Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
basset - a porządki świąteczne
Autor Wiadomość
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 03:01   basset - a porządki świąteczne

w związku z ograniczonym czasem i nawałem pracy umyśliłam sobie, genialnie że zacznę porządki dziś w nocy. Dziecko i mąż śpią, psy również, będę miała święty spokój. Nikt i nic mi pod nogami plątać się nie będzie.
Jak wymyśliłam tak też zrobiłam.
Pełna energii i zapału zabrałam się do pracy.
Po 15 minutach mój zapał osłabł a po 30 zanikł całkowicie.
Moje dwa kochane bassety też wpadły na rewelacyjny plan i skrupulatnie wcielały w życie akcję pod tytułem : "jak uprzykrzyć Pańci sprzątanie".
Na początek wstały i triumfalnie w paradowały do łazienki, po czym Bolek uznał że szmata to mój i jego wróg, a Mini wpakowała się pod prysznic, rozwalając i brudząc wszystko co właśnie zdążyłam wymyć.
Przeprowadziłam z psami długą i namiętną dyskusję że mają iść na miejsce i dąć mi święty spokój.
Poskutkowało na 5 minut.
Ja wsadzałam rzeczy do pralki a Mini je wyciągała.
Wytrzepałam dywanik łazienkowy, a Bolek się w nim wytarzał.
Spuściłam z oka gąbkę, Mini ją dorwała i rozniosła w strzępy.
Postawiłam na parapecie płyn do podług, Bolek go wylał.
I tak w kółko.
Ale jestem dzielna i nie poddawałam się pomimo rzucanych mi kłód pod nogi.
Zaczęłam zamiatać, Mini goniła za miotłą a Bolek podłaził mnie od tyłu tak że co chwila się o niego potykałam.
Wyczyściłam skórę, Bolek się na jeszcze wilgotnej uwalił zostawiając swoje kudły.
Wyczyściłam donice z kwiatów, Mini wsadziła ryjek do ziemi i wszystko umorusała jeszcze gorzej niżeli przedtem.
Zmieniłam powłoczki na posłaniach psich, wylały wiadro wody i w paradowały na posłania oczywiście mokre.
Tu nerwy już zaczęły mi puszczać. Ale cierpliwie dążyłam do celu. Postanowiłam że jeszcze na dziś tylko podłoga w kuchni i przedpokoju. Reszta już rano, może będą moje bestie mniej przeszkadzać. Jak postanowiłam tak zaczęłam.
Wyszorowałam kafle w przedpokoju i w kuchni, listwy przypodłogowe na kolanach u tachałam się jak kto głupi.
Bardzo dumna i zadowolona z efektu, postanowiłam że czas na papierocha i herbatę. Siadłam sobie w gabinecie na chwilę, i nagle słyszę lejącą się wodę.
Idę do kuchni.
I co widzę ?
Bolek z góry na duł olał moją ciężką robotę ciepłym moczem.
Po prostu obsikał najbezczelniej w świecie, wyszorowaną, wypucowaną podłogę, drzwi i listwę przypodłogową.
Za ładnie mu pachniało cholerka.
I robotę mam od nowa.

Kochane bassety ...
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek Sob 20 Gru, 2008 12:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 08:08   

Marta, nie przejmuj się. Moje też polują na szmatym i szczotki do podłogi. Gąbki już dawno zostały zjedzone. Najbardziej wkurze mnie to, że uwielbiają się tarzać na świeżo wypranym BIAŁYM dywaniku łazienkowym. Możecie sobie wyobrazić jak dywanik wygląda po takiej akcji, ręce opaają.

W końcu to są bassety :)
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 21:11   

u nas już świątecznie :)

ZDJĘCIA USUNIĘTE
  
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 21:23   

Jaka piękna choinka, a co "łobuziaki" na to, jeszcze jej nie rozbrajają ?
Śliczna, pięknie wygląda zapalona
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 21:30   

. :twisted: A Besta każde porządki omija szerokim łukiem :wink: .Leży sobie (najchetniej na kanapie)z miną niech to się już wreszcie skończy!A dzisiejsze "generalne" przespała snem kamiennym po prosto aniołnie basset :wink: :shock: Zobaczymy co będzie jak przejdziemy do etapu przygotowywania potraw świątecznych :?:Bo złodziejka się z niej zrobiła konkursowa.
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
  Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 22:19   

Chester dzisiaj dzielnie pomagał przy praniu dywanu, mam nadzieje że mu nie zaszkodzi ten płyn :~ uwalał się za każdym razem tam gdzie miałam akurat szorować a w nałożoną na dywan piane od razu pakował nos :evil: . Strasznie spodobała mu się choinka :roll: ....dzięki Bogu mamy malutką która stoi wysoko na telewizorze ;) . Wymyte płynem i odkażone Domestosem podłogi od razu jak wstał to podpisał :P . I bądź tu zdrowy człowieku :cool:
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 10:06   

Bogumiła od Gustawa napisał/a:
Jaka piękna choinka, a co "łobuziaki" na to, jeszcze jej nie rozbrajają ?
Śliczna, pięknie wygląda zapalona


jestem w wielkim szoku ale jak na razie jest spokój. Obwąchały i jest git.
Bolek, to już jest nauczony, że od czasu do czasu przynoszą mu drzewo do domu i musi sobie postać to drzewo, a jak się je rusza to Pańcia bardzo głośno krzyczy. Więc o Bolka jestem spokojna. bałam się, że Miniula da popis ADHD, ale odpukać w nie malowane, obwąchała nosem po dotykała i dała spokój.
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 10:42   

Batus to wyszkolony pies w mopowaniu podłóg-grzecznie się przekłada na kolejne odcinki podłogi gdy mop się zbliża. A najbardziej kocha te małe dywaniki w łazence i w pokoju, które traktuje jako swoją własność, nieważne że białe, nieważne że właśnie padał deszcz na dworzu ;)
_________________
Luiza
 
 
 
Fanfan z rodziną
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 11:16   

Fanio też dzielnie pomagał w porządkach :~
Zwymiotował na świeżo ubraną pościel, zeżarł świateczną szynkę ( co już zaczyna być tradycją :roll: ), wytarzał się na wyfroterowanej podłodze z takim skutkiem, że zamiast paneli mam wykładzinę z naturalnego włosia :twisted:
A jak będzie choinka...to jezu...już się boję :shock:
Ale posprzątałam. I byłam z tego faktu niezmiernie dumna do momentu, kiedy rano otworzyłam oczy...
Czy wasze psy też mają tak okropną wylinkę właśnie na Święta???
...kupię sobie yorka :evil: :!:
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 11:37   

nie zapomnij o kokardce - koniecznie różowej :wink: :razz:
Moje jeszcze się sypią ale już nie tak strasznie. Jednym słowem nie ma tragedii.
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 11:54   

no nasz sypie włosem jak z rękawa...dziś jednak mamy "dzień basseta" i pies idzie cały do remontu, co jest też po części związane z przyjściem nowego potomka w rodzinie. Pies będzie kąpany, wyczesany, wyczyszczone uszy, obcięty ogonek i pazurki no i komplet szczepień z odrobaczeniem...coś w ramach prezentu na święta ;)
_________________
Luiza
 
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 12:00   

Ja na moje sierściuchy znalazłam świetny sposób - czyszczę je odkurzaczem. W związku z tym, że nowiutka szczotka została praktycznie zjedzona, służy teraz do odkurzania bassetów. Dziewczyny chyba się przyzwyczaiły, Eni nawet wywraca się podwoziem do góry :)

Porządki świąteczne Zbyszek zaczął robić już w czwartek, ale niepotrzebnie się bidulek napracował. Utrzymały się 10min. W związku z tym, że u nas ciągle leje, odkurzanie i mycie podłóg przeniosłam na wtorek albo środę rano.
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 12:03   

u nas też mokro i nie przyjemnie, więc dyżurne ręczniki leżą przy wejściu, mało to estetyczne no ale trudno w środę je dopiero stamtąd wezmę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 10