Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 348 Skąd: Słabomierz
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 22:33
WYGRAŁAM!!!! LICYTACJĘ NA ALLEGO!!! DZIĘKI SERDECZNE I WIELKIE ZA WSKAZANIE :thx :thx :thx
Już się nie mogę doczekać aż do mnie trafi :lol:
A tu coś ciekawego:
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pią 19 Sie, 2005 22:38
No właśnie Buba - chrzciny i pozegnanie trzech maluchów, bo po jednego chłopczyka w czasie chrzcin przyjezdza Laura i zabiera go do Wilna.
Wojtek [Usunięty]
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2005 20:06
Dla tych, którzy chcą poznać podstawy Genetyki, bardzo polecam skrypt Pani Elżbiety Junkiewicz „ Podstawy Genetyki ” ( krótki zarys dla hodowców i kandydatów na asystentów kynologicznych ). Skrypt jest wydany przez ZKwP Oddział Kraków w 1986 roku.
Pani Elżbieta Junkiewicz jest obecnie V – ce Przewodnicząca ZG do spraw hodowlanych.
Zasiada też w Komisji Egzaminacyjnej i zadaje pytania z genetyki, dlatego Ci którzy będą zdawać egzaminy na Sędziego Kynologicznego niech też przeczytają tą książkę.
Witam Wojtku i pozdrawiam
Pytanie w temacie gdzie? (ksereo?), ( wersja elektronicza?)
Oczywiście mam na myśli Podstawy genetyki.
Donat
_________________ Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
Wojtek [Usunięty]
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2005 23:26
Cieszę się, że kogoś zainteresowała genetyka, to fascynująca dziedzina. „ Podstawy Genetyki ”, to odpowiednik ( genetyka ) książki Pani Larskiej, jeżeli chodzi o bassety. Są podawane ciekawe przykłady. Kasia w dyskusji poruszyła temat genów latalnych ( śmiercionośnych ) i półatalnych ( ograniczają przeżywalność, ograniczając funkcjonowanie organizmu ). Pani Junkiewicz podaje między innymi, że mutacje latalne występują u czołowej polskiej rasy – PON ( dziedziczenie szczątkowego ogona ). Gen, który decyduje o szczątkowym ogonie jest dominujący, u heterozygot objawia się fenotypowo szczątkowym ogonem, natomiast homozygotyczny układ doprowadza do zamierania zarodka.
Widzisz Donacie, co daje genetyka i posiadanie tej wiedzy.
A obok toczy się dyskusja, czy rozmnażać psy z udokumentowanym pochodzeniem, które przeszły wszystkie kwalifikacje hodowlane, czy rozmnażać kundle.
Musiałem z tego miejsca wyjść, bo zrobiło mi się niedobrze.
Co do zdobywania książek. Znasz takie przysłowie: „ Dla chcącego nic trudnego ”, a w ostateczności pomoże Wojtek. Ja taki „ biały kruk ”, jak książkę Edwarda Frankiewicza „ Psy Myśliwskie i ich układanie ” z 1972 roku znalazłem w konińskiej bibliotece. Znalazłem i zrobiłem ksero.
Wojtek [Usunięty]
Wysłany: Sob 10 Wrz, 2005 18:46
Chciałem przedstawić bardzo ważne wydawnictwo, które będzie nam potrzebne do dyskusji w temacie: „ Próby pracy basseta ”. O regulaminie tym wspominał już mój kolega Darek.
Jest to wydany przez PZŁ „ Regulamin Prób i Konkursów Pracy Psów Myśliwskich ”.
Jest on opracowany przez Zespół Komisji Kynologicznej Naczelnej Rady Łowieckiej pod przewodnictwem Andrzeja Brabletza . Regulamin ten jest aktualny, prócz Konkursów Norowania. Konkursy Norowania są zawieszone od 01.09.2005, aż do opracowania nowego regulaminu. Te zawieszenie zawdzięczamy „ zielonym ”. Ja jestem wielkim miłośnikiem przyrody, ale tej odmiany zieleni nie znoszę.
Jak załatwić Regulamin. Idziemy do Zarządu Okręgu PZŁ. Pytamy się o Regulamin. Jak go nie mają, to zamawiamy ( ja tak zrobiłem dwukrotnie, czasami trzeba być uparty jak nasz ulubieniec ). ZO PZŁ mieszczą się w byłych miastach wojewódzkich. Dokładne adresy ZO mamy na stronie internetowej ZG PZŁ.
Regulamin jest bardzo dokładnie napisany. Dokładnie pisze jak wygląda miejsce naszej przyszłej pracy. Np. długość ścieżki 600 m, miejsce zestrzału 0,25 metra kwadratowego ..........................., wylać 0,25 l farby z dzika, daniela, jelenia, itp. Dokładnie też pisze, jak wygląda prawidłowa praca psa i za co odejmujemy punkty.
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 348 Skąd: Słabomierz
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 19:40
Czekam właśnie, aż mój znajomy wróci ze Stanów i przywiezie mi książkę
"The Basset Hound Owner's Surival Guide (Owner's Guides to a Happy, Healthy Pet). Aut. Diane Morgan. 224 strony - zobaczymy coż tam takiego napisali amerykanie... :wink:
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 24 Maj, 2006 13:20
Wczoraj w księgarni czytałam wspaniałą książkę!
Czytałam chyba z godzinę, bo nie miałam pieniędzy żeby ją kupić. Ale co się odwlecze... Zamówiłam sobie, bo muszę ją mieć na własność!
Jest to: "Pies, który kochał zbyt mocno: opowieści i porady z dziedziny psychologii psa". Książkę napisał Nicholas H. Dodman - behawiorysta praktyk, a nie teoretyk - to dla mnie ważne było.
Jest tam dużo o psich zachowanich odmiennych od ogólnie przyjętych.
I tak oczywiście zaczyna się od zachowań agresywnych, ustalania hierarchii w stadzie, a kończy na siusianiu w domu.
Książka jest napisana w bardzo przystępny sposób, jest wiele przykładów z życia wziętych. Wiem, że na Forum są fachowcy, dla których Ameryki ta książka nie odkryje, ale dla mnie jest o niebo lepsza od wszystkich, które dotychczas miałam w ręku.
Znalazłam tam opisany przypadek kropka w kropkę jak u mnie w domu:
Samica na pozór znajduje się w samym środku hierarchii w stadzie. Na górze - samiec oczywiście. Wbrew pozorom jednak to ona rządzi (to, co kiedyś pisałam, że Matylda jaszczurka wszystkim kręci ). Samiec, który tylko na pozór wydaje się więc przywódcą, robi po prostu dużo szumu wokół siebie - a tak naprawdę zerka przez ramię [ramię?? no nie wiem, przez co może zerkać basset] na samicę. Samiec robi to po prostu po to, aby nie stracić szacunku dla samego siebie. Jest to hierarchia zależnościowa, która oczywiście może przybierać o wiele większe rozmiary, gdy samica jest sprawna do rozrodu. Nie chciałabym tych większych rozmiarów oglądać w praktyce
Jest tam też dużo o karmieniu i o tym w jaki sposób wpływać ono może na zachowania psów (zwłaszcza agresywne). Ludzkie żarcie zostało nazwane "paliwem rakietowym w psiej misce"!! Nigdy nie przyszło mi do głowy, aby zachowania wiązać z pożywieniem...
Agresja terytorialna - też mam to w domu (Bobcio broni mnie nawet przed Zbyszkiem - zgrzyta zębami, gdy tylko mój mąż się pojawi w pobliżu mnie. A na ulicy zawsze jak ktoś idzie z naprzeciwka zachodzi mi drogę i tak nie za bardzo pozwala się zbliżyć).
No i syndrom lęku przed samotnością - objaw (Uwaga Dorota!!) - siusianie w domu!!! Rada - ustalenie przyczyny lęku oraz leczenie psychologiczne i farmakologiczne!
Jeszcze raz piszę, że dla niektórych z Was ta książka to nic nowego, ale to, co mi się w niej podoba chyba najbardziej to podejście do właściciela - uświadomienie mu, że nie ma do czynienia z psem nienormalnym, niewychowywalnym. Nieraz jest tak, że właściciel już tak zapętla się w swojej złości i nienawiści, że nie ma odwrotu. Nie chce już nawet patzreć na swojego psa, ma go dosyć i już! I wywala go wtedy na ulicę lub przywiązuje do drzewa w lesie!
A tu mamy po prostu pokazanie właścicielowi, że takie zachowania też są normalne. Oczywiście normalne inaczej i z czegoś wynikają. I własnie ustalenie z czego i podjęcie właściwego leczenia u fachowców to podstawa.
Uff.. rozpisałam się...
Ale wynotowałam sobie z książki dość obszerne fragmenty - no po prostu - dla mnie bomba!!!
Samiec, który tylko na pozór wydaje się więc przywódcą, robi po prostu dużo szumu wokół siebie . Samiec robi to po prostu po to, aby nie stracić szacunku dla samego siebie.
To zupełnie tak jak u ludzi, czyż nie jest to prawda
A książkę zamówię sobie oczywiście i z wielką przyjemnością przeczytam.
Fajnie mieć taką Panią bibliotekarkę, która zawsze coś wyszuka :wink:
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 25 Maj, 2006 08:05
Ewa z Matyldą i Bobem napisał/a:
Samica na pozór znajduje się w samym środku hierarchii w stadzie. Na górze - samiec oczywiście. Wbrew pozorom jednak to ona rządzi (to, co kiedyś pisałam, że Matylda jaszczurka wszystkim kręci ). Samiec, który tylko na pozór wydaje się więc przywódcą, robi po prostu dużo szumu wokół siebie - a tak naprawdę zerka przez ramię [ramię?? no nie wiem, przez co może zerkać basset] na samicę. Samiec robi to po prostu po to, aby nie stracić szacunku dla samego siebie. Jest to hierarchia zależnościowa, która oczywiście może przybierać o wiele większe rozmiary, gdy samica jest sprawna do rozrodu. Nie chciałabym tych większych rozmiarów oglądać w praktyce
No zupełnie jak u nas - Karolowi wydaje się, że rządzi, a tak naprawdę wszystkim trzęsie Afra tak niby od niechcenia, bez przekonania, ale jednak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum