Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Pią 24 Wrz, 2010 15:02
IGOREK i INECZKA z Essen
Autor Wiadomość
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 16 Kwi, 2010 20:30   IGOREK i INECZKA z Essen

Pamiętacie Igorka, tu jego wcześniejszy temat Igorek szuka domu

A to są wieści od Ludmiły nowej Pańci Igorka
cytuję za Jej zgodą:

Halli Hallo !!!

Serdeczne pozdrowienia z " dzikiego Zachodu " przesyla Ludmila. ( Aha ! kto to jest ?) no wiec ta od Igora.
Krotka relacja : tak wiec pierwsze co zrobilam to poszlam do wet.- Igor dostal paszport i chip, teraz w Niemczech czesto sprawdzaja psie dokumenty w zwiazku z handlem szczeniakami(znana historia). Igor podroz zniosl dobrze, spal na tylnym siedzeniu ( oczywiscie zabezpieczony), robilismy czeste postoje tak ze na calej A 2 zaznaczyl swoj pobyt.Moj maz juz czekal na dworze, powitanie bylo powsciagliwe- Igor z dystansem- ale po pewnym czasie i paru lakociach zrodzila sie przyjazn. My mieszkamy kolo parku a za nim jest nasz ogrodek, ale rytualem mojego meza jest najpierw na plac sportowy pokazac nowy nabytek( zachwytom nie bylo konca) a potem na ogrodek, aby kazdy wiedzial, ze mamy nowego uszatego. Igor z poczatku byl troche nieufny, ogon zwatpiony i bojazliwy ale teraz stoi jak antena, mysle ze sie juz przyzwyczail, tylko niestety musi uczyc sie
niemieckiego ( na nauke nigdy nie jest za pozno) bo moj maz mimo ze jestesmy juz prawie 20 lat po slubie jakos polskiego nie moze ogarnac chociaz co nieco kapuje- a moze sie nie przyznaje? W sumie jest OK - mam tylko problem z uszami, otoz Igor nie daje sobie ich czyscic, podejrzewam, ze ma male zapalenie bo chlasta uszami, probuje jak to sie mowi i z kijem i marchewka- nie i koniec- warczy i pokazuje zeby. U moich poprzednich uszatych nie bylo problemu a tutaj nie wiem z ktorej strony podejsc, moze znam go jeszcze za krotko, no nie wiem.
Bede trzy tygodnie w maju na urlopie i mam nadzieje ze sie nie tylko psy poznaja ale i my tez. W Polsce mam inna komorke, tak
ze jak przyjade to sie skontaktuje. Na razie pozdrawiam serdecznie i do uslyszenia i zobaczenia. Pa ..

***
Może coś poradzimy Ludmile w sprawie uszu Igorka ??
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Pią 16 Kwi, 2010 20:59   

No ja to bym poradziła wizytę u weterynarza.
 
 
wincentysmok 

Dołączyła: 19 Mar 2010
Posty: 6
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Pią 16 Kwi, 2010 21:37   

hmmm....może faktycznie jakieś zapalenie, bo do tej pory Igor bardzo lubił czyszczenie uszu i wyginał się przy tym niczym łabędź...
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 03 Maj, 2010 13:39   

dalsze wieści od Pańci Igorka
cyt: za przyzwoleniem oczywiście
Serdeczne pozdrowienia z Igoriady!

Igor jest nie do zdarcia, zywotny pelen temperamentu pies, caly dzien pracuje no i wreszcie wieczorem jest KO , ale to tez na krotka chwile bo zaczepia do zabawy i podgryza, nad tym podgryzaniem pracujemy ale to jeszcze mlodzik i sie kiedys ustatkuje
(mam nadzieje, cicha).
A wiec moje bassety : pierwsza byla kochana sunia Berta- ksiezniczka w pelnym tego slowa znaczeniu, znajomy Wloch
lodziarz nazywal ja Berta Krupp a mojej pizdencji najlepiej smakowaly lody smietankowe - odeszla od nas majac 14 lat; drugi
kochany Hugo - kociarz (na slowo KOT zrywal sie z najglebszego snu aby pognac i temu kotu nagadac) - wzielismy go jako 4-latka ze schroniska, przezyl z nami dalsze 4 lata i niestety odszedl przedwczesnie na niedoczynnosc nerek.
A teraz jest kochaniutki Igor - to prawdziwy ogrodnik, pomaga w ogrodzie ile moze- skopal moj warzywnik (3mx3m) az ziemia
fruwala nie liczac dolow i dolkow, ( roz) nosi narzedzia, sprzata (chowajac w porzeczkach co sie da) ale najlepiej jak po ciezkiej pracy wala sie na trawie i wietrzy podwozie.
Mysle,ze juz sie zadomowil, dalej ma respekt przed rowerami i rowerzystami ( daje glosno do zrozumienia co o tych pojazdach i ich wlascicielach mysli) do nieznajomych mezczyzn z poczatku na dystans ale potem jest OK.
Uszy - mial lekkie zapalenie ktore mu juz przechodzi, z czyszczeniem jest tez lepiej. To na razie tyle przed urlopem, do uslyszenia
i zobaczenia Pa ..
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Pon 03 Maj, 2010 23:34   

szkoda ze bez zdjęć
ale wieści rewelacyjne
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010 21:49   

Mireczko zdjęcia będą jutro.
Jedziemy spotkać się z Igorkiem i jego Pańcią Ludmiłą.
Nie, nie do Essen hi hi
Do Sulęcina, przyjechali do rodziny, i my zostaliśmy zaproszeni.
Od nas z Gorzowa niecała godzina jazdy, więc jedziemy.
Fajnie będzie się spotkać i poznać Igora i Pańcię oczywiście.
Sprawdzę czy Igor nauczył się już niemieckiego :lol:
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 21:15   

Dziś mieliśmy przyjemność poznać Ludmiłę, jej męża i Igorka.
Igorek jest cudnym, radosnym bassetem. Uwielbia głaski i przytulanka. Wymiziałam go, tak jak prosił :wink:
Igorek ma cudownych Opiekunów. Kochają go bardzo i rozpieszczają. To ich oczko w głowie.
Igor jazdy samochodem uwielbia, a wiec nie było problemu, aby przebył taki kawał drogi do Polski.
Byliśmy w parku, potem posiedzieliśmy w ogródku.
Było bardzo sympatycznie.
Ludmiła, bardzo się cieszę, że Was poznałam i czekamy już na spotkanie wrześniowe.
A oto relacja fotograficzna.


zapoznanie, powitanie


Idziemy do parku




To ja Igorek, pozdrawiam Was basseciarze




Teraz Cię wytarmoszę


Buzi, buzi




Poszalejemy trochę


Nie mogłam się oprzeć urokowi Igorka


no Gucio też kochany


wracamy


Igor pokazał Guciowi swoje królestwo ogródkowe
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 21:50   

Co za relacja!

Igorek ma się jak pączek w maśle!!!

Ech...czasami żałuję, że nie jestem bassetem u takich wspaniałych Pańciostwa... :roll:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Nie 23 Maj, 2010 23:03   

oj Joasia marzenia się spełniają :mrgreen: :razz:
Igorek jest sliczny :lol: :lol:
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 28 Maj, 2010 13:06   

Ludmiła,
dziękujemy w imieniu bassetów w potrzebie za takie hojne zasilenie naszego konta.

Całusy dla Igorka i pozdrowienia dla Pana Męża.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 03 Cze, 2010 09:25   

Ludmiła,
jak czytasz forum, odezwij się do mnie proszę.
E-maila od Ciebie dostałam, ale jak odpowiadam to mi wraca.

A nie mam numeru telefonu do Ciebie tego niemieckiego, mam tylko ten polski.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 26 Wrz, 2010 15:55   

_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 02 Paź, 2010 20:55   

W dniu dzisiejszym Igorek odwiedził Gustawa, relacja ze spotkania T U T A J
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 24 Lis, 2010 22:29   

Od paru dni Igorek ma nową towarzyszkę zabaw.
Jeśli chcecie poczytać, jak Inka trafiła do rodziny Igorka, zapraszamy T U T A J



a tu już z Ludmiłą :wink:

A dziś napisała Ludmiła

Hali Hallo !

dojechalismy z Inka dobrze - caly czas spala na tylnym siedzeniu, moj maz czekal z komitetem powitalnym , psiaki sie zaprzyjaznily , kupilam trzy rozne karmy i podkarmiam psiunie- jak na razie jest OK - dalsza relacja
wkrotce i obszerniejsza. Pozdrawiam Wszystkich Miłośników Bassetów
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Sro 24 Lis, 2010 22:44   

Fajne wiadomosci
Ludmiła bardzo Ci dziekuję za super opiekę nad tą maludą :grin:
Samych szczęśliwych chwil dla Was :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 16