Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Pią 18 Lip, 2014 12:53
BASS cierpi, prosimy o wsparcie, potrzbna pomoc
Autor Wiadomość
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 17:49   BASS cierpi, prosimy o wsparcie, potrzbna pomoc

Bass dzis nie chodzi-prosze o jakakolwiek pomoc,linki itd...mozna sie zalamac...

1.5mies temu mial problem z kregoslupem..rtg wykazalo 2 dyskow na odcinku ledzwiowym...mial wtedy silne bole,trzasl sie z bolu az.
Dostal zastrzyki i po 2 dniach wszystko wrocilo do normy oraz obowiazkowo-przestrzeganie i ograniczenie ruchu.
Wczoraj rano wrocilo-Bawaria cieczke miala ostatnio i szalal za bardzo i mysle,ze to przez to,ale teraz juz bez roznicy,bo nie jest ciekawie z nim.

Rano trzesl sie jak wtedy ,jak tez tkliwa okolica kregoslupa ,od razu dostal metacam...
pomoglo..ale wieczorem znowu to samo-powtorka...

Rano-dzis juz widzialam,ze ma problemy z chodzeniem...
potem troche sie ruszyl-ale grzbiet wygiety w luk i tak chodzil..
pojechalismy do weta....juz bolalo go bardzo,o rtg nie bylo mowy,bo w takim stanie nic bysmy nie zrobili....

od razu vet wszedl w encorton 10mg...we wtorek mam zadzwonic ,co z nim...

wrocilam do domu-probuje chodzic ale nie ma sil dupci ruszyc...ani nozek ciagnac....

musi byc dobrze,boje sie jak cholera....

piszcie,oswiecajcie...kazda pomoc mile widziana!!!
kogo basset mial cos takiego?
serce mam rozdarte juz i patrzec nie moge...teraz go nie boli,ale nie moze chodzic ..nie siusia ani nic....boje sie...

czyzby dysk wypadl?paraliz?

czekam na informacje.

PILNE!!!
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
Ostatnio zmieniony przez Miła od Gucia Pon 26 Sie, 2013 13:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 17:53   

powtorka-u gory sie nie wbilo-"zwanienie"dyskow 2 miedzy l2 a l3 fachowo nie pamietam,zapiski w domu a mu teraz na dzialeczce...straszne rzeczy...

modlcie sie i trzymajcie kciuki,by stanal na lapy...

za miast byc silna,szybko opadam z sil,jak widze ,gdy moje bestie choruja :sad: :sad: :sad:
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 17:54   !

przepraszam----"zwapnienie"dysku
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 18:36   

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3995
Przeczytaj ten watek
Skontaktuj sie z julkarem, jej Endek mial problemy z kregoslupem i leczyla go u podobno swietnego weta..

Cytuje z poprzedniego watku:
Moja sasiadka ma jamnika z
dyskopatią, jeździ na wózeczku, ciągłe weterynarze i leki zatsrzyki i
nic, no więc ja zaczęłam szukać w necie, a że babka staruszka nie ma
netu to szukałam, no i... jesli tym ludziom zalezy na tym aby pies
chodził to jest jeden jedyny wet w Polsce kóry leczy dyskopatię , w 90
procentach jest uleczalna i nie żadne leki zastzryki tylko spacjalne
nastawiania kręgów, wystarczy 4-5 wizyt i śladu nie ma po dyskopatii,
tak więc jeśli im zalezy to niech nie szukają wetów w okół siebie
tylko tam jadą, zobacz to są opinie o tym wecie,
http://www.firmy.net/leka...e-klientow.html
a to jest forum gdzie ludzie opisują że wyleczył , tam jadą z całej
Polski, http://www.weterynarz.com...135-dyskopatia.

kontakt do weta:
dr Bogdan Sekula - Piotrowice 112,
55-311 Kostomłoty tel: +48 601 551 992
kontakt : e-mail bogdansekula@wp.pl
DYSKOPATIA
_________________

 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 19:46   

Pan Sekuła czyni cuda,
jak Madzia pisze, skontaktuj się


Guciu w czerwcu 2010 przestał chodzić
rano, przednie łapki chcą iść a tył...
płacze z bólu
pojechaliśmy od razu do lekarza, znosiliśmy go na prowizorycznych noszach
potem kupiliśmy porządne.

Tu masz Alu skany wizyty

Basik nie musi mieć tego co Guciu
ale poczytaj

lekarze Gucia wyprowadzili z tego, ale trwało to długo i było ciężko, gdyż kazali do minimum ograniczyć ruch, a najlepiej by było gdyby był unieruchomiony, ale to było niemożliwe

tu masz co stwierdzono u Gucia i co brał

po lekach nastąpiła poprawa, jednak cały czas jest pod opieką lekarza i bierze Caniviton forte plus lub inne podobne odżywki tego typu.





powiększ sobie fotki
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 19:58   

Kurcze, to nie zaciekawie, ale sie nie poddawaj, trzymamy wszyscy za Was kciuki.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 20:23   

ojej, trzymamy kciuki mocno, wierze, ze przechodzicie katusze, nie poddawaj sie, musi byc dobrze!!!
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
zuza i gabi 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 1726
Skąd: poznan
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 20:40   

Alicja masz emieil,poczytaj może warto spróbować.
_________________
Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
 
 
julkarem 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 1368
Skąd: Międzychód
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Pon 20 Sie, 2012 08:56   

