Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
SKóRA - HOT SPOT u psa
Autor Wiadomość
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pią 30 Mar, 2012 19:16   SKóRA - HOT SPOT u psa

Hot spot u psa

Do jednej z wielu dermatoz u psów zalicza się tzw. hot spot. Hot spot jest ostrym, sączącym zapaleniem skóry wywołanym przez bakterie. Występuje często w okresie letnim, a najbardziej podatne na ten typ schorzenia dermatologicznego są psy długowłose lub o gęstej okrywie włosowej. Predyspozycje do wystąpienia hot spot mają m. in. takie rasy, jak nowofundland, golden retriever, cocker spaniel, labrador, owczarek niemiecki, bernardyn.

Przyczyny
Przyczyny powstawania tej dolegliwości mogą być różne. Do ostrego sączącego zapalenia skóry często dochodzi, gdy tuż przy skórze psa, pod gęstym futrem zacznie zbierać się wilgoć (dotyczy to często sfilcowanej sierści oraz miejsc na skórze zakrytych przez obrożę). Inne przyczyny to reakcje uczuleniowe w przypadku nadwrażliwości na pchły, kleszcze i owady, ciała obce w skórze, a także alergiczny stan zapalny zewnętrznych części uszu.

Objawy
Typowe objawy ostrego sączącego zapalenia skóry to widoczne rozległe sączące rany występujące najczęściej na policzku lub w górnej części uda. Sierść w okolicy rany zlepiona jest przez ropną wydzielinę, często obserwuje się też wypadanie włosów. Rana taka wydziela nieprzyjemny zapach. Zmienione chorobowo miejsce powoduje silne swędzenie, dlatego zwierzę intensywnie się drapie lub gryzie, tym samym powodując rozprzestrzenianie się bakterii. Rozdrapywanie i wygryzanie może doprowadzić do bolesnych uszkodzeń skóry, co stwarza ryzyko poważnej infekcji.

Leczenie
Leczenie ostrego sączącego zapalenia skóry powinno się rozpocząć jak najszybciej (przede wszystkim ze względu na ryzyko rozprzestrzenienia się bakterii oraz aby przynieść cierpiącemu psu ulgę). Psa, u którego zaobserwujemy objawy hot spot należy zaprowadzić do lekarza weterynarii. Lekarz w pierwszej kolejności wytnie nożyczkami zanieczyszczone przez ropną wydzielinę kawałki sierści, a następnie zdezynfekuje chorą skórę. Miejscowo powinno się też podać środek o działaniu wysuszającym, aby przyspieszyć wygojenie się rany (dostępne są środki w postaci sprayu oraz emulsji). Niekiedy zachodzi potrzeba jednorazowego zastosowania leków przeciwzapalnych (kortykosteroidów), aby złagodzić stan zapalny, świąd i zakażenie. Leczenie choroby trwa około tygodnia. Długotrwała antybiotykoterapia nie jest konieczna (przy tej chorobie zazwyczaj występuje tylko kolonizacja bakterii, a nie infekcja).






jabluszko520 źródło: http://www.vetopedia.pl/a...oraca_rana.html
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 22 Lip, 2016 22:09, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Molly i Gosia 



Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 813
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 22 Lip, 2016 20:25   

do nas przyplatalo sie to czortostwo bylismy dzisiaj u weta . rano Molly miala jakby mokry posladek odslaniam siersc a tu az bordowo . antybiotyk betamox ,rozowy plynik i isaderm zel . mam nadzieje ze szybko wyleczymy
_________________
daria
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 22 Lip, 2016 21:34   

ciągle coś
zdrowiej Maleńka
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Molly i Gosia 



Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 813
Skąd: Irlandia
Wysłany: Nie 24 Lip, 2016 21:22   

ten rok nam sie nie fajnie zaczal :( mam nadzieje ze moja niunke juz nic nie spotka :cmok:
_________________
daria
 
 
Molly i Gosia 



Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 813
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 12 Sie, 2016 21:09   

wrocilo :mur: nie tak jak poprzednio ale wrocilo . ta sama kuracja mam nadzieje ze barf zdziala cuda bo uszy wygladaja pieknie
_________________
daria
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sob 13 Sie, 2016 22:43   

Biedna dziewczynka, co za dziadostwo sie plącze... cos ją uczula chyba, bo aż niemożliwe, żeby tak często ... nasz sąsiadka ma haską i juz drug rok z kolei ma latem te ranę- jest uczulona na pchły- wystarczy, że jedna sie zapląta od jakiegos piesa, kota, sa uwielbia inne czworonogi i ucieka na dwor ciągle do ogrodu...
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Molly i Gosia 



Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 813
Skąd: Irlandia
Wysłany: Nie 14 Sie, 2016 21:15   

przeszlismy na diete Barfem bardzo wierzymy ze skoncza sie ksiezniczki problemy zdrowotne .a dziadostwo musimy wyleczyc
_________________
daria
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 28 Paź, 2017 22:27   

odświeżam temat
Elenko tu poczytaj
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 30 Paź, 2017 21:07   

Jerry zachorował



Elena napisze więcej, a Was proszę, jeśli mieliście z tym problem u swoich psów, proszę o wymianę doświadczeń.

Ja tyle co w necie znalazłam

Hot spot czyli ostre sączące zapalenie skóry u psa

Ostre sączące zapalenie skóry u psów wywołane przez bakterie, tzw. hot spot, to przypadłość, która występuje najczęściej w okresie letnim. Najbardziej podatne na schorzenie są psy długowłose lub czworonogi o gęstej okrywie włosowej. Predysponowane do zachorowania są także Labradory, Golden Retrievery, Cocker spaniele, Owczarki niemieckie oraz Bernardyny.

Przyczyny

Główną przyczyną zachorowań na hot spot jest wilgoć, która zbiera się tuż przy skórze psa, pod gęstym futrem. Dotyczy to także miejsc na skórze, które są szczelnie zakryte przez obrożę oraz pod sfilcowaną sierścią. Jeżeli chcemy uniknąć hot spotu, zadbajmy o to, aby po kąpieli dokładnie wysuszyć psa – szczególnie w miejscach trudno dostępnych.
Innymi powszechnymi przyczynami są reakcje uczuleniowe wynikające z nadwrażliwości na pasożyty zewnętrzne, np. pchły, kleszcze i owady, a także alergiczne stany zapalne zewnętrznych części uszu.
Objawy

Typowymi objawami hot spot są rozległe sączące rany, które występują najczęściej na policzkach oraz w górnych partiach kończyn. Sierść w okolicy rany zlepia się przez ropną wydzielinę, przez co może dochodzić do wypadania włosów. Rana wydziela zazwyczaj nieprzyjemny zapach. Pies odczuwa silne swędzenie i drapie się, dodatkowo podrażniając miejsce i powodując rozprzestrzenianie się baterii. Wygryzanie i rozdrapywanie ran prowadzi do bolesnych uszkodzeń naskórka, co z kolei stwarza ryzyko powstawania stanów zapalnych.


Leczenie

Leczenie ostrego sączącego zapalenia skóry u psa powinno rozpocząć się tuż po zaobserwowaniu przez opiekuna pierwszych zmian chorobowych. Szybka reakcja nie tylko zapobiega rozprzestrzenianiu się bakterii na pozostałe partie ciała psa, ale także przynosi mu ulgę w cierpieniu.
W pierwszej kolejności weterynarz wycina nożyczkami zanieczyszczone przez wydzielinę kawałki sierści, a następnie oczyszcza i dezynfekuje zmieniony obszar skórny. Aby przyspieszyć gojenie się ran, obligatoryjnie podaje się środek o działaniu wysuszającym. Do złagodzenia stanu zapalnego, świądu i infekcji, stosuje się jednorazowo środki przeciwzapalne (kortykosteroidy). Standardowe leczenie hot spot-u u psa nie trwa dłużej niż tydzień. Jako że przy tym schorzeniu dochodzi najczęściej do kolonizacji bakterii, antybiotykoterapia wydaje się zbędna.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Wto 31 Paź, 2017 14:12   

Kochani ...pisze ze by wszystci byli ostrozni...zobaczcie co u nas.
Strasznie cos....i wlasnie tak od razu. Czytalam kiedys gdzies ze istnieje cos jako hot spot, ale nie wiedzialam o co chodzi. Juz wiem. Pisze ze by wszystci wiedziali jak szybko moze powstac taka masakra. U nas bylo tak. W czwartek pies nie czul sie dobrze, dzwonila do mnie do pracy corka ze lezy i nie czuje sie dobrze, wiec natychmiast do domu. Jerry lezy i widze ze cos mu dolega...nie wiadomo co. Uczieszyl sie kiedy mnie zobaczyl, ale nadal lezal, troche merdal ogonkiem.przebadalam brzusiek, nic nie bolalo, mysle...poprobuje zabrac na spacer i zobacyzmy jak bedzie...czy cos boli a moze spacer malutki pomoze. No i tak...Jerry na spacerze nie zupelnie w swojej skorze, ale chodzi, biegnie, w koncu spaceru wymiotowal wielki kawal posilku. Myslalam ze o to chodzi...ze zarlocznie jadl. Piesek wyglada ze czuje sie lepiej, w piatek dieta...troszeczke ryzu gotowanego. Piesek wyglada calkowicie dobrze...moze troszeczke zmeczony, myszlalam ze chyba i glodny, nic nie boli, gdzie sprawdzam...brzuszek, glowka, lapy...wszystko normalnie wyglada. A w noci pies mnie obudzil bo nie czul sie dobrze...wiec w noci na podworko, piesek zrobil siku a nie chcial wracac. No i zabralam i troche tak na sile, ale nic powazne nie wygladalo...no bylo ciemno...skore nie badalam.ale wieczorem pewnie nic. A rano w sobote syn mi mowil, ze Jerry i do niego do pokoju chodzil i cos chcial...nie czul sie dobrze. Rano kiedy gotowalam posilek...widzialam ze Jerrego na tyle to nie obchodzi jak zawsze, ale kiedy dalam jedzonko, to smacznie zjadal. Ale ponownie...nie chcial do domku, siedzial na ogrodzie...dziwnie sie zachowywal. A jescie bylo deszczowo. No i potem widzialam, ze Jerry lezy sobie pod drzewem, smutny. To mi przypomnialo jak pod krzakiem takim kiedys mojej tesciowej sunia staruszka umarla...nie bylo mozliwe jej stad zabrac.Wiec decyzja...do weta. A wlasnie tam w poczekalni dopiero zauwazylam co ma pod gardlem....ogromnie sie wystraszylam...tak nic od nic...i naraz...wielka plama swiedzaca i zapalona. Wet od razu powiedziel ze to hot spot....wiec walczymy.antibiotik, siersc obcieta, myjemy szamponem dezinfekcyjnym, suszymy, antihistaminy, probiotik, leki uspokojajace, puder z chlorhexidinem, opatrunki z srebrem i weglem /actisorb/, riwanol, masc z antibiotikiem i sterydem....idzie powoli do lepszego, pies w skarpetach ze by nie drapal.
Nie wiem jak to sie stalo...chyba z mokra skora ulegl na skorzanej kanapie i mu sie oprudzilo i do rana rozdrapal bo swiedzalo....wiem jedno...od dzis pewnie bede uwazac nie tylko na skret, bo tego od zawsze sie balam, ale tez na skore...bo widzicie...nic a nic...i z niczego za kilku godzin...masakra.
_________________

 
 
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Wto 31 Paź, 2017 14:17   

Boguniu, dziekuje za wstawienie zdjecia. kochani trzymajcie za Jerrego kciuki i uwazajcie ze by pies nie spal wylgotny...nie wiedzialam co moze z tego powstac dopoki nie widzialam.
Choc...idzie do zimy wiec riziko mniejsze, ale jednak...u nas juz tez nie jest cieplo, wystarcza ze pies w domku, znaczy w wewnatrz, nie wiem czy skora i po tym wymiotowaniu zostala wylgotna i wtedy sie zaczelo tylko w piatek wieczorem po ulegnieciu wiecej i wiecej swiedzialo...alebo uczulenie jakies..albo i obraczka wilgotna zostala i to tez zadzialalo...nie wiadomo. :(
ale od dzis wiem ze przed snem codzienne bedzie czesala i sprawdzala skore bassecika.
Ech...bassety. martwie sie strasznie, staram sie wierzyc ze bedzie lepiej, pewnie wiecej niz tydzien bedzie to wymagalo, troszeczke jest lepiej, ale ciagle to strasznie swiedzi, wiec ciagle zagrozenie ze pies rozdrapie... ach...oby nie.trzymajcie prosze kciuki.
_________________

 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 31 Paź, 2017 17:19   

tyle tyle mogę z daleka,
wspierać i trzymać kciuki
Elenko znając Ciebie robisz wszystko z niezwykłą troską
dacie radęl
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
ElenaJerry 



Dołączyła: 19 Paź 2014
Posty: 1293
Skąd: Slovakia/Słowacja
Wysłany: Wto 31 Paź, 2017 21:13   

boje sie pisac ze bym nie wczesnie sie cieszyla ale jest zdecydowanie lepiej, pies spokonejszy, skora mniej czerwona, chyba mniej swiedzi, Jerry cieszyl sie ze spaceru i apetytu mu nie brakuje, tylko ze kupy robi w domku i siku...ale na to nie zwracam uwagy, wiem ze ona tak robi kiedy cos jest nie tak, wiec to najmniej mnie denerwuje. wiem ze minie kiedy pies wroci do normy, oby tylko nierozdrapal w nocy, spi w skarpetach i z antihistaminem. powiem tak...najlepiej sprawdza sie mycie szamponem z chlorhexidinem i potem wycieranie i zasypanie pudrem z chlorhexidinem, to wysusza dobrze i zostawilam dzis na powierzu bez opatrunku i tak bedzie zostawiala, tylko kiedy nie mam kontrole to daje szalik ale tak wolnie ze by oddechala ta skora ale jesli i chcial by sie drapac to troche by mniej sie skrzywdzil. bo dzis jest lepiej ale jutro moze byc masakra. pdluga droga przed nami. dziekuje za dobre mysli :cmok: <3
_________________

 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 31 Paź, 2017 21:44   

no widzisz już są efekty
to najważniejsze
wierzę, że już będzie tylko lepiej
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Aśka 



Dołączyła: 31 Mar 2016
Posty: 449
Skąd: Lublin
Wysłany: Sro 01 Lis, 2017 11:05   

Biedny Jerry... Pierwszy raz widzę coś takiego. Dużo zdrówka życzymy!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 16