Przesunięty przez: Asia i Basia Wto 06 Maj, 2014 20:50 |
MANIEK & ROCHER cz.II |
Autor |
Wiadomość |
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
|
|
|
|
Joy
Dołączyła: 13 Wrz 2009 Posty: 980 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Nie 27 Sie, 2017 21:10
|
|
|
Na szczęście już dawno nic się nie działo. Teraz tylko walczymy o powrót do zdrowia, bo chłopak chyba nawet 30 kg nie waży. Niestety po operacji BARF mu zupełnie nie służy, parę dni temu przeszliśmy z powrotem na suchą karmę. I jest lepiej, nie ma już rewolucji i ma wyraźnie lepszy humor.
Na weekend wyjechaliśmy na działkę, ja, Rocher i Odi.
Teraz śpią jak zabite. Tradycyjnie było dużo biegania, zabaw, pływania i wylegiwania się.
Mogłabym tak zawsze z nimi.
Odi ma dzisiaj urodziny i tym samym jest ze mną już rok (bez czterech dni) |
_________________
Rocher ♥ (weird together since 2013) & Maniek ♥ (15.07.07 - 30.12.12) |
|
|
|
|
besta
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Cze 2008 Posty: 3051 Skąd: 3City
|
Wysłany: Nie 27 Sie, 2017 22:11
|
|
|
Wszystkiego najlepszego dla Odiego
Odi ma cudowne oczy - takie pełne życia i radości . |
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś.... |
|
|
|
|
Patka
Dołączyła: 31 Lip 2012 Posty: 431 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 27 Sie, 2017 22:51
|
|
|
Pięknoty |
_________________ Patka z Emmą i Birmą
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 28 Sie, 2017 09:01
|
|
|
Najlepszego Odi, dużo zdrówka
|
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ŁucjaLuna
Dołączyła: 28 Kwi 2014 Posty: 1079 Skąd: Szprotawa(lubuskie)
|
Wysłany: Pon 28 Sie, 2017 17:50
|
|
|
Śliczne pieski. Dużo zdrówka |
_________________
|
|
|
|
|
Lacota
Dołączyła: 05 Gru 2012 Posty: 1162 Skąd: Ciemnogród
|
Wysłany: Wto 29 Sie, 2017 04:27
|
|
|
Fajowe te Twoje chłopaki Zuza.
Król widzę, że wrócił do dawnej formy
A Odiemu wszystkiego dobrego życzymy |
|
|
|
|
Joy
Dołączyła: 13 Wrz 2009 Posty: 980 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Sob 02 Wrz, 2017 11:10
|
|
|
Dziękujemy.
Moni, niestety nie wrócił.
Wczoraj mieliśmy powtórkę z rozrywki.
O 13 zaczęły się pierwsze objawy - dyszenie, ślinotok, silny ból, sztywność chodu.
Po 14 byliśmy już u weta i tam został na noc, miał zrobione badania i rtg. Skrętu nie było, ale prawdopodobnie gdybyśmy postanowili poczekać parę godzin, to by znowu była masakra... Skończyło się na lekkim wzdęciu. Ale stres olbrzymi. |
_________________
Rocher ♥ (weird together since 2013) & Maniek ♥ (15.07.07 - 30.12.12) |
|
|
|
|
Evika
Evika
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Sie 2005 Posty: 769 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 04 Wrz, 2017 07:01
|
|
|
Kurcze, szok, musicie na niego szczególnie wobec tego uważać.Uściski dla Rocherka od nas ! |
_________________ bassety -moje tygrysy kochane .... |
|
|
|
|
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 07:35
|
|
|
I znowu przeżywaliście nerwowe chwile |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 17:15
|
|
|
Trzymajcie sie. Nie wiadomo chyba co to spowoduje, ale pewnie trudne chwile za Wami. oby juz tylko za Wami zostali |
_________________
|
|
|
|
|
Joy
Dołączyła: 13 Wrz 2009 Posty: 980 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 21:49
|
|
|
Tak, już są za nami. Po trzech dniach kroplówek w pełni wrócił do siebie. Wyniki krwi ma dobre.
Najgorzej, że nie było typowej przyczyny tego przed-skrętu. Jadł o 6 rano, na spacerze był o 10, o 13 się zaczęło... Dostał raptem 4 kulki Frolica od dziadka i zszedł po schodach. Wystarczyło... Ma już bezwzględny szlaban na smakołyki i łażenie na górę. Trudno.
Dzisiaj rozrzucił śmieci po całym domu (na szczęście same opakowania, papiery itd), bo te organiczne są dobrze zabezpieczone) Także czuje się już bardzo dobrze. Mimo to będę teraz jeszcze bardziej czujna. |
_________________
Rocher ♥ (weird together since 2013) & Maniek ♥ (15.07.07 - 30.12.12) |
|
|
|
|
Lacota
Dołączyła: 05 Gru 2012 Posty: 1162 Skąd: Ciemnogród
|
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 06:50
|
|
|
Zuza, tak mi przykro, że Was to dziadostwo nęka.
Z tego co pisalaś wcześniej Król był operowany, więc zakładam, że żołądek ma już podszyty, więc skręt na 96% Wam nie grozi. Rozszerzenie niestety tak. Ja bym wcale tego nie wiazała z karmieniem, przynajmniej nie do końca. Moźe on zbyt dużo szaleje w ciagu dnia i szczeka. A nadmierne szczekanie to jeden z powodów zagazowania.
Ja w ostatnim czasie sprawdzam po karmieniu jak moim bassecikom się odbija. Dzięki temu wiem, który podczas jedzenia łyka najwięcej powietrza i na którego trzeba uwaźać. To oczywiscie i tak przed niczym nas nie uchroni, ale...
Trzymajcie się, ściskaj Króla mocno od nas wszystkich.
To nasz ulubieniec i źyczymy mu dużo zdrówka a Tobie siły |
|
|
|
|
Joy
Dołączyła: 13 Wrz 2009 Posty: 980 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 18:55
|
|
|
Rocher to właśnie z tych mało szczekających i szalejących.
Na razie wszystko jest spoko i oby tak dalej
Pozazdrościłam Furiatowi i dziś zabrałam na dogtrekking nie tylko Odiego, ale również Rochera
Zdjęcia niewyraźne, ale miałam do dyspozycji tylko telefon, a w dodatku cały dzień mży i jest mgła.
Zrobiliśmy około 15km, bo się zgubiliśmy już na samym początku trasy Ale jest moc, Rocher nic a nic nie był zmęczony. Z ośmiu punktów kontrolnych zrobiliśmy 5 czy 6. Na mecie dostaliśmy nagrodę... za pierwszego basseta w historii NaviDog (czyli naszych lokalnych dogtrekkingowych imprez). Gruby zdecydowanie robił furorę ;D. Jeszcze dostał mnóstwo komplementów za to, że jest taki dzielny i zgrabny |
_________________
Rocher ♥ (weird together since 2013) & Maniek ♥ (15.07.07 - 30.12.12) |
|
|
|
|
|