UROJONA CIĄŻA- i co dalej |
Autor |
Wiadomość |
Mufka Dynka Miecio
Dołączyła: 09 Kwi 2010 Posty: 216 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 13:04
|
|
|
witam wszystkich
a szczególnie właścicieli bassecich panieniek (dojrzałych panieniek) , bo do nich kieruję moje pytanie
Mufka jest w trakcie swojej drugiej w życiu cieczki, po pierwszej mieliśmy problem urojonej ciąży, czy teraz również powinnam się na nią przygotować? czy to jest normalne? |
|
|
|
|
ania123
Użytkownik nieaktywny
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 27 Lut 2010 Posty: 1616 Skąd: Trondheim
|
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 13:11
|
|
|
tak przygotowywac sie i tak normalne |
|
|
|
|
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 13:16
|
|
|
Ciąża urojona będzie na bank.
Tak to już bywa z tymi kobietkami bassecimi ale nie tylko z nimi :wink: |
|
|
|
|
Mufka Dynka Miecio
Dołączyła: 09 Kwi 2010 Posty: 216 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 13:59
|
|
|
dziękuję
coraz bardziej zastanawiamy się nad sterylizacją...
bo choć bezgranicznie kochamy naszego Mufola, to jakoś w futrem powbijanym w kanapy, koce, poduszki i ciuchy sobie radzę, tak pościeli w trakcie cieczki nie trawię, a nie wyrzucę psiary, która śpi ze mną nos w nos na poduszce, na trzy tygodnie na podłogę jak bym mogła |
|
|
|
|
gkoti
www.leniuch.com
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Sro 05 Paź, 2011 15:28
|
|
|
To kup majteczki dla suczki, są odpowiednie rozmiary i zakładaj wkładkę :wink: Niestety, to dziewczynka i są takie problemy. ja tak miałam z Blaneczką i nie było sprawy, grzecznie siedziała, jak jej zmieniałam :wink: |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
|
|
|
|
|
Rafa
Dołączyła: 04 Lip 2018 Posty: 19 Skąd: Zbąszyń
|
Wysłany: Pią 18 Sty, 2019 08:06 Ciąża urojona
|
|
|
Cześć
Piszę do Was z prośbą o pomoc, może też mieliście taki przypadek. Nasza Rafa już od wielu tygodni boryka się z ciąża urojoną Miesiąc po cieczce chcieliśmy się umówić na sterylizację, ale w klinice zalecono nam, żeby odczekać 3 miesiące aby hormony się uspokoiły. Niestety stało się inaczej i nasza Rafa zaszła w ciąże urojoną czego od samego początku nie skojarzyliśmy z tym. Po 2-3 tygodniach postanowiliśmy, że trzeba już się udać do weterynarza, bo sami sobie z tym nie poradzimy(a dodatkowo miała jeszcze małe problemy z jelitami). Dostała serie tabletek Uromil i można powiedzieć,że troszkę się poprawiło, ale nadal ma powiększone cyce i jak wieczorem jest w swoim koszu, to lepiej nie podchodzić Myślicie, że w takim stanie możemy iść z nią na sterylizację??? Opinie są różne, ale z tego co wyczytałam w internecie lepiej z tym poczekać... tylko jeszcze trochę i będzie kolejna cieczka. Co robić??? Pomocy!!! Widzimy, że ona też się męczy w tym stanie. Jedzonko ograniczone, zabawy na ogrodzie do upadłego, a co gorsza mizianki wieczorne odpadają, bo lepiej nie podchodzić, chociaż cały dzień jest dobrze i nie jest taka agresywna.
Pozdrawiamy |
_________________ Rafa |
|
|
|
|
besta
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Cze 2008 Posty: 3051 Skąd: 3City
|
Wysłany: Pią 18 Sty, 2019 08:51
|
|
|
Hej
Z ciążami urojonymi miałam do czynienia u Besty....u niej wet stosował Galastop i o ile pamiętam Bromergon- to hormon do stosowania tylko pod nadzorem weta! ( być może myle nazwę leku bo było to dawno). Zawsze pomagało..
Ja zabrałabym jeszcze kojec/legowisko i dala tylko np dywanik ...żeby nie miala miejsca dla " szczeniaków". |
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś.... |
|
|
|
|
Rafa
Dołączyła: 04 Lip 2018 Posty: 19 Skąd: Zbąszyń
|
Wysłany: Pią 18 Sty, 2019 10:52
|
|
|
Dziękuję za odpowiedź. Ja właśnie pytałam weterynarza, czy mam jej zabrać legowisko i nic mi na to nie odpowiedział. Powiedział mi tylko, że mam jej ograniczyć jedzenie i picie do minimum (bo i tak ma kilka kg za dużo/to tylko jego zdanie) i mamy ją codziennie wymęczyć fizycznie. |
_________________ Rafa |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21590 Skąd: Gorzów
|
|
|
|
|
Rafa
Dołączyła: 04 Lip 2018 Posty: 19 Skąd: Zbąszyń
|
Wysłany: Pon 21 Sty, 2019 07:48
|
|
|
Dziękuję za pomoc. Mam tylko jeszcze jedno pytanie odnośnie sterylizacji w tym stanie. Czy uważacie, że powinnam z tym zaczekać? Wydaje mi się, że objawy są już zdecydowanie mniejsze. Tylko z jedzeniem znowu zrobił się problem. |
_________________ Rafa |
|
|
|
|
Janczi
Dołączył: 04 Gru 2017 Posty: 8 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 21 Sty, 2019 17:53
|
|
|
Z tego co wiem, pies powinien mieć stały dostęp do wody...
Jedzenie możesz ograniczyć, ale wodę? Hmm...
Co do sterylizacji, to lepiej jest IMO poczekać. To zabieg, który mocno ingeruje w gospodarkę hormonalną (ma duży wpływ na zachowanie czworonoga), dlatego też dla jasności objawów - lepiej zrobić go jak suczka będzie zachowywać się prawidłowo. |
_________________ Zapraszam na stronę o psach https://www.wyszczekany.pl |
|
|
|
|
Lacota
Dołączyła: 05 Gru 2012 Posty: 1162 Skąd: Ciemnogród
|
Wysłany: Pon 21 Sty, 2019 18:48
|
|
|
My też przechodziliśmy ostatnio ciążę urojoną u Lacoty. Ta zawsze znajdzie jakiś sposób, żeby wymigać się od sterylki
Zalecenia wetów podobne. Ograniczyć jedzenie i wodę, zapewnić maksimum ruchu.
Obyło się bez agresji i ,,ścielenia" legowiska. Listwa mleczna ją zdradziła.
I z tego co mi wiadomo, nie można sterylizować w trakcie ,,urojenia" ze względu na możliwość wystąpienia krwotoku, bo narządy rodne i sama listwa mleczna, są bardziej ukrwione w tym czasie. Poza tym zabieg przeprowadzony w trakcie trwania ciąży, może spowodować, że ciąża będzie towarzyszyć suczynie przez wiele tygodni, a nawet i lat. Brzmi nieprawdopodobnie, a jednak.
My tam czekamy. Trudno.
A odnośnie ograniczeń związanych z wodą, to chyba chodzi o ograniczenie produkcji mleka. |
|
|
|
|
|