Jak wasze bassety znosza upały? |
Autor |
Wiadomość |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 10 Cze, 2014 22:01
|
|
|
te czapeczki są fajne, bo nie uciskają, uszom nie przeszkadza i zawsze chroni od słońca. Ja dużo rzeczy kupowałam przy okazji wystaw, było wiele fajnych stoisk. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2014 09:41
|
|
|
nie będę już nowych tematów otwierać, myślę, że tu może być
Jak mi bóg miły, jak zobaczę psa w samochodzie nagrzanym, najpierw zrobię zdjęcie tego biednego psa w samochodzie, tablicy rejestracyjnej, a potem wybiję szybę
|
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
jabluszko520
Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 5520 Skąd: stąd
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2014 12:35
|
|
|
może wam się wydawać, że to "tylko chwilka" ale zobaczcie, jak się grzeje samochód, uchylone okno nie sprawi, ze temperatura się obniży! jeśli nie możesz psa wziąć ze sobą - zostaw go w domu, nigdy w samochodzie |
_________________ Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
|
|
|
|
|
olgaem
Dołączyła: 06 Lut 2014 Posty: 111 Skąd: Szczecin/ Wrocław
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2014 16:07
|
|
|
o tak, mnie wczorajsza sprawa 3 latki z Rybnika aż wgięła w fotel... jak można być tak bezmyślnym? |
_________________
|
|
|
|
|
jabluszko520
Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 5520 Skąd: stąd
|
|
|
|
|
besta
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Cze 2008 Posty: 3051 Skąd: 3City
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 16:08
|
|
|
Upały trwają...u nas w cieniu 35 st. w słońcu.....zabrakło skali , w domu 29 st.
Psy siedzą w domu i ani myślą wyjść do ogrodu spacery tylko po 22.
Bassetki znoszą upał całkiem nieźle...Besta już niemłoda i lubi ciepełko, Geena to basset pancerny nie do zdarcia ( gdyby nie mój rozsądek to łaziłaby po podwórku zawsze) , najbiedniejszy jest Camiś mój wielkopies szuka chłodu,odrobiny przeciągu,Pod domem wykopał (przy pomocy Geeny) wielką jamę...,stracił apetyt....
Na razie prognozy nie zapowiadają ochłodzenia zaczełam rozważać zakup maty chłodzącej koszt nie mały ale opisy brzmią obiecująco (nawet 10 godz chłodzenia)
Czy ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenia z tym wynalazkiem? |
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś.... |
|
|
|
|
Neit
Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 970 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 16:26
|
|
|
Maty nie mam, ale kamizelkę chłodzącą Zondzie kupiłam. Jak musimy w największe upały wyjść to zakładam i widzę poprawę. Aczkolwiek to nie jest tak, że pies w pełnym słońcu będzie nie wiadomo jak szalał. Ale pomaga, bo raz że się Zonda nie nagrzewa (ona ciemna, a kamizelka jasna) to i widzę, że jej się lepiej oddycha i w ogóle. |
|
|
|
|
moni
Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 892 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 17:19
|
|
|
Banan śpi na kafelkach i wcina arbuz dla ochłody
|
_________________ Pozdrawiam wszystkich serdecznie
|
|
|
|
|
Neit
Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 970 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 18:00
|
|
|
Oooo, my też arbuzujemy |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 20:48
|
|
|
Aniu pokaż tę kamizelkę, ciekawa jestem
Hasan miał żelową opaskę na szyję chłodzącą, też fajna rzecz. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 21:22
|
|
|
U nas tez upaly, Jerry dobrze znosi, lezy v cieniu, lub raczej w domku. Tara mnie denerwuje, bo jest czarna i kladzie sie na sloncu i lezi i szybko dycha, choc cienu jest bardzo w ogrodzie, w koncu idzie do cienia kiedy juz moc nagrzana, ale mnie bardzo zle na to sie patrzy. Jestesmy raczej w domu, tam jest calkiem-calkiem dobrze.
I mam strumyk w ogrodze, bardzo chlodna woda jest w niem, czasami psiaky tam przynajmniej labki ochlodza.
Kiedys bardzo z tego strumyku korzystala moja sunia labrador Bruklyn, i to nie bylo wazne czy sa upaly czy snieg leci, tez mnie troche to denerwowalo kiedy ona w zimie skakala do strumyka.
Na spacery wieczorem chodzimy i apetytu nam w ogole nebrakuje
|
_________________
|
|
|
|
|
Neit
Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 970 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015 14:19
|
|
|
Miła od Gucia napisał/a: | Aniu pokaż tę kamizelkę, ciekawa jestem
Hasan miał żelową opaskę na szyję chłodzącą, też fajna rzecz. |
Mamy kamizelkę taką o:
https://www.youtube.com/watch?v=vFeFbC-gqeY
Rozmiar M, bo bałam się że L chociaż dłuższa to będzie za luźna w klacie. I chyba odpowiedni rozmiar wzięłam. Ogólnie z tego co widzę to te kamizelki chłodzące duże są.
Drogie cholerstwo, warto porównać ceny, bo różnica (na tym samym rozmiarze) może być nawet około 100 zł. Kamizelka jest leciutka, można ją zwinąć i zabrać na wszelki wypadek i w razie konieczności polać wodą. Są też kamizelki które na sucho robią się sztywne i nie wolno ich zgniatać (uprzedzam), ta na szczęście taka nie jest. Jedyna wada to to, że jest jasna (no ale musi być) i się łatwo brudzi zwłaszcza na bassecie (no nie wiem dlaczego ).Pies pod nią nie jest zimny, ale taki neutralny w dotyku (jak mi się Zonda nagrzeje to aż parzy).
Modelka w kamizelce wygląda tak:
Nie pamiętam kto robił zdjęcia To z majowego spotkania na wybiegu bodajże. Żeby nie było, że sobie przywłaszczam. |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015 18:30
|
|
|
świetna sprawa,
pomyślę, jak Maja będzie grzeczna i Pańcia dostanie jaką premię to kupimy mojej królewnie |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
madziaa
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 05 Maj 2010 Posty: 2720 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015 07:11
|
|
|
Moja Emi znalazła najlepszy sposób cały boży dzień leży nie rusza się wcale no i upały są Jej nie straszne |
_________________
|
|
|
|
|
BASSiBAWARIA
Dołączyła: 29 Sie 2011 Posty: 1075 Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
|
Wysłany: Sob 22 Sie, 2015 19:47
|
|
|
ja w afrykańskie upały mokry ręcznik moim na grzbiet zakładałam ,wyglądały słodko....
spacery nie do zrealizowania,nie dawały rady,tylko w swoim tempie na dzialce ,w cieniu lub w domu na terakcie |
_________________ z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
|
|
|
|
|
|