Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Czw 07 Kwi, 2011 07:11
Wiersz o bassecie,sami sobie napiszmy
Autor Wiadomość
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pią 13 Sty, 2012 23:41   

Ło matko, boki mnie bolą :lol: :lol: :lol: Ty pisuj scenariusze kabaretów, będą najlepsze na świecie :lol: :lol: :lol:
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Dodo AiJ 



Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 316
Skąd: Kraków okolice
Wysłany: Pią 13 Sty, 2012 23:51   

ale tylko scenariusze o bassetach :grin:
_________________
Uchyl szybę, w samochodzie tylko pies naprawdę rozumie jadącego obok motocyklistę.
 
 
luluamelu 



Dołączyła: 21 Gru 2009
Posty: 501
Skąd: krakow
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 00:00   ODA DO NELKI

ODA DO NELKI

Nelko,basizno moja!
Niech Ci wraca zdrowie!
Ile Cie trzeba cenić
Ten tylko sie dowie
Kto musi teraz spłacać koszty operacji
Kiedy Ci wzdęło strasznie
Bandzioch po kolacji!
Bos przepadlista morda,
Żresz wszystko jak leci
(Dobrze,ze w swym zapale
Nie zjadłas mi dzieci... :mrgreen)
I ciesze sie żeś zdrowa
I majtasz ogonem
Bo kocham Cie ogromnie
Mój gadzie szalony!
_________________
"Kiedy inni przyjaciele odchodza,Twoj pies jest zawsze przy Tobie"
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Sob 14 Sty, 2012 08:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Bernard
[Usunięty]

Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 00:23   

luluamelu napisał/a:
Nelko,basizno moja!
Niech Ci wraca zdrowie!
Ile Cie trzeba cenić
Ten tylko sie dowie
Kto musi teraz spłacać koszty operacji
Kiedy Ci wzdęło strasznie
Bandzioch po kolacji!
Bos przepadlista morda,
Żresz wszystko jak leci
(Dobrze,ze w swym zapale
Nie zjadłas mi dzieci... :mrgreen)
I ciesze sie żeś zdrowa
I majtasz ogonem
Bo kocham Cie ogromnie
Mój gadzie szalony!
Mickiewicz też by się uśmiał :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 09:00   

:lol: :lol:
Nad tym to i Kochanowski by się zatrzymał :lol: Zdrowie, to byla jego domena, hihi
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
watla 



Dołączyła: 17 Wrz 2010
Posty: 881
Skąd: Kaźmierz/Poznań
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 09:58   

Nie nadążam tego czytać.jesteście Wielkie
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 11:03   

Przepraszam, czy ktoś ma chusteczki do czyszczenia monitora :?:

Moje gwałtownie się skończyły odkąd te wiersze czytam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 13:42   BALLADA O BLANECZCE

Ballada o Blaneczce

Było to jakieś… ach, dawno temu,
Choć… może lat dwa, nie więcej,
W ogromnym, pięknym, bogatym mieście
Powiła sunia swe dziecię.

Była to śliczna, mała kruszynka,
W rude i białe plameczki,
Wdzięczna- jak cudna mała dziewczynka,
Tuliła nosek do swej mateczki.

Mijały tygodnie, sunia podrosła
Na piękne dziewczę bassecie,
Ludzie zaś patrząc często w jej oczka
Rozpływali się, jak we kwiecie.

I dnia jednego, tak słonecznego
Jak najjaśniejsza gwiazda,
Przybył Pan młody- powiedział krótko:
„Tę wezmę, jest pięknej urody,

Lecz to za trochę, dni kilkanaście,
Bo teraz czasu nie mam”.
Rzucił sakiewką, drzwi się zamknęły,
Pozostał strach i trema.

Myślała sunia: „a któż to taki?
Dlaczego się nie uśmiechał?”
To już mateczka jej tłumaczyła:
„To przyszły Pan twój- tak zachciał”.

Teraz czekała, nie wiedząc, na co,
Z drżącym serduszkiem, rozdartym,
Lecz Pan nie przybył. I chwała za to!
Nawet nie wiedział, co stracił!

I jak to zwykle w tym bytowaniu
Życie nas zaskakuje wciąż,
Tak też i nasza mała księżniczka
Spotkała kogoś, kto pokochał ją.

Była to Dama cudnej urody,
Wielkiego serca, talentu,
Kochała ludzi, kwiaty, zwierzęta
W operze głosząc to światu.

Spojrzała na małą, bassecie damę
I oczy jej zaszły łzami:
„Będziesz królewną w moim pałacu,
Czy zechcesz? Czy pójdziesz z nami?…”

Odtąd Blaneczka- bo tak ją ozwała,
Cieszyła się szczęścia darem,
Dzieląc je pośród dwie starsze siostry,
Swą Panią i kwiaty wspaniałe.

Zaś wiemy wszyscy jak szczęście chodzi
W życiowym kołowrotku,
Tak Wielką Damę za jednym z zakrętów
Pustka spotkała… jak w dołku…

Nie mogąc dłużej dać wiernej dłoni
Księżniczkom swoim kochanym,
Prosiła dobrych, czułych przyjaciół
O serce i pomoc dla nich.

Z płaczącą duszą, z serca otarciem
Rozdzieliła swe Panny.
Tak właśnie wtedy nasza Blaneczka
Trafiła do Pani Hanny.

Ona to właśnie wraz z bliskimi
Ukochała to piękne Cudo,
A na swej dłoni serce podała
I jeszcze siostrę drugą.

Teraz obydwie- Blanka z Gajeczką
Biegały po pięknych ogrodach,
Aż życie znowu krąg zatoczyło
Donosząc o wyboistych drogach.

Haneczka nasza łzy wciąż roniła,
Bolało rozstanie z Cud Panną,
Lecz wciąż wierzyła, że to co robi,
Da szczęście Pięknej i radość.

I znowu tutaj Miła Bogusia
I całe Forum, i inni,
Znaleźli sposób, by zwabić szczęście,
By pomóc Dziecinie miłej.

Bo tak to często już w życiu bywa,
Że otrzymujesz, co dajesz…
Tak nasza Blanka z zapasem miłości
Rozpoczęła swą drogę do raju,


Gdyż pewnej godziny, pięknego ranka
Zajechał samochód nieznany.
Mówili, że długo, długo jechali
Chcąc spełnić sercowe plany.

Bo to Pańcia nowa i z Panem Jurkiem
Przebyli świat drogi wielki,
By w końcu pomóc ukoić myśli
I skołatane ukoić serca.

Patrząc w te cudnej urody oczęta
Zapewniali Haneczkę i innych,
Że Blanka to radość, ich nagroda święta,
Będzie jej dobrze, jak nigdy.

Haneczka wierzyła, gdyż zobaczyła,
Jak czyste ich serca są,
Do tego mówili, że w domku czeka
Jej przyszły, kochany… Mąż!

Co prawda imię Jego dość dziwne,
Bo zwą go „Leniuch”- ot tak, ot tak!
Lecz za to serce ma powiększone
O pokład miłości dawany wszak.

Odtąd więc żyją razem szczęśliwie,
Zgodni, głaskani, kochani
Wiedząc, że serca związane z Blanką
Dostępne są zawsze dla Nich.

Haneczka często się o nich pyta,
Nie zapomina też Piękna Dama,
Dlatego szczęściem kwitnie rodzina
Za oczka i serca im dana.
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Nie 15 Sty, 2012 16:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Dodo AiJ 



Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 316
Skąd: Kraków okolice
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 15:21   

piękna ballada o Blaneczce, piękna!
_________________
Uchyl szybę, w samochodzie tylko pies naprawdę rozumie jadącego obok motocyklistę.
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21589
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 14 Sty, 2012 21:28   

cudowny dział
wiersze są boskie
nie będzie innego wyjścia

tylko myślę, że drugie wydanie książki
będzie się składało z samych Waszych tu zapisanych wierszy
bo nic innego się nie zmieści do wydania

Bombowe, czytam z zachwytem :lol:
niestety, ja takich zdolności nie mam
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 13:38   GAZ W .....

Gaz w…

Wyszła Pańcia z tv komnat litr herbaty swej zaparzyć,
Widzi bassa chrapiącego w tej pozycji… wiecie jakiej,
Co to kulki rozstawione pośród golon dwóch.
„Basset, fuja- wstydu trochę! Schowaj ty ten brzuch!
Twoja panna to zobaczy, będzie śmiechu w bród”
„Pańcia- coś ty, znasz, widziałaś, nie rób głupich min,
Nie inaczej mogę leżeć, tak wygodnie mi”.
Mlasnął basset, łypnął okiem, nos swój skręcił w bok,
I położył kulki w poprzek, aby zrobić coś,
Co zburzyło spokój domu, piękny wieczór zniknął w mig,
Padła właśnie salwa… czego? musztardowy przy nim pik!
Pańcia nozdrza swe osłania, oczy łzawią, dechu brak,
Wnet ratunku zacznie wzywać, myśli sobie-„coś nie tak!”.
W pierwszej chwili po karetkę chciała dzwonić, ale…stop!
Gaz zadziałał, zrobił swoje i to o to chyba szło!!!
Przecież to jest gaz życiowy, gaz rumieńców, gaz nadziei,
Miło przecież czasem poczuć, że pies zdrowy i nie mdleje.
„Toż dawałam pyszną karmę, podsuwałam to i to,
Tak więc dmuchaj, puszczaj bąki, przeżyjemy z bombą tą!!!”
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Wto 24 Sty, 2012 19:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
portenito4 

Dołączyła: 18 Maj 2011
Posty: 195
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 16:54   

o matko! dopiero odkryłam ten wątek! leżę na podłodze ze śmiechu. Genialne wiersze!
;-)
_________________
Rudolfik
 
 
eufrazyna
[Usunięty]

Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 15:29   

Super to idzie :mrgreen:
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sro 15 Lut, 2012 14:28   

Bassecie ego…

Mówią o mnie, żem jest basset,
Pies nad wyraz doskonały,
Że kochają , uwielbiają
Me zalety, tudzież wady.

To, że jestem mądry przecież-
Zrozumiałe, naturalne,
Toż przebywam w takim świecie,
Gdzie nie uczyć się- karalne!

Wciąż mi mówią, pokazują
Gdzie mam spać i z czego jeść,
Że te kwiaty, tv pilot
Na swym miejscu mają być.

Ja tłumaczę moim Państwu,
Że porządek to podstawa,
By wytępić złe nawyki!
Stół- to przecież nie jest ława,

Z której sięgnę, poukładam,
Poprzenoszę w miejsca swoje
Pod ich długą nieobecność
Rzeczy. Ojej- przecież to jest wszystko moje!

No więc o co takie halo?
Po co te spojrzenia z ogniem?
Już za chwilkę mnie pochwalą,
Że cudowny jestem całkiem.

Że cwaniactwo i złodziejstwo
Toż to moja jest natura,
Której hamowanie przecie
Ich nie cieszy i nic nie wskóra.

Z modą również na bieżąco
Zawsze jestem, choć niemały
Kłopot w tym, że kuszące
Są kolory oraz kształty,

Choć słyszałem, że podobno
Jestem jakiś wyjątkowy,
Bo rozróżniam róż i bordo
W tych firanach z Ich alkowy…

Bardzo śmieszne… wyjątkowy
To mój zmysł jest powonienia.
Szukam, tropię, skopię rowy,
Zawsze znajdę, bez zmylenia

…i cóż z tego, że walizkę,
Paczkę z poczty, siatkę eco,
Mądry wie, że swoim noskiem
Tam furorę zrobię z czegoś,

Co jest przecież dla każdego,
Czyli bardziej dla basseta,
Wcale więc mi nie przeszkadza
Miano Parówy czy Paszteta.

A swój spryt i urok wszelki
Wykorzystam w chwilach tych,
Kiedy rozmiar mojej wady
Przyćmi rozmiar zalet mych.
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
luluamelu 



Dołączyła: 21 Gru 2009
Posty: 501
Skąd: krakow
Wysłany: Sro 15 Lut, 2012 14:36   

Odjechałam ze smiechu....No,coż..."basset albo nuda-wybór należy do Ciebie" :mrgreen:
_________________
"Kiedy inni przyjaciele odchodza,Twoj pies jest zawsze przy Tobie"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 18