Proponuje dzwonic do dr.Sekuły i wsiadać w auto i jechać. Bo czas tu jest najważniejszy, jakbym pojechała odrazu z Endkiem jak to mu sie stało to leczenie nie trwałoby tak długo, a niestety tydzien chodzenia po innych wetach zaważył na wszystkim.
Sekuła nie leczy lekami, tylko nastawianiem i masażami.
A zastrzki to ja wiem co mu podają, Endkowi też zapisał i to takie dawki ,że Sekuła jak zobaczył złapał sie za głowę.
Więc musisz decydowac i to SZYBKO!!!
Piszesz ,że nie chodzi, nie sika.Pamiętaj że pies MUSI sie wysikiwać, bo dojdzie do infekcji pęcharza i będzie po psie.
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Pon 20 Sie, 2012 13:30   

Witajcie...
Wieczorkiem Basikowi podałam no-spe i po niedlugim czasie zacząl wreszcie oddawać mocz siusiając na leżąco..apetyt nadal dopisywal...

2ga dawka encortonu 10mg z ranigastem przed wieczorkiem...

o 1 w nocy obudził mnie piszczeniem...był pod drzwiami..chiał wyjść na siku...CHODZIŁ....słodko mnie przywitał i się otrzepał po czym wyszedl na taras i dluugo siusial ....i wrocil...

do rana spać nie moglam taka bylam szczesliwa.....

chodzil chwiejnym krokiem,ale wreszcie sie podniosl...a przeciez wczoraj szans nie bylo widac,ze nawet pupcie pociagnie....

ok 8godzinie encorton i obecnie znowu o niebo lepiej...potezny ciezar spadl z serca...

Musi juz tylko byc lepiej...
wszystkim najserdeczniej dziekuje,jak tylko moge...

wszystkie informacje zachowam,polecanych specjalistow ,ale tez bede robic wszystko,by sytuacja sie nie powtorzyla.....choc bedzie trudno,bo jest ruchliwy i ciezko bedzie zabraniac mu ruchu...

teraz dalej lek,potem rtg calego kregoslupa jak wydobrzeje i co zleci lekarz dalej bedziemy sie trzymac....grunt,ze chodzi....widze,ze to jeszcze nie to,ale powstal i ma sily....UFFFFFFFFF

Dziekuje,dziekuje....

informacje Wasze sa dla mnie szalenie cenne,a najbardziej te,o "kreglarzach"psich....cudotwórcach.....wiem,do kogo się juz udac,obym tylko nie musiala....

On jest mym oczkiem w glowie,wszystko bym dla niego zrobila....

i Bogu rowniez dziekuje,wysluchal mnie znowu...wczoraj Bass byl kaleką...dzis wraca do siebie....kolejna ciezka szkola zycia to byla...strach i trwoga....
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pon 20 Sie, 2012 14:15   

To dobrze, że wszystko wraca do normy, oby jak najszybciej i na dobre już, ale to jest bardzo niepokojące, musisz uważać i zrobić wszystko, co możesz, aby sprawdzić, dlaczego????oby się nie powtórzyło to paskudztwo więcej, zdróweczka pieseczku i siusiaj Pańci, kupkaj, tylko nie szalej, aż wyzdrowiejesz :wink:
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 17:58   

Witajcie
No niestety wróciło..Bass czul sie bardzo zle,maxymalnie obolaly mimo lekarstw,dotknac go nie mozna bylo...nie chodzil znowu...
rtg veta nie zaniepokoilo...
szkoda gadac...zwiekszali mu tylko dawki...nic sie nie poprawialo,w nocy oboje nie spalismy,on z bolu ja z leku o niego...

W czwartek wsiadlam w auto i zabralam go za Wroclaw do doktora Sekuly-facet okazal sie cudotwora!!
Wykrecal go na prawo i lewo,Bass wyl z bolu niemalze,po 20 min ponownie wykrecal...bol ustapil bylo wdac,a Basik veta nie chcial opuscic....

Wracalam z lzejszym sercem.
Piatek caly wreszcie mogl przespac...leki Pan doktor kazal odstawic,sugerujac ze nimi tylko bym psa zmarnowala.

W sobote juz sie Bass zaczal podnosic,ciagnac tylnie nozki a pod koniec dnia juz probujac tylnimi przebierac.

Dzis chodzi choc nie pewnie i z grzbietem wygietym,ale chodzi...pewniej i szybciej...

W srode lub w czwartek zawoze go zowu....na 2gi seans...

trzmajcie Kochani kciuki,Bass musi wrocic do siebie ....a ja zrobie wszystko dla niego...
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 18:52   

Robisz Alu wszystko co możesz, będzie dobrze.
Bardzo się cieszę, że doktor Sekuła pomógł
tyle czytałam o Nim, przy leczeniu Endka
Ma niesamowite podejście do leczenia
a najważniejsze, że pomaga
trzymam za Was kciuki, jak wrócicie z kolejnej sesji daj znać Alu
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
volarius 



Dołączyła: 18 Paź 2011
Posty: 310
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 19:00   

Będzie dobrze! znam dr Bogusia Sekulę od wieeeelu lat.Metody ma może i czasem"szamańskie" ale na pewno skuteczne! wie o tym mnóstwo włascieli jamników i bassetów z taką dolegliwoscią. :roll:
_________________
Hodowla Volarius
co jest lepszego od basseta? gromada bassetów!
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 19:01   

My też trzymamy kciuki :) będzie dobrze.
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 17