Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

O bassetach... - basseci smrodek

portenito4 - Sro 30 Sie, 2017 21:15
Temat postu: basseci smrodek
Czy jest tu ktoś, kto ma problem z sąsiadami w bloku bo jego basset śmierdzi? i jak sobie radzicie? w sensie czy są jakieś sposoby na pozbycie się "zapachu"? Dodam, ze nie chodzi o to, ze pies jest brudny (bo jest wyjątkowo czysty), tylko wydziela z siebie specyficzny smrodek, który ja uważam, ze jest cudowny (zeby nie było:-), ale sąsiadom śmierdzi winda, nawet jak wsiadają do niej, po tym jak Rudolf nią jechał....
Magda

Neit - Sro 30 Sie, 2017 21:30

Jak mi kiedyś baba powiedziała, że Zonda śmierdzi to jej powiedziałam że to nie Zonda tylko ja :zly: Babę zatkało i już więcej nie komentowała. Polecam metodę :mrgreen:
portenito4 - Sro 30 Sie, 2017 21:52

hehe
problem jest głębszy - skargi szły do administracji budynku, i teraz pojawiają się ogłoszenia w windzie pisane przez administrację... Tak bezpośrednio to nikt nam nigdy nic nie mówił. Ostatnio tylko sąsiadka (ktora bardzo lubi Rudolfa), powiedziała, ze niektórzy się skarżą i komentują jego zapaszek, ze im przeszkadza...

RicoSB - Czw 31 Sie, 2017 01:55

Ech niestety żyjąc w bloku trzeba żyć z innymi ludźmi. Są specjalne spraje niweluje zapaszek. Aż jestem ciekaw czy ci sami ludzie byli by tacy skorzystać do interwencji na sąsiada pijaka i żula.
U nas na klatce za wszystkie brudy (według sąsiadów) odpowiada pies I to mój pies bo jest najwiekszy. A bylismy już oskarżeni o rozlanym sok, wodę, ludzką kupę piętro nad nami, za obdrapane ściany i drzwi. Tak więc spoko jak ktoś jest miły i przyjazny ale wycofany to wszyscy mu tyłek obrabiają
A u Was jak nie ma w regulaminie zakazu posiadania zwierząt to mogą delikatnie mówić naskoczyć. Pies jest zadbany i basta

Aśka - Czw 31 Sie, 2017 08:35

Zacznij pryskać mocno odświeżaczem powietrza w windzie po wyjściu z niej. Najlepiej jakimś mocno słodkim. Po dwóch tygodniach będą tęsknili do zapachu psa :buha:
ElenaJerry - Czw 31 Sie, 2017 11:41

tak, zgadzam sie z Aska i Arturem. ja tak bym robila. bo mnie tez dokurzaja taci ludzie.
kiedym mieszkalam w bloku i nie do mojego psa, ale do psa sasedki inna sasedka mowila, ze przeszkadza jej siersc na schodach./nigdy nie widzialam zadnej siersci tam, bo tam bylo zupelnie zwykle jak wszedzie...czasami czysto, czasami mniej, od pogody zalezalo, ale siersci tam nie bylo/, wiec jej ta sasiedka odpowiedziala:" a pani bez butow chodzi po schodach? tego nie zauwazylam, ja nigdy pania nie widzialam ze chodi bez butow, moze lepiej buty zalozyc...i zrobila mine przerazona....i byl koniec rozmowi, hi hi.
i zapaszek basseci jest slodki, najwiecej kiedy basset spi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group