basseci smrodek |
Autor |
Wiadomość |
portenito4
Dołączyła: 18 Maj 2011 Posty: 195 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro 30 Sie, 2017 21:15 basseci smrodek
|
|
|
Czy jest tu ktoś, kto ma problem z sąsiadami w bloku bo jego basset śmierdzi? i jak sobie radzicie? w sensie czy są jakieś sposoby na pozbycie się "zapachu"? Dodam, ze nie chodzi o to, ze pies jest brudny (bo jest wyjątkowo czysty), tylko wydziela z siebie specyficzny smrodek, który ja uważam, ze jest cudowny (zeby nie było:-), ale sąsiadom śmierdzi winda, nawet jak wsiadają do niej, po tym jak Rudolf nią jechał....
Magda |
_________________ Rudolfik |
|
|
|
|
Neit
Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 970 Skąd: Police
|
Wysłany: Sro 30 Sie, 2017 21:30
|
|
|
Jak mi kiedyś baba powiedziała, że Zonda śmierdzi to jej powiedziałam że to nie Zonda tylko ja Babę zatkało i już więcej nie komentowała. Polecam metodę |
|
|
|
|
portenito4
Dołączyła: 18 Maj 2011 Posty: 195 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro 30 Sie, 2017 21:52
|
|
|
hehe
problem jest głębszy - skargi szły do administracji budynku, i teraz pojawiają się ogłoszenia w windzie pisane przez administrację... Tak bezpośrednio to nikt nam nigdy nic nie mówił. Ostatnio tylko sąsiadka (ktora bardzo lubi Rudolfa), powiedziała, ze niektórzy się skarżą i komentują jego zapaszek, ze im przeszkadza... |
_________________ Rudolfik |
|
|
|
|
RicoSB
Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 01:55
|
|
|
Ech niestety żyjąc w bloku trzeba żyć z innymi ludźmi. Są specjalne spraje niweluje zapaszek. Aż jestem ciekaw czy ci sami ludzie byli by tacy skorzystać do interwencji na sąsiada pijaka i żula.
U nas na klatce za wszystkie brudy (według sąsiadów) odpowiada pies I to mój pies bo jest najwiekszy. A bylismy już oskarżeni o rozlanym sok, wodę, ludzką kupę piętro nad nami, za obdrapane ściany i drzwi. Tak więc spoko jak ktoś jest miły i przyjazny ale wycofany to wszyscy mu tyłek obrabiają
A u Was jak nie ma w regulaminie zakazu posiadania zwierząt to mogą delikatnie mówić naskoczyć. Pies jest zadbany i basta |
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Aśka
Dołączyła: 31 Mar 2016 Posty: 449 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 08:35
|
|
|
Zacznij pryskać mocno odświeżaczem powietrza w windzie po wyjściu z niej. Najlepiej jakimś mocno słodkim. Po dwóch tygodniach będą tęsknili do zapachu psa |
|
|
|
|
ElenaJerry
Dołączyła: 19 Paź 2014 Posty: 1293 Skąd: Slovakia/Słowacja
|
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 11:41
|
|
|
tak, zgadzam sie z Aska i Arturem. ja tak bym robila. bo mnie tez dokurzaja taci ludzie.
kiedym mieszkalam w bloku i nie do mojego psa, ale do psa sasedki inna sasedka mowila, ze przeszkadza jej siersc na schodach./nigdy nie widzialam zadnej siersci tam, bo tam bylo zupelnie zwykle jak wszedzie...czasami czysto, czasami mniej, od pogody zalezalo, ale siersci tam nie bylo/, wiec jej ta sasiedka odpowiedziala:" a pani bez butow chodzi po schodach? tego nie zauwazylam, ja nigdy pania nie widzialam ze chodi bez butow, moze lepiej buty zalozyc...i zrobila mine przerazona....i byl koniec rozmowi, hi hi.
i zapaszek basseci jest slodki, najwiecej kiedy basset spi. |
_________________
|
|
|
|
|
|