Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
gazy
Autor Wiadomość
Jaga
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 15:18   

marta_zbyszek napisał/a:
normalna licytacja się zrobiła. :grin: a wyobrażam sobie teraz takich 50 sztuk gazowców :~

Fajny zlot się nam szykuje :wink: , może wobec tego dołożymy do programu jakiś lot balonem (albo innym pojazdem latającym na gaz), skoro napęd już mamy :mrgreen:
 
 
Bona 



Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 65
Skąd: Oborniki
Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 17:52   

Hehe nasza Bona od 3 dni tak pierdzi, że musimy wychozic z pokoju... Ostatnio kiedy mój tata wszedł do domu, swtierdzil ze Bona nas kiedys udusi... SMród okropny, a najlepsze jest to ze nie wiemy skąd to się bierze... a kiedy skacze na szafkę, albo na cokolwiek innego to jest tylko wielkie "prrrr" i smród :roll: :mrgreen:
_________________
Bassety są najlepsze:)
 
 
Jogurt 

Dołączyła: 11 Lip 2007
Posty: 133
Skąd: Krakow
Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 18:11   

No a Jogurt lezy, lezy na kanapie i spi. Pusci baka to podniesie glowe, powacha po czym wstaje i przenosi sie na drugi koniec kanapy :lol:
_________________
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 18:18   

marta_zbyszek napisał/a:
może wobec tego dołożymy do programu jakiś lot balonem (albo innym pojazdem latającym na gaz), skoro napęd już mamy :mrgreen:


Ja proponuję stanowisko do ładowania butli samochodowych skonstruować. Zawsze to byłaby jakaś oszczędność, bo niektórzy narzekają, że daleko na zlot mają ;)

Najbardziej gazująca jest podobno wątróbka. Moja mama wypróbowała to na swojej suce i teraz wątróbkę gotuje jej co 3 dni, bo w domu nie da się wysiedzieć :)
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 22:14   

Jaga napisał/a:
może wobec tego dołożymy do programu jakiś lot balonem (albo innym pojazdem latającym na gaz), skoro napęd już mamy :mrgreen:


:grin: przynajmniej zostanie spożytkowany
 
 
Monia 



Dołączyła: 13 Sie 2009
Posty: 175
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 21 Sie, 2009 22:07   

1. Postanowiliśmy mieć psa. Wracamy z psem do domu, w pewnym momencie czuję coś tak nieprzyjemnego.....pytam męża czy minęliśmy wysypisko śmieci, a on że jeszcze nie będzie za 30 km. Dopiero po chwili zorientowaliśmy się, że to Corusia.

2.Musiałam kiedyś przyjść z Corą do pracy bowiem mieliśmy ją dopiero tydzień, a że panienka sikała co godzinę nie chciałam jej zostawić w domu (jestem bardzo leniwa i nie chciałam chodzić ze ścierą :mrgreen: ). Więc siedzę sobie z szefem gadamy o badaniach i nagle taki fetor że szok.
Szef: Czy my coś robimy w siarkowodorze?
Ja lecę do drugiego pomieszczenia rozglądam się wracam do pokoju i mówię mu że nie.
Obracam się do tyłu i patrzę na Corę, która się przeniosła w inne miejsce bo sama nie wytrzymała zapachu, który rozsiała. Uwierzcie mi, było mi wstyd :!: :oops:
_________________
Bartłomiej i Cora z obsługą Monią i Kuba
 
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Pią 21 Sie, 2009 22:24   

Doxilinka też się przenosi na inne miejsce, bo nie może znieść swoich zapachów. Enigmie nie zdarzyło się jeszcze puszczać bączków w naszej obecności.
Mam wrażenie, że z wiekiem te "dolegliwości" się nasilają :(
  
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Sob 22 Sie, 2009 07:42   

madzialinka napisał/a:
Doxilinka też się przenosi na inne miejsce, bo nie może znieść swoich zapachów. Enigmi nie zdarzyło się jeszcze puszczać bączków w naszej obecności.
Mam wrażenie, że z wiekiem te "dolegliwości" się nasilają :(


Albo parówy przestają się krępować :mrgreen:
Tosia etap krępacji ma za sobą, Rufek zresztą też - tylko on w ciągłym ruchu, więc nie wszystko czuć :lol: :lol:
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Renia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 22 Sie, 2009 08:26   

Beti też nie ma oporów jak puści bąka to wszyscy w popłochu uciekają a pierwszy wieje Artur :cool:
 
 
troublemaker 



Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 818
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 22 Sie, 2009 13:27   

Krowka daje czadu ze uuuuu.... Samej jej to nie przeszkadza.. Najczesciej nawet nie podnosi glowy, tylko jakby lookala: Poczuli czy nie?
Uwierzcie mi - POCZULI
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Sob 22 Sie, 2009 15:08   

Besta i Gaja nie gazują za często,no ale zdarza im się czasami i wtedy to WSZYSCY naokoło wiedzą ....a one nawet głowy nie podniosą ,bo i po co mają wysiłki czynić :roll: :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12