Wędzone świńskie uszy i in. |
Autor |
Wiadomość |
keter23
Dołączyła: 15 Lis 2010 Posty: 135 Skąd: Swords co.Dublin
|
Wysłany: Wto 28 Cze, 2011 21:44
|
|
|
Witam. Apropo wedzonych uszow to Zorro je lubi. Ale nie polecam dawac ich badzo czasto bo moga zaszkodzic. Zorek raz sie nimi przejadl i potem mial rozwolnienie i przez jeden dzien nic nie jadl. |
_________________ Sylwia |
|
|
|
|
Mirka [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Cze, 2011 22:13
|
|
|
świńskie ucho mozna podać psu jako nagrodę jedno
i wtedy raczej nic mu nie będzie :wink: |
|
|
|
|
Magda i Rudolf
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Wto 28 Cze, 2011 23:18
|
|
|
Moj Rudolf nigdy nie mogl jesc wedzonych rzeczy, niestety konczylo sie to wymiotami albo biegunka, nawet kawaleczek wywolywal wymioty, chyba byl na to uczulony |
_________________
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011 07:39
|
|
|
Ja też zrezygnowałam z wędzonych uszu, już dawno.
Teraz Gustaw dostaje tylko żwacze wołowe. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Kala [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011 09:08
|
|
|
my kupujemy prażone uszka i kurze łapki.. oj jak wcinają! |
|
|
|
|
julkarem
Użytkownik nieaktywny
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Lut 2011 Posty: 1368 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011 09:10
|
|
|
ja kupuje kości wędzone i uszy tez, nie mają psiaki żadnych problemów |
|
|
|
|
gkoti
www.leniuch.com
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011 16:31
|
|
|
Moje też jedzą i wędzone i prażone, ale nie daje za dużo, to jest zawsze jakaś nagroda, np. za to, że Pańcia długo była poza domkiem... :wink: |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
|
|
|
|
|
gkoti
www.leniuch.com
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011 16:34
|
|
|
Ojej, zapomniałam (skleroza, czy cóś :wink: )- moje psiska jak zjedzą dużą, podgotowaną kość to wymiotują po tym, ostatnio Leniuch wypluł w nocy z siebie kawałek kościa- i stwierdziłam, że te ofermy małe połykają kawałki kości, zamiast je schrupać, więcej nie dostaną chyba... |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
|
|
|
|
|
besta
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Cze 2008 Posty: 3051 Skąd: 3City
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011 23:03
|
|
|
Ja tych świństw wędzonych nie daję wcale.Besta zawsze była po tym chora.A kości daję tylko surowe, wielkie,wołowe.Psy mają radochę przez pół dnia :cool: .A co do gotowanych kości to mój wet powiedział ,że są dla jelit jak cement :~ .
A od kiedy mam srytka małego to kości niet.Tylko żwacze i płucka suszone . |
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś.... |
|
|
|
|
|