Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Sro 04 Mar, 2015 13:34
JACEK I AGATKA u Marzki:) cz. II
Autor Wiadomość
Patka 



Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 431
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 24 Sie, 2018 15:18   

Marzanna napisz dwa słówka co u Jacusia, bardzo prosimy.
_________________
Patka z Emmą i Birmą
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie 26 Sie, 2018 19:09   

Nawet i zdjęcia wstawię małego dziaducha. Przeżył chłopak i to jest najważniejsze. Tylko chudy jest i jeść nie chce. Więc dogadzamy mu czym tylko się da. Nie patrzymy na to, czy zdrowe czy nie, jak chce parówkę dostaje parówkę, jak chce wędlinę dostaje wędlinę. Jak chce kotleta zje kotleta. Doliny Noteci nie chce jeść ani on ani Agatka, choć zapas w domu zrobiony, Piper też gryzie w podniebienie, ale za to ostatnio posmakowała im karma winstona z Rossmana. Nigdy nie zrozumiem swoich psów.
Wyników nie ma najlepszych, wątroba, trzustka, podajemy tylko witaminę C i Hepatil. Resztę leków odstawiliśmy. Ale jest wesoły, szczeka, Najważniejsze, że żyje a to był cud, że przeżył....

jacek1.jpg
Plik ściągnięto 6998 raz(y) 41,78 KB

_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie 26 Sie, 2018 19:11   

Moja chudzina

Jacek2.jpg
Plik ściągnięto 6996 raz(y) 37,23 KB

_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie 26 Sie, 2018 19:12   

jak się głaszcze to kręgosłup i zebra w ręce kolą

Jacek3.jpg
Plik ściągnięto 6993 raz(y) 31,51 KB

_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie 26 Sie, 2018 19:13   

mój On <3

Jacek4.jpg
Plik ściągnięto 6991 raz(y) 18,62 KB

_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 26 Sie, 2018 22:07   

To faktycznie cud, po takim zatruciu
Bardzo się cieszę, że Wam się udało
Ja też bym rozpieszczała do granic, za to że żyje
Trzymajcie się
<3
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
ŁucjaLuna 



Dołączyła: 28 Kwi 2014
Posty: 1079
Skąd: Szprotawa(lubuskie)
Wysłany: Pon 27 Sie, 2018 14:55   

Matko jedyna , jaka bidulka. Dobrze, że żyje. Całujemy mocno i wysyłamy całe tony pozytywnej energii :cmok: <3
_________________

 
 
BasiaiHenry 



Dołączyła: 19 Lip 2010
Posty: 171
Skąd: Irlandia
Wysłany: Wto 28 Sie, 2018 20:02   

Jaki biedny ten Jaculek, sama skórka.Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to bardzo dobrze spisuje się żywienie medyczne dla seniorów (dla ludzi) firmy Nutricia- polecam Forticreme complete(jest w formie wysokokalorycznego jogurtu-budyniu).Bardzo dobrze spisał się u naszego owczarka colie-Max ma 16 lat i starość go dopadła bezlitośnie (reumatyzm,a do tego jeszcze nowotwór).Po wszystkich lekach i zastrzykach przestał jeść i pić. Był bardzo apatyczny. Przyniosłam mu wiec z pracy różnych odżywek i ogarnął nam się chłopak. Dodatkowo dostawał Nutridrink Multi Fibre i Forticare. Bardzo polecam spróbować. My cieszymy sie naszym seniorem póki co. Zdrowia życzymy <3 <3
_________________
BasiaiHenry
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią 28 Wrz, 2018 14:48   

Tak, tylko Jacek zawsze był niejadkiem, a włożenie mu czegokolwiek do buzi graniczy z cudem. Koleżanka ma mi przywieźć w sobotę Convalescence support, ale obawiam się, że i tak nie będzie chciał jeść. Bo Jacek od 2 dni praktycznie już nic nie je. Jesteśmy dzisiaj po wizycie u weterynarza, dostał sterydy, encorton i amyladol na trzustkę. Agatka dzisiaj cała spuchła. Ząb trzonowy, g,orny po prawej stronie, bardzo ją bolało, dostała antybiotyk aby zeszła opuchlizna, przeciwbólowy i leki na serce aby wzmocnić serduszko bo na 08.10 mamy zaplanowane usunięcie zęba. Jestem przerażona, tak bardzo się boję o jej serce. Będzie to narkoza wziewna. Boże jak podawać Jackowi jedzenie aby cokolwiek jadł. On nawet jak jadł to chudł bo jedzenie się nie wchłaniało. Mam wrażenie, że on umiera śmiercią głodową. Ale jeszcze szczekał wczoraj i nawet pobiegał na spacerze. Nie wie, nie wiem....
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią 28 Wrz, 2018 14:49   

Tak, tylko Jacek zawsze był niejadkiem, a włożenie mu czegokolwiek do buzi graniczy z cudem. Koleżanka ma mi przywieźć w sobotę Convalescence support, ale obawiam się, że i tak nie będzie chciał jeść. Bo Jacek od 2 dni praktycznie już nic nie je. Jesteśmy dzisiaj po wizycie u weterynarza, dostał sterydy, encorton i amyladol na trzustkę. Agatka dzisiaj cała spuchła. Ząb trzonowy, g,orny po prawej stronie, bardzo ją bolało, dostała antybiotyk aby zeszła opuchlizna, przeciwbólowy i leki na serce aby wzmocnić serduszko bo na 08.10 mamy zaplanowane usunięcie zęba. Jestem przerażona, tak bardzo się boję o jej serce. Będzie to narkoza wziewna. Boże jak podawać Jackowi jedzenie aby cokolwiek jadł. On nawet jak jadł to chudł bo jedzenie się nie wchłaniało. Mam wrażenie, że on umiera śmiercią głodową. Ale jeszcze szczekał wczoraj i nawet pobiegał na spacerze. Nie wie, nie wiem....
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią 28 Wrz, 2018 14:49   

Tak, tylko Jacek zawsze był niejadkiem, a włożenie mu czegokolwiek do buzi graniczy z cudem. Koleżanka ma mi przywieźć w sobotę Convalescence support, ale obawiam się, że i tak nie będzie chciał jeść. Bo Jacek od 2 dni praktycznie już nic nie je. Jesteśmy dzisiaj po wizycie u weterynarza, dostał sterydy, encorton i amyladol na trzustkę. Agatka dzisiaj cała spuchła. Ząb trzonowy, g,orny po prawej stronie, bardzo ją bolało, dostała antybiotyk aby zeszła opuchlizna, przeciwbólowy i leki na serce aby wzmocnić serduszko bo na 08.10 mamy zaplanowane usunięcie zęba. Jestem przerażona, tak bardzo się boję o jej serce. Będzie to narkoza wziewna. Boże jak podawać Jackowi jedzenie aby cokolwiek jadł. On nawet jak jadł to chudł bo jedzenie się nie wchłaniało. Mam wrażenie, że on umiera śmiercią głodową. Ale jeszcze szczekał wczoraj i nawet pobiegał na spacerze. Nie wie, nie wiem....
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
EwkaMarchewka 


Dołączyła: 25 Sie 2018
Posty: 23
Skąd: Hrubieszów
Wysłany: Sob 29 Wrz, 2018 13:29   

marzanna67999 napisał/a:
Tak, tylko Jacek zawsze był niejadkiem, a włożenie mu czegokolwiek do buzi graniczy z cudem. Koleżanka ma mi przywieźć w sobotę Convalescence support, ale obawiam się, że i tak nie będzie chciał jeść. Bo Jacek od 2 dni praktycznie już nic nie je. Jesteśmy dzisiaj po wizycie u weterynarza, dostał sterydy, encorton i amyladol na trzustkę. Agatka dzisiaj cała spuchła. Ząb trzonowy, g,orny po prawej stronie, bardzo ją bolało, dostała antybiotyk aby zeszła opuchlizna, przeciwbólowy i leki na serce aby wzmocnić serduszko bo na 08.10 mamy zaplanowane usunięcie zęba. Jestem przerażona, tak bardzo się boję o jej serce. Będzie to narkoza wziewna. Boże jak podawać Jackowi jedzenie aby cokolwiek jadł. On nawet jak jadł to chudł bo jedzenie się nie wchłaniało. Mam wrażenie, że on umiera śmiercią głodową. Ale jeszcze szczekał wczoraj i nawet pobiegał na spacerze. Nie wie, nie wiem....



Biedaki kochane.Czyli Jacus dalej nic nie je :( Agatka też się ma z tym zabkiem. Marzenko kochana trzymaj sie.Zawsze możesz do mnie zadzwonić,napisać jeśli potrzebujesz.Co weterynarz mówił na brak apetytu u Jacusia?Da sie cos jeszcze zrobić?
_________________
Basset to nie pies....To indywidum! :)
 
 
EwkaMarchewka 


Dołączyła: 25 Sie 2018
Posty: 23
Skąd: Hrubieszów
Wysłany: Sob 29 Wrz, 2018 13:30   

marzanna67999 napisał/a:
Tak, tylko Jacek zawsze był niejadkiem, a włożenie mu czegokolwiek do buzi graniczy z cudem. Koleżanka ma mi przywieźć w sobotę Convalescence support, ale obawiam się, że i tak nie będzie chciał jeść. Bo Jacek od 2 dni praktycznie już nic nie je. Jesteśmy dzisiaj po wizycie u weterynarza, dostał sterydy, encorton i amyladol na trzustkę. Agatka dzisiaj cała spuchła. Ząb trzonowy, g,orny po prawej stronie, bardzo ją bolało, dostała antybiotyk aby zeszła opuchlizna, przeciwbólowy i leki na serce aby wzmocnić serduszko bo na 08.10 mamy zaplanowane usunięcie zęba. Jestem przerażona, tak bardzo się boję o jej serce. Będzie to narkoza wziewna. Boże jak podawać Jackowi jedzenie aby cokolwiek jadł. On nawet jak jadł to chudł bo jedzenie się nie wchłaniało. Mam wrażenie, że on umiera śmiercią głodową. Ale jeszcze szczekał wczoraj i nawet pobiegał na spacerze. Nie wie, nie wiem....



Biedaki kochane.Czyli Jacus dalej nic nie je :( Agatka też się ma z tym zabkiem. Marzenko kochana trzymaj sie.Zawsze możesz do mnie zadzwonić,napisać jeśli potrzebujesz.Co weterynarz mówił na brak apetytu u Jacusia?Da sie cos jeszcze zrobić?
_________________
Basset to nie pies....To indywidum! :)
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 31 Paź, 2018 23:18   

Czyż nie słodki widok

_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 01 Wrz, 2019 00:02   

Agaciu Kochana, dużo, dużo zdrówka Słoneczko

_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 22