ŻOŁĄDEK - Skręt żołądka u Doxi |
Autor |
Wiadomość |
Magda i Rudolf
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 13:33
|
|
|
Tego skretu nie da sie chyba uniknac przez dawanie mniejszych porcji bo moj dostaje jedzenie w mniejszych porcjach 3 razy dziennie a i te problemy zolodkowe zdarzaja sie czasami po spaniu ,czyli nie po wysilku. Miejmy nadzieje ze to nic groznego i wiecej sie nie przydazy bo wiem co to znaczy drzec o zycie psa. |
_________________
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 13:56
|
|
|
Magda jak czytam jak piszesz o Rudolfie, to Gucior ma podobnie, jak tylko się obudzi "zlizuje" swoją kanapę. Trawę żre jak krowa. I nie leży kołami do góry :wink: |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Magda i Rudolf
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 14:05
|
|
|
|
_________________
|
|
|
|
|
Batus
Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 14:29
|
|
|
Nasz beagle Lucky na starość tak miał, że czasem jak mu było niedobrze, czy miał mega zgagę - nie wiadomo, to pożerał kurze we wszystkich możliwych zakamarkach podłogi - co oczywiście pokazywało gdzie jest najwięcej kurzu w mieszkaniu no i w środku nocy potrafił zerwać nas z łóżek, żeby natychmiast wyjść z nim na dwór, żeby mógł zjeść trawę. Stał wtedy niczym krowa na pastwisku i wcinał. Potem wymiotował żółcią i było mu lepiej. Był chory w ostatnich miesiącach na śledzionę, dostawał leki, generalnie miało to związek z przewodem pokarmowym. |
_________________ Luiza
|
|
|
|
|
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 14:32
|
|
|
Magda i Rudolf napisał/a: | Tego skretu nie da sie chyba uniknac przez dawanie mniejszych porcji bo moj dostaje jedzenie w mniejszych porcjach 3 razy dziennie a i te problemy zolodkowe zdarzaja sie czasami po spaniu ,czyli nie po wysilku. Miejmy nadzieje ze to nic groznego i wiecej sie nie przydazy bo wiem co to znaczy drzec o zycie psa. |
Też tak myślę. Doxi dostaje 2x dziennie po pół kubka. Teraz będzie dostawać 4x po 1/4 - bidula będzie chodzić głodna.
Na pewno nie zaszkodzi, a ja będę spokojniejsza, że zrobiłam wszystko żeby zapobiec skrętowi... |
|
|
|
|
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 15:45
|
|
|
A ja znalazłam takie śliczne zdjęcie Doxilinki z moimi psiorami i z Manią.
To tak na poprawę humoru, że już wszystko dobrze.
Tu wyglądają jak plotkujące kumoszki :grin:
|
Ostatnio zmieniony przez Miła od Gucia Pon 12 Kwi, 2010 17:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 17:34
|
|
|
Tylko im drinka brakuje hi hi |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
domelcia
Dołączyła: 10 Mar 2010 Posty: 1216 Skąd: Chrzanów 504343471
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 19:05
|
|
|
hmmm u mojej Lorci to był problem pojawiający się jak bumerang. Za pierwszym razem jak jej brzuch spuchł jak balon a ona biedna nie mogła sobie miejsca znaleźć, my w panice szybko do weta. Wszystkie badania powychodziły niby ok ale było podejrzenie o skręt, więc kolejnego dnia usg. Wyszło, że wsio dobrze jest a dzieje jej się tak przez nadmiar GAZÓW!!! Jak Lora zjadła gotowanego żarcia, pewnym było, że będzie problem jak już na to wpadliśmy to się polepszyło. A teraz to czym ją podleczaliśmy jak zaczynałam żłopać wodę, dreptać, poskukiwać i mieć twardy brzuch: tabletka nospy i 2x espuminanu lekko pomasować brzuchol i czekać 10-15 minut na bąki. Zwykle po kilku bączkach udawało jej się zrobić i kupkę i wszystko wracało do normy. Co jeszcze ale to już tak z moich domysłów i obserwacji, żeby psiak po jedzeniu (oczywiście ważne żeby nie jadł dużo na raz) nie chodził czasem po schodach. po schodach mam na myśli nawet trzy schody na ganek, albo nie wchodził czy schodził na łóżko czy fotel. Tyle ode mnie . Zdrówka dla Doxi! |
_________________ Pozdrawiam
Dominika
www.bassbanda.pl -stronka o moich parówkach
Jeśli któregoś dnia masz być szczęśliwy, dlaczego nie zaczniesz od dzisiaj? |
|
|
|
|
besta
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Cze 2008 Posty: 3051 Skąd: 3City
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 20:52
|
|
|
Oj to się strachu najedliście :~ .Dobrze że już lepiej zdrówka dla Doxi :grin: |
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś.... |
|
|
|
|
zojka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010 21:07
|
|
|
Dopiero teraz czytam :shock:
Ale się narobiło! I całe szczęście, że taki finał tej historii.
To prawda, że przy pasztetach nie można się nudzić.
Zdrówka dziewczyny Wam życzę. |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
|
Joasika
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Wto 13 Kwi, 2010 07:26
|
|
|
Ja też dopiero teraz czytam.
Całę szczęście, że się poprawiło.
Kurcze, moja Berta też ostatnio coś trawę podjada, a wczoraj zwymiotowała.
Wybieram się z nią na przegląd do weta w przyszłym tygodniu, więc dobrze, że poruszony został ten temat, bo wiem na co wetowi zwrócić szczególną uwagę. |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
|
|
|
|
|
|