Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
BASSECIA KSIAZKA KUCHARSKA
Autor Wiadomość
spolka

Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 10
Skąd: Mysłakowice
  Wysłany: Nie 29 Cze, 2008 14:33   książka kucharska

Doszedłem do wniosku, że pora coś pupilowi upichcić dobrego, ale moje kuchenne doświadczenie ogranicza się do zrobienia kanapki. Moi drodzy pomóżcie - wytłumaczcie po kolei jak krowie na rowie co z czym i jak. Młody kucharz i jego pies liczą na was
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21589
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 29 Cze, 2008 15:19   

Wypuszczasz nas, czy mówisz serio ? :razz:
A danie dla kogo, dla Ciebie czy dla psa ???
Dobra wierzę, pieskowi ugotuj ryż z wołowinką, albo innymi podrobami np. serduszkami.
Ryż - według przepisu jak na opakowaniu, trochę dłużej proszę gotować dla psiaka.
Moje odkrycie, ryż super się gotuje w garnku do gotowania mleka (ze względu na dno do którego wlewamy wodę).
No a mięsko drobno posiekaj i surową wołowinkę dodaj do ryżyku (już ugotowanego)
natomiast jeśli serduszka, to je przedtem troszkę pogotuj.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Cze, 2008 15:39   

A ja rzadko bo Bolo jest na suchej karmię gotuję mu ala rosół. Obieram włoszczyznę (3-marchewki, 2 -pietruszki, 2-seler) wrzucam do gara pokrojone w talarki, do tego ćwierć kila wołowiny pokrojonej w kostkę i około pół kilo serc z żołądkami (po ćwierć kilo serc i ćwierć kilo żołądków) dodaję wody tak aby przykryło rzeczy w garnku i gotuję z uchyloną pokrywką około 2 godzin na średnim ogniu. Następnie obgotowuję w drugim garnku makaron ale nie do miękkości tak około 5 minut gotuję a potem odcedzam i wrzucam do gorącego ala rosołu mieszam i czekam aż wystygnie (makaron zmięknie w garnku z rosołem a kleik z makaronu zagęści rosół tak że nie będzie wody a same mięcho z jarzynami i makaronem makaron najlepiej muszelki albo świderki krótkie). Jak wystygnie to daję psu ale nie wszystko naraz bo choćby miał pęknąć to to zje. Ma żarcie na dwa dni przy czym naprawdę bardzo rzadko mu robię takie rarytasy bo nie chcę aby się roztył.
 
 
Bona 



Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 65
Skąd: Oborniki
Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 11:56   

Nasze pieski jedzą gotowaną kaszę z warzywami i mięskiem... gotujemy taki duży garnek i wystarcza na ok 4 dni.. do tego troche suchej karmy, tzw. bobelków i witaminki.... Kiedy Bona byla mala gotowalismy jej ryż z marchewką i gotowanym kurczaczkiem, czasami sama miałam ochotę to zjesć :mrgreen:
_________________
Bassety są najlepsze:)
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21589
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 11:58   

Po pracy wpadłyśmy z koleżanką do mnie do domu. Zaprzyjaźniona, więc czuje sie swobodnie. Ja biegam koło Gucia szykuję na spacer.
Wracam, a koleżanka mówi, ale pyszny krupnik ugotowałaś, Bogunia tylko troszke za gęsty Ci wyszedł. Ale zjadłam z apetytem.
Gocha krzyczę, to Gucia żarcie.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Bona 



Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 65
Skąd: Oborniki
Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 12:01   

nieźle... :razz: Teraz widać jak dbasz o swojego pupilka, jedzenie jak dla czlowieka:)
_________________
Bassety są najlepsze:)
 
 
Fanfan z rodziną
[Usunięty]

Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 17:35   

Dziewczyny, jak Fanio miał problemy z anoreksją i gotoałam mu żarcie ( przeważnie mięcho plus jarzyny plus makaron, bo tuczy ), to wet zaznaczył mi, że domulacze powinny być nie rozgotowane...tylko takie "aldente". Wie ktos może, ile w tym prawdy? Bo jejmość dalej na gotowanym. Z tą różnicą, że wyczailiśmy faceta, który ma rzeźnię i mięcho po kilogramie sprzedaje od 70 groszy za miał z kurzych udek, do 1,20 za kg za wołowinę. Za to ja się spotkałam z opinią weta, że psu nie powinno się dawać jarzyn, bo po co :roll: . W każdym razie ja nie gotują makaronu psu na miękko, tylko jak dla nas...a Adaś skrzętnie mu go podbiera :wink: ( zaznaczam, że dziecię mam zdrowe, nie chorujące poważnie i nad wiek wyrośnięte - przewyższa rówieśników w przedszkolu o jakieś 10 cm :lol: )
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 21:56   

ja ponoć wyżerałam pudlom z misek :mrgreen: i wyrośnięta zostałam do dziś.
 
 
Jogurt 

Dołączyła: 11 Lip 2007
Posty: 133
Skąd: Krakow
Wysłany: Wto 01 Lip, 2008 07:52   

Hm, no jak ja bylam mala to próbowałam psiej karmy :roll:
Wydaje mi sie ze dodawaie wazyw do psiej potrawki ma sens, bo nawet mimo gotowania to daje jakies witaminy. Jo gotuje najpierw pokrojona piers z kurszaka z warzywami i jak sie zrobi taki rosolek to to miksuje i w tym samym garnku gotuje makaron lub ryz. Jak tylko widzi ze miksuje w garnku to juz przylazi, siada pod kuchenka i piszczy ze on juz, natychmiast chce, wiec chyba mu smakuje :wink: Z tym ze on generalnie jest na suchej i takie smakowitosci to tylko raz na jakis czas i to z karmo mieszane :wink:
Kiedys wieczorem wchodze do domu, a na kuchence stoi garnek. Zawartosc: gotowany kurczak z ryzem. Bylam glodna po calym dniu, a ze nic mi sie innego robicnie chcialo wyjelam talez, nalozylam sobie, siadlam do stolu i jem. Jedyna podejzana rzecza jest to, ze kompletnie nie posolone, no ale kazdemu moze sie zdarzyc zapomniec. Po chwili wchodzi tata i dawaj drzec sie na mnie, ze to dla psa :shock: :lol: :lol:
_________________
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Wto 01 Lip, 2008 09:03   

Bolo też na suchej więc takie rarytasy to raz na miesiąc albo i rzadziej - nie chcemy aby się roztył.
 
 
Lutex 



Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 907
Skąd: Pruszcz Gd.
Wysłany: Sro 01 Paź, 2008 16:13   

musze sie przyznac ze u mnie pare razy znajomi ktorzy zajrzeli do garnka to posmakowali Lutorowe jedzenie. najgorzej bylo na wspolnych wyjazdach, bo lodowka jedna a ludzi duzo i sie nie upilnuje. teraz jak wyjezdzamy na takie wyjazdy, to dopiero po naklejeniu karteczki "jedzenie Lutora" - wstawiam zarcie do lodowki. ale przyznam sie ze sama czesto mam ochote wyjesc mu to ugotowane bo takie pyszne wyszlo :mrgreen:
_________________
Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
  Wysłany: Nie 04 Mar, 2012 21:28   PRZEPISY Ciasteczka dla psów i inne smakołyki domowej roboty

Jestem ciekawa czy macie jakieś przepisy na przysmaki dla psiutów.

Mnie znajoma powiedziała jak robi suszone serduszka i żołądki z kurczaka:
-serduszka gotujemy,a potem suszymy w piekarniku w niezbyt gorącym(tylko ciepłym)piekarniku.Podobnie jak suszy się bezy :wink: .
Psy uwielbiają te suszki :cool: .
_________________
...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś....
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Sro 27 Lip, 2016 20:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pon 05 Mar, 2012 10:59   

besta napisał/a:
Jestem ciekawa czy macie jakieś przepisy na przysmaki dla psiutów.

Mnie znajoma powiedziała jak robi suszone serduszka i żołądki z kurczaka:
-serduszka gotujemy,a potem suszymy w piekarniku w niezbyt gorącym(tylko ciepłym)piekarniku.Podobnie jak suszy się bezy :wink: .
Psy uwielbiają te suszki :cool: .

ale sprytne, takie łatwe a człowiek na to nie wpadł (w sensie, że ja) :razz:
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Sro 27 Lip, 2016 20:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21589
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 05 Mar, 2012 11:39   

Wątróbkowe ciasteczka dla psa

Składniki
3 jajka
1/3 szklanki oleju
0.5 kg wątróbki drobiowej
1 ząbek czosnku,
ok 2 szklanek mąki

Jajka należy ubić, następnie wlewamy olej i dokładnie miksujemy. Dodajemy czosnek i wątróbkę wcześniej przekręconą przez maszynkę do mięsa.Dodajemy tyle mąki, żeby mieć gęstość przeciętnego ciasta (niezbyt płynne). Smarujemy blachę olejem i wykładamy na nią gotową masę.
Pieczemy w piekarniku w temp 220 stopni ok 15-30 minut.
Kiedy powierzchnia jest sucha i zaczyna się rumienić na brzegach, sprawdzamy patyczkiem czy masa jest już upieczona. Następnie kroimy ciasto na kawałki i wykładamy do wystygnięcia. Jeżeli chcemy żeby ciasteczka były bardziej suche i twarde, wkładamy kawałki na blachę i suszymy w lekko ciepłym piekarniku ok. 30 minut.
Podobnie jak ciasteczka serowe przechowujemy w lodówce lub zamrażalniku. Pychotka

Smacznego pieseczki :lol:
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
FOSTER 
Fosterek



Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 344
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 05 Mar, 2012 12:14   

Ciasteczka z tuńczyka:
-puszka tuńczyka rozdrobnionego w oleju (może być w wodzie, ale nie ma tego smaczku)
- mąka pszenna lub pełnoziarnista
Robimy gęstą mieszankę. Małą łyżeczką układamy na papierze do pieczenia i pieczemy według uznania.
Fosterek uwielbia te ciasteczka :grin:
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Sro 27 Lip, 2016 20:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 17