Drugi basset w domu, rady, opinie |
Autor |
Wiadomość |
olaZ
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 3 Skąd: Grodzisk Maz
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 09:20 Drugi Basset w domu!
|
|
|
Witam , mamy suczkę 2 letnią i oststnio zdecydowaliśmy się zaadoptować psa Basseta też ma około 2 lat biedny po przejściach jest czy ktoś ma może takie doświadczenie , co mam zrobić żeby psiaki się szybko pokochały i żeby ten biedny odnalazł się szybko u nas ? najbardziej boję się mega demolki w domu :sad: |
|
|
|
|
Batus
Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 09:27
|
|
|
o..dobrze trafiłaś. Jest tu kilka osób z podobnymi doświadczeniami, na pewno Ci cos doradzą |
_________________ Luiza
|
|
|
|
|
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 09:39
|
|
|
Tak, Luiza ma rację. Ale napisz proszę jak długo piesek adoptowany jest z Wami? :wink: |
|
|
|
|
Asia i Basia
Figa & Co.
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 10:31
|
|
|
Musialabys wiecej o psie napisac, no i o Twojej suczce,bo w zaleznosci od jego przejsc w poprzednim domu mozna wtedy cos doradzac, tak ogolnie to trudno cos powiedziec. Suczka z psem powinny sie w miare szybko (z miesiac trzeba liczyc ) dogadac, ale to moze wypowiedza sie forumowicze, ktorzy to przerabiali na zywo :grin: |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
|
olaZ
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 3 Skąd: Grodzisk Maz
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 10:41 Drugi Basset w domu!
|
|
|
Mija jest z nami odkąd skończyła 3 miesiące rozpieszczona córeczka , ma w domu dwa swoje posłania i wie że jest ukochanym pieseczkiem , adpotowany pies będzie odebrany pod koniec tygodnia jeszcze go nie mam , był bity , do picia dostawał gorzałę , tresowany obrożą elektryczną a na koniec miał wykopany już dół - ktoś to widział i zza krzaka wezwał policję a ta nakazała psa oddać do schorniska z którego ja zdecydowałam się go zabrać , był na obserwacji behavioralnej i nie wykazuje agresji , jest gotowy do adpocji - tyle o nim wiem + zdjęcia .... nie za dużo , więc może jakaś porada na początek ......?
chcieliśmy kupić szczeniaka ale jak przeczytałam jego historię nie mogłam przestac myśleć o tym biedactwie.... |
|
|
|
|
olaZ
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 3 Skąd: Grodzisk Maz
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 10:56 Drugi Basset w domu!
|
|
|
Tak na marginesie , przeglądając stonę widzę że i tutaj znalazła się informacja o moim nowym psiaku , ten psiak z wielkopolski uratowany w dziwnych okolicznościach - to właśnie pies którego ja adpotuję... |
|
|
|
|
Lutex
Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 907 Skąd: Pruszcz Gd.
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 11:27
|
|
|
och to bardzo fajnie ze tutaj trafilas, bedziemy wiedziec co u piccolo (pompeja), bo wiekszosci osob z forum zapadl do serca. na pewno sie odezwa osoby z wieksza iloscia bassetow w domu i ci pomoga :lol:
ps ojej teraz dopiero widze, ze mam superasna odznakę :cool: |
_________________ Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo |
|
|
|
|
Jaga [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 10:04
|
|
|
Fajnie, ze się zalogowałaś. W końcu będziemy mieć informacje z pierwszej ręki.
Co do pierwszych chwil w domu. Teoretycznie poznanie obu psiaków powinno nastąpić na neutralnym gruncie, żeby zazdrosna suczka nie zareagowała na nowego psa jak na intruza. Piszę - teoretycznie - dlatego, że nie zawsze to jest konieczne. My wprowadzaliśmy do domu drugą sukę bez żadnych problemów, potem Cercię również bez problemów. Myślę, że pies z suką powinni się szybko dogadać. Tylko nie popełnijcie błędu, że teraz większość czasu poświęcicie Picco, a suczka poczuje się odstawiona na boczny tor. Ona ma mieć te same prawa, które miała, nie może mieć poczucia, że pojawił się jakiś intruz, który odbiera jej pańciostwo i prawa. |
|
|
|
|
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 11:37
|
|
|
Ja mam dwie sunie. Starszą przygarnęliśmy w zeszłym roku. Dziewczyny świetnie się dogadują, są jak siostry, ale to dlatego, że obie są niekonfliktowe i bardzo łagodne.
Zgadzam się z Jagą. Sunia nie powinna czuć się odtrącona pomimo tego, że na początku pewnie będziecie musieli poświęcić pieskowi trochę więcej czasu.
U mnie pomimo tego, że z racji wieku Doxi (nowa sunia) podporządkowała sobie Enigmę, to młoda i tak zawsze dostaje pierwsza miskę i smakołyki. bardzo tego pilnuję.
Dobrze jest też poświęcić trochę czasu każdemu psu z osobna. Ja na przykład jednego dnia idę do sklepu z Enigmą, a drugiego z Doxi. Na dłuższe spacery do lasu sunie chodzą przeważnie razem. |
|
|
|
|
Mirka [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 11:56 Re: Drugi Basset w domu!
|
|
|
olaZ napisał/a: | Witam , mamy suczkę 2 letnią i oststnio zdecydowaliśmy się zaadoptować psa Basseta też ma około 2 lat biedny po przejściach jest czy ktoś ma może takie doświadczenie , co mam zrobić żeby psiaki się szybko pokochały i żeby ten biedny odnalazł się szybko u nas ? najbardziej boję się mega demolki w domu :sad: |
no własnie co bedzie jak psy urzadza demolke w domu
albo Twoja ukochana "jedynaczka" ze zlosci bedzie sikać i kupkać w domu
na dywany????,albo bedzie agresywna w stosunku do nowego przybysza
co wtedy zrobisz????jestes na to przygotowana????
nie chce Cie straszyć i zniechcać,ale potencjalnie tak moze być
i co wtedy zrobisz :~ :~ |
|
|
|
|
Lucy
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Lip 2008 Posty: 423
|
Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 16:20 Re: Drugi Basset w domu!
|
|
|
:twisted: |
|
|
|
|
|
Joanna
Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 48 Skąd: Dublin
|
Wysłany: Wto 31 Mar, 2009 22:56
|
|
|
Ja mam podobna sytuacje ale odwrotnie. Mielismy malego"synka" i ostatnio przyprowadzila sie nasza nowa cora... Coz tak jest
Moge ci jedynie przekazac co sama wyczytalam i poki co przezylam..
Duzo zalezy od charakterow psow. Najgorzej jak ktorys jest dominatorem. Nasz orson jest dominujacym psem i mielismy z tym juz dawno problemy. Na szczescie Willow jest calkowicie ulegla i neutralna... na pierwszy rzut oka...
Orson jest zazdrosny o nia jak podchodzi do nas a on jest glaskany, warczy na nia. Wiem ze nie wolno zadnemu z psow pozwolic na dominujace zachowanie, bo to ludzie powinni rozdzielac karty. Tak ze jak warczy to robie taki ruch polotwarta reka w okolice jego szyii, tak jakbym go miala ugryzc lekko go dotykam ( tak przynajmniej mowi trener ktory jest dla mnie guru ostatnio) podobno to dla niego tyle znaczy. No i w miare sie uspokaja. Jak skoczyl pare razy do gardla willow to musialam go takim ruchem na ziemie sprowadzic i reka(bardziej palcami) przytrzymywac z boku szyii i wymusic na nim zeby sie na grzbiet przetoczyl i przyjal pozycje ulegla, i uspokoil sie w takiej pozycji. Wiem ze to strasznie brzmi, ale tak bylo. malymi kroczkami ale do przodu. Najwazniejsze nie panikowac, i nie byc agresywnym.
Co do nowego psa to absolutnie nie powinniscie go faworyzowac. To podobno tylko ludzie pamietaja co bylo w przeszlosci, psy zyja w terazniejszosci. U nas nowa natura psiaka zaczyna wychodzic po 2 miesiacach ale podobno trzeba dac im ze 6 zeby sie calkowicie zaaklimatyzowaly.
Najwazniejsze zeby psy mogly pojsc na swoje legowisko zawsze kiedy tego chca i jak potrzebuja to byc z dala od drugiego psa, u nas sa dwa zestawy lozek na gorze i na dole i dziala.
Poza tym jak dajemy im jedzenie to staramy sie robic to w roznych katach kuchni. Podobno lepiej zeby nie widzialy katem oka drugiego psa.
POwodznia,
trzymam kciuki |
_________________ Dogs are pets, bassets are family!
|
|
|
|
|
Kasia :)
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2009 10:20
|
|
|
Joanna napisał/a: |
Moge ci jedynie przekazac co sama wyczytalam i poki co przezylam..
(...)
POwodznia,
trzymam kciuki |
Joanna, bardzo cenne rady, jednak autorka tego wątku olaZ raczej z nich już nie skorzysta.
Nastąpiła bowiem ... zmiana decyzji... |
|
|
|
|
Asia i Basia
Figa & Co.
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2009 13:33
|
|
|
Ja chetnie czytam takie rady, bo suczke juz mamy i jesli pozwola na to warunki bedziemy chcieli miec drugiego psa, ja obstaje przy suczce, ale parka tez ma swoj urok. Dzieki Joasiu. Podrap Twoje pociechy od nas po brzuchach . |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
|
Joanna
Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 48 Skąd: Dublin
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2009 17:48
|
|
|
Mam nadzieje ze moje rady pomoga komukolwiek kto bedzie chcial przygarnac Picco...
i wszystkim innym zainteresowanym.
Jakby co to moge poopowiadac wiecej, tylko ciagnijcie za jezyk :wink:
bez bicia powiem co wiem, a lubie gadac... |
_________________ Dogs are pets, bassets are family!
|
|
|
|
|
|