JASPER
Ewunia Pańcia Ewa Wituchowska
tak pięknie napisała, że ja nie mam nic do dodania.
Kochani, adopcyjny Jasperek jest już zadomowiony. Ogólny stan zdrowia ok, jedynie uszy podleczamy. Waga 31,3 kg, apetyt dopisuje, dobry humor również. Zaszczepiony i odrobaczony, czekamy na wyniki i jeśli będą ok to umawiamy się na kastrację. Poniżej mała fotorelacja z 6 tygodni w nowym domu.
Już wiemy, że kastracja 9 kwietnia.
```````````````````````````````````````
Jeszcze raz dziękujemy za cudowny domek, za cudowne warunki w jakich Jasperek przebywa. Cudnie Cudnie
Teraz wiem, że to Jasper wybrał sobie Rodzinę Ewy Ewa Wituchowska
, wiedział co robi, cwaniaczek 🙂
Opisy zdjęć i filmów:
Hej, to ja adopciak Jasper, właśnie mija 6 tygodni odkąd mieszkam w moim nowym domu...
Lubię się bawić...
Albo przeszkadzać matce w pracy....
Kocham....
I jestem kochany....
Mam fochy, czasami....
Mam duże łóżko i czasami pozwalam matce w mim spać...
To miejsce gdzie szykują jedzenie...
A to ja wtapiam się w otoczenie ...
Odpoczywam z mamą...
Trochę nabrobiłem i jest mi przykro...
A jak się zmęczę to odpoczywam...
Czyż nie jestem słodki?
Czasem lubię się poprzytulać...
A czasem wolę pobyć sam...
Jest mi naprawdę dobrze w nowym domku
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 21 Kwi, 2021 21:56
JASPER adopcyjny.
No i się doczekał 😄, zgodnie z umową adopcyjną, został wykastrowany. Mamcia Ewa Wituchowska
już o to zadbała. Zgodnie z ideą naszej basseciej braci Nasze Bassety, adopcje, basset, pomoc
kastracje i sterylizacje adoptowanych bassetów wspieramy i popieramy. I te zabiegi finansujemy. Tak też w przypadku Jasperka koszt to 740 zł, Faktura u mnie do wglądu. Przy okazji kastracji miał zrobione także ząbki. Dodam, że gdyby jakiś basset nie adopciak, miał wyjątkową sytuację, a na zabieg kastracji czy sterylizacji potrzebowałby wsparcia, jest to do rozważenia. Ale wracamy do Jasperka. Kastracja odbyła się dnia 9 kwietnia br., tydzień później zdjęto szwy i Mamcia mu uszyła cudne majtochy. Kontrola była, wszystko jest ok. Inne leczenie też Ewcia podjęła, uszy, itp. ale to już Ona sama ponosi resztę kosztów, my tylko kastracja. Także generalnie u Jasperka wszystko dobrze, uwielbia spacery, kocha jeść i się przytulać, wywalać kołami do góry, czuje się jakby był w tym domu od zawsze.
Kocham takie adopcje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum