UROJONA CIĄŻA- i co dalej |
Autor |
Wiadomość |
Arleta [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 07:43 UROJONA CIĄŻA- i co dalej
|
|
|
Na srtarym forum pisaliście obszernie co robic jak suczce przytrafi się urojona ciaz. Ja nie jestem pewna czy Korina sobie własnie coś tam uraja , ale raczej tak. ..czekac az przejdzie ( ile mniej więcej) czy iść do weterynarza po tabletki |
|
|
|
|
Kaśka
Dołączyła: 10 Mar 2005 Posty: 186 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 08:07
|
|
|
Arleto !
Ogranicz jej ilość jedzenie, zwiększ ilość ruchu by jej "głupoty" do glowy nie przychodziły i powinno samo przejść. Srodki farmakologiczne to ostateczność. |
|
|
|
|
Krzysiek
Admin
Dołączył: 02 Mar 2005 Posty: 839 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 12:25
|
|
|
A oprócz tego co powyżej - koniecznie schowaj wszelkie zabawki i przedmioty mogące stanowić zastępczo szczeniaki i co najgorsze - nie przytulaj i ogranicz maksymalnie czułości między Wami. To działanie na psychikę jest bardzo istotne w przypadku ciąż urojonych - przechodzimy to od czterech lat przy każdej cieczce Lady
Życzę wytrwałości
Krzysiek. |
|
|
|
|
Arleta [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 12:50
|
|
|
Dzięki
Zabawki już pochowane a dokladnie jedna mała żółta kaczuskza ktroą ostatno nosiła w mordce ( to miał byc chyba jej malutki szczeniaczek) sutki ma lekk powiększone i przy nacisnięciu widac mleko. Schowałam tez jej posłanie i dałam cos w zamian. Ogranicze jedzeni- to bedzie łatwe
Ale powiedzcie jak długo to trwa ???? |
|
|
|
|
Kasia :)
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 14:25
|
|
|
ja Cie nie chce straszyć ale spotkałam się pare razy z tym że "to" trwa tyle ile zwykle ciąża i odchowanie szczeniaków...
wczoraj np. spotkałam znajomą, której suka miała cieczke w styczniu, aż do marca zachowywała się jak w najprawdziwszej ciązy - mleko, czułości, spokój, nawet przytyła! ja ją widziałam wczoraj - mleko sie z niej "leje" i zachowuje sie jak typowa matka karmiąca... |
|
|
|
|
Ewa z Matyldą i Bobem
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 11:47 [ciąże urojone] DO WŁAŚCICIELI SUCZEK - UWAGA!!!!
|
|
|
Moi drodzy bardzo proszę, jeżeli Wasza suczka ma następujące objawy:
1. częste ciąże urojone (po każdej cieczce),
2. ciężko leczące się wspomniane ciąże (nie pomagają ani metody domowe - szlabany na michę, długie spacery itd., nie pomagają lub pomagają na bardzo krótko środki homeopatyczne i hormonalne),
3. nagła utrata wagi (5-6 kg w miesiąc),
pójdźcie z Nią do weterynarza, jeśli powie, że to nic takiego, pójdźcie do innego i do innego i do innego, aż do skutku - aż któryś Was wysłucha, nie zbagatelizuje sprawy, przebada psisko na wszystkie możliwe sposoby.
O ile bowiem te objawy same sobie nie są zagrożeniem (przecież ciąże urojone u basecich suczek to normalka, a utrata wagi? - zazwyczaj jest z czego zrzucać), o tyle wszystkie razem powinny lekarzowi dać bardzo dużo do myślenia.
Może zawirowania hormonalne i ciąże urojone są wynikiem cyst, torbieli i jakiegoś innego rodzaju guzów na jajnikach, zmian w macicy itp.?
My z Matyldą mamy na szczęście wspaniałych weterynarzy, młode przesympatyczne małżeństwo Dorotę i Rafała Muhsam (musiałam pochwalić, bo warto) - szybka diagnoza, szybkie leczenie.
I Matylda jest już po operacji.
Pozdrawiam, pa pa
PS - Dla zorientowanych w sprawach weterynarii -> nie miejcie za złe, że napisałam dość ogólnie, ale po pierwsze nie chcę straszyć, a po drugie chcę tylko, żeby właścicielom suczek zapaliło się czerwone światełko i poszli do weterynarza zanim będzie za późno. |
Ostatnio zmieniony przez Hubertus Pon 11 Lut, 2008 12:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kasia :)
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 12:05
|
|
|
Ewcia jak rany czy Matylda miała to co ja myśle że miała?! Mam na mysli hmm.. nazwijmy to - zmiany chorobowe w macicy. I czy przeszła pełną sterylizacje?
Mam nadzieje że wszystko już jest z nią ok. Biedna mała!
Pozdrawiam bardzo ciepło i zdrówka dla Matyldzi |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 23 Sty, 2015 10:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 12:10
|
|
|
Ewunia, i po problemie :!:
A Matylda szybko dojdzie do siebie, zobaczysz
Pocałuj ją ode mnie - oczywiście w nosek, bo to gniazdko do kontaktu - jak Piotr mówi jest najpiękniejszą częścią każdego psiaka.
Napisz jak ona się teraz czuje.
Agata |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 23 Sty, 2015 10:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kasia :)
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 12:32
|
|
|
ok, zajrzałam do innego tematu na forum i widze że moje pytanie we wczesniejszym poście było nieco nie na miejscu... ale ja o niczym nie wiedziałam! Jako osoba niewtajemniczona nie mogłam nawet trzymać kciuków.
Nie wiedziałam że Matylda choruje, stąd moje pytania. Cudownie, że wszystko sie dobrze skończyło.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Dorota
Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 12:41
|
|
|
Ewuniu strasznie sie cieszymy ze jest wszystko dobrze! Bardzo sie martwiłam o Matylde. Buziaczki:* |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
|
Ewa z Matyldą i Bobem
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 12:45
|
|
|
Ja specjalnie nie mówiłam głośno bo sama się bałam niektórych słów.
Tak Mania ma za sobą pełną sterylizację, szczeniaczków nie będzie, ale życie i zdrowie ważniejsze.
Teraz proszę o trzymanie kciuków za to, żeby trochę jeść zaczęła.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Mirka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 14:27
|
|
|
Ucałowanie dla Matyldy,przepraszam ze tak pózno,ale nic nie wiedziałam,trzymamy kciuki i życzymy duzo zdrowia |
|
|
|
|
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 16:35
|
|
|
Oj będzie, będzie dużo jadła i rosła w szerz.
Przyjdzie taki dzień, że sama stwierdzisz, że jest za gruba i będzie dietka :lol: |
|
|
|
|
Ewa z Matyldą i Bobem
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 16:43
|
|
|
Kiedy jej do twarzy w kilogramach
Na początku kwietnia ważyła 32 kg, a teraz jak by to Pawlak z "Samych swoich" powiedział "jak deszczka się zrobiła". Ja nie mam dużych wymagań, niech dojdzie do tych 27-28 kg, nie więcej.
Ale za życzenia zdrówka dziękuję, pomogą napewno!! |
|
|
|
|
Aleksander
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Mar 2005 Posty: 598 Skąd: Żory 508185063, 0324356156
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 21:55
|
|
|
Od nas też zdrówka i powrotu do sił witalnych. trzymajcie sie!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
|