ZAGINĄŁ BASSET FRED SZUKAMY |
Autor |
Wiadomość |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Czw 21 Wrz, 2017 08:34
|
|
|
wstawiam dwie wersje mapy skąd oddalił się Fred |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Pią 22 Wrz, 2017 20:44
|
|
|
nic nie wiadomo? |
_________________
|
|
|
|
|
ŁucjaLuna
Dołączyła: 28 Kwi 2014 Posty: 1079 Skąd: Szprotawa(lubuskie)
|
Wysłany: Pon 25 Wrz, 2017 15:01
|
|
|
Fred się nadal nie odnalazł ? |
_________________
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017 11:20
|
|
|
oj nic cisza,
poszukiwania trwają
rozesłano wszędzie wiadomości, plakaty, ogłoszenia
do prasy także "poszedł" komunikat ze zdjęciem |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ŁucjaLuna
Dołączyła: 28 Kwi 2014 Posty: 1079 Skąd: Szprotawa(lubuskie)
|
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017 16:56
|
|
|
Kolejny biedaczek. Długo to trwa...mała szansa |
_________________
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 27 Wrz, 2017 14:26
|
|
|
nie ustajemy w poszukiwaniach
ZAGINĄŁ BASSET FRED. Użytkownicy Forum Nasze Bassety www.forum.bassety.net i Strony na f-ku Nasze Bassety wyznaczyły
NAGRODĘ ZA WSKAZANIE MIEJSCA POBYTU PSA
kontakt Miła od Gucia i Flipy Bogumiła Rychwalska 694 409 059
tel. do Właścicielki Freda - 691 216 888 |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Lacota
Dołączyła: 05 Gru 2012 Posty: 1162 Skąd: Ciemnogród
|
Wysłany: Czw 28 Wrz, 2017 10:40
|
|
|
ŁucjaLuna napisał/a: | Kolejny biedaczek. Długo to trwa...mała szansa |
Uważam podobnie, ale jednak wierzę, że tym razem też wydarzy się cud i Fred znajdzie się cały i zdrowy. To bassecik po podobnych przejściach jak Lilo, więc i mnie boli to mocniej niż bym chciała. Miejsce poszukiwań specyficzne. Jeśli wyszedł z domu i skręcił w prawo no to jest gdzieś w lesie. A ten las to nic więcej tylko dziesiątki hektarów i stada wilków. Nawet Torres nie chciał tam włazić. Jeśli poszedł w lewo, to poszedł do ludzi. Może ktoś się nad nim ,,ulitował" i zabrał do auta, bo przebiega tam dość ruchliwa DK 22.
Jeszcze można się łudzić, że znajdzie się. |
|
|
|
|
|