Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 07 Kwi, 2014 20:11
Asia i Paweł
Internetowy Sklep Dla Zwierząt Netfutter.pl.
Wiecie kto to VIP?
O tak, to Bardzo Ważna Persona. To ktoś kto traktowany jest w spodsób szczególny, bo jest szczególny. Naszym firmowym i osobistym VIP-em był i zawsze będzie GUSTAW.
GUTEK OD MIŁKI.
GUCIO to znak firmowy.To instytucja sama w sobie. To elegancja, dostojność, spokój ducha, miłość i ciepło, wdzięczność i radość. Gutek był z nami w najważniejszych chwilach. Był katalizatorem naszej przyjaźni z Bogumiłką, a później z Basseciakami, a potem Jamnikami i Beaglami. Był inspiracją konkursu wakacyjnego bo Miłka przysłała zjęcia znad morza. Gdy usłyszam od Ani propozycję tytułu konkursu: wakacyjne harce tudzież letnie figle wybuchnęłam niekontrolowanym śmiechem. Gutek absolutnie nie mieścił się w konwencji. Gutek składał nam życzenia w dniu ślubu. Gutek wpychał pyska do torby gdy przechodziliśmy próg domu bo wiedzial, ze idą żwacze albo inne cudowne śmierdziuchy. Gutek.....
Gucio odszedł do krainy spokoju, jest nam strasznie smutno. Pamiętajmy jenak, że był najszczęśliwszym psem na świecie. Trafiła mu się taka Pańcia o jakiej każdy psiak marzy, a on ją miał dla siebie, na wyłączność, na 100%, 24 h na dobę.
Bogumiłka jesteśmy.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pon 07 Kwi, 2014 20:47
Też się popłakałam... Boguniu- przecież Ty wiesz, że Kochamy Ciebie i Guciolka wszyscy... kochamy wszystkie nasze paróweczki bardzo mocno, ale Guciu jest Wyjątkowy, tak jak jego kochana Pańcia :wink:
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 07 Kwi, 2014 22:28
W sobotę z Markiem
przygotowaliśmy się i pojeździliśmy, żeby podziękować
najpierw pojechaliśmy do Barlinka do Pana Doktora Daniela Figla
który był na każde nasze zawołanie, jak tylko się coś z Guciem działo
niesamowity człowiek, oddany zwierzętom całym sercem
rozliczyliśmy się i podziękowaliśmy
Potem pojechaliśmy na Psie Ranczo do Pana Jacka i Pani Kasi
którzy nas wspierali, wykonali zabiegi akupunktury
nawet przywieźli wołowe żołądki świeże, drobno pokrojone, żeby pobudzić powonienie Gucia, żeby chciał jeść. Pomyśleli o wszystkim
Natomiast doktorowi Kuroszowi, który także dbał o serce Gucia, który ustawił go na nogi, gdy Guciu miał niedowład, który uratował Gucia gdy miał skręt żołądka - wysłaliśmy podziękowanie
podobnie Asi i Pawłowi z Netfutter
za Wasze wsparcie Kochani nie jestem w stanie podziękować i wyrazić swoich słów, dla Was "laurkę" mam w sercu.
Za Wasze wsparcie, telefony, smsy, słowa otuchy, a nawet chęć oddania swego psa i kota żeby mi nie było smutno - za to wszystko dziękuję
Ja to muszę przejść, zawsze byłam samotnikiem, lubię w samotności wyrażać swoje uczucia, słuchać siebie i tak też przejść powoli przez ból i smutek i niesamowitą tęsknotę.
Kiedy płyną łzy płaczę, kiedy mam ochotę obejrzeć filmik z Guciem uśmiecham się do niego. Uczucia i emocje zmieniają się z chwili na chwilę, są różne, ale cały czas przy Guciu.
Dziś po pracy łaziłam bez sensu, żeby nie wracać do domu. Jak wracać, jak jest pusty. Jak trzymać siatki do góry z zakupami, bo pyszczek pchał i sprawdzał co Pańcia ma.
Ale w końcu musiałam przyjść, weszłam, powiedziałam cześć Guciu, spytałam czy był już na spacerku za Tęczowym Mostem na pięknej zielonej trawce.
I tak powolutku, powolutku
pokój jest poobklejany zdjęciami, Guciu patrzy z każdej strony, zapalam mu świeczki wieczorem...
na dziś starczy
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 1726 Skąd: poznan
Wysłany: Pon 07 Kwi, 2014 22:34
gkoti napisał/a:
Też się popłakałam... Boguniu- przecież Ty wiesz, że Kochamy Ciebie i Guciolka wszyscy... kochamy wszystkie nasze paróweczki bardzo mocno, ale Guciu jest
Wyjątkowy, tak jak jego kochana Pańcia :wink:
Tak to prawda,jesteś wyjątkową osobą Bogusiu i Guciolek też był wyjątkowy.
_________________ Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
W sumie to czas żałoby, jak na to nie patrzeć,a więc niektórych rzeczy nie ma co przyspieszać,trzeba przeżyć,pozwolić sobie na smutek,łzy ,żal, a wspominać wspólne chwile może z bólem, ale i z wdzięcznością, że były. Czas musi upłynąć,aby podejść do wszystkiego z większym dystansem i nauczyć się żyć po nowemu. Przechodziłam przez to , myślę, że odejście przyjaciela jest równie bolesne,jak odejście bliskiego człowieka. Miłka płacz, wspominaj ,byłaś dla niego najlepszym co go spotkało.
W sumie to czas żałoby, jak na to nie patrzeć,a więc niektórych rzeczy nie ma co przyspieszać,trzeba przeżyć,pozwolić sobie na smutek,łzy ,żal, a wspominać wspólne chwile może z bólem, ale i z wdzięcznością, że były. Czas musi upłynąć,aby podejść do wszystkiego z większym dystansem i nauczyć się żyć po nowemu. Przechodziłam przez to , myślę, że odejście przyjaciela jest równie bolesne,jak odejście bliskiego człowieka. Miłka płacz, wspominaj ,byłaś dla niego najlepszym co go spotkało.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 11 Kwi, 2014 11:22
tak jak piszecie, pozwalam sobie na wszystko, przeżywam tak jak odczuwam na daną chwilę, nie wzbraniam się przed uczuciami, niech płyną swobodnie.
Wczoraj minął tydzień, jak Guciu podryptał za Tęczowy Most.
Tęsknie za nim, ale wiem, że jest szczęśliwy, wiem i czuję, że jest ze mną, słyszę w nocy jego oddech.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 1726 Skąd: poznan
Wysłany: Pią 11 Kwi, 2014 15:35
Tak to już tydzień,dni biegną jak szalone a smutek nadal serce ściska :cry: nie wiem jak to będzie,gdy zajadę do Bogusi i nie zobaczę w drzwiach Gucia :cry: ale muszę jechać pożegnać Go osobiście :cry:
_________________ Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum