej troski o oddanego psa mozna oczekiwac.Najpierw wydzwania kobieta i mi ubliza , obraża i drwi w słuchawkę, nie wierząc, że pies nie sprawia klopotów.Potem neka się upominaniem o fotki, jakby to było najwazniejsze. Wczoraj- telefon o kupno dorosłego basseta, bo własnie wpadł pod samochód i suka tęskni.... Owszem, mówię ,że może będą szczenięta ( pani tak własnie powiedzialam ) , bo mam RODOWODOWĄ sukę i RODOWODOWEGO psa, ktore jeżdziły na wystawy i maja stosowne uprawnienia.Odpowiedziałam pani równiez ,że nie sprzedaję dorosłych psów , adoptowane są członkami rodziny. Pani nie ustaje w godnych pozazdroszczenia śledztwach... Owszem hoduję psy i każdy to wie, od 1984 roku. Ogłoszenia, które pani wytropiła, sa sprzed wielu lat.Konie też miałam, to moje zycie i wolno mi.Mieszkam w miejscu , gdzie mozna realizować swoje pasje.Jedną z nich jest pomoc starym , niechcianym bassetom. Na tym "biznesu" nie zrobi nikt, ddo tego trzeba serca....
Do dziś STEFAN został odrobaczony DRONTALEM PLUS, ZASZCZEPIONY WIELOWAŻNĄ SZCZEPIONKĄ biocan Z WŚCIEKLIZNĄ, zabespieczony p.roztoczom ADVOCATEM. Został tez zaczipowany.Kastrowany będzie , jak tylko odejdą maluchy, bo potrzebny będzie mój spokój i uwaga, dopilnowanie.

A włsnie przyszedł od pani SMS, CYTUJĘ :witam, pani Doroto .Jak Stefan, kiedy ma pani zamiar go oddać?
to wlasnie jest żenada...

volarius - Nie 26 Paź, 2014 09:24

I jeszcze jedno- moja hodowla- Volarius FCI , zarejestrowana i działająca juz 34 lata, to jedno, a adopcje- to drugie.I prosze tego nie mieszać.
Szczenięta basety były u mnie 2 razy, mimo ,że posiadałam 4 hodowlane suki. Trzy z nich są wykastrowane, mimo ,że mogłyby jeszcze rodzic , wg pani osądu -czy to interes????

A zdjęcia , nawet bez pani złosliwości i tak dziś by były , bo pogoda ładna , ja czuję się znacznie lepiej, a brat do wieczora ustawiał mi komputer.Na razie dziala.Zdjecia będą na blogu za jakies 2-3 godz. I będą się pojawiać co jakiś czas, jak do tej pory. chyba ze dzieje się coś specjalnie ciekawego.Zgrywanie ich zajmuje tyle czsu,ze wole go spedzać z psami.
koniec, kropka.
Prosze do mnie nie dzwonic, nie sms-ować, nie robic podchodów.

Miła od Gucia - Nie 26 Paź, 2014 10:23

Po wstawieniu zdjęć
odniosę się Pani Lidko do Pani wypowiedzi na forum.
Czytam to co Pani napisała i jestem w szoku.
Prosiła Pani o jedno zdjęcie
a urosło to do negatywnej oceny przez Panią, działalności Pani Doroty i jak i naszego forum, o sobie nie wspomnę, niejedno szkalowanie na temat swojej osoby już zniosłam.
Widzę, po stylu, że nie jest Pani osamotniona w swoich działaniach.

Jak Pani Dorota wstawi zdjęcia na blogu, przekopiuję je na forum.

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 10:46

Oddałam psa po wielu telefonicznych rozmowach z p. Bogumiłą. Jeśli żadnego interesu nie macie w tym aby trzymać psa to chyba zwrot nie stanowi problemu prawda? Pani Doroto - kolejny raz podkreślam, że nie wiąże nas żadna adopcja, a o zdjęcia proszę prawie miesiąc. Zresztą nie z panią powinnam dyskutować a z p. Bogumiłą. To jej podpis oraz podpis p. Patrycji widnieje na tym dokumencie, więc marny bo marny, ale jakiś tam dowód w sprawie jest. Tak więc pani Bogumiło NAPISAŁAM JUŻ NIE RAZ I POWTÓRZYŁAM TO RÓWNIEŻ KILKA RAZY - ŻĄDAM ZWROTU PSA. ODSTĘPUJĘ OD TEJ ŚMIESZNEJ ADOPCJI. Tak - jedno zdjęcie, a raczej jego brak jest powodem tego dramatu. Tak trudno zrozumieć, że nie mam żadnych racjonalnych dowodów na to, że Stefan jest i ma się dobrze? Ja naprawdę nie mam już siły tłumaczyć milion razy jednej prostej rzeczy - NIE MA ZDJĘĆ - ZA TO JEST PROBLEM. Jeśli łaskawie p. Dorota ma zamiar jak powiedziała "z okna" zrobić zdjęcie to jakim cudem do cholery nakarmi psy? Wmawianie mi waszych chorych argumentów i racji świadczy o raczej znikomej znajomości prawa. Poza tym zadam pytanie - CZYM JEST FORUM? JAKI POSIADA STATUT? A co do Stefcia powtórzę raz jeszcze - ŻAŁUJĘ, ŻE GO ODDAŁAM, ZMIENIAM DECYZJĘ BO W TYM PRZYPADKU MAM TAKIE PRAWO.
Miła od Gucia - Nie 26 Paź, 2014 10:52

umowy są dwie
jedna w której zrzekła się Pani Stefana na rzecz forum poprzez Panią Patrycję Trelę.

Druga umowa
to przekazanie przez forum do adopcji Stefana Pani Dorocie.

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 11:04

Tak, mam ten świstek. Rzecz w tym, że z każdej umowy można się wycofać, a to nie jest rzecz tylko ZWIERZĘ!!!! więc tym bardziej mam prawo ingerować w jego dalsze losy!!!! nieznajomość prawa szkodzi. Na tym kończę i nie do mnie już teraz należą dalsze kroki. Wystarczająco dużo się tu produkowałam, żeby wywalczyć zdjęcie mojego psa (którego zresztą póki co nadal nie ma). zegnam
madziaa - Nie 26 Paź, 2014 11:19

Myśle,że to wszystko za daleko zabrneło proponuje wszystkim głęboki oddech!
Bardzo mnie bola słowa które tu czytam :-(

Miła od Gucia - Nie 26 Paź, 2014 11:56

Zadzwoniła przed chwilą Pani Lidka
i spytała czy oddamy Jej psa.
Powiedziałam, że możemy sprawę załatwić polubownie, tak natychmiast od razu nie odpowiem.
I poprosiłam, aby napisała o tym na forum.

Odpowiedziała, że Ją takie rozwiązanie nie interesuje, że wsiada w samochód i jedzie po psa, i oddaje sprawę do prokuratury.

Miła od Gucia - Nie 26 Paź, 2014 12:35

Z bloga

http://bassethound-volarius.blogspot.com/












Przykre, ze to wlasnie przemiły STEFAN , a raczej jego byli własciciele oduczyli mnie chęci adopcji.Obelgi , grozby, afery zwiazane z jego pobytem w Dziuplinie pokazały,ze serce nalezy ofiarowac SWOIM psom, , a na inne- być totalnie nieczułym....
Mimo mojej naprawde cięzkiej choroby, pobytu w szpitalu i walki z opornym zapaleniem płuc , dzis wstawiam zdjecia Stefana , w następnym poscie będą fotki reszty baseciej gromadki... Zobaczcie , jacy sa fajni!



STEFCIO- gdzieś goni


Stefcio węszy

jabluszko520 - Nie 26 Paź, 2014 13:13

To jest zwierzę, nie rzecz. Więc proszę nie traktować tej sprawy w ten sposób. Stefan przyzwyczaił się do volariusowej gromady, to jest jego dom! Podjęła pani decyzję, świadomie. Pies przebywa w świetnych warunkach, ma profesjonalną opiekę weterynaryjną, ma karmę wysokiej jakości ale to co najwazniejsze - jest wśród innych bassecich mordeczek. Czy zna pani te rasę? nie tak powierzchownie... Czy wie pani, że basset to zwierzę stadne? Czy zdaje pani sobie sprawę co robi psu, przeżucając go z domu do domu?
Nie widze podstaw do odebrania psa.
Proszę uwierzyć, że gdy tylko będą ku temu przesłanki odpowiednie działania zostaną podjęte.

I jeszcze jedno, proszę nie szkalować naszego forum, bo nic pani o nim nie wie. Jesli sugeruje sie pani wypowiedziami osób "trzecich" to jest pani na przegranej pozycji... Przykro nam z powodu tego co pani pisze, ale zdajemy sobie sprawę, że nie jest pani świadoma z powagi swoich słów.
Prosimy o rozwage i szacunek do innych forumowiczów.
...oraz o przestrzeganie regulaminu forum, bo zakładając tu konto pani go zaakceptowała (chyba, że to również nie ma dla pani znaczenia). Jesli regulamin nie jest dla pani do przyjęcia, należy to zgłosic Adminowi - podejmiemy wtedy odpowiednie kroki.

Tej dyskusji jest koniec - zdjęcia sa na blogu, zgodnie z obiecywanym dzisiejszym terminem. Prosze więcej nie obrażać forumowiczów.

jabluszko520 - Nie 26 Paź, 2014 13:17

Dodam jeszcze tylko - tak dla porównania

Stefan w pierwszych dniach wyglądał tak:


Teraz zaczyna pięknie błyszczeć i nabierać basseciej masy:


Poczekajmy jeszcze trochę a zobaczymy pięknego, "wypasionego" bassiorka :serce:

lidii1986 - Nie 26 Paź, 2014 13:32

Wczoraj p. Bogumiła nie widziała żadnego problemu w tym, żeby psa oddać. Dziś zdanie zupełnie zmieniła...

PO RAZ OSTATNI INFORMUJĘ, ŻE ŻĄDAM ZWROTU PSA!!! Sprawę przekazuję organom ścigania. powiadomię też inne organizacje o procederze jaki miał miejsce. A że psa jestem w stanie odebrać osobiście chyba już nikogo nie powinno dziwić.

Miła od Gucia - Nie 26 Paź, 2014 13:34

lidii1986 napisał/a:
Wczoraj p. Bogumiła nie widziała żadnego problemu w tym, żeby psa oddać. Dziś zdanie zupełnie zmieniła...


Nie zmieniłam zdania, cały czas mówiłam o polubownym załatwieniu sprawy, na spokojnie, kiedy się wyciszymy, nie w nerwach i nie w takim nastroju.

jabluszko520 - Nie 26 Paź, 2014 13:43

lidii1986 napisał/a:
Wczoraj p. Bogumiła nie widziała żadnego problemu w tym, żeby psa oddać. Dziś zdanie zupełnie zmieniła...

PO RAZ OSTATNI INFORMUJĘ, ŻE ŻĄDAM ZWROTU PSA!!! Sprawę przekazuję organom ścigania. powiadomię też inne organizacje o procederze jaki miał miejsce. A że psa jestem w stanie odebrać osobiście chyba już nikogo nie powinno dziwić.


Nie ma pani podstaw do odbioru psa.
Prosze nie używać wielokrotnego wykrzyknika - to nie jest komunikator.
Podpisała pani dokumenty, które panią zobowiązują. Zdjęcie zostało wstawione. Nie ma przesłanek do odbioru psa. Proszę zakończyć tę jałową dyskusje.

lidii1986 napisał/a:
A że psa jestem w stanie odebrać osobiście chyba już nikogo nie powinno dziwić.

Nikogo to nie dziwi. Nie ma pani prawa wziąć tego psa bez zezwolenia i stosownej umowy - to jest kradzież i na to są już konkretne paragrafy. Pozdrawiam.

madziaa - Nie 26 Paź, 2014 14:29

Zgadzam się z tym co napisała Gosia i podpisuje się pod tym obiema rękoma. Stefan ma swoje stadko, zaprzyjaźnił się, widać że jest zadbany z książeczki widać ze opiekę medyczną tez ma.
Mam nadzieje, że nerwy się uspokaja i pomyślimy o dobru Stefana i będzie mógł wieść spokojne życie wśród swojej basseciej rodziny u Doroty.

ciapek - Nie 26 Paź, 2014 15:50

Od wczoraj jestem w wielkim szoku. Nie wierzę w to co czytam. Oddaje pani psa bo : trzecie piętro, właściciel się nie zgadza, a dzisiaj pani walczy o oddanie ? Ja zadaję pani pytanie gdzie ,gdzie go pani chce zabrać ????????????? ! !!!!!
gkoti - Nie 26 Paź, 2014 16:43

Pani Lidio- tak , jak Pani wspomniała wcześniej- każdy ponosi odpowiedzialność za to, co robi. Pani zrzekła się Stefcia, forum go wyadoptowało do dobrego, sprawdzonego od lat domku wiele naszych staruszków tam sobie żyło i żyje) i każdy ponosi konsekwencje swojego działania, w aspekcie prawnym również. Nie ma podstaw do tego, aby pieska odebrać, bo ma się dobrze i szczęśliwie, a podejście takie jak Pani- bo nie widzę zdjęcia- nie oznacza, że psu dzieje się krzywda. Przeciwnie- po jego wyglądzie przed adopcją i miesiąc po adopcji- każdy logicznie kojarzący fakty wyciągnie odpowiednie wnioski. Jeżeli uważa Pani szczerze, że pies, to nie RZECZ- to proszę być konsekwentną w działaniu dalszym i dać Stefciowi spokojnie i szczęśliwie pożyć, a nie zrobić z niego kartę przetargową dla własnej i uważam,że nieprawidłowej racji. A każda umowa ( nawet ustna) ma swoje konsekwencje prawne i nie jest śmieciem ( ma Pani niewłaściwe źródło informacji). Dochodzi do tego szkalowanie osób z forum.
Jeśli chce mieć Pani szerszy obraz działania naszego forum- to wystarczy spojrzeć do działu- adopcje zakończone oraz zwierzęta w potrzebie i zobaczyc, jak pomagamy bassetom ( i nie tylko) i z jakim poświęceniem wiele osób z tego forum od lat ratuje pieski. Gdyby był choć cień wątpliwości, że Stefan ma się źle w Volariusie- już by go tam nie było.Nie mamy z czego się przed Panią tłumaczyć, tym bardziej prosić o pozostawienie Stefa.

ElenaJerry - Nie 26 Paź, 2014 16:50

Dokładnie. Pani zrobić sobie przerwę od opieki nad psem i nagle zacnelo. To nie świadczy o rzeczywistym zainteresowaniu o psa. Czy juz to nie ma znaczenia, że właściciel nie pozwoli? Nie ważne juz, że musi iść na trzecie piętro? Pani może być zdenerwowana, że nie było na długo zdjęcia, ale to nie powód, aby wziąć psa. Wreszcie jest oczywiste, że pies ma się dobrze i jest w lepszym stanie. Prawdopodobnie pani obrażona. To jest najpoważniejszy powód, aby wziąć psa. Nie ma znaczenia, że jest zdrowy, szczęśliwy i pod warunkiem. To znaczy, dobro dla psa nie jest dla pani w pierwszej kolejności. To jest bardzo smutne. Specjalnie dla Stefana. :cry:
ElenaJerry - Nie 26 Paź, 2014 17:13

Pani Dorota, proszę się nie martwić i ignorować głupie rozmowy. Jestem jeszcze krótko na forum, ale widzę, jak rowniez inni widzą, gdzie jest prawda, a kto naprawdę chce dobra dla psów. Proszę nie pozostawiać Stefana, on nie jest nic winny :cry:
BASSiBAWARIA - Nie 26 Paź, 2014 17:40

Co tu się wyprawia matko...... :cry:
Asia i Basia - Nie 26 Paź, 2014 21:48

Zamykam temat do wyjasnienia.

PrzypominamRegulamin:

6. Zabronione jest umieszczanie na forum postów, naruszających dobre obyczaje, a w szczególności obraźliwych, wulgarnych, obscenicznych, oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby, nieetycznych, obrażających czyjeś uczucia. Nie obrażamy i nie wyśmiewamy innych użytkowników, ich poglądów, czy osobistego podejścia do tematu, łącznie z wiekiem, płcią czy zawodem. Sporne posty po rozpatrzeniu będą usuwane.

23. Bezpodstawne oskarżenia pod adresem innych osób są zabronione. Dopuszczalne są wyłącznie sytuacje, w których forumowicze publikujący "oskarżenia" posiadają dowody na poparcie swoich słów [np. fotografie].

Pani, ktora nie uszanowala zasad i ustalen na Forum udzielam upomnienia. Ewentualne pytania dotyczace blokady tematu i kokardki prosze kierowac do mnie.

Miła od Gucia - Sro 29 Paź, 2014 08:00

Pani Lidia "lidii1986" poinformowała nas, że wysyła do nas pismo drogą e-mailową w sprawie Stefana.
Po otrzymaniu przez nas pisma, będziemy dalej informować.

Miła od Gucia - Czw 30 Paź, 2014 08:03

Korespondencja e-mailowa od P. Lidki wpłynęła.
W piśmie m.in. P. Lidia domaga się zwrotu psa.

Odpowiedź nasza na powyższe pismo jest w trakcie przygotowania.

jabluszko520 - Czw 30 Paź, 2014 18:58

Stefan idealnie wkomponował się w bassecią gromadę :serce: Widzę, że ma już "swoje" typy w stadzie i wielkie przyjaźnie :pa: oraz, że nie lubi być sam. Zachipowany, zabezpieczony przed ektopasożytami itd. Volarius dziękuję za otwarcie serducha dla niego :cmok:

http://bassethound-volarius.blogspot.com/



"bohater pierwszego planu-STEFAN"


"głowa mysliciela...."


"i filozof w całej krasie, jak widac - jakoś specjalnie nie cierpi..."


"oj, goni go BAGIETKA..."


"i jeszcze każe sobie myć uszy! to już wykorzystywanie ?"


"ale w zamian Stefcio tez ma umyte"


"czy tak cierpi basset?"

Asia i Basia - Pią 31 Paź, 2014 22:14

W dniu dzisiejszym Pani Lidka otrzymala odpowiedz na jej pismo. Kopie pisma otrzymali rowniez wszyscy bezposrednio zaangazowani w temat.
Miła od Gucia - Czw 06 Lis, 2014 21:40

Otrzymaliśmy informację, iż Stefan jest po kastracji.
Zabieg odbył się bez komplikacji.
Stefan czuje się dobrze.

Miła od Gucia - Wto 18 Cze, 2019 23:02

Odszedł Stefan,
tu możemy Go pożegnać

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6625


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group