Przesunięty przez: Miła od Gucia Pon 14 Maj, 2018 08:44 |
KAMA Beaglo bassetka w pilnej potrzebie |
Autor |
Wiadomość |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 20 Sie, 2016 21:56 KAMA Beaglo bassetka w pilnej potrzebie
|
|
|
to jedna z tych beagielek od Broni
o której pisała Alinka od Bogdana
z fejsa
Znaleziono w Turobinie suczkę beagla, najprawdopodobniej została podrzucona. Szukamy osoby chętnej do zaopiekowania się sunią. Tymczasowo przebywa u mnie, ale potrzebuje domu z ogrodzeniem.
więcej informacji bardziej szczegółowych otrzymamy od dziewczyn zajmujących się tą sprawą. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 21:45
|
|
|
są kolejne informacje
SOS Beagle dodał(a) nowe zdjęcia (7).
11 godz. ·
Kochani, pamiętacie Madame? Trzy starsze sunie beagielki i bassetka wyrzucone w okolicach Zamościa. Madame jest pod naszą opieką , Bronia Bassetka pod opieką Nasze Bassety, druga beagielka została zabrana do Lublina, do tej pory trwała intensywne poszukiwania czwartej suni. Wiedzieliśmy,ze po wyrzuceniu przeżyła kolejny koszmar, była bita i przepędzana ;(
Było ciężko, ale udało się sunię odnaleźć!!!
Jest już bezpieczna z naszą Madame w domowym hoteliku. Stan suni jest zły ;(. Przerost trzeciej powieki, problemy z widzeniem. Guz wystający z pochwy o średnicy ok 2 cm, żeby w stanie fatalnym, przednich brak, rozciągnięte gruczoły mlekowe.
Sunia jest kochana, cały czas chce się przytulać i prosi o głaskanie, trudno uwierzyć, że nadal tak ufa człowiekowi...
Dziękujemy Alina Fert i Pani Karolinie za wytrwałość w poszukiwaniach suni. Pani Dominice zabezpieczenie suni oraz Bogumiła Rychwalska za zadeklarowane wsparcie w poszukiwaniach domu, po wyleczeniu. DZIĘKUJEMY
BARDZO prosimy o pomoc, koszty leczenia będą ogromne...
|
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 21:48
|
|
|
napiszę jeszcze gdzie sunia przebywa
i dowiem się na ile lekarz ocenił jej wiek
będziemy informować
No cóż domek dla suni potrzebny, pytajcie, może ktoś się zdecyduje na adopcję
choć wiem, jak trudna to jest adopcja, odpowiedzialna
Kochani wiem, że mamy wydatki,
ale myślę, że nie pozostaniemy obojętni
chciałabym Was spytać,
czy akonto licytacji na rzecz wsparcia bassetów, moglibyśmy 200 zł przekazać.
Wiem, że sunia w pierwszej kolejności oczy będzie miała leczone, a potem cała reszta,
cała reszta.
Miła |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
|
|
|
|
gkoti
www.leniuch.com
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 22:43
|
|
|
Biedactwo, tu słów brak... dobrze, że bezpieczna już
Pewnie, że pomożemy |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
|
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 22:53
|
|
|
NA TERAZ PILNIE SZUKAMY DOMKU TYMCZASOWEGO W WARSZAWIE, okolicy, tam będzie miała leczone oczy |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Lacota
Dołączyła: 05 Gru 2012 Posty: 1162 Skąd: Ciemnogród
|
Wysłany: Pon 22 Sie, 2016 08:29
|
|
|
Brak słów
Oczy tragedia. |
|
|
|
|
Alina z Bogdanem
Dołączyła: 06 Paź 2007 Posty: 338 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pon 22 Sie, 2016 10:29
|
|
|
Nie wiem nawet co napisać, jestem bardzo przejęta losem tych biednych suczek,cieszę się,że są już bezpieczne, a z drugiej strony nie mogę zapomnieć o krzywdach, których zaznały od ludzi. Dlaczego ? To pytanie dla nas normalnych, empatycznych ludzi na zawsze pozostanie bez odpowiedzi... |
_________________ Bodzio, Dżila, Bazyl oraz dwie kotki |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 24 Sie, 2016 22:11
|
|
|
cytuję za Weroniką:
SOS Beagle
Sunia dostała imię Kama. DT brak, ale zrobimy wszystko, aby przyjechała na wizytę u Dr Garncarza w dniu 07.09. Sprawa oczu Kamy jest priorytetem.
Sunia prawie nic nie widzi, a chce się bawić, biegać,ale potyka się i wpada na ściany, drzewa co powoduje jej wielki smutek.
``````````````
Ponawiam prośbę i pytanie
czy ktoś z Warszawy, okolic Warszawy przyjąłby Kamę na dom tymczasowy, choć na czas pobytu w suni w Klinice |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Molly i Gosia
Dołączyła: 07 Kwi 2010 Posty: 813 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Sro 24 Sie, 2016 22:57
|
|
|
bidulka |
_________________ daria
|
|
|
|
|
Lacota
Dołączyła: 05 Gru 2012 Posty: 1162 Skąd: Ciemnogród
|
Wysłany: Pią 26 Sie, 2016 18:58
|
|
|
Jest ten tymczas już? |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pią 26 Sie, 2016 20:53
|
|
|
tak, Weronika od bigli załatwiła,
ale domku stałego szukamy
Kama będzie leczona na oko u doktora Garncarza |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2016 00:10
|
|
|
200 Kama basseto-beagielka Na leczenie oczu. Stowarzyszenie SOS Beagle.
z tematu Kamy na f-ku
SOS Beagle DZIĘKUJEMY ,Forumowiczom Nasze Bassety za wsparcie kwotą 200 zł |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2016 00:19
|
|
|
SOS Beagle
30 sierpień o 16:30 ·
Najnowsze wieści o Kamie spod Zamościa. Niestety dość smutne
Zrobimy co tylko możliwe, żeby Kamę wyleczyć. Pomożecie ?
Relacja naszej wolontariuszki:
,,W niedziele w nocy przywiozłam Kamcię do Warszawy. Pierwsza noc była straszna, sunia dusiła się ciężko oddychała, do rana przy niej czuwałam. Jak ją przytuliłam sapanie prawie ustało, więc zadecydowałam, że nie jedziemy do weterynarza. Wczoraj razem z mamą na cito pojechałyśmy do Vetcardii. Serce w porządku, są co prawda lekkie szmery. W rtg nie wyszły jakiekolwiek niepokojące zmiany. Kama bardzo dużo pije, dużo siusia. Rano pojechała z mamą na badanie moczu i pobranie krwi, wszystko profile rozszerzone, obejmujące profil tarczycowy i cukier. Następnie chcemy wykonać usg, wizyta u dr. Garncarza, usunięcie gnijących zębów, wycięcie guza z pochwy oraz konsultacja ortopedyczna oraz dermatologiczna.
Kama miała jechać do wspaniałego DT, który na nią czeka. Do momentu zdiagnozowania Kama zostaje u mnie, ciężko było by ją wozić spod Warszawy na badania i konsultacje, których będzie teraz dużo. Ja kompletnie nie zdawałam sobie sprawy w jak ciężkimi i złym stanie jest Kamcia. Oczy jak wiemy tragedia, ona moim zdaniem nic nie widzi, obijała się o przedmioty, na chwilę obecną nie wiem jak to zrobiła radzi sobie dobrze. Chodzi za moją gromadką i wtedy trudno zauważyć, że ma problem ze wzrokiem. Nie wiem co jest z jej tylnymi łapkami. Mięśnie wyglądają jakby były w zaniku. Tzn chodzi, biega, ale wystarczyłoby ja dotknąć palcem i poleci na bok. Kamcia jest malutka, waży zaledwie 9,60 kg w wieku wstępnie określonym ok 8-9 lat.
Przy tym wszystkim jest przekochaną sunią, cieszy się ze wszystkiego. Jest bardzo otwarta, pomimo braku wzorku, nie boi się ludzi, ani psów. Rozdaje buziaczki, ogon chodzi non stop. Pęka serce jak widzi się tak strasznie zaniedbaną skrzywdzona sunię z olbrzymią ilością chorób w zderzeniu z jej ufnością i miłością do człowieka. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
|
|
|
|
|