Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Babeszjoza !!!
Autor Wiadomość
Bacha 



Dołączyła: 23 Maj 2005
Posty: 543
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 15 Maj, 2007 21:41   

Oj, aż się bałam zajrzeć na forum. Całusy dla Gumki.
_________________
Bass i Fina
tel. 608 327 767
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 00:23   

Kinga&Kefir napisał/a:

Zdrowiej, Gumeczko, szybko, bo się nie zdążysz nacieszyć macierzyństwem :)


I niestety nie zdąży, od maluchów musiała być oddzielona, bo to wampiry, a męczyć Gumusia teraz nie można.
Leczenie jeszcze bardzo długo potrwa. Sił mi już brakuje a tyle jeszcze przed nami. Dziś Gumka miała usunięty jeszcze kawałeczek cucocha i została w końcu zszyta. Jutro kolejna wizyta i taka jazda jeszcze przez długi czas. Dopiero za ok 10 dni zostaną zdjęte szwy, ale tak co drugi. Lekarze powiedzieli, że tak grzecznego i cierpliwego pacjenta to ze świecą szukać.
Musiałam Gumkę do klatki kenelowej wsadzić by nikt jej nie szturchał, ale ona tam grzecznie i cichutko leży, czasem tylko podnosi główkę gdy maluchy swoje usłyszy. No taka biedna jest teraz moja mała dziewczynka, że jak na nią spoglądam to tak smutno, tyle przeszła przez ostatnie kilka dni, wszystko przez jednego cholernego kleszcza.

 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 07:58   

Uściski dla Gumeczki.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Uszesa



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 159
Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 11:31   

Witam wszystkich, w pierwszej kolejności uściski dla Gumki i Morfiego i powrotu do zdrowia.
Co do kleszczy, to to jest po prostu jakaś masakra!!! Podobno prawie każdy kleszcz w Warszawie jest zarazony!!! Ja żyje już w takiej panice, że szok. Przeglądamy Wilhelma jak opętani non stop, ale co robić, jak ciąglę, ale to bez przerwy sie słyszy, że ten pies miał babeszjozę, kolejny walczy z tym cholerstwem. Koszmar!!! Ostatnio kumpel Wila z Parku owczarek niemiecki Jambo ledwo co się wykaraskał. Co gorsza, wczoraj rano znalazłam na Wilhelmie kleszcza, napitego troszkę, ale niewbitego. Teraz, co to może znaczyć? że to paskudctwo się wbiło, poczuło frontline i wyszło szybko (czyli się nie zrzygało), a tym samym nie zaraziło psa? od wczoraj Wilhelm w porządku, nie zaobserwowałam zmian, ale boję się. Po jakim czasie od zakażenia wystepują objawy (jakie wiem, codziennie tego słucham od właścicieli psów brrrrrrrrrrrr)?pozdrawiam wszystkich
ps. Wilhelm oprócz frontline dostał jeszcze obrożę przeciwkleszczową
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 14:59   

Uszesa napisał/a:
Ja żyje już w takiej panice, że szok.


To wyobraź sobie w jakiej panice ja teraz jestem. Zawsze było, że straszne, okropne, ale mnie to nie dotyczy.
To co przeżywała Gumka, to co ja przeżyłam - koszmar !!!
A jeszcze ta gnida musiała właśnie w cycoch z mlekiem się wkręcić. To już niefart totalny. Na początku była walka o jej życie, które z godziny na godzinę ulatywało. Potem jak po kilku dniach szło ku lepszemu, zaczęły się skutki kolejne. Mam zrobione zdjęcia, jak to wyglądało. Wrzucę mniej "drastyczne". Najpierw jest jak cycoch spuchł, potem jak zrobiła się przetoka, a ja do 3 w nocy razem z Pysią walczyłyśmy by się tego jak nawięcej pozbyć. Nad ranem cycoch pękł na pół, nastąpiła martwica i wyszły wnętrzności.










Uszesa napisał/a:
Po jakim czasie od zakażenia wystepują objawy


Objawy występują po kilku tygodniach, 3, 4 tygodniach. Mówię Ci Uszesa, koszmar, cała krew zakażona, pod mikroskopem widać jak na dłoni.
 
 
Kinga&Kefir
[Usunięty]

Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 16:20   

Cytat:
Objawy występują po kilku tygodniach, 3, 4 tygodniach.

No to mnie przeraziłaś, bo mi powiedziano, że jak Kefir miał kleszcza 2 tygodnie temu, to już teraz jest bezpiecznie...ZAMORDUJĘ tego weterynarza :evil: :evil: :evil:
Słuchajcie, czy ktoś wie, czy można podjąć jakieś działania prewencyjne między ugryzieniem przez kleszcza a (odpukać odpukać odpukać) objawami??? Bo ja samych konowałów spotykam, a nie wetów, i już żadnego nie znam, któremu bym mogła zaufać.
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 16:35   

Kinga, można oczywiście - badanie morfologii i rozmaz, właśnie z ucha. Wtedy pod mikroskop i wszystko jak na dłoni.
 
 
Buba 



Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 348
Skąd: Słabomierz
Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 21:46   

o MATKO! rzadko ostatnio zaglądam na forum, ale normalnie ciarki mnie przeszły...
Uściski dla Gumki od braciszka! idę się mu lepiej przyjrzeć bo od wczoraj jakiś taki niewyraźny..ale je, pije i nos zimny, frontline na karku już od początku kwietnia dajemy... więc może panikuję
 
 
Uszesa



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 159
Wysłany: Sro 16 Maj, 2007 22:06   

Matko, zdjęcia Gumki są masakryczne. Biedna psina, normalnie taki niefart, własnie wtedy musiała ją to spokac, jak ma maluchy. Trzymam za nią kciuki cały czas i nie można dac sie zbywać, nawet po wyleczeniu choroby, bo to ponoc jest zwalczenie objawów, a niedoleczona babeszjoza lub silny szczep jakis może się odezwac. To zależy od weta, ale trzeba rządać powórzenie wyników po wyleczeniu też. Kurcze, co do Wilusia to obserwujemy go i tyle nic na nie pozostaje, jutro idę do naszego weta w sumie w innej sprawie, ale chyba poproszę go, żeby zrobił badanie krwi....
może panikuję, nie wiem już sama...
pozdrawiam Gumeczkę, niech wraca do zdrowia!!!!!
 
 
Ewa z Matyldą i Bobem 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 779
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 17 Maj, 2007 15:47   

Strasznie to wygląda.
Ale najważniejsze, że sytuacja już opanowana i że Gumeczka ma dobrą opiekę weterynaryjną.
Zdrówka raz jeszcze (a tak a propos - Agata mówiłaś Gumeczce, że pół Polski się o nią zamartwia? tak, jak kiedyś o jej bliźniaka - połykacza kamieni) :)
Będzie dobrze, bo musi być, prawda?
 
 
 
Kinga&Kefir
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Maj, 2007 17:07   

Ja już wszystko wiem i mam ogłoszenie dla osób mieszkających na zachód od Wisły (ale trochę dalej, niż w Konstancinie) : nie musimy się bać, bo u nas nie występuje ten rodzaj kleszcza, który przenosi babeszjozę :!: :!:
We Wrocławiu w tym roku był JEDEN przypadek tej choroby, a psiak zaraził się na Mazurach...
Ale borelioza nadal nam grozi, więc frontline w dłoń i walczmy!!!

A wszystkim zagrożonym życzymy, żeby się nie dali.....
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Sro 23 Maj, 2007 16:36   

Co tam u Mamci Gumci? Jak sie bidulka czuje? Cycuch zaleczony? Ucaluj ja Agatka od nas.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 23 Maj, 2007 22:58   

Ewa z Matyldą i Bobem napisał/a:
(a tak a propos - Agata mówiłaś Gumeczce, że pół Polski się o nią zamartwia? tak, jak kiedyś o jej bliźniaka - połykacza kamieni) :)


Mówiłam jak taka bida leżała i nawet główki nie podnosiła. I ja tak bardzo, bardzo dziękuję za wszystko, za telefony, meile i posty.
Te dni gdy Gumol był taki chory to były jakby z życia dla mnie wyrwane. Ani jeść, ani spać, ani skoncentrować na niczym się nie mogłam.
A cycoch Asiu ma 12 szwów, które co drugi w piątek będą zdejmowane. Troszkę żałuję, że nie amputowaliśmy go całkiem, myślę, że to by dla niej było najlepsze, bo teraz ciąża urojona, którą Gumka jak i wszystkie moje suczki mają po każdej cieczce, to zbieranie się mleka...itd. Zobaczymy za 3 miesiące jak cieczka będzie, bo w razie co, to położę ją na stół znów i wtedy usuniemy cycoch całkiem.
Dla mnie najważniejsze, że przeżyła.
A teraz oczywiście utrzymać jej nie można. Z tymi dwunastoma szwami skacze, biega, szaleje, no ręce opadają, ale to nie jest możliwe by ją zatrzymać.

Po tym jak tak z Gumką się stało, mimo, że "przed terminem", to wypsikałam wszystkie moje zwierzęta, nawet Lolkowi - śwince wietnamskiej się dostało, nie wspomnę już o kotach i.....dwa dni po wypsikaniu u Cebulki znalazłam wielkiego napompowanego już kleszcza.
 
 
Uszesa



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 159
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007 11:34   

Jak się czuje dziś Gumka? Wszyszła już do końca z tej strasznej przygody? mam nadzieję, że już wszystko w 100% porządku.
pozdrowionka od Uszesów :!:
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 13 Cze, 2007 21:49   

Uszesa napisał/a:
pozdrowionka od Uszesów :!:


Bardzo dziękujemy :D

Uszesa wszystko ok., w przyszłym tygodniu pójdziemy przebadać krew.
A Gumol biega, skacze, szaleje i nadrabia wagowo, bo taka chuda była, że tragedia. U Gumki zawsze z jedzeniem była katastrofa, więc by to nadrobić muszę włożyć dużo pracy.
A wczoraj wyciągnęłam 2 kleszcze, jeden z Gumki, drugi z Cebulki, a psikam bardzo dokładnie wszystkie psy teraz już co 3,4 tygodnie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 15