Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Proszę o pomoc.
Autor Wiadomość
Michals 

Dołączył: 13 Mar 2014
Posty: 9
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 24 Mar, 2014 12:20   Proszę o pomoc.

Witam

Jako, że jest to mój pierwszy post na forum witam wszystkich serdecznie.

Za niespełna 2 tygodnie będę posiadaczem Basseta mam pytanie odnośnie pierwszych miesięcy malucha. Jak wiadomo każdy w domu pracuje i na te minimum 6h dziennie nie licząc weekendów psiak musi zostać sam. Mieszkam w domu z bardzo dużym ogrodem prawie 0.5ha.

Gdzie najlepiej zostawić takiego maluszka? Dodam, że pies będzie spał w domu ale w pomieszczeniu gospodarczym, nie w łóżku i nie pod nim :) . W takim małym pomieszczeniu chyba będzie mu za ciasno, a czy opcja ogrodu wchodzi w grę? Ogrodzenie jest szczelne, oczywiście jeszcze przed przyjazdem pieska wszystko posprawdzam.
Myślałem może o zrobieniu mu czegoś w rodzaju "letniej rezydencji: :D ogrodzonej niskim płotkiem aby nie miał dostępu do całej części ogrodu zwłaszcza, że mam oczko ok 1,5m głębokości.
Co radzicie?
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pon 24 Mar, 2014 14:06   

Witam serdecznie następnego bassetolubnego :)
Powiem ci, że gdy przeczytałam Twojego posta, to zrobiło mi się żal maluszka... na pewno postarasz się, aby miał dobrze u Was, ale z doświadczenia wiem, że basset ( a już taki maluszek szczególnie ) uwielbia towarzystwo ludzi i skazywanie go na pomieszczenie gospodarcze na całą noc będzie dla niego karą nie wiadomo za co... to dzieciątko, które będzie się uczyć, bawić, płakać bez ciepła ludzkiej dłoni... to są pieski pokojowe, kanapowce, z założenia "skazane" na ludzkie towarzystwo.
Oczywiście, co nie oznacza, że muszą spać w pościeli i na pięknych kanapach, ale miejsce stałego życia powinny mieć między ludźmi, to jest ich żywioł. Basset samotnik potrafi sobie zepsuć charakter, z żalu, rozpaczy, tęsknoty... Przemyśl to jeszcze...
Ja nie wyobrażam sobie nawet, aby moje zostały w domu same na noc, choć zostałyby bez problemu ( sprawdzone), ale ich tęsknota, żal- są dla mnie ważniejsze, niż 3 krotne sprzątanie domu czasami, dlatego zostają zawsze z kimś, kto je zna i kocha ( mam nawet zaufaną "nianię" w razie takiej potrzeby :) , bo jeśli już podjęłam taką decyzję, to wiem, że to są członkowie rodziny, a opieki potrzebują więcej niż dziecko, które wszędzie weźmiesz ze sobą...
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Michals 

Dołączył: 13 Mar 2014
Posty: 9
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 24 Mar, 2014 14:59   

Być może źle się wyraziłem :) Biszkopt :) będzie miał w pomieszczeniu gospodarczym kojec do spania, nie mówię że nie będzie przebywał w reszcie domu tylko tam sypiał.
Wspominając o pomieszczeniu gospodarczym miałem na myśli miejsce gdzie może przesiedzieć kilka godzin sam bo jak wspominałem nie będzie w domu nikogo około 6h.
Po prostu nie wiem jak zacząć klimatyzowanie szczeniaka w nowym domu. Nie chcę go zostawiać samego w całym domu bez nadzoru nikogo dopóki troszkę nie podrośnie.
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Pon 24 Mar, 2014 20:55   

Szczeniorowi można kupić kong, można puścić radio, żeby grało i udawało ludziów :mrgreen: :wink:

Tu masz pierwsze z brzegu linki do kong:

http://www.karusek.com.pl/index.php?cat=341

http://www.zooplus.pl/sho...sa/kong_dla_psa

http://www.hubuform.pl/14...eme-czarny.html
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pon 24 Mar, 2014 21:07   

ojoj nie tędy droga,
szczeniak potrzebuje bliskości i poczucia bezpieczeństwa, jeśli nie możesz zapewnić mu takiej opieki nie bierz małego pieska,
przemyśl wszystko dwa razy, jeśli będziesz go zostawał samiutkiego, zamkniętego w miejscu nie mającym z twoją osobą niewiele wspólnego na 6h -uda ci się wychować zrównoważonego psa?
rozstania: na początek musisz przyzwyczajać do rozstań pomalutku, zacząć od kilkunastu minut i w miarę przyzwyczajania psiaka zwiększać ten dystans (dla małego pieska, który cie nie zna, nie zna domu twojego 6H jest to bardzo długo)
może ktoś mógłby na czas twojej nieobecności pomóc w opiece?
poczytaj proszę o tej rasie, ona ma naprawdę specyficzne wymagania, wymaga cierpliwości, miłości i poświęcenia, nie mówiąc o zapleczu finansowym...
-napisz proszę od kogo/z jakiej hodowli weźmiesz pieska i dlaczego ta rasa?
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Michals 

Dołączył: 13 Mar 2014
Posty: 9
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014 08:07   

Problem rozwiązany

Z małym zostaje na pierwsze 2 tygodnie babcia, za 2 tygodnie wraca tata z Belgi na urlop na miesiąc, wiec mały będzie miał opiekę. Gdyby zostawał w ciepłe dni w ogrodzie będzie miał mnóstwo przyjaciół, chcąc nie chcąc mam w ogrodzie 6 kotów i żaden nie jest mój, po prostu koty sąsiadów wszystkie razem upatrzyły sobie mój ogród jako miejsce wypoczynku:)
Dlaczego chce basseta? To chyba zrozumiałe jak można się nie zakochać w takim psiaku :)
A tak na poważnie to szef ojca w Belgi ma 3 takie cudeńka, więc nad kupnem zastanawialiśmy się od przeszło roku, ojciec zżył się bardzo z tamtymi :)
Kupuję psiaka z hodowli Klan Piegowatych z pod Łodzi.
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014 09:41   

Dobrze, że znaleźliście takie rozwiązanie, ale czy zerknąłeś na nasz dział "Wychowanie" ? Jest tam parę podobnych tematów, mogą wam pomóc.


Koniecznie zapraszam do działu powitań http://forum.bassety.net/viewforum.php?f=8 , daj nam szansę cię poznać i jak nazwa działu sugeruje - przywitać się oficjalnie z tobą :smile:
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Magdaa 



Dołączyła: 23 Paź 2013
Posty: 896
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014 17:58   

Jeśli miałby zostać sam ,a nikogo w końcu w domu nie będzie , zawsze można ten kojec ustawić w miejscu ,w którym spędza więcej czasu ,a gdzie podłoże pozwala na łatwe posprzątanie. U mnie basset miał być sam przez kilka godzin ,ale babcia mieszkająca na dole nie daje szans , jak tylko zapiszczał zaraz go do siebie brała i bierze, ale to dla psa dobrze.
Początek dla mnie był trudny z nauką czystości i z noszeniem po schodach - mieszkam w domu jednorodzinnym na piętrze.Teraz już w większości czasu jest dobrze ,choć raz na jakiś czas zdarzają się wypadki w postaci siku,a Basco ma 7 miesięcy.
_________________
BASCO, tylko tak straszy
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014 20:15   

Zapraszam do Dzialu Powitania :)
http://forum.bassety.net/viewforum.php?f=8

Znam bassety spedzajace caly dzien w kojcu/klatce na dworzu, ewentualnie zima w garazu. Ja osobiscie bym tego tym psom nie zaserwowala. Luzem biegac po ogrodzie - owszem, jak najbardziej. Basset kocha swoje panciostwo calym sercem, poza kielbasa uwielbia kontakt z wkascicielem, nie musi to byc kanapa, wystarczy obecnosc, bycie razem. Moje zostaja same w domu, bo zyc i zarabiac trzeba, ale pozniej,po pracy sa caly czas z nami. Mamy fajnewatkina forum o wychowaniu, bytowaniu z bassetem, obowiazkowo przeczytaj "Basset musi",to wcale nie zartobliwe opowiastki, tylko czysta prawda. I pytaj :)
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14