Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 15:54
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Nie wiem, czy pamiętacie Leniucha, zaadoptowanego po ciężkich przejściach w wieku 9 mcy. Dawno się nie odzywaliśmy, bo jest to konto mojego syna, właściciela naszego Leniuszka. Syn w tej chwili od prawie 4 lat przebywa za granicą i jest tak zapracowany, że nie ma czasu na nic innego. Jestem jego mamą, która została z naszym pupilkiem w domku, a oni sobie często "rozmawiają" na skypie. Teraz to ja jestem jego pańcią, a muszę powiedzieć, że jest ważną istotą w naszym życiu. Jest bardzo poukładany, nie niszczy, nie siusia- no chyba, że jest podziębiony, za to chce szaleć ze ścierką ściągniętą z gazówki lub skarpetkami. Potrafi nawet nosem otworzyć sobie pufę i próbuje je wyciągać, ale dostaje górą pufy w nosa często, hehe. Gdy przychodzimy ze spaceru i ma brudne łapki- siada grzecznie przed wejściem,a ja myję je na mokro i wycieram na sucho- podaje je jak koń kopytka :lol: No i to, co chyba basety kochają najbardziej- spanie w łóżku- nie wejdzie, dopóki mnie tam nie ma, za to za mną , to jak po sznurku do łózka. Mąż czasami go okrzyczy, to obrażony idzie w kąt, ale tylko zaśniemy, jest na moich nogach. Ma swoją zapartą upartość :razz: i to w nim kocham. Nie wyobrażam sobie być bez niego, choć czasami jest "ciężarem", bo muszę do niego nianię zatrudniać, gdy wyjeżdżam na dłużej, ale czego się nie robi dla tych cudaczków. Czasami to myślę sobie, że on bardzo odwdzięcza się za to, że go przygarnęliśmy i pokochaliśmy.
Niema tu jego zdjęć, ale nauczę się i wtedy je wstawię, ale zapraszam wszystkich na jego stronkę www.leniuch.com , chociaż ciągle nie jest wykończona
Pozdrawiam
Graszka
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:38
Dzięki Zojka za komplementy :wink: Dla nas jest to następny i następny cud świata;wróciłam z nim ze spaceru wieczornego i poinformowałam go, że zaraz pan będzie- tata- na to reaguje, na mojego męża tak;mąż jeździ ciężarówkami, więc w domu jest gościem, ale to jest jego PAN.Zrobi wszystko , co mu każe i nie musi na niego krzyczeć na spacerze, jak odejdzie za daleko, wraca grzecznie;a teraz siedzi i patrzy w drzwi, słucha czy samochód podjeżdża...tak ten czas leci- Leniuszek 12 stycznia skonczyl juz 5 lat, ale jest zdrowy i myśle, że zadowolony.Tak myslałam sobie, może bym wiosną podjechała na jakiś zlot...mam teraz więcej czasu, chcialabym zobaczyć zgraję tych cudaków naszych...choć ja to kocham wszystkie psy
a pro po pana Leniuszka...zajęty ...i to mocno, ale milo usłyszeć :wink:
pozdrowionka dla wszystkich
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
gocha [Usunięty]
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 19:47
Śliczne zdjęcia :grin: , jak ten czas leci, pamiętam tą adopcję, to już tak dawno :wink:
Na zlot przyjeżdżajcie, zapraszamy, jak zawsze w pierwszy (czasem drugi) weekend września.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Wto 01 Lut, 2011 15:15
Witam, mam pytanie dotyczące siusiania tych naszych cwaniaczków- czy istnieje taka możliwośc, że siusia w nocy( okolo polnocy albo krótko po) ze złości albo tęsknoty?Leniuszek jest zdrowy, nie podziębił nigdzie tego swojego królweskiego tylka i zdarza się, że jak mąż wyjedzie przez 2-3 noce potrafi mi podsikac jakąs szafke w kuchni...lazienkę juz zamykam, bo nie mam zamiaru ciągle prać chodników zaznaczam, że wieczorem sie dobrze wylata i załatwi, i jak nic sie nie dzieje, to potrafi spać do 10tej rano...wtedy dopiero sie wydziera, że sąsiedzi słyszą;jak słysze, że macie po kilka takich paróweczek w domu, to mi tak przykro, tez bym chciala, ale musimy poczekać, aż bedzie więcej miejsca, duży własny ogród, może w nast roku , bo w mieszkaniu to za ciężko..jak go zostawiam samego, to ma taką minę, jakbym mu co najmniej miche spaliła..
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 01 Lut, 2011 20:36
Graszka, ja Gustawa przyłapałam na siusianiu nocnym.
Ale co jest dziwne.
Są sytuacje kiedy chce na dwór w nocy wtedy daje znak, chodzi koło drzwi i wiem o co mu chodzi.
A rzadko bardzo rzadko bywało, że siknął w pokoju (podsłuchiwałam w nocy hi hi) i wracał do legowiska.
Zaczęłam analizować, kiedy w jakich sytuacjach to się dzieje.
To się dzieje wtedy jak dziadki przychodzą i odchodzą. Skojarzyłam poprzednie siusiu w nocy i wtedy też dziadki byli.
W Twoim przypadku może to być związane z nieobecnością męża.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Wto 01 Lut, 2011 20:57
No, ja tez tak myslę, że to z tęsknoty, moja sąsiadka czasami go wyprowadza i zagląda do niego, jak mnie nie ma,to tez mowi, że bardzo tęskni, widac to po nim;a najgorzej jest , gdy zjeżdżają się dzieci i oczywiście jego Pan ( mlody-hehe) i odjeżdżają, to masakra;Ja teraz tez mam wyjazd na nast wekend do hamburga do córy i będzie z nim całkiem kto inny, bo samego na całe noce nie zostawie, tez to chyba odchoruje, ale nic nie poradze;juz sie martwię o niego, moja serdeleczka :wink:
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum