Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
ŻOŁĄDEK - Skręt żołądka
Autor Wiadomość
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Czw 11 Gru, 2014 19:05   

Jeśli by Jerry potrzebował operacji w jamie brzusznej, z pewnością daje mu zrobić gastropeksja, Ale nie jestem do końca przekonana poddać go narkozi i operacji tylko na prewencji. Nie mogę pozbyć się strachu, że mogą być komplikacje. Nie mogę sobie wyobrazić, że coś się stało z Jerrem podczas operacji, która nie koniecznie była potrzebna.
Wiecie, pracuję jako anestezjolog. Wiem, że każdy zabieg i anestezja może być skomplikowane. Dlatego mój strach.
Z drugiej strony-kiedy wyobrażam sobie, jak szybko można stracić najlepszego przyjaciela. Myślę. Waham.
Mam koleżankę, której mąż jest lekarzem weterynarii. Ufam mu i wiem, że nie weźmie pod uwagę komercyjne interesy. Mają dwa psy, chart i owczarek australijski. Jednakże, prawdopodobnie nie są tak podatne na skręcanie jak bassety, żaden z nich nie ma gastropeksje. więc poprosiłem dzisiaj, niech zapyta o jego prywatnej opinię operacji profilaktycznej.
Napiszę jutro, co powiedział.
_________________

 
 
FOSTER 
Fosterek



Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 344
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 11 Gru, 2014 20:22   

Z jednej strony operacja to zawsze ryzyko. Z drugiej strony jak miałam suczki to zawsze je sterylizowałam, aby nie doszło w przyszłości do ropomacicza - operacja poważna, brzuszna, a w dzisiejszych czasach jest codziennością.
_________________

 
 
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Czw 11 Gru, 2014 21:36   

Hmm, to prawda i obie moje sunie, Bruklyn i Tara były sterylizowane. ale szczerze mówiąc obawiam się więcej operacji na organów trawiennych, a mimo to laparoskopowo. Nie wiem, czy mają wystarczająco dużo doświadczenia z techniką. sterylizacja robili przez lata, ale laparoskopię...? To jest mój dylemat.
Zobaczę, co mówi mąż koleżanky. Bardzo chciałabym, aby nie musiała martwić się horroru skręcania żołądka. Od kiedy odszedł Bazylek obawiam się wszystkich skoków z kanapy i każdej nocnej zmiany, kiedy nie jestem w domu.
_________________

 
 
Neit 



Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 970
Skąd: Police
Wysłany: Czw 11 Gru, 2014 22:12   

Też zaczynam mieć schizy na tym tle. Ale narkozy też się boję, bo przy wybudzaniu ze sterylk mi bestyjka strasznie spuchła i wysypki dostała (prawdopodobnie od witaminy K). Mało tam na zawał nie zeszłam i chyba nie jestem gotowa jeszcze na następną narkozę (chyba najpierw mi by musieli zaaplikować).
 
 
FOSTER 
Fosterek



Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 344
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 12 Gru, 2014 10:36   

Faktycznie, laparoskop to coś nowego w weterynarii. W Polsce to chyba jeszcze nie ma?
Ja też wiecznie się boję - Foster po jedzeniu z pełnym brzuchem zaraz podskakuje na szafki w kuchni i robi przegląd blatu, nie można go tego oduczyć.
_________________

 
 
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Czw 18 Gru, 2014 20:51   

Drodzy,
mam odpowiedź od znajomego weterynarza męża mojej koleżanky.
Prewencyjną laparoskopową gastropeksje prawdopodobnie nie poleca. ponieważ nie odpowiadają ryzyka związane z operacją korzyści z interwencji chirurgicznej. ważne jest, aby zachować zwyczajne środki ostrożności dotyczące karmienia i ruchu. W swoim doświadczeniu, nie jest bardzo wielu takich przypadkach. co ciekawe, prawie zawsze, lub z jego własnego doświadczenia zawsze staje się skręcanie żołądka przed wieczorem, wieczorem iw nocy. tylko z ciekawości, kiedy być szczególnie ostrożnym.
_________________

 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
Wysłany: Czw 18 Gru, 2014 22:05   

Od początku ta laparoskopi mi się nie podobała.
Jestem za!

