Gdybym miala miot na M to jedno zostałoby Makaronem lub Makrelą...
Bardzo mi się podobają psie imiona zupełnie niezwiązane z tematem jak : Bimber, Nalewka, Bigos, Puzon, Cedzak itd...
no już mamy w Polsce jedną hodowlę w której psiaki mają mocno oryginalne imiona "zupełnie niezwiązane z tematem", jak np. Penicylina, Plisa, Alejka, Fetysz, Koniak, Gorzałka, Dziękuję, Geniusz, Koniczyna, Gawęda, Skowronek, Dekiel, Flaszka, Pedant albo najlepsze "Przestań za mną chodzić" :cool:
tak, DZIĘKUJĘ - to chiński grzywacz, a PRZESTAŃ ZA MNĄ CHODZIĆ to sznaucer miniaturowy;
ale znałam tez psiaki o imionach: BUŁKA Z MASŁEM albo BIEDRONKA BEZ OGONKA...
Nienasz jest świetne No i Bułka z Biedronką rewelacja
a mi osobiście "Nienasz" nie bardzo się podoba" bo: po pierwsze jak nie-nasz to czyj? a po drugie nie wydaje mi sie żeby przyszły właściciel pozostał przy tym imieniu, bo jak go będą wołać gdzieś w parku "Nienasz! Nienasz!" to zaraz ktoś zapyta właśnie jak wpkt.1
Batus... rozwaliłaś mnie.... Bułka w sumie była z czym innym ale z Biedronką też brzmi nieźle :lol:
Joy - Nergal extra, chociaż mi kojarzy się z jedną z bardziej znanych hodowli sznaucerów, gdzie już kilkanaście pokoleń urodziło się pod przydomkiem "Nergal"
Właśnie dlatego mi się ten Nienasz spodobał, brzmi to tak z przekorą Coś na zasadzie, nie przyznajemy się do niego Ale każdy ma subiektywne odczucia
Ja kiedyś słyszałam jak babka wołała do swojego psa "Tampon" :wink:
taaa, moja koleżanka miała kiedyś wyżła, który wabił się "Facet", kisyś na plazy zawołała go "Ej Facet gdzie lezierz" natychmiast wszyscy panowie w promieniu 20 metrów spojrzeli na nią...
ja osobiście mojego Arona przechrzciłam kiedyś na Rondla i czasami wołam go właśnie tak: "Rondel" niektórzy ludzie nie maja jednak poczucia humoru i już kiedyś babsko za mną krzyknęło "patrzcie ją, szkoda że psa Garnek nie nazwała"
Znajomi mają sznaucerkę sunię o imieniu - Strzępek, jej jedna córka nazywa się Ufo a synek Trampek (skrót od Trampa);
a najbardziej lubię imiona "nieadekwatne" tzn. moi sąsiedzi mieli kiedyś Rottweilera o imieniu "Misio", a do Związku przyszedł kiedys facet z Chihuahua o imieniu "Kiler";
kiedyś na polach podleciała do mnie wielka bokserka , Pani woła "Bestia do mnie!" "Bestia wróć" no to ja złapałam krótko swoje psy, bo pomyśłałam, że skoro "Bestia" to pewnie ostra babka, nagle coś zaczeło na mnie szczekać, odwracam się a za mną stoi małe kudłate coś, mniejsze od moich miniaturek (one mają po 30 cm) i drze sie na mnie; tamta kobita też sie drze "Pani sie nie boi, Bestia nie szcekaj"... a ja oczy w słup... okazało sie że to małe, niewiele większe od królika nazywa sie Bestia, a bokserka miała na imie... Pusia...
madzialinka [Usunięty]
Wysłany: Pią 23 Paź, 2009 09:53
Moi sąsiedzi mają rotweilera. Pies nazywa się Baba. Imię ma adekwatne do charakteru - taka doopa wołowa z niego. Jest bardzo uległy i ugodowy, każdemu pozwala się głaskać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum