Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Bessa i początki kariery psa do "animalo terapi"
Autor Wiadomość
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21589
Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 10:49   

I w ten sposób dzieci pokochają bassety i nie tylko.
Super sprawa.
Ja z Guciem byłam dwa razy na spotkaniu z dziećmi autystycznymi.
Gustaw wyjątkowo był grzeczny. Ale to inna historia.
Życzę Wam powodzenia i pisz, pisz, bo to ciekawe.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 11:26   

NO teraz mamy zajęcia dopiero w styczniu ale już na stałe zaczynamy od nowego roku, jak dobrze pójdzie to jak skończę studia to taką firmę złożę co się tym zajmuje,od marca mam zamiar się postarać o dotacje unijne bo to auto by trzeba kupić lepsze a nie takie padło co mam i jakieś inne zwierzaki.mąż mi obiecał że jak się to rozkręci to w wakacje jak altanę zrobimy to obok mi budkę dla królika postawi i sobie wezmę takiego pasztetowego króla - już takiego kiedyś miałam super sprawa będzie miał wyjście na ogród z tej budy i będzie chadzał luzem w ogrodzie z Bessą.
_________________
MY BEST ASSET IS MY BASSET
 
 
Lutex 



Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 907
Skąd: Pruszcz Gd.
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 12:53   

basset terapeuta - bardzo fajna sprawa. z zainteresowaniem przeczytalam o poczatkach kariery Bessy i zycze powodzenia Wam obu :)
_________________
Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo
 
 
Jagooda 
& Bazyli



Dołączyła: 02 Paź 2010
Posty: 60
Skąd: PL
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 15:16   

momus napisał/a:
[...] jak dobrze pójdzie to jak skończę studia to taką firmę złożę co się tym zajmuje,od marca mam zamiar się postarać o dotacje unijne [...]


Przepraszam, że zapytam tak prosto z mostu: płaci Ci ktoś za te zajęcia?

Tak jak wspomniałam chciałabym żeby mój Bazyli procował kiedyś jako pies terapeuta ale wtedy odbywa się to na zasadzie wolontariatu, tylko i wyłącznie charytatywnie w jakiejś fundacji...no ale wiadomo, że sprawa tyczy się dzieci niepełnosprawnych czy w jakimkolwiek stopniu dysfunkcyjnych. Dogoterapia wtedy ma na celu usprawnienie tych dzieci (AAA, AAT, AAE) gdzie zajęcia mają konkretny cel, a pies jest częścią procesu terapeutycznego, i nie występuje on wtedy jako dodatkowa "atrakcja" zajęć... a z tego co przeczytałam to zajęcia z udziałem Bessy to raczej zabawa dzieciaków niż dogo?

Mogłabyś napisać to jest w "normalnych" placówkach? Na jakich to zasadach się odbywa ?Masz może jakiś link..poczytałabym sobie? I jak wtedy z tą firmą?

Mam nadzieję, że nie poczujesz się przez to urażona bo nie taki miałam cel, po postu pomyślałam sobie, ze fajnie byłoby jeździć po szkołach, przedszkolach, do których uczęszczają zdrowe dzieci, promować dogo i brać za to kasiorkę :cool:


Z góry dziękuję za wszelkie info :*:*:*...
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Czw 28 Paź, 2010 22:32   

No więc tak: ja mam zajęcia w prywatnym przedszkolu tam dzieci vipów chodzą min dziewczynka co gra w reklamach na razie bez faktur pracuję, bo nie mam działalości, ale zaliczą mi praktyki na pedagogice i mi płacą.
teoretycznie mniej jak bym miała firmę,ale sporo jak na hobby - za 3 godz ma stawkę 3 dniówek w mojej robocie :mrgreen:
To jet prywatne przedszkole i ma w Warszawie ze 6 placówek na razie jestem w 1 ale mają mnie polecić :cool:
powiem tak mam możliwość pracy zawodowej we własnej firmie połączyć oba kierunki i robić to co kocham i jeszcze na tym zarabiać - każdemu życzę takiego biznesu :grin:
Jak mi się uda dostanę dofinansowanie z unii, kupię więcej zwierząt (bo to trzeba mieć sporo by prowadzić zróżnicowane zajęcia), wpadłam na to nie dawno koleżanka pracuje w przedszkolu i mnie podkręciła a ja podchwyciłam temat, nareszcie wiem co chcę robić, po raz pierwszy od skończenie studiów w 2005 roku wiem co chcę roić i do tego sprawia mi to super przyjemność i mam satysfakcję że pracuję w obu wyuczonych zawodach na raz a do tego na swój rachunek, moje marzenia zaczynają się spełniać bo mąż jak zobaczył że to da radę pozwolił mi na więcej zwierząt w domu a ja je kocham wszystkie i do tej pory mnie ograniczał a teraz sam planuje co jeszcze by dokupić i jak to pogodzić by się nie żarły :mrgreen:
jak szłam na studia (hodowla małych zwierząt amatorskich i użytkowych) to mi ludzie odradzali -że nie ma pracy dla zootechnika aja w zaparte twierdziłam że "lepiej pracować za marny grosz ale kochać to co się robi,niż zarabiać krocie a każdego dnia ze zwieszoną głową wędrować do pracy jak na skazanie"
mam 30lat i w końcu mogę powiedzieć że mam szansę to spełnić....
dzieci własnych nie mam i mieć nie mogę(okazało się niedawno :cry: ), kocham zwierzaki i to są moje córeczki i synkowie - a w przedszkolach spełniam się jak nigdzie indziej - dzieci mnie uwielbiają i moje zwierzęta
Dyrektorka się pytała ile mam doświadczenia w takiej pracy (mój pierwszy raz) bo mówiła że osoby co się tym profesjonalnie zajmują rzadko mają takie zainteresowanie u tak małych dzieci - że poprzednie zajęcia (4 różne firmy) były po prostu nudne i infantylnie prowadzone...
nie oceniajcie mnie bo na tym zarabiam, ja po prostu znalazłam swój sposób na życie i mam nadzieję się spełnić w tym co robię bo zamierzam robić to co kocham a rzadko kto może z czystym sercem tak powiedzieć - "robię to co kocham i jeszcze mam z tego pieniądze" - moim zdaniem to życzę tego wszystkim młodym ludziom którzy jeszcze mają marzenia ....
Ja je w sobie znowu odnalazłam dzięki dzieciom i zwierzętom :wink:
_________________
MY BEST ASSET IS MY BASSET
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Czw 28 Paź, 2010 22:45   

Jagooda napisał/a:

Mam nadzieję, że nie poczujesz się przez to urażona bo nie taki miałam cel, po postu pomyślałam sobie, ze fajnie byłoby jeździć po szkołach, przedszkolach, do których

nie czuję się urażona ale powiem tak - to nie jest łatwe, i trzeba to naprawdę lubić i jedno i drugie (dzieci i zwierzęta)
Ja do tej pory uważałam ze dzieci nie lubię puki lekarz mi nie powiedział że nie będę miała własnych (mam 5%szans) do tego dnia dzieci nie chciałam - teraz bym ....
Nie ważne z resztą - musisz to kochać ja się w tym sprawdzam i spełniam nie wiem,pierwsze zajęcia mnie przerażały póki nie weszłam do dzieci,potem poszło z górki, ich trzeba traktować jak równych sobie wtedy jest ok pokochają cię za to że jesteś jak one a nie jak cała reszta dorosłych....
_________________
MY BEST ASSET IS MY BASSET
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 12:10   

I były 2 zajęcia :wink:
_________________
MY BEST ASSET IS MY BASSET
 
 
Agataw
[Usunięty]

Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 12:26   

No i ????
Napisz jak było.
W dzisiejszych czasach do pozazdroszczenia jest możliwość pracy wymarzonej, cieszę się, że możesz robić to, co kochasz.
Gratuluję też odwagi. Powodzenia!

Od niedawna jest na forum piękny, ułożony labrador z Łodzi do oddania.
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 13:43   

ja nie bardzo mam miejsce na dużego, ruchliwego psa, ale kupiłam już jeża pigmejskiego, ślimaki afrykańskie, szczurki i boa na następne zajęcia :) - mam mini zoo w domu :mrgreen:
Na razie zajęcia cieszą się strasznym zainteresowaniem - dzieciaki zachwycone a co najważniejsze dyrektorka również :grin:

mam już ofertę - od jutra rozsyłam po innych placówkach w mojej okolicy zobaczymy jaki będzie odzew, mam nadzieję że się uda bo na razie mam 2 placówki ale to tak z polecenia

Trochę się obawiam ale mam nadzieję że jakoś pójdzie - no kto nie ryzykuje...
_________________
MY BEST ASSET IS MY BASSET
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 13:54   

Buziaki i głaski
_________________
MY BEST ASSET IS MY BASSET
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 15:30   

Fajna sprawa :grin: gratulacje dla Ciebie i Bessy
 
 
domelcia 



Dołączyła: 10 Mar 2010
Posty: 1216
Skąd: Chrzanów 504343471
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 18:03   

super sprawa!!!
gratulacje dla Ciebie za odwagę i dla Bessy za cierpliwość ;) !!!
Ależ dzieciaczki miały frajdę!!!
_________________
Pozdrawiam
Dominika
www.bassbanda.pl -stronka o moich parówkach

Jeśli któregoś dnia masz być szczęśliwy, dlaczego nie zaczniesz od dzisiaj?
 
 
 
Marynia 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2009
Posty: 2459
Skąd: Głubczyce
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 18:48   

Ależ te dzieciaczki szczęśliwe :lol: trzymam za Was kciuki,powodzenia :lol:
_________________

 
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 19:51   

Super! Miałaś świetny pomysł, bardzo miło się ogląda te fotki! :) :)
_________________
Luiza
 
 
 
zuza i gabi 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 1726
Skąd: poznan
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 20:13   

Ostatnie zdjęcie mnie powaliło :mrgreen:
Jaka chemia między nimi :shock:
_________________
Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14