FURIAT cz.II |
Autor |
Wiadomość |
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 20:58
|
|
|
matuchno, te oczy, ten wzrok cudo |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Magdaa
Dołączyła: 23 Paź 2013 Posty: 896 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 24 Paź, 2017 16:02
|
|
|
4 lata mamy swojego potwora , a ciągle nie mogę się oprzeć jak patrzy na mnie tym wzrokiem z pierwszego zdjęcia i takimi oczami sobie wszystko wyprosi Furiat jest cudny i tyle , a zdjęcia są obłędne. |
_________________ BASCO, tylko tak straszy
|
|
|
|
|
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sob 11 Lis, 2017 22:58
|
|
|
dziś na jamniczym spacerku byliśmy i udało nam się spotkać tam wielu pozytywnych ludzi - jak zwykle. Oprócz jamniczej ekipy były tam dwa bassety. LEXI i BOLESŁAW. Mało zdjęć zrobiłem, bo byłem bardzo zakręcony i w ogóle ostatnio mi się jakoś lepiej robi zdjęcia jak mam sporo czasu
|
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 12 Lis, 2017 10:35
|
|
|
Twoje zdjęcia zawsze są piękne jak i modele
cieszę się, ze poznaliście Lexi |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Pią 17 Lis, 2017 16:44
|
|
|
fajnie macie, piekne takie spacery wspolne, okazja porozmawiac o psach, poznac nowe piesky i zwierzolubow....zazdraszczam |
_________________
|
|
|
|
|
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 31 Gru, 2017 00:30
|
|
|
na tym drugim jaką fajną minkę Aurora zrobiła
Furiat daje buziaki
najlepszego Kochani, zdrowia przede wszystkim |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 12:56
|
|
|
niesamowite zdjecje, jak zawsze z Furiatem, a ksiezniczka ciagle coruszka tatusia....poprostu piekniejsza kopia |
_________________
|
|
|
|
|
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sob 26 Maj, 2018 23:57
|
|
|
teraz na szybko tylko chcieliśmy się pochwalić, że braliśmy udział w dogtrekkingu w Parku Śląskim. Na dystansie 10km w rywalizacji indywidualnej zajęliśmy bardzo "wysokie" 42 miejsce z czasem 2g:02m:40s. Upał i duchota były niemiłosierne. Bylibyśmy z siebie zadowoleni gdyby nie to, że przed dotarciem do pierwszego punktu kontrolnego zgubiliśmy się przez to, że się zamyśliłem i zagapiłem się. Endomondo mówiło mi, że przedreptaliśmy 13,90 km w czasie 1g:47m:48s.
Przez połowę trasy ciągnąłem bassiora za sobą, ale chłopak złapał swoje tempo i dał radę. Mieliśmy nawet czas na taplanie się w jeziorku
Dodam tylko, że w naszej kategorii było 56 uczestników |
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 27 Maj, 2018 19:34
|
|
|
Nie ważne że 42 zresztą jak na 56 to miejsce super.
Gratulacje za wytrwałość i inicjatywę udziału.
Super, a foty ??? |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Nie 27 Maj, 2018 19:41
|
|
|
gratulacje |
_________________
|
|
|
|
|
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią 22 Cze, 2018 23:32
|
|
|
Ci to obserwują nas na facebooku dobrze wiedzą, że jesteśmy na wakacjach. Odpoczywamy w mieście Sucuraj na wyspie Hvar - tak znowu Chorwacja. Ale jakoś tak nam się to spodobało.
Tak więc po zapakowaniu się ruszyliśmy w drogę koło godziny 21. Oczywiście zgodnie z tradycją naszych wyjazdów musieliśmy jeszcze odwiedzić jakiś sklep, bo coś trzeba było kupić. Furiat jechał w bagażniku. Zajmując jego połowę przespał niemal całą drogę, ale nas zmusił do wypełnienia wnętrza auta bagażami. Tak więc Aurora siedząca z tyłu na środku oprócz stref zgniotu samochodu i zabezpieczenia w postaci fotelika miała jeszcze strefę zgniotu w postaci bagaży. Na szczęście nie musieliśmy tego sprawdzać.
W każdym razie do godziny 4 nad ranem dojechaliśmy do miasta Graz w Austri, gdzie mieliśmy nocleg. Kilka godzin na wygodnym łóżku pozwoliło wygodnie odpocząć. W zasadzie to spaliśmy dwie może 2,5 ale dojazd do miejsca spania i powrót na trasę zajął dodatkowy czas i w sumie straciliśmy 4 godziny.
Dziarsko ruszyliśmy w stronę miasta Mureck, gdzie przekroczyliśmy granicę ze Słowenią. Ponieważ nie chcieliśmy płacić 30 euro za kilka kilometrów autostrady w Słowenii jak zwykle musieliśmy ją objechać. Jak zwykle podążaliśmy do miasta Ptuj. Tam oczywiście przystanek na zakupy w lokalnym sklepie Słowenii - w Lidlu. Oczywiście władze kraju wiedzą, że oszczędni omijają ich przez Ptuj - dobudowali kawałek autostrady i już trzeba mieć winietkę....
No ale cwani Polacy już znaleźli objazd - przejście graniczne do miasta Cvetlin w Chorwacji. Droga powiedzmy sobie szczerze, jest dość wesoła. Trochę serpentyn, droga szutrowa. No ale może jak będziemy wracać to już będzie gotowa. Teraz to już droga była prosta. Autostrada do Zagrzebia, Potem już do Splitu. Oczywiście mijając kolejne tunele zatrzymaliśmy się na parkingu już po nadmorskiej stronie gór. Mało nas nie wywiało. Drzwi od auta nie dało się otworzyć. Zresztą taki wiatr był też odczuwalny na zjeździe.
Potem już pędziliśmy dalej autostradą zjeżdżają z autostrady za Makarską - tunelem. Potem już tylko nadbrzeżną drogą i już byliśmy w mieście Drvenik. Spóźniliśmy się na prom o godzinie 17.15 a w zasadzie to się na niego nie zmieściliśmy. Tak więc mieliśmy czas do 19 na odpoczęcie. Pierwszy kontakt z morzem i czas na posiłek w Konobie - frytki i pizza.
Potem już tylko 45 minut i jesteśmy na miejscu - bo z promu do domu mieliśmy kilkadziesiąt metrów. Furiat na fotkach. Pomieszanych w czasie i miejscach
|
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
|
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Sob 23 Cze, 2018 08:10
|
|
|
prawdziwy bassetowariaci....dobrze ze przynajmniej jedno zdjecje z coreczka, hi hi......fajnie macie....zdjecja cudowne jak zawsze....udanych wakacji. |
_________________
|
|
|
|
|
Joy
Dołączyła: 13 Wrz 2009 Posty: 980 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Sob 23 Cze, 2018 09:56
|
|
|
Jak co roku ogromnie wam zazdroszczę takich wakacji z Furiatem Przepiękne zdjęcia i lokalizacja! |
_________________
Rocher ♥ (weird together since 2013) & Maniek ♥ (15.07.07 - 30.12.12) |
|
|
|
|
|