Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 10:34
WADY:
1. Rzucają lemy po ścianach i meblach - czasem tak wysoko, że bez drabinki nie sprzątnę , a w ogóle są okropnymi bałaganiarzami - wejdą tylko do jakiegoś pomieszczenia i już bałagan sam się robi ,
2. Nachalnie uczestniczą w życiu domowym , głównie na trasie łóżko - kuchnia, tu: niedługo chyba nauczę się spać na siedząco i jadać ze wzrokiem wbitym w sufit, w zasadzie dziwię się, że jeszcze tych umiejętności nie opanowałam do perfekcji ,
3. Permanentnie inwigilują swojego właściciela - co nieraz bywa krępujące bardzo,
4. Dzięki nim dowiedziałam się co Joanna Chmielewska pisząc o wołoduchach miała na myśli - potrafią zjeść konia z kopytami i o deser się jeszcze upomnieć ,
5. Potrafią upolować coś na obiad, np. rozdeptaną kaczkę, i zupełnie nie rozumieją dlaczego Pańcia się z tego nie cieszy tak jak one?
ZALETY:
1. Mają do obrzydliwości rozwinięty instynkt stadny - potrafią kochać na zabój (i swojego Człowieka i swoje koty i siebie nawzajem),
2. W mieście powolne i leniwe, w lesie prawdziwe tygrysy! Nie znam żadnej innej rasy, która byłaby tak bardzo jak Dr Jekyll i Mister Hyde ,
3. Nachalnie uczestniczą w życiu domowym , głównie na trasie łóżko - kuchnia, tu: w łóżku świetnie sprawdzają się jako środek antykoncepcyjny, w kuchni - jako odchudzający,
4. W zimę wspaniale wspomagają centralne ogrzewanie,
5. Są piękne, dla mnie najpiękniejsze na świecie! Podoba mi się w nich wszystko: wzrok, uszyska, nawet kilka deko nadwagi! Mogę patrzeć na nie godzinami dla mnie są doskonałe!!!!
No to kto następny?
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Czw 13 Maj, 2010 14:56, w całości zmieniany 1 raz
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 11:09
:lol: Ewo w zasadzie powiedziałaś juz wszystko, ja bym tylko dodała do wad - nałogowe złodziejstwo - nie mozna sie nawet odwrócić, żeby kanapka nie zniknęła.
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 11:09
Ewunia,nic dodać nic ująć,masz 100%racji
gocha [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 11:22 wady i zalety
No w zasadzie nic dodać,nic ująć.Genialne.
Może jeszcze tak:
WADY - Pomimo swojej powolności,na spacerze,z prędkością światła
znajdują coś do "uperfumowania"i błyskawicznie z tego
korzystają.
-Zajmują sobą całe łóżko,niezależnie od jego wielkości chrapiąc
przy tym jak lokomotywa parowa.
-Na spacerach wyrywają obcym dzieciom wafelki,batoniki,itp..
wzbudzając tym litość przechodniów (o!! jaki głodny piesek )
i poczucie wstydu u właściciela.
ZALETY -Pomagają w utrzymaniu porządku.Przy bassecie nie da się nie
sprzątać.Często i gruntownie.
-Wywołują w nas ludzkie instynkty,pod wpływem ich spojrzenia
uświadamiamy sobie,że mamy sumienie.
-Są jedynymi psami,które kocha się tak samo za wady ,jak i za
zalety. :lol: :lol: :lol:
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 11:48 Re: wady i zalety
gocha napisał/a:
-Są jedynymi psami,które kocha się tak samo za wady ,jak i za
zalety. :lol: :lol: :lol:
Do wad dołożyłabym tylko tzw. głuchotę wybiórczą i i trudny do przełamania upór w sprawie np. kierunku spaceru oraz wytrzymałość i samozaparcie w domaganiu się smakołyków polegające na usadowieniu się pod półką z w/w i wydawanie dźwięków trudnych do zniesienia do skutku.
A poza tym to same zalety.
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 14:40
Bacha napisał/a:
Do wad dołożyłabym tylko tzw. głuchotę wybiórczą i i trudny do przełamania upór w sprawie np. kierunku spaceru oraz wytrzymałość i samozaparcie w domaganiu się smakołyków polegające na usadowieniu się pod półką z w/w i wydawanie dźwięków trudnych do zniesienia do skutku.
A poza tym to same zalety.
Czyli generalnie trudny do przełamania upór w każdej sprawie :wink: :lol:
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 11 Maj, 2006 15:03
Jaga napisał/a:
Czyli generalnie trudny do przełamania upór w każdej sprawie :wink: :lol:
A może właśnie to nam się wszystkim tak podoba? Hobbystycznie uprawiamy donkiszoterię, czyli walkę z wiatrakami? Po czym z radością (dla niektórych niezrozumiałą lub wręcz nienormalną) dzielimy się ze sobą swoimi niepowodzeniami wychowawczymi
Hubertus Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 12 Maj, 2006 09:50
Czytając Wasze posty dochodzę do wniosku, że Fred ciut odstaje od całej reszty basseciego rodu
ponieważ:
- nie śpi na łóżku,
- nie wchodzi do kuchni
- nie żebra o jedzenie w trakcie posiłku
- nie zjada niczego z trawnika
- jego wybiórcza głuchota jest "uleczalna" (z użyciem odpowiedniej siły głosu )
- można mu narzucić kierunek spaceru nawet bez użycia smyczy
jedyne czego nie udało mi się Fredowi uświadomić to, że:
- jezdnia to nie plac zabaw
- starsze panie z siatkami pełnymi zakupów to nie najlepszy obiekt okazywania radości
- psa rasy np. pit bull szczerzącego zęby należy obejść a nie przywitać
- nie należy innych psów witać szczekaniem, bo to zazwyczaj kończy zabawę (wiele małych psów ucieka przed tą rozpędzoną i rozszczekaną lokomotywą)
również nie mogę go nauczyć
- patrzenia pod nogi, żeby się nie potykał o byle co i nie deptał sobie po uszach
- patrzenia przed siebie, żeby ludziom nie właził pod nogi i rowerzystom nie blokował przejazdu
Mógłby jeszcze myć zęby i dbać o uszy ale nie mogę od niego zbyt wiele wymagać - w końcu to tylko pies
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pią 12 Maj, 2006 18:37
Ewa z Matyldą i Bobem napisał/a:
3. Nachalnie uczestniczą w życiu domowym , głównie na trasie łóżko - kuchnia, tu: w łóżku świetnie sprawdzają się jako środek antykoncepcyjny, w kuchni - jako odchudzający,
Ja już po tym wszystkim co Ewa napisała nie mam co do dodania, ale punkt trzeci w Ewy poście najbardziej mi się podoba, co z resztą jest stuprocentowa prawda sprawdzająca się w większości domów, w których mieszka basset hound :lol:
gocha [Usunięty]
Wysłany: Pią 12 Maj, 2006 20:07 wady i zalety
Do podglądactwa naszych bassetów trzeba się przyzwyczaić.
Dużo gorszy jest ryczący wniebogłosy basset pod drzwiami sypialni,niż basset podglądacz.
Patrząc dzisiaj na Rufka śpiącego na kupce zamiecionych śmieci (poszłam po szufelkę) uznałam, że warto spisać, co basset koniecznie musi:
Basset musi sprawdzić, czy w śmietniku nie ma skarbów
Musi wejść na świeżo umytą podłogę
Kiedy jest mokry - musi wytrzeć się w pościeli. Najlepiej takiej świeżutkiej, tylko co przebranej.
Musi też iść za zapachem, nawet gdyby pańcia dostała histerii, to rozumiecie - mus to mus
Musi przejść(bądź się połoźyć) na zamiecionej kupce śmieci i kurzu
Edit
Ten temat wart jest przyklejenia na stałe, żeby potencjalni nowi właściciele bassetów wiedzieli co ich czeka. :razz:
Admin
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek Pią 07 Maj, 2010 14:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum