Przesunięty przez: Miła od Gucia Pon 18 Kwi, 2022 12:39 |
BUNY /Bananek/ TM |
Autor |
Wiadomość |
moni
Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 892 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro 30 Lip, 2008 18:02
|
|
|
Często zdarzaja się ogłoszenia o sprzedaży tak małych piesków( 6 tygodni).Myslicie że był za mały aby odejść od mamy? Nie znam się natym ale miałam wrazenie ze cierpi, odbiło się na jego zdrowiu bo ze stresu ujawniła się nużyca.Juz jest wyleczona.Takie wczesnie opuszczenie rodzeństwa może się odbić na jego psychice?Jak myślicie?
Narazie jest radosnym malcem który nie opuszcza mnie na krok, nawet do toalety za mną chodzi
no i czesto popiskuje bez powodu ale słyszałam że to w kółko gadająca rasa i ciągle coś mruczą :grin: |
_________________ Pozdrawiam wszystkich serdecznie
|
|
|
|
|
Batus
Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sro 30 Lip, 2008 21:57
|
|
|
Ja się nie znam, ale nasz też chodzi za mną krok w krok, a jak go nie wpuszczę do toalety to wtyka nos w wywietrzniki na dole drzwi i czeka aż wyjdę:) |
_________________ Luiza
|
|
|
|
|
ewan [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 30 Lip, 2008 22:19
|
|
|
Moni 6 tygodni to troszkę za szybko żeby odbierać psiaka... no ale jak już masz to co zrobić
myślę, że nużyca nie była spowodowana stresem a zwyczajnie nienajlepszymi warunkami w jakich był chowany psiak...
ważne, że już jest w dobrych rękach
a tak wygląda nużeniec jakby ktoś szukał i on nie ma nic wspólnego ze stresem -> od takie wstrętne stworzenie
zdjęcie pochodzi ze strony dogniemiecki.info
i jeszcze jedno moje psy też chodzą ze mną do toalety, a Gordon notorycznie kradnie papier toaletowy |
|
|
|
|
robert.nowak
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 98 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 30 Lip, 2008 22:35
|
|
|
Zdecydowanie za wcześnie. Jeśli decydujemy się na kupno szczeniaka, najlepiej jest zabrać go do domu gdy ukończy 8-9 tygodni.
A chodzi za Tobą jak większość naszych pupuli. CZasami padam ze śmiechu gdy widzę gdy moje zaspane psy, patrzą na mnie z niekłamanym żalem, że ja przemieszczam sie w mieszkaniu z jednego pomieszczenia do drugiego, a one zmęczone ale jak cień maszerują za mną |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 30 Lip, 2008 22:51
|
|
|
I ja to potwierdzam, już oboje wiemy, że jak idziemy brać prysznic drzwi od łazienki mają być otwarte. I sobie Gucio się położy i czeka aż wyjdę. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Fanfan z rodziną [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 30 Lip, 2008 23:10
|
|
|
Wasze przynajmniej nie wskakują bezpośrednio do wanny. Jeśli ktoś sobie życzy, chętnie wypożyczę Fanfan...robi prawdziwy chiński masaż...a nie ma stópek jak gejsza... :twisted: za to zostawia pazurami pręgi na plecach kiedy z gracją motylka wskakuje do wanny |
|
|
|
|
zojka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008 06:58
|
|
|
o ludu północy!! wyobraziłam sobie Fania wskakującego do wanny! widok musi być super! efekty specjalne może mniejsze
Antonina również lubuje się w porcjowaniu papieru toaletowego (w ostateczności ręcznikach papierowych). ponadto regularnie wynosi szczotkę do ubikacji oraz zawartość kosza na śmieci (specjalnie kupiliśmy taki klapką)
to zdjęcie sprzed 3 tygodni, z okresu remontu, spuściłam ją na chwilę z oczu - efekt widać, uszy upaprała w farbie zresztą łapy tez .... było co sprzątać |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
|
Batus
Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008 08:32
|
|
|
Fanio przebił wszystko hi hi hi to musi być widok Potwierdzam to co piszecie i u naszego, też z ciężkim westchnięciem wstaje zaspany z kojca i kula się za nami po domu, uwielbia papier toaletowy a nosem podnosi sobie pokrywę od kosza na bieliznę i wyciąga skarby po całej łazience. Widać taka cecha basseta |
_________________ Luiza
|
|
|
|
|
Fanfan z rodziną [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008 10:15
|
|
|
Tak, jak sądziłam, nie ma chętnych do wypożyczenia Faniulka Nasze psy generalnie nie bawią się papierem, za to z szybkością swiatła kradną zabawki Adasiowi |
|
|
|
|
Jaga [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008 11:04
|
|
|
Bogumiła od Gustawa napisał/a: | jak idziemy brać prysznic drzwi od łazienki mają być otwarte. I sobie Gucio się położy i czeka aż wyjdę. |
U nas było tak, że kiedy ja szłam pod prysznic to nie drzwi od łazienki miały być otwarte, ale drzwi od kabiny, żeby Karol widział, czy pańcia sie dobrze myje i czy sie nie topi przypadkiem. Aga nawet zrobiła kilka zdjęć, ale nie zamieszczę :~ :razz: |
|
|
|
|
zojka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008 16:34
|
|
|
Jaga!! zamieść
przecież zawsze możesz "zakratkować" wybrane fragmenty :lol: |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
|
moni
Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 892 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008 23:13
|
|
|
A ile płaczu jest że mycie zębów trwa minuty a Bunny ułoży sie już głową na stopach i ja potem wyruszam do kuchni ... wzdycha zaspany i podnosi swoje 10 kilo i wedruje za mną.
Jest przy tym taki słodki zreszta jak cała rasa :grin: |
_________________ Pozdrawiam wszystkich serdecznie
|
|
|
|
|
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Sie, 2008 22:44
|
|
|
Batus napisał/a: | Ja się nie znam, ale nasz też chodzi za mną krok w krok, a jak go nie wpuszczę do toalety to wtyka nos w wywietrzniki na dole drzwi i czeka aż wyjdę:) |
U mnie jes dokładnie to samo z tym, że za mną chodzą dwa balerony. Jak się kąpię to obie kładą się na dywaniku przed brodzikiem i czekają aż wyjdę.
Grzebanie w koszu, kradzieże gąbek i skarpetek (najlepsze są te używane) i zaglądanie do sedesu to u mnie też standard.
Suńki muszą mieć mnie ciągle na oku, więc nawet jak są zaspane, to turlają się za mną.
I jak tu nie kochać takich łobuzów |
|
|
|
|
alicja
i jakże niesforny Bakcyl ;)
Dołączyła: 06 Cze 2008 Posty: 14 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 02 Sie, 2008 18:57
|
|
|
Tak... skąd ja to znam
Podczas gdy przemieszczam się w zawrotnym tempie po mieszkaniu, Bakcyl próbuje za mną nadążyć... To żałosne spojrzenie, pełne bólu westchnięcie, z największym trudem stanięcie na swoje niedźwiedzie łapki... Aż mi go żal... Czasami mam wyrzuty sumienia |
_________________ Ach, te uszaty...
|
|
|
|
|
marta_zbyszek [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 10 Sie, 2008 00:19
|
|
|
u nas też Bolo chodzi krok w krok najbardziej nieszczęśliwy jest jak sprzątam i zamiatam ile kilometrów on wtedy na trzaska :grin: |
|
|
|
|
|