Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
BIBA Marty
Autor Wiadomość
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 27 Maj, 2021 22:52   

Wstawiam wieści od HEKSY BIBY i Jej Rodziny trochę z opóźnieniem, dlatego dołączam daty. Przepraszam, ale tak zeszło.


W dniu 2021-01-11 11:13:51 użytkownik Marta B. napisała:

Dzień Dobry Bogusiu 😘.
Wszyscy życzymy Tobie i Flipie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Kalendarz dotarł - dziękujemy bardzo.
U nas teraz już dobrze, choć tydzień temu Biba przyprawiła mnie o zawał serca. Około 16-tej dostała ataku drgawek, straciła przytomność, załatwiła się pod siebie kompleksowo. Po godzinie byłyśmy u weterynarza. Tam nie stwierdzono nic niepokojącego ( wykluczono udar, paraliż czy inne takie). Ale diagnoza - padaczka (ponoć miała książkowe objawy ataku ) Zresztą do samochodu wkładałam ją kołowatą, po 20 minutach w drodze do doktorów zaczęła wyglądać przez okno, czyli doszła do siebie. Trochę była zmęczona, pokładała się na podłodze i przez następny dzień dużo spała. I to by się zgadzało, bo Bzik też ma padaczkę i zachowuje się po ataku bardzo podobnie. Ale ponieważ był to na razie pierwszy atak - nie wychwyciłam fazy aury. U Bzika wiem jak wygląda zapowiedź ataku, u Biby nie.
Zgodnie z zaleceniami zrobiono jej rozszerzone badania krwi (przy okazji ponownie sprawdziliśmy stan Bzika), aby sprawdzić czy w środku nic się nie kluje.
W piątek były wyniki. Poza tym, że Biba w dniu pobierania krwi była z lekka odwodniona (jak to Biba po bibie - miała chyba kaca 😉)- to wyniki ma bardzo dobre.
Zgodnie z zaleceniami mamy ją obserwować. Nie dostała jeszcze żadnych leków, bo to był pierwszy atak. Jest szansa, że się już nigdy nie powtórzy, ale profilaktycznie mamy Relsed gdyby znów dostała ataku.
Pogadałam sobie długo z weterynarką -moją imienniczką , która adoptowała ze schroniska psa z padaczką. Podpowiedziała mi kilka rzeczy i tłumaczyła się, że przy padaczce to na pierwszej linii frontu jest opiekun, a nie wet. I że to jest choroba z którą można żyć.
Gdyby ataki się powtarzały - czeka nas rezonans.
Trzymaj za nas kciuki.
--Pozdrawiam. Marta


i wieści z kwietnia 2021
Bogusiu,

dopiero teraz mam chwilkę czasu aby odpisać. Brak wiadomości to dobra wiadomość - czyli nie jest źle. Biba miewa ataki raz na 2-3 miesiące. Nie podaję jej żadnych leków, bo ataki ma za rzadko. A gdy ją dopadnie to podaję relsed doodbytniczo i błyskawicznie dochodzi do siebie.
Na początku podawałam jej tabletki, ale zrezygnowałam z nich na razie bo dostała po nich wilczego apetytu. Całymi dniami siedziała przy misce i jadła. A potem jeszcze trochę jadła i potem jeszcze trochę... Co się nie zmieściło to zwracała i znowu do misek... Nie chcę jej zatyć, dlatego póki ataki są rzadkie - rezygnuję z leków. Być może przyjdzie na nie jeszcze czas (oby nie).
Bardzo poważnie myślę o olejku CBD , na razie jednak zbieram informacje.
Z racji nadchodzącej wiosny psy coraz więcej czasu spędzają na ogrodzie. A i tak mimo, że siedzimy tam razem molestują mnie o spacerki na sikupę.
Po drodze od naszego ostatniego kontaktu przypałętało się do Biby zapalenie pęcherza, ale udało nam się je wyleczyć. Czyli generalnie jest ok.
Mam tylko jedno nowe zdjęcie Biby godne pokazania - jak wygrzewa się przy kominku. Podeślę je w oddzielnej wiadomości.
Jeśli chodzi o zachowanie - jest ok. Zdaje się, że uzyskaliśmy już taki poziom porozumienia, że nawzajem się nie zaskakujemy. Biba nauczyła się dawać głos na widok preparowanej kurzej stopy, my nauczyliśmy się, że po powrocie z pracy pierwszą rzeczą którą robimy jest wręczenie psom kurzych stópek. Bo jeżeli nie ... to mamy koncert miauczenia, mędzenia, piszczenia, sapania, warczenia i bliżej nieokreślonych dźwięków mających przypomnieć nam o powinnościach względem psów. No i jeszcze drapanie łapką - wszystkie wymienione czynności w wykonaniu całej trójki - wyobraź sobie jaki mamy w domu rwetes na wejście. Do tego jeszcze koty dopominające się o swoje (bo one też są nauczone, że mają nam pokazywać czego chcą). Kotłuje się to towarzycho, że czasem nie mogę zakupów położyć na stole w kuchni - bo cała piątka ma do mnie sprawy nie cierpiące zwłoki.
Bardzo za to podoba mi się, że koty są tak bardzo zżyte z psami. I nie myślę tu o wspólnym korzystaniu z legowisk, kanap, foteli czy misek z wodą. Rytuał wychodzenia jest u nas taki, że wszystko odbywa się w wiatrołapie. Ubieranie, zapinanie i odpinanie smyczy. Podniecone wizją spacerku psy się wiercą (bo oczywiście wychodzą wszystkie trzy razem - inaczej spacerek nie jest ważny). I zawsze w środku tego kłębowiska jest co najmniej jeden kot. On też wyprowadza psy na spacer, mimo że kocia cielesność niejednokrotnie była przewrócona, nadepnięta czy popchnięta. Bez kota spacerek też nie jest ważny dla psów. I co ważne, gdy wracamy razem psy które pierwsze wchodzą do domu, grzecznie czekają aż koty wejdą z nimi do wiatrołapu. I znowu się kłębimy - tym razem przy odpinaniu smyczy- i znowu w środku kłębowiska jest kot. W przypadku Ute i Bzika nie ma większych przeciwwskazań, ale Biba waży ponad trzydzieści kilogramów i jak ona przyciśnie kota... A i tak koty z własnej woli lezą do psów. Wnoszę z tego, że się naprawdę lubią i ufają sobie.
Pozdrawiamy z Kaszub i życzymy wszystkiego co najlepsze, wszystkim forumowiczom i ich pieskom
Marta, Wojtek, Biba, Bzik, Ute, Słupek i Batuś oraz Starsza Pani (czyli moja teściowa).

Zdjęcia będą lada moment, naszej adopcyjnej Biby, tak, tak tej przywiązanej w lesie do drzewa, Marta dała psinie drugie życie
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 29 Maj, 2021 23:56   

Biba przy kominku

Biba a.jpg
Plik ściągnięto 1875 raz(y) 42,83 KB

_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2720
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw 17 Cze, 2021 23:54   

Z tego co widzę to tylko zdrówka można życzyć i będzie się żyło cudownie.
My również pozdrawiamy serdecznie
_________________

 
 
 
klusia 



Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 944
Skąd: szczecin
Wysłany: Pon 12 Lip, 2021 00:32   

Fantastyczny opis!!!!!! Zdrówka dla całej rodzinki od KLUSI seniorki <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
_________________
KLUSIA
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 17