Mufka troszkę się focha i zazdrości (ale to minie), a Dynce chyba ogon odpadnie od merdania grunt, że między dziewczynami nie iskrzy...
w aucie potrzebowała 40 minut, żeby przestać płakać, w domu ok. 1,5 godz. żeby zajrzeć w każdy kąt, a po kolacji i spacerku wydała z siebie pierwsze szczeknięcie! czyli wszystko ok
a oto fotorelacja z dzisiejszego (jednego z najszczęśliwszych) dnia:
pierwszy kontakt
nie wiem czy cię polubię (3/4 drogi spędziły zwrócone do siebie ogonkami)
jestem już w domku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum