[Miła od Gucia]

Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych
10 MARCA
Prosimy o pomoc ! Kolejna zaniedbana bieda trafiła do schroniska. Czy ktoś poznaje suczkę ?
W dniu dzisiejszym tj. 10.03.2022 na terenie Marek przy ul. Grunwaldzkiej została znaleziona starsza, zaniedbana i wychudzona suczka w typie basseta. Psina ma kłopoty z chodzeniem z powodu bardzo przerośniętych pazurów, które wrastają jej w poduszki sprawiając ogromny ból. Na całym ciele ma liczne wyłysienia, a na szyi guza. Sunia jest oczywiście pod opieką weterynarza i prowadzimy jej dalszą diagnostykę. Prosimy o pomoc w ustaleniu jej właściciela. Chcemy, żeby człowiek który źle traktował, zaniedbał i nie udzielił jej odpowiedniej opieki został ukarany. Czekamy na informację pod numerem telefonu 506-403-514

Nasza reakcja

Nasza Marton dziś zadzwoniła do Fundacji, w sprawie naszego wsparcia dla Bassetki. Bassetka jest teraz na kwarantannie, będzie miała robione badania, będzie leczona. Nie możemy Jej teraz przejąć na nasz dom tymczasowy, basetka ma dobrą opiekę. Marta będzie w kontakcie z Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych, żeby jedna osoba się kontaktowała. A MY JUŻ TERAZ SZUKAMY DOMU STAŁEGO DLA BASSETKI. Adopcję oczywiście przeprowadzi Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych, a my wskażemy super domek dla bassetki. Zasłużyła na to. Acha ma około 5 lat sunia, jeszcze nie ma imienia.
Na stronie napisałam:
Bogumiła Rychwalska
Witam nasza Marton z Naszego Stowarzyszenie Ochrony Praw Zwierząt Nasze Bassety jest po rozmowie, w sprawie bassetki, chcemy pomóc jak możemy, dziękujemy za opiekę nad nią, i będziemy jej szukać domku, domku basseciego, znawcy rasy, wybierzemy taki domek basseci, aby sunia miała najcudowniejsze warunki, dom z ogrodem itp. itp. Jeszcze raz dziękujemy Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych za opiekę i leczenie. Bassety to specyficzna rasa, dlatego, że sunia jest po tak wielkich przejściach, trafi do znawcy rasy. Oczywiście Państwo decydujecie, zatwierdzicie domek.
Udostępniam ją na naszej stronie Stowarzyszenie Ochrony Praw Zwierząt Nasze Bassety. Acha i wyślemy choć "grosik", na Waszą Fundację, na koszty leczenia, gdyby cokolwiek było potrzebne proszę tylko napisać. Jesteśmy do dyspozycji.
Post: Bogumiła Rychwalska

[Miła od Gucia]

Albumy Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych
Felicja - zaniedbana sunia w typie basseta
Imię: Felicja
Rasa: mix basseta
Ur.: 2016
Płeć: samica
Wielkość: średnia
Waga: 20 kg

Felicja to suczka w typie basseta znaleziona 10.03.2022 w Markach przy ul. Grunwaldzkiej. Suczka trafiła do schroniska bardzo wychudzona i zaniedbana, z guzem na szyi, z bardzo przerośniętymi pazurami, które wrastały już w poduszki utrudniając jej chodzenie. Felicja ma również problemy ze skórą, oczami i uszami. Jest pod opieką lekarza, zostało wdrożone leczenie i mamy nadzieję, że szybko przyniesie pozytywne skutki.
Pomimo zaniedbania i problemów zdrowotnych Felicja to łagodna, przyjacielska i spragniona kontaktu z człowiekiem suczka. Lubi być blisko opiekuna, wielką radość sprawiają jej przytulanki i głaski. Bardzo ładnie spaceruje na smyczy, jest grzeczna i posłuszna. Kto podaruje tej wspaniałej psinie domek pełen troski i miłości ? Kto sprawi, że Felicja będzie szczęśliwa i zapomni o smutnej przeszłości ?

Poniżej link do postu i zdjęć Felicji z dnia przyjęcia do schroniska:
http://www.fundacjapsom.p...poznaje-suczke/
NIE KUPUJ – ADOPTUJ !

PIES, KTÓRY TRAFIA DO NASZEGO SCHRONISKA, OBJĘTY JEST 14-DNIOWĄ KWARANTANNĄ.
Jeśli w tym czasie nie odbierze go właściciel, pies zostanie: zaszczepiony, zaczipowany, wykastrowany i będziemy szukać dla niego nowego opiekuna.
-------------------------------------------
Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety dostępnej na naszej stronie, zgoda na wizytę przed/po- adopcyjną, podpisanie umowy adopcyjnej.

Dane kontaktowe do opiekunów: 795 845 242

Schronisko w Nowym Dworze Mazowieckim
Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych
www.fundacjapsom.pl Pokaż mniej

https://www.facebook.com/...193285520714924

[Miła od Gucia]

O Felicję- tak ma na imię bassetka stara się o adopcję nasza Agnieszka, która ma Paula i adoptowała Basię2, też ze schroniska. Basia TM.
Trzymajcie kciuki, żeby Agnieszka dostała Felicję.
U Agnieszki miałaby jak w raju, jak Baśka zresztą.

[Miła od Gucia]

tak wyglądały uszy

[Miła od Gucia]

FELA ZE SCHRONISKA U MADZI
Madzia jak zobaczyła Felę w Schronisku Fundacja Braci Mniejszych, starała się o Nią.
I tak w październiku 2022 Fela pojechała do Madzi @Magdalena Podgórska.
Fela od tego czasu jest cały czas pod opieką weterynarzy, zaczęto od malasezji, kąpieli w szamponie Malaseb. A potem ciągle badania szczegółowe, Fela wymaga dalszego leczenia, ma zrobione wszelkie badania. Musiałabym wymieniać wszystko od badań krwi, moczu, po wszelkie RTG, USG. Cały czas są problemy, Felcia ma problem ze zwieraczami, więc wiecie co jest w domu. Wiele serca Madzia Feli okazuje, i liczy, że nadejdzie moment, że Felcia będzie wyleczona, że będzie się cieszyć życiem.
Wizyty okulistyczne, dermatologiczne, wszelkie.
Ostatnio była u Pani Doktor Joanny Karaś-Tęcza w Gabinecie Dermatologicznym Dermawet. Wstawiam opis, jeszcze długa droga przed Dziewczynami.
Madzi z całego serca podziękowania, że dała Felci domek i tak troskliwą opiekę, choć tak bardzo trudną, wymagająca zaangażowania. Fela się rewanżuje, choć pewnie nie jest zadowolona z tych wyjazdów na wizyty weterynaryjne, z tych wszystkich zabiegów, które Madzia przy Feli wykonuje, z łykania sterty leków, co też jest nie lada wyczynem.
Życzymy Wam, aby Felcia wyzdrowiała, na ile się da, abyście obie cieszyły się sobą, spacerami.
I zawsze możesz Madziu zarówno Ty jak i Fela liczyć na nas.
Dodam, że Fela podczas snu, musi być przykryta, jak jej kocyk spadnie, budzi Madzię, żeby ją przykryła.
Kochamy Was

tu są zdjęcia


https://www.facebook.com/...tU6NAKGQEkN1jMl

[Miła od Gucia]

FELA 7.04.2023 ze schroniska
Kochani, pamiętacie FELĘ ze schroniska, którą Madzia Magdalena Podgórska adoptowała. I tak cały czas dziewczyny odwiedzają kolejnych specjalistów weterynarzy. Wszystkiego nie piszemy, jestem z Madzią w kontakcie, i uwierzcie mi, Fela, wymaga cały czas opieki, opieki medycznej domowej, leków, podawania, zabiegów także domowych. Madzia uratowała Felę, dała jej drugie życie, choć sama Fela, pewnie nie jest zadowolona z tych wizyt, ale pewnie wie, że to dla jej dobra.
Ja jestem pełna szacunku dla Madzi i wdzięczności, za wszystko co dla Feli robi. My Madziu, będziemy we wszystkim Ciebie i Felunię wspierać, kochamy Was Dziewczynki. Wizyta u Ortopedy wczoraj, to koszt 2.350zł.
Faktura u mnie do wglądu. Koszty tej wizyty pokryjemy z Waszych Darowizn Stowarzyszenie Ochrony Praw Zwierząt Nasze Bassety. Wspieramy Madzię i Felę, Madzia i tak wydaje mnóstwo pieniędzy na "drobne" wizyty, leki, wszystko to co Feli potrzebne.
A my ją wspieramy w większych wydatkach.
Madzia pisze: Bogusiu, no więc wybrałam się dziś na konsultację do ortopedy z tym wynikiem tomografii Feli, no i masakra, dr powiedział, że to cud że chodzi i że jeszcze aż tylu wypadniętych dysków na raz nie widział. Powiedział że nie da się tego wszystkiego na raz zrobić i miałam 2 opcje do wyboru - albo zrobić jeszcze rezonans i zobaczyć które miejsca są szczególnie istotne do operacji albo terapia IRAP - czyli zastrzyki dokręgosłupowe przeciwzapalne z białek krwi Feli. Przy założeniu, że Feli nie będzie się pozwalać brykać, to powinno pomóc na ok2 lat
Zdecydowałam się na ten IRAP, dr też tak sugerował. Fela ma wszak dużo problemów z innymi narządami, wiek też już raczej podeszły, także ta terapia przeciwzapalna wydawała się sensowniejsza Jesteśmy po pobraniu ogromnej strzykawki krwi, czekam aż się Fela wybudzi. Pytałam się dr czy to dyskopatia czy może skutek jakiegoś urazu/wypadku, ale powiedział że zwyczajna dyskopatia
No koszty spore ale i tak sporo mniejsze niż rezonans + operacja. Wcześniej za tomografię ok 1200 płaciłam, teraz za terapię ma wyjść ok 2-2,5tys Wysłano Na coś się musiałam zrobić, bo przecież nie mogła tak żyć ciągle w bólu
W Klinice od 14 do 18 spędziłyśmy czas.
`
Przy okazji polecamy Klinika Weterynaryjna Vetriver 24H Laski Ortopeda lek. wet. Andrzej Małkowski.

tu są zdjęcia

https://www.facebook.com/...6JxdtgLBSPRsgql

[Miła od Gucia]

https://www.facebook.com/...T7rs9WGtn44jaWl

Pytaliście o Felcię, co u niej. Fela ze Schroniska.
Madzia Pańcia pisze, cyt.
Oj tak, u nas wiecznie "coś", wcześniej nie trzymał zwieracz odbytu (Fela, jeśli nie wyłapie się kupy na spacerze, to robi ją na posłaniu pod siebie), a teraz, od paru tygodni doszło jeszcze posikiwanie - nie wytrzymuje dłużej, więc od czasu do czasu mam kałuże - czy to w domu (i panele już się odkształcają ) czy to na klatce. Pije też więcej wody, więc niebawem pójdę z nią do weta na kontrolę, żeby zobaczyć, czy coś się dzieje, czy to po prostu "starość"
Po terapii i-rap jest lepiej - nie są to spektakularne efekty, Feczka nie biega, nie skacze, ale z posłania wstaje zdecydowanie szybciej, chętniej wychodzi na spacery (choć na nich porusza się już w dość żółwim tempie), jest trochę aktywniejsza.
Stan skóry - nie ma porównania z tym, co było te 7 miesięcy temu, nie ma już ropnych wykwitów, nie ma łysych placków - sierść porosła, nie jest piękna, gęsta i lśniąca, ale jest (nadal wymaga częstych kąpieli)
Troszkę też przytyła i ustabilizował się żołądek (a trwało to parę miesięcy)
Muszę się w końcu zająć zębami - bo tam jest niezłe bagienko
Także naprawdę baaardzo dziękuję za całe wsparcie i finansowe i psychiczne ze strony Stowarzyszenia i basseciarzy wspierających, przede wszystkim Bogusi, bo Feczuszka to taka skarbonka bez dna
````````````````````
Felicja była w Beskidach. Jest dzielna, taka emerytka kochana, chodzi powoli, swoim rytmem, ma wyjątkowo
uszy długie, bo wiecznie sobie przydeptuje
Udaje, że nic nie słyszy, choć słuch już nie ten.
Po tej terapii Irap jak pamiętacie – zastrzyki dokręgosłupowe – jest różnie , są dni że jest jakby lepiej, ale potem znów zupełnie nie chce chodzić. I tak w kółko - raz lepiej, raz gorzej.
Zdarza się, że zrobi siku w domu.
Wymaga szczególnej troski i wyjątkowego obycia z nią. Madzia bardzo ją kocha. Sierść jeszcze nie taka, jak powinna być, cały czas jest leczona.
I tak to u Feli, Madzia zapewnia jej wszystko co trzeba i daje ogrom miłości.
Madziu Magdalena Podgórska dziękujemy z całego serca, że Felcia ma tak cudowne warunki i ogrom miłości.
Na zdjęciach Fela w Beskidach, Fela w trawce, i Fela początek jak trafiła do Madzi
Oprac. Bogumiła Rychwalska