Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Czw 02 Lut, 2023 22:22
BELLA u Moniki w trakcie leczenia, niedowład
Autor Wiadomość
Patka 



Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 431
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 26 Lip, 2018 11:47   

Jakie problemy z oczkiem na Snoopy? Jestem bardzo ciekawa, ponieważ Emma też ma problemy z oczkiem i ciekawa jestem terapii Snoopiego.
_________________
Patka z Emmą i Birmą
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Sro 08 Sie, 2018 07:13   

W imieniu swoim i Syna dziękuję za wsparcie.
Bardzo dziękuję :)
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2018 07:25   

Normalnie, az mnie trzęsie, ze mam o tym pisač, ale muszę. Informacjê jestem winna forumowiczom i nie tylko im, ale tym wszystkim, którzy wspomogli finansowo leczenie Lilutka.
W niedzielę Lilutkowi znowu wypadł dysk. Stało się to nagle, na moich oczach. Nie rozumiem dlaczego. Tak strasznie płakał. Teraz to juz nie wiem czy z bôlu czy z bezsilności, ze nie może wstać. Pierwsze co. Telefon do Grudziądza, ale niestety doktora na miejscu nie było. I później, to juz po kolei nikogo z zaufanych doktorőw nie było. Nawet nasza wetka ,,rodzinna" była daleko poza Lęborkiem. I klinika całodobowa akurat była w tym czasie zamknięta. I tutaj na wysokości zadania, jak zawsze zresztą, stanęła Komendant SOZ ze Słupska, Pani Renata Ciešlik. Dzięki Jej staraniom doktor Baczyňski nas przyjął. I ulżył w cierpieniu. Dziękuję :cmok:
Pewnie nie wszyscy pamiętają, ale to ten sam doktor, dzięki któremu Lilo trafił do kliniki w Grudziądzu.

Az boję sie zapeszač, ale Lilutek wczoraj wstał. Wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Nie wiem czy to na dłuzej juz czy to tylko chwilowa poprawa. Na razie mamy sie spowalniač i ograniczač ruch ( zalecenie Grudziądza z wczoraj).I tak robimy. Dzisiaj kolejna wizyta w Słupsku. Zobaczymy.

Teraz Lilutek to mój pies. Nazywa siě Skolasiňski. I to ja podejmuje decyzje w Jego imieniu. I wolałabym żeby nikt mnie w tym nie wyręczał. A juz działanie poza moimi plecami jest zagrywkä poniżej wszelkiej krytyki.
Było sporo czasu na podjęcie decyzji o Jego adopcji. Nikt Go nie chciał. Nikt. Więc ja Go mam. I ja za Niego odpowiadam. I nigdy nie pozwolę zeby działa Mu sie krzywda.
Pozdrawiamy i kciuki trzymajcie za Syna mojego <3
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2018 07:44   

Jeszcze jedna rzecz mi umknęła. Tak, potwierdzam oficjalnie. Prawdą jest, że moje bassety chorują. Wszystkie oprócz Eleny. Nawet Lacota choruje. Wszystkie sä leczone. Na wszystko jest pełna dokumentacja i z Lęborka i z Wrocławia. Nie będę sie rozpisywać co komu dolega, bo trochę szkoda mi czasu. A zresztą pisaniem Ich nie wyleczê. Poza tym dzisiaj grafik napięty mamy. Za chwilę jedziemy do naszej doktor, a później muszę do Słupska dotrzec. Jest co robic. Te moje dziady potrafią mi czas zorganizowač. Przez nich na pełnej wk...ie chodzę cały dzień, ale nie żałuję, niczego nie źałuję.
 
 
Aśka 



Dołączyła: 31 Mar 2016
Posty: 449
Skąd: Lublin
  Wysłany: Sro 19 Wrz, 2018 21:47   

:( Biedny Lilut... Trzymam kciuki, żeby to byl tylko taki jesienny wyskok, jak u ludzi zresztą o tej porze często bywa.

o co chodzi z tym działaniem poza plecami???
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2018 21:55   

zarówno Lilo jak i inne wszystkie bassety nie są nam obojętne.
I jedyne co przemawia za działaniami to chęć pomocy psom, szczera chęć.
Tak jak każdemu innemu bassetowi, gdy potrzebuje pomocy czy też wsparcia.

Po to jesteśmy, i Użytkownicy forum bardzo wspierają Lilutka i bardzo chcą pomóc, ja zresztą też.

Jeśli w jakikolwiek sposób możemy pomóc, jesteśmy do dyspozycji.
Ja ze swej strony zapewniam Cię, że nie zrobię nic wbrew Twej woli.

Deklaruję w imieniu swoim i użytkowników forum wsparcie finansowe na leczenie i jakiekolwiek inne.

I wysyłam od siebie i Flipy moc dobrej energii, aby Lilutek i inne Twoje psy były zdrowe.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2018 21:58   

a dla wyjaśnienia
bo nie wiem czy to o to chodzi, o te działania poza plecami

To ja wykonałam telefon do Kliniki w Grudziądzu, deklarują opłacenie leczenia Lila, jeśli zajdzie taka potrzeba.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Czw 20 Wrz, 2018 05:56   

Dziękujemy Miła, dziękujemy za dobrą energię i za deklarację pomocy. I pozwolimy sobie skorzystač z Waszych zapewnień, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Asia, Miła Ci juz wyjašniła o co chodzi. Chociaż nie tylko o to mi chodziło, ale nie będę sie rozwodzič, bo energii szkoda.
I jeszcze pytanie do Ciebie Asiu. O co chodzi z tym ,,wyskokiem jak u ludzi". Weź mi wyjašnij, proszę, bo wiedzy w temacie nie posiadam zadnej.

I jeszcze Madzi od Tosi i Buby podziękowač chciałam za pomoc wczoraj. Bez Ciebie nie dałabym rady. Jeszcze z dwie takie akcje i będziemy mogły šmiało warsztat mobilny prowadzić ;)
Dziękuję :cmok:
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2018 20:40   

Monika
mam wolne legowisko ortopedyczne, dwubassetowe
Jeśli uznasz, że się przyda Twoim bassetom wygrzewać kości
prześlemy Ci





XXL LEGOWISKO ORTOPEDYCZNE, kanapa dla PSA, 120x80

Właściwości ORTOPEDYCZNE - materac legowiska składa się z dwóch pianek: poliuretanowa (3) - 8 cm, oraz Visco z pamięcią kształtu (2) - 3 cm. Visco, dzięki swoim właściwością dopasowuje się do ciała zwierzęcia, dzięki czemu kręgosłup zachowuje linię prostą.
Idealny dla schorowanych i starych zwierząt.
Gwarantuje zdrowy sen i szybszą regenerację.







_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2018 06:28   

Super. Chcemy. Dziękujemy.
A dłuzszego o jakieš 49 cm. nie masz przypadkiem?
Jeszcze z tydzień noszenia Liluta i mi samej taki materac sie przyda, a może nawet interwencja chirurgiczna dr Mederskiego konieczna będzie. Ciêzki jest dziad jeden. Teraz nie wazy 20 kg, a 34. Jest co podrywač. Proponowałam mu przejšcie na dietę, ale nie podchwycił tematu.
A tak juz zupełnie powaznie. Pytanie do forumowiczöw z Niemiec mam. Lilut potrzebuje leku o nazwie Traumel. Czy ktos z Was mógłby sprawdzic dostępność i cenę. Wdzięczni będziemy.
 
 
Joy 



Dołączyła: 13 Wrz 2009
Posty: 980
Skąd: Rumia
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2018 12:39   

Ja nie z Niemiec, ale z tego co udało mi się wyczytać, to jest normalnie dostępny. W dwóch opakowaniach - 50 tabletek lub 250 tabletek. Małe opakowanie w granicach 7-10 euro, a duże 25-30 euro. Niektóre apteki mają też opcję wysłania do innych krajów. Nie jestem tylko pewna czy trzeba okazać receptę (i czy na receptę nie jest taniej przypadkiem?), na tyle nie umiem niemieckiego. :D Ale to już może ktoś stamtąd doradzi i w razie czego pomoże zorganizować wysyłkę.
_________________

    Rocher ♥ (weird together since 2013) & Maniek ♥ (15.07.07 - 30.12.12)
 
 
volarius 



Dołączyła: 18 Paź 2011
Posty: 310
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2018 12:44   

jeśli to ten homeopatyczny, to jest dostępny u nas w aptekach, mój taj te go brał
_________________
Hodowla Volarius
co jest lepszego od basseta? gromada bassetów!
 
 
Aśka 



Dołączyła: 31 Mar 2016
Posty: 449
Skąd: Lublin
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2018 14:56   

Pisząc wyskok miałam na myśli wszelkie wypadające dyski, bolące korzonki itp najczęściej te przypadłości przytrafiają sie wiosną i jesienią.
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Pon 01 Paź, 2018 06:55   

Dziękuję za podpowiedzi, bardzo dziękuję.
Odnosnie leku to doktor powiedział, że jest dostępny wyłącznie na rynku niemieckim, stąd moje pytanie na forum. W środę mamy wizytę kontrolną, więc dopytam.

Dziękujemy za pamięć pozlotową. Smakowało, bardzo smakowało :)

A Lilo ma się dobrze. Tym razem udało sie bez operacji, na jak długo to nie wiem, chyba nikt tego nie wie.
Chodzi jak dawniej, qupy trzyma, więc chyba wszystko wróciło do normy.
I jest nieznośny jak dawniej. Mój mały, cudny Wojownik <3

Ostatni tydzień byliśmy bez nadzoru weterynaryjnego. Nasza doktor wyjechała na staż, zostawiajac nam karon zastrzykow, tabletek, maści i mega rozpiske. Dla mnie to był mega długi tydzień. Trudno to było ogarnąć, ale przetrwališmy jakoś

Wczoraj Lacota dała mi ,,cynka", ze z Eleną coś sie dzieje. Zaczęła obwąchiwač ,jej tyłne partie ciała, choč na ogół te części ciała są dla nich ,,niewidzialne" Sprawdziłam, a tam jakas dziwna różowa wydzielina. Nie wiem co to moze być, ale kolejna do leczenia bedzie. Dzisiaj to nawet do weta nie idziemy, bo dnia nam zabraknie na oczekiwaniu w kolejce. Jutro poprosimy doktor, zeby otworzyła nam gabinet z godzinę wcześniej, jak zwykła to wcześniej robić.

Wiem jedno. Bassety mogą złamać kazdy charakter. Mój złamały. Nie spodziewałam się, ze tyle złego spadnie na nas w jednym czasie.
 
 
Molly i Gosia 



Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 813
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pon 01 Paź, 2018 17:21   nie chce siac pamniki !!!

ale jesli to wydzielina z narzadow rodnych to jest to ropomacicze otwarte takie jakie miala Molly wtedy konieczna jest operacja tego samego dnia
_________________
daria
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 16