Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 17:15 Kupię szczeniaka basseta.
Poszukuje szczeniaka basseta niekoniecznie z rodowodem - najchętniej psa. Najlepiej z województwa pomorskiego, choć nie jest to warunek konieczny. Mam duży dom z ogródkiem i gwarantuje że pies trafi do dobrej - kochającej rodziny
Zapraszam do Dzialu Powitania, mozesz tam napisac cos wiecej o sobie, dlaczego wlasnie basset, dlaczego piesek nie suczka, fajnie byloby sie z Toba zapoznac
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
nie kupuj psa bez rodowodu
teraz sa fajne szczeniaki w hodowli Unita, Wesole Smutasy, to te ktore na szybko mi przychodza do glowy i sa dobrymi hodowlami godnymi polecenia
troche starsze (kilkumiesieczne) chlopaki sa jeszcze po Florance z Klanu Sycylijczykow, i w hodowli Dudi Dogs chyba jeszcze cos siedzi
wiec ja bym sie kontaktowala z tymi hodowlami
i jeszcze raz - nie kupuj psa bez rodowodu!
Niestety wymienione hodowle są dla mnie za daleko - mieszkam w Gdańsku. W Łodzi został 1 chłopaczek z wadą więc chyba poczekam na nowy miot .... Muszę to przemyśleć jeszcze Akurat teraz mam mnóstwo wolnego czasu i mogłabym go w pełni poświęcić psu.
poczekaj, przemysl, przewertuj internet, fora o bassetach, poprzegladaj strony hodowli, ewentualnie dopytaj ludzi o opinie o konkretnych hodowlach, wybierz wtedy hodowle ktora ci bedzie odpowiadala, miot ktory ci bedzie odpowiadal, szczeniaka ktory ci bedzie odpowiadal
to wszystko zajmuje sporo czasu, ale naprawde warto dowiedziec sie najpierw wszystkiego co sie da, zeby pozniej nie bylo przykrych niespodzianek
i blagam, nie kupuj szczeniaka z pseudohodowli (bez rodowodu, albo z 'rodowodami' innych organizacji niz Zwiazku Kynologicznego). owszem, zaoszczedza sie wtedy kilkaset zlotych przy kupnie szczeniaka, ale pozniej bardzo czesto wydaje sie dwa razy wiecej na leczenie psa bo szczeniak jest chory, albo byl nieodpowiednio odzywiany, wtedy moze sie zdarzyc ze pies cale zycie bedzie musial byc karmiony specjalna weterynaryjna (i bardzo droga) karma
to tylko aspekt finansowy oczywiscie, do tego wtedy dochodzi cierpienie zwierzaka, i cierpienie ludzi ktorzy na to patrza i robia wszystko zeby mu pomoc. dodaj jeszcze aspekt etyczny, czyli to ze przez kupno szczeniaka z takiego miejsca skazuje sie potencjalnie kolejne zwierzeta i kolejne szczeniaki na taki sam los, wtedy odpowiedz na pytanie czy kupic psa z rodowodem czy bez jest bardzo prosta
jezeli z roznych powodow nie mozesz pozwolic sobie na wydanie 1500zl++ na kupienie szczeniaka w porzadnej hodowli, to mozna zawsze podzwonic do hodowli i popytac, moze akurat sa szczeniaki niewystawowe, wtedy hodowca na pewno obnizy cene takiego szczeniaka, szczegolnie gdy bedzie wiedzial ze szczenie bedzie mialo super dom!
Ja mam troche inne zdanie ale ok.
Bądź co bądź uważam ,że najważniejsze jest mieć pieska od maleńkości i go samemu uczyć wszystkiego, karmić, pielęgnować,szczepić,wychowywać itd.
I nigdy nie brac dorosłego, gdyz nie znamy do końca jego przeszłości.Wiem z własnego doświadczenia.
Jeśli chodzi o rodowód - to nie jest mój pierwszy pies w sumie z wyjątkiem 2 zawsze miałam psy zarejestrowane w związku kynologicznym bo wiedziałam ze sa czystego pochodzenia. Czasem zdarza się ze ktoś ma 2 psy z rodowodem a szczenięta go nie mają i wcale im to ni ujmuje i o takiego pieska mi chodziło . Dorosłego pieska niestety nie moge przyjąć bo mam 1 psa i 2 koty które sie wzajemnie uwielbiają i myślę że dorosły pies miał by problem z wpasowaniem w ten układ Ponadto mam też 4 lenią córkę i pies musi się oswoić z małym dzieckiem . Zapowiada się teraz kilka miotów w hodowlach więc poczekamy .
Dziękuje wszystkim za życzliwe porady
Czasem zdarza się ze ktoś ma 2 psy z rodowodem a szczenięta go nie mają i wcale im to ni ujmuje i o takiego pieska mi chodziło .
oczywiscie ze im to 'ujmuje', a przynajmniej jest spora szansa ze im 'ujmuje'!
nawet pomijajac to w jakich warunkach czesto zyja psy w pseudohodowlach i jakie chore psy mozna stamtad dostac (pisalam o tym w moim wczesniejszym poscie), to kazdy pies ktory urodzi sie w miocie w porzadnej hodowli (gdzie psy spelniaja wymogi ZK), dostaje rodowod, ale absolutnie nie kazdy pies powinien byc z tego powodu rozmnazany!
moze sie zdarzyc ze pies sie urodzil z polamanym ogonem, a polamane ogony to czesto powazna sprawa. czasem jest to uraz mechaniczny i nie ma to wtedy duzego znaczenia, ale gdy zlamany ogon jest wada wrodzona to moze to powodowac powazne problemy z kregoslupem u psa. nie jest do konca potwierdzone czy taka wada jest przekazywana genetycznie, ale jest spora szansa ze jest
inna sprawa jest np powazna wada uzebienia, na przyklad przodozgryz, ktory jest dziedziczny i psy z takimi problemami tez absolutnie nie powinny byc rozmnazane mimo ze maja rodowody (powazny przodozgryz np moze prowadzic do tego ze pies bedzie mial duze problemy z samodzielnym jedzeniem). a w pseudohodowlach, gdzie ludzie maja 2 psy rodowodowe i maja po nich szczeniaki, w ogole nie zwraca sie uwagi na takie sprawy
poza tym kupujac psy bez rodowodu, ale po jednym albo dwoch rodzicach rodowodowych, malo kto faktycznie przeglada te rodowody i sprawdza linie itd, a moze sie okazac ze te psy sa ze soba bardzo spokrewnione!
(tak oczywiscie moze sie zdarzyc rowniez gdy szczeniaki maja rodowod, ale wtedy duzo latwiej to sprawdzic i wylapac gdy wie sie konkretnie z jakiego skojarzenia sa psy i dostaje rodowod do reki)
powtarzam sie ale pisze jeszcze raz - nie kupuj psa bez rodowodu!!
(i jak zwykle jestem zdziwiona ze wiecej osob (moderatorzy?) nie zabiera stanowiska w tej sprawie)
Doskonale rozumiem Twój punkt widzenia i tak jak wcześniej pisałam - z małymi wyjątkami psy w moim domu miały rodowód a jest to szczególnie ważne jeśli przedstawicieli danej rasy jest mało w kraju. Miałam kiedyś gończego polskiego i w życiu nie zdecydowałabym się na kupno psa tej rasy bez papierów.
Miałam możliwość kupna rodowodowego basseta z przodozgryzem i też z wymienionych przez ciebie powodów go nie kupiłam i wole poczekać na nowy miot
Doskonale rozumiem Twój punkt widzenia i tak jak wcześniej pisałam - z małymi wyjątkami psy w moim domu miały rodowód a jest to szczególnie ważne jeśli przedstawicieli danej rasy jest mało w kraju. Miałam kiedyś gończego polskiego i w życiu nie zdecydowałabym się na kupno psa tej rasy bez papierów.
Miałam możliwość kupna rodowodowego basseta z przodozgryzem i też z wymienionych przez ciebie powodów go nie kupiłam i wole poczekać na nowy miot
super
wiem ze ja jestem czasem jak zacieta plyta z tym kupowaniem psow z pseudohodowli, w tym przypadku wyglada na to ze nie musialam i ze Ty masz o tym pojecie i wiesz co robisz ale ja wychodze z zalozenia ze lepiej jeden raz za duzo niz jeden raz za malo, i jezeli przez moje natretne posty chociaz jedna osoba zdecyduje sie na kupienie rodowodowego psa zamiast psa z pseudohodowli to uwazam ze ta cala moja pisanina ma sens
ale tu juz koncze, i jak juz napisalam, zycze powodzenia w znalezieniu tego nowego czlonka rodziny!
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 14:05
julkarem napisał/a:
I nigdy nie brac dorosłego, gdyz nie znamy do końca jego przeszłości.Wiem z własnego doświadczenia.
Moje paróweczki też oboje adoptowane, leniuszek- 9 mcy po kilu schroniskach i domach- pies z RODOWODEM!!!, Blaneczka 2 latka- z domu, też z rodowodem. Pamietacie, jak Blaneczka na początku próbowała Leniuszka terroryzować?????Niby nie było to nic aż takiego, ale musiałam ją ułozyć, dopasować, nakazać...Nigdy nie chciałam pieska wystawowego, chciałam pieska do "kochania", który będzie nas kochał też, gdyż od zawsze żyłam z nimi. Julkarem- musiałaś trafić na takie, które potrzebowały może już fachowej pomocy...Chciałam pieski, ale chciałam im też pomóc. Uważam- i nic tego nie zmieni-że adoptowane psinki są najbardziej kochane i NAJBARDZIEJ kochają, bo kochają jednak inną miłością, oddaną całkowicie, bo kochają nawet za kęs suchego chleba...
...co nie oznacza, że wszystkie inne nie są nam oddane i również nas kochają :wink:
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Ja mam troche inne zdanie ale ok.
Bądź co bądź uważam ,że najważniejsze jest mieć pieska od maleńkości i go samemu uczyć wszystkiego, karmić, pielęgnować,szczepić,wychowywać itd.
I nigdy nie brac dorosłego, gdyz nie znamy do końca jego przeszłości.Wiem z własnego doświadczenia.
A ja wiem z mojego doświadczenia, że nie zawsze jest to prawdą...
A teraz wracając do tematu, błągam Cię: Nie Bierz Pieska z Pseudohodowli... Proszę, przeczytaj chociażby temat: http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=4436 To co wycierpiał ten mały piesek... straszne...
Chciałam pieski, ale chciałam im też pomóc. Uważam- i nic tego nie zmieni-że adoptowane psinki są najbardziej kochane i NAJBARDZIEJ kochają, bo kochają jednak inną miłością, oddaną całkowicie, bo kochają nawet za kęs suchego chleba...
...co nie oznacza, że wszystkie inne nie są nam oddane i również nas kochają :wink:
Wyjęłaś mi to z ust, super napisane, dokładnie tak było w moim przypadku i mam takie samo zdanie. :grin:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum