Zimowe bassety |
Autor |
Wiadomość |
Benka-Bozenka
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 80 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2007 15:41 u nas już zima....
|
|
|
wczoraj |
_________________ Pies potęgą jest i basta |
|
|
|
|
|
Ulka
Dołączyła: 14 Lut 2006 Posty: 51 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2007 17:59 Re: u nas już zima....
|
|
|
Mimo niezbyt ładnej pogody i lekkiego mrozu , walcząc z naszym lenistwem i Figi urojona ciążą też wybralismy sie na dłuższy spacer.
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2007 19:31
|
|
|
Piękne śnieżne widoki i zadowolone czworonogi. U nas wczoraj śnieg padał przez 5 minut, dziś śladu po nim nie ma. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ewan [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 16 Lis, 2007 09:20
|
|
|
tak wyglądało o 8 rano... teraz jest jeszcze "bielej"
popołudniu wrzucę zdjęcia ze spacerku, bo pewnie będzie co fotografować
edit. czy Wasze parówki płci męskiej też mają takie czerwone jajka po śniegu? |
|
|
|
|
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 16 Lis, 2007 13:57
|
|
|
A u mnie chlapa, błoto, okropność, dopiero dziś mróz chwycił i jest suchtko. Już nie mogę doczekać się śniegu. |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 23 Lis, 2008 19:11 zimowe pejzarze z bassetami w roli głównej
|
|
|
|
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
marta_zbyszek [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Lis, 2008 19:23
|
|
|
zima w pełni, co zdjęcia zresztą oddają. |
|
|
|
|
karina_wilson
Dołączyła: 09 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: DE/CH/PL
|
Wysłany: Nie 23 Lis, 2008 23:02
|
|
|
oh jej ale sliczne zdjecia juz zawsze mowilam ze Gustaw ma talent do pozowania do zdjec |
_________________ www.ratujfoki.pl
www.viva.org.pl
|
|
|
|
|
zojka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Sob 03 Sty, 2009 00:08 a tu zima akurat ...
|
|
|
Na Mazurach zima. Moje parówki radzą sobie z nią nieźle. Hasają po śniegu aż miło. I nie odpuszczą. Spacer po polach musi by. Chocby nie wiem, jaki mróz w łapki szczypał (no nie przesadzajmy, jak do tej pory najniżej było - 10 ).
Mamy szczęście, bo stojąc na schodach domu, przed nami jest (przemierzona wprawdzie) dal- 4 kilometry pól i małych zagajników. Gdyby nie rowy melioracyjne ...
To mój prywatny lasek
A po powrocie ze spaceru moje morsy wyglądają tak :
NA pomoc zmarzluchom biegnie co sił Kota Balbina
Dom waryjatów :grin: :grin: |
|
|
|
|
Mirka [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 03 Sty, 2009 16:48
|
|
|
zoja cudna zima :shock:
cudne fotki :shock:
u nas takiej nie ma :cry: |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 03 Sty, 2009 17:12
|
|
|
Fajnie wyglądają takie opatulone.
Czy mam rozumieć, że ten lasem sami sadziliście, bo drzewka widać młode. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
zojka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Sob 03 Sty, 2009 18:13
|
|
|
Oczywiście :grin: :grin:
Szanowny małżonek działa wg zasady dom, drzewo i ...syn?
W każdym razie jak widac na załączonym obrazku nie zdążylim przyotowac lasu do zimy. Chaszcze zakryły mniejsze drzewka. Ale co tam, byle do wiosny :grin: :grin: |
|
|
|
|
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 05 Sty, 2009 01:25
|
|
|
Zojka, zdjęcia cudne, a to ostatnie z kocią d....ą spod kocyka rewelacja |
|
|
|
|
Lutex
Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 907 Skąd: Pruszcz Gd.
|
Wysłany: Pon 05 Sty, 2009 11:41
|
|
|
ale macie extra tereny do biegania - do pozazdroszczenia i te przytulanki na fotelach tez do pozazdroszczenia |
_________________ Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo |
|
|
|
|
zojka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 08 Sty, 2009 17:04
|
|
|
Dzisiaj, po tygodniu przerwy, wzięłam psiaki na dwór. Śnieg po pas, stare szlaki niedostępne. Za drogą chodzi się ... bele jak, bo parówy zaglądają do wszystkich gospodarstw po drodze ...
Chyba trochę przesadziłam, bo oba popiskiwały po powrocie. Nie pomyślałam, że przecież Tosia ma wygolony brzuszek ... znaczy już trochę odrósł, ale jednak.
Wydaje się, że nic się nie stało, bo już biegają jak szalone ...
Ale poza wszystkim
ZAPRASZAM NA MAZURY!!
Prawda, że są cudne?! |
|
|
|
|
|