Prewencja najmilsi!ostrożność,uwaga.
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Sob 03 Sty, 2015 23:01   

http://www.google.pl/url?...CNEZ7b7dblheVm-
kiYkdLqsnQyAQew
Fajnie opisane. Polecam.
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21589
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 03 Sty, 2015 23:13   

bardzo dostępnie napisany

i potwierdza się:

Jeden posiłek dziennie może spowodować przeładowanie i powiększenie żołądka oraz doprowadzić do jego skrętu. Psy dostające jeden posiłek dziennie są bardziej narażone na ryzyko OSŻ. Objawy OSŻ pojawiają się gwałtownie,

Jednak ryzyko jego wystąpienia można ograniczyć poprzez: podzielenie jednej dziennej porcji posiłkowej na kilka mniejszych, stawianie miski z jedzeniem na ziemi, a nie na podwyższeniu, zapewnienie spokojnego i niczym nieprzerywanego posiłku, zapewnienie przynajmniej 30 minut odpoczynku po posiłku, czy też stosowanie suchych karm dobrej jakości (wysoko przyswajalnych). U młodych psów ras zagrożonych zalecane jest wykonanie profilaktycznego zabiegu gastropeksji. Zabieg bardzo skutecznie zapobiega powstaniu skrętu żołądka i jak dotąd nie zaobserwowano żadnych objawów ubocznych.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Sob 03 Sty, 2015 23:22   

Kurde wychodzi na to, że fajnie to nazywają piruet śmierci powodowany jest budową klatkii piersiowej.
Basseciątka zajmują 5 miejsce w zestawieniu.
Jeśli było rozszerzenie żołądka należy podwiązać żoładek, bo ryzyko powtórzenia wzrasta o 70% w ciągu 6 miesięcy!
Masakra!
 
 
FOSTER 
Fosterek



Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 344
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015 11:27   

Przerażające, to jakaś epidemia.
Wątek ONków i Dogów Niemieckich to jest dopiero piruet śmierci:

http://www.owczarek.pl/fo...topic=15863.150
_________________

 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon 12 Sty, 2015 20:59   

Bogusiu przekonałaś mnie aby nie podawać jednego posiłku , rozłożę im na dwa razy
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon 12 Sty, 2015 21:12   

a zdrugiej strony tak sobie pomyślałam, że Jacek już staruszek się zrobił więc nie będę go męczyła, ale Agatka będzie miała przecież wycięcie drugiej listwy mlecznej. Zadzownię jutro do wetki i spytam czy przy tej operacji nie można byłoby podwiązać żołądka.A tak na marginesie to z drugą operacją czekamy aż się pogoda ustabilizuje, teraz jest błoto, chlapa. Wyjście na dwór z Agatka po tak ciężkiej operacji w takie błoto to byłaby katastrofa
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
decek_1984 

Dołączył: 23 Lip 2015
Posty: 15
Skąd: Suwałki
Wysłany: Pon 27 Lip, 2015 12:01   

czy jest możliwy skręt żołądka po operacji płukania na otwartym żołądku, który był sporo rozciągnięty ? Mój piesek zmarł kilka godzin po operacji, jednak weterynarz powiedział, że przyszył żołądek do ścian klatki piersiowej (jeżeli dobrze pamiętam miejsce przyszycia )
 
 
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Pon 27 Lip, 2015 18:22   

nie latwo powiedziec :( bo operacja moze byc i prawidlowo zrobiona i moze byc mnogo komplikacji.
ja tez tak nie moglam przestac myslec gdzie byl blad kiedy zmarla moja Bruklyn, do dzis nie wiem, bo rano wszystko normalnie i ...nie wazne juz dzis :(
tesknie za wszystkimi mojimi kochanymi psiakmi :(
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14