W dniu 12 lutego 2015 w okolicach Mińska Mazowieckiego miejscowości Grabina zaginął młody mieszaniec basseta.
Dziś już mamy pewność, że pies został wywieziony przez osobę pracującą przy wycince lasu na Cielechowiźnie.
W chwili zaginięcia miał na sobie obrożę z adresem.
W dniu 14 lutego widziany był w Arynowie już bez obroży.
Niestety ta wiadomość dotarła do nas dopiero 20 lutego.
DZIŚ SZUKAMY NASZEGO PSA NA TERENIE CAŁEGO KRAJU.
Każdego kto widział naszego psa lub chociażby podobnego na mieście, w parku, pod blokiem lub u sąsiada - PROSIMY o kontakt pod nr telefonu - 795 924 681
Każdą osobę, która zobaczy podobnego psa na stronach ogłoszeniowych schronisk, fundacji, lub stronie osoby prywatnej - PROSIMY o kontakt.
ZALEŻY NAM JEDYNIE NA POWROCIE NASZEGO PSA DO DOMU.
dlatego każdej osobie, która zechce nam pomóc gwarantujemy anonimowość.
Za pomoc w odnalezieniu NAGRODA pieniężna.
PROSIMY O POMOC. TO NIC NIE KOSZTUJE, A RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ.
Ostatnio jest mi co raz trudniej znosić brak Chestera. Impet poszukiwań usilnie starały się ugasić rozpacz i zwątpienie. Dziś już tyle nie płaczę, ale w sercu zrodziło się nowe uczucie - zemsta.
Myślałam: po co szukać człowieka, który tak bardzo nas skrzywdził? To nie zwróci mi psa. Nic nie zmieni...Ale gdy poszukiwania psa nie dają ukojenia, postanowiłam poszukać tego sk...syna. Po co? Po to by stanąć przed nim i prosto w oczy powiedzieć, że nie jest anonimowy, nieuchwytny, że JA WIEM!!!
Nie było łatwo, bo sąsiad nagle zapomniał o jakiego psa chodzi? Ale, że nie ma samochodu było oczywiste, że nie zrobił tego sam. Zadzwoniłam do nadleśnictwa. Odesłali mnie do leśniczego dla Cielechowizny, który oczywiście nic nie wiedział i nie musiał mi udostępniać informacji kto dla niego pracuje. Bezcenny okazał się pan pod sklepem, który słyszał przypadkiem rozmowę.
-Heniek K.... bierze zlecenia na wycinki. Na Tartaku mieszka!
Znalazłam Heńka, ale on też nic nie wiedział. Ba, nawet sam ma przygarnięte psy i sprawie mojego psa nic mi nie ma do powiedzenia. Pogroziłam mu ZUSem, skarbówką i inspektorem nadzoru pracy w razie gdyby sobie nie przypomniał co robią pod jego nosem, jego ludzie.
Dla Heńka pracuje 25chłopa. Znalezienie ich wszystkich po to by dotrzeć do najsłabszego ogniwa, zajęło trochę czasu, ale udało się.
Mojego psa wywiózł Grzegorz - ZIĘĆ !!!! pana Heńka. Zawiózł go swojemu ojcu na Kędzierak, ale pies ponoć uciekł.
Próbując wrócić do domu, mój pies w Arynowie trafił na miłośniczkę sweet foci, która po zrobieniu mu 2 średnio udanych zdjęć pozwoliła mu pobiec w stronę wiaduktu i obwodnicy Mińska.
Zielony punkt to przybliżone miejsce porwania naszego psa (zabrakło trochę mapy
Emotikon frown
Czerwony, to hipotetyczny punkt porzucenia "u tatusia"
W niebieskim punkcie był 14lutego (wiadomość otrzymaliśmy 20 lutego) Zapozował do 2 zdjęć i według świadka "poszedł w stronę wiaduktu" czyli w prawo na Królewiec/ Mińsk / Wólkę Mińską, gdzie mimo podjętych poszukiwań nikt nie sygnalizował jego obecności.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum