Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21589 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 02 Wrz, 2019 11:39
Karolcia, Flipcia miała usuwane kaszaki i mięśniaki, zobacz na początku tematu są zdjęcia i opis. Zawożę psa na czczo, oczywiście wcześniej umówiona. Jeszcze przy mnie jest pobierana krew do badania przed operacją i zbadanie serca. Potem zostawiam Flipę, oddaję w ręce zaufanego weterynarza. Nie jest przy usypianiu do operacji. Po wyznaczonej godzinie odbieram psa, wybudzonego, na chodzie. Nie podbieram psa, który nie może sam chodzić.
U nas dokladnie wyglada tak samo. Zabiera psa a my wracamy po niego pozniej kiedy juz jest calkowicie na chodzie. Zastanawialam sie tylko czy to nie byl by mniejszy stres dla psa gdyby wlasciciel byl przy usypianiu. Pani wet musi go ciagnac na sile bo on za wszelka cene chce isc ze mna, ja w tym czasie uciekam z gabinetu bo nie moge patrzec na te jego smutne oczy proszace zebym go wziela ze soba, przezywam to pozniej strasznie.
Dziekuje slicznie za odpowiedz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum