[Anial]

kolejne............

[Miła od Gucia]

Wiesz co, jak tak patrzę, Rychu w Pana Witka wpatrzony i jak tuli się do niego.

Aniu, transport i wyprawkę wpiszę Wam jako Wasz udział w pomoc na rzecz basetów w koncie bassecim.

[Anial]

Jutro prześlemy resztę zdjęć

[Anial]

Wielkie podziękowania należą się Panu Mirkowi i jego rodzinie z Kłobucka gdzie Rychu przebywał 2 tygodnie. To oni go przygarnęli bo kto wie jaki byłby dalszy los Ryśka. Poznaliśmy ich dziś to wspaniali, wrażliwi ludzie,którym dziś nie było łatwo się z nim rozstać. Przekazaliśmy im wyrazy uznania w imieniu wszystkich.

[gocha]

Od razu po pierwszej rozmowie telefonicznej wiedziałam, że to ludzie o wielkim sercu.
Podziękowanie i wielkie wyrazy szacunku za to, że mając dwa psy przygarnęli trzeciego pomimo, że było to dla nich klopotliwe. Podziękowania za to, że go utrzymywali, dbali o niego i gonili jak im zwial
Podziękowania również za to, że nie oddali go pierwszej z brzegu osobie tylko dotarli do nas, do milośnikow rasy i nam zaufali.

Od razu po pierwszej rozmowie telefonicznej wiedziałam, że to ludzie o wielkim sercu.
Podziękowanie i wielkie wyrazy szacunku za to, że mając dwa psy przygarnęli trzeciego pomimo, że było to dla nich klopotliwe. Podziękowania za to, że go utrzymywali, dbali o niego i gonili jak im zwial
Podziękowania również za to, że nie oddali go pierwszej z brzegu osobie tylko dotarli do nas, do milośnikow rasy i nam zaufali.

[Anial]

A to zdjęcie z przywitania Nelki, było buzi buzi,Ryszard po lewej w rzeczywistości jest znacznie większy, Kraków, ul.Grodzka

[Anial]

jeszcze jedno....Rysiek z lewej

[Magda i Rudolf]

Ciesze sie ze wszystko sie ulozylo :grin: To byl na prawde szczesliwy tydzien dla naszych bassetow :grin: 3 bassety ulokowane we wspanialych domach, wyrazy uznania dla wszystkich ktorzy brali w tym udzial :grin: :grin:

[luluamelu]

Ja takze przylaczam sie do podziekowan dla Pana Mirka,za opieke nad Rychem i troske o niego-juz wczoraj wieczorem dzwonil ,zeby zapytac jak Rysiek zniosl podroz i czy nie sprawia klopotow. :grin:
Dziekuje takze "prowadzacym"sprawe i "trzymajacym reke na pulsie" osobom na forum i tym ,ktorzy trzymali kciuki tez :grin:
I ponowne dzieki dla Ani i Witka,bez ktorych Rysiek nie znalazlby sie u mnie tak szybko. :grin:
A noc uplynela spokojnie .Rysiek przespal ja cala,no,moze z wyjatkami kiedy zmienial miejsca.... :wink: I nie zdarzylo sie nic nieprzewidzianego,zadnych siuskow ani kupkow nie bylo...

Aha,i Rysiek zostanie Ryskiem...moja najmlodsza corka wola za nim "Isio" ,a "Isio" z wyrazem zadowolenia na paszczy i radosnie machajac ogonem lazi za nia po domu...wiec nie ma co wymyslac innego imienia,skoro to mu sie podoba

[Miła od Gucia]

O dalszych losach Rycha w domu "luluamelu" można poczytać T U T A J
Rychu ma do towarzystwa bassetkę Nelkę.

[Miła od Gucia]

Oryginał podziękowania wyślę Panu Mirkowi pocztą.