Grzesiu,czy mozesz mi pomóc ale w sprawie boksera,wyczytałam ze z ta rasa jestes rowniez obeznany,a mianiowicie moj Oskar prawie dwa miesią ce byl na antybiotyku i górze innych leków nie wyłaczajac zastrzyków,doszło do tego ze juz nie przyswajal leków wszystko wymiotował ,no ale to na co byl chory jest juz wyleczone,ale zauwazylam ze od kilku dni jest dziwnie osowialy(przrecież bokser to wulkan energii),bardzo duzo spi i ma bardzo blade dziąsła,czy moze spotkales sie z czymś takim?Nie chcę go niepotrzebnie znowu stresować wizyta u weterynarza(bo ostatnie wizyty to juz byly przepychanki silowe),acha apetyt ma jak zawsze wcina az mu sie uszy trzesa,wode pije,no juz sama nie wiem ,jezeli mozesz to mi pomoż,czekam na odpowiedz :cry: :cry:
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Pon 14 Mar, 2005 19:54
Juz wszystko wiem,byłam u weterynarza,żółtaczka i podejrzenie uszkodzenia watroby,szczegóły poznam jutro kiedy będą wyniki,mam nadzieje ze z tego wyjdzie,bo bardzo go kocham.
Grzegorz [Usunięty]
Wysłany: Wto 15 Mar, 2005 19:57 Inna rasa
Jeśli takie jest rozpoznanie , to mam nadzieję , iż zrobiono mu próby wątrobowe. A tak wogóle co mu było , że tak naładowali go prochami. Podejrzewam, iż tak ogromna farmakopea przyjęta w okresie leczenia spowodowała obecne powikłania. Naujgorsze będzie to , iż po zakończeniu leczenia jak i wjego trakcie będziesz musiała przejśc na dietę wątrobową - to tylko Eukanuba lub Royal , za Hillsem nawet się nie rozglądaj, potem po jakiś 2-3 miesiącach , następnych próbach wątrobowych, jeśli będą jakie takie - można spróbować karm bytowych jagnięcych- na dietach chłopak cię będzie zjadał finansowo. Daj znać co i jak.
Daniel [Usunięty]
Wysłany: Wto 15 Mar, 2005 20:02
A co złego jest w Hillsie
Grzegorz [Usunięty]
Wysłany: Wto 15 Mar, 2005 20:08 Inna rasa
Nic , tylko cena najwyższa w tym kraju( diabli wiedzą skąd ) oraz dystrybucja do d....y
Dołączył: 02 Mar 2005 Posty: 839 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sro 16 Mar, 2005 20:47
Przeniesione:
Mirka napisał/a:
A więc ,wyniki w tym próby watrobowe mieszcza się w granicach normy,wiec usłyszałam ze pies przezyje,mam nadzieje ze zastosowane leki zregeneruja watrobę,w tej chwili wg zalecen lekarza ,SCISŁA dieta,chude mięsko z kurczaka z ryzem,podawane w trzech malych porcjach,no i glukoza do picia,no i codzienne wizyty w weta.A jego choroba to długa historia,Oskar jest alergikiem i nabawił sie jakiej infekcji skóry(chcę jeszcze nadmienic że on nigdy nie chorował)no i zaczęły sie wizyty u miejscowego lekarza wet.ktory faszerował go róznymi srodkami i bardzo madrze o tym opowiadał,a choróbsko zamiast sie cofać to sie nadal rozwijało,wiec postanowilam odwiedzic inna lecznicę w sąsiednim miescie(polecona przez kolezanke),no i pani wet.pieknie go wyprowadzila infekcji skornej,ale niestety doszło do powikłań o jakich pisałam wyżej.I teraz mam nauczke że nie kazdy weterynarz umie leczyć ,lepiej stracic 100zł wiecej na dojazdy jak w moim przypadku,ale mieć pewność ze pies jest w odpowiednich rekach.
_________________
Mirka i bassetka Dusia